Biolog a analityk medyczny

Opinie o analityce medycznej na studiach. Pomoc w podjęciu decyzji co do uczelni oraz przyszłej pracy zawodowej. Materiały pomocne w studiowaniu analityki medycznej.
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: Biochejter »

Morfeusz pisze:w jednym z labów gdzie pracowalem największą wiedzę miała techniczka po 2 letniej szkole ] wszyscy do niej latali z problemami - z kierowniczką labu włącznie.
Tak, a u nas najlepszy w mieście jest felczer a nie lekarz i moja ciotka również wymięka z II stopniu specki, a w aptece mamy techniczkę do której nie dobiję po 5,5 latach farmacji i specce z aptecznej ] Wyjątki of koz można sobie przytaczać, tylko o czym to ma niby świadczyć?
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: Padre Morf »

Biochemister pisze:Wyjątki of koz można sobie przytaczać, tylko o czym to ma niby świadczyć?
a o tym, że często ważne jest nie to co kto ma na pieczątce/dyplomie, a to jakie ma doświadczenie zawodowe.
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: Biochejter »

Morfeusz pisze:
Biochemister pisze:Wyjątki of koz można sobie przytaczać, tylko o czym to ma niby świadczyć?
a o tym, że często ważne jest nie to co kto ma na pieczątce/dyplomie, a to jakie ma doświadczenie zawodowe.
Na studiach nie uczysz się tylko tego co robisz w pracy zacznijmy od tego - przypominam że studia to nie zawodówka ]
agusia421
Posty: 8
Rejestracja: 25 cze 2009, o 15:41

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: agusia421 »

Strasznie śmieszy mnie gadanie wielkich diagnostów po krzykliwych szkołach i właśnie przez wasze podejście w labach jest taka atmosfera. Od kogo się uczą młodzi mgr wielcy diagności od techników! od tych po dwuletnich szkołach co przychodząc do pracy stają na stanowisku i pracują bez problemów i nikt im pokazywać nie musi jak płytki w metodzie komorowej wyglądają! i to jest przykre. Sama pracuje jako technik już parę lat do tego studiuje biologię. Nie każdy ma możliwość studiowania poza granicami swojego miasta i nie mówcie że biolog po podyplomówce z 10 letnim stażem w lab gdzie sam sobie walidacje (bo musi) wyników robi i sam jest w nocy, święta itp wie mniej niż wyszkolony mgr po akademii medycznej co przychodzi do pracy! Na podyplomówke dostają się tylko osoby pracujące w labach. Czasem niektórym się uda dostać do pracy w lab to ma szanse a tak to są raczej znikome Poza tym sama uważam że do pracy biolodzy nie powinni przychodzić muszą mieć moim zdaniem przynajmniej technika bo później herezje opowiadają że Ca19-9 to wapń jest
i nie straszcie ceną podyplomówki bo coś słabo zorientowani jesteście na AM w Wrocławiu są te studia w ramach projektu z unii za darmochę trwają 3 semestry miejsc było 60 i rozpoczęły się w lutym tego roku.
I prawda jest jeszcze taka że na analitykę czy farmację mały procent osób idzie z zamiłowania do tego. większość to są osoby które nie dostały się na lekarski

Pozdrawiam wypowiadających się tu mgr po analityce PS to już prawie jak lekarze jesteście
Awatar użytkownika
Kaya
Posty: 218
Rejestracja: 7 cze 2008, o 19:48

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: Kaya »

Coś chyba nie lubisz analityków. Jednak pragnę zauważyć, że nie wszyscy są tacy jak ich opisujesz. Ja na analitykę poszłam bo mnie interesują te studia, a na lekarski nawet nie składałam. Na roku dużo jest takich osób. Są też oczywiście niespełnieni, ale proszę tego nie uogólniać.
Ewa eR
Posty: 10
Rejestracja: 6 lis 2007, o 17:57

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: Ewa eR »

no to żeś agusia421 pojechała. studiuję farmację i nie znam ani jednej osoby, która składała na lekarski, nie dostała się i z braku laku wybrała farmę.
nie neguję, że takie osoby istnieją, ale to raczej pojedyncze jednostki.
agusia421
Posty: 8
Rejestracja: 25 cze 2009, o 15:41

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: agusia421 »

