Kaamil pisze:próbujemy CI wytłumaczyć, że książki czasem piszą nawet absurdalne rzeczy, a pratyka jest praktyką a nie książką. Anemię rozpoznaje się klinicznie po wnikliwej analizie badań krwi (przede wszystkim), a nie po zwiększonym tętnie, które nie ma tu nawet podstaw fizjologicznej. btw. czy ty przypadkiem nie zaczynasz dopiero medycyny?
A Ty rozumiem masz bradzo bogate doswiadczenie praktyczne. Generalnie nie wiesz nawet jak rozpoznac anemie z morfologii, o czym mozna sie przekonac w temacie wyniki badan". Podstawe fizjologiczna ma tak jasna, ze az nie chce mi sie tlumaczyc, a chemoreceptory znajduja sie jeszcze w 5 innych miejsach, m in w luku aorty, o czym nota bene bylo nie tylko na fizjologii, ale i na biochemii, przynajmniej w Poznaniu. Nauczysz sie tego i tej regulacji na patofizjologii, poki co nie krytykuj ludzi, ktorzy maja o temacie duze wieksze pojecie niz Ty i pamietaj, ze to TY dopiero co zaczales studia. Troche pokory.
Oczywiscie Grzyb123 ma racje w kwestii powiazania tachykardii z anemia. Jednak w tym konkretnym przypadku sklanialabym sie raczej w strone tachykardii jaki wyniku nadczynnosci tarczycy (nie wiem jak tam wyszly badania no i o ile w ogole tachy jest). Oslabienie i zawroty glowy prawdopodobnie wiaza sie z niedocukrzeniem, proponuje rozkiminic ten cukier rzeczywiscie. Prawie zadne zmiany w morfologii moga mimo wszystko swiadczyc o anemii, chociaz do rozpoznania per se potrzebne by bylo jeszcze pare innych parametrow. Generalnie nie jest wiadome, czy np prawidlowe osobniczo dla kolezanki parametry nie sa duzo wyzsze a wyniki tylko troche ponizej normy-nie sa duzym obnizeniem.
Ktos tam napisal o zelazie i watrobce- oczywiscie to jest takie ludowe bajanie, anemia bowiem nie polega na niedoborze Fe. Rodzajow anemii jest wiele i choc niedobor Fe jest najczestszym powodem anemii, to nie zaklada sie z gory, ze ktos ma anemie mikrocytarna i ze jak ma Fe w normie to anemii nie ma.