Właśnie że lubię mądrych i z pasją analityków. Wiem że trochę pojechałam ale czytając tu niektóre wypowiedzi że praca technik analityka równa się mycie szkła to chce mnie trafić. Z chęcią pomyłbym to szkło za takie zarobki jak mam i zero odpowiedzialności i stresu na samotnym dyżurze i bez świąt spędzonych w pracy. Może za bardzo uogólniłam. Młodzi mgr nie są tak zgorzkniali jak ci po 45 tce. gdzie niektórym paniom na krześle nie można usiąść w socjalnym bo niby jest podpisane i zadawać z technikami też się nie wolno- kierownicze polecenie służbowe To jest przykre ale prawdziwe i te niektóre opinie na tym forum dokładnie to odzwierciedlają dlatego mnie to zezłościło. Ja też usłyszałam że po studiach będę nie wiadomo co, bo ni to technik, ni mgr. Wykonuję swój zawód z pasją i zawsze to właśnie chciałam w życiu robić a gnojenie technika jest podnoszeniem ego niedouczonego mgr. Starsi mgr żyją w jakiejś starej wizji sprzed 30 lat i jakoś ciężko im się przestawić a młodzi niech nie traktują techników z góry bo mogą się wiele od nich dowiedzieć. Chciałabym walczyć z tym podejściem mgr do techników ale na razie to jest walka z wiatrakami starszy personel jak odejdzie może się coś zmieni. a może i nie zmieni, kto wie jaka będę jak skończę te moje studia i sama zrobię się jak prawie lekarz hehhehehhe w dodatku mocno niedouczony
Pozdrawiam
nirkate
Posty: 11
Rejestracja: 28 maja 2009, o 18:34

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: nirkate »

agusia421,
moja mama dawno temu skończyła studium analityczne, od tego czasu pracuje w laboratorium szpitalnym (30 lat). Stosunkowo niedawno skończyła biologię z tytułem mgr, potem podyplomowe (diagnosta lab.), a obecnie zrobiła uprawnienia serologiczne. Od zawsze była jednym z najbardziej szanowanych, lubianych i sumiennych pracowników. Jest po 45tce", a wcale nie jest zgorzkniała". Wiesz z czego to wynika? Nawet jako technik robiła to, co do niej należało i pomagała innym, a przy tym nie uważała się za nie wiadomo kogo. A po Twoich wypowiedziach widać, że mgr niemalże powinni po stopach Cię całować. I nie uogólniaj, że analitycy po 45tce uważają się za szlachtę i nie przebywają z plebsem, bo tak nie jest. W laboratorium spędziłam dżo czasu (i nadal chętnie tam chodzę), więc wiem jak to wszystko wygląda. Być może starsi mgr żyjący w jakiejś starej wizji sprzed 30 lat oceniają Cię tak a nie inaczej nie ze względu na tytuł technika, tylko ze względu na Twój charakter i Twoje zachowanie.
agusia421
Posty: 8
Rejestracja: 25 cze 2009, o 15:41

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: agusia421 »

nirkate, jesteś chyba troszke nie poważna, albo nie potrafisz czytać ze zrozumieniem! Chyba nie przeczytałaś wsztyskich wypowiedzi na tym forum i piszesz jakieś wyssane z palca bzdury! Więc wróć do czytania ze zrozumieniem a później się wypowiadaj. Stanełam w obronie techników bo niektórzy myślą że technik to szkło myje w lab. nie wiem jak twoja mama za czasów technika ale ja go nigdy nie myłam Podsumowując analityków miałam na mysli własne doświadczenia i to co tu przeczytałam. Szanuje każdego człowieka bez względu na jego religię czy to jest dyrektor, pani sprzątająca, prezydent lekarz czy kto kolwiek inny i mnie też szanują. Jak zauważyłaś nikogo nie obraziłam w swoim poscie, wypowiedziałam się ogólnie w przeciwieństwie do ciebie gdyż tak dobrze znasz pracę w lab i czujesz się upoważniona oceniać mnie wypisywać bzdury o całowaniu o stopach no cóż za młoda jesteś żeby zrozumieć pewne rzeczy a tego typu zachowania co to zaprezentowałaś pewnie nauczyła cię mama szlachcianka.
nirkate
Posty: 11
Rejestracja: 28 maja 2009, o 18:34

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: nirkate »

agusia421, nikogo w swoim poście nie obrażałam, ani Ciebie, ani nikogo innego. Jeśli poczułaś się urażona - przepraszam. To, co napisałaś, po prostu ubrałam w inne słowa ("niektórym paniom na krześle nie można usiąść w socjalnym bo niby jest podpisane i zadawać z technikami też się nie wolno- kierownicze polecenie służbowe == mgr niemalże powinni po stopach Cię całować"), a widocznie do takich nie jesteś przyzwyczajona i uważasz je za chamskie.

Co do części merytorycznej - można powiedzieć, że w lab. byłam obserwatorem (a nie pracownikiem), przez co moje opinie są obiektywne. Technicy przebywają z mgr, mgr po 45r.ż. nie są zgorzkniali, a technicy są ważnym ogniwem w lab., ale nie najważniejszym.

Najłatwiej podczas rozmowy z młodą osobą wypomnieć jej wiek i brak doświadczenia. A pomimo wieku kultura mojej wypowiedzi jest trochę wyższa - dodam, że obrażanie rodziców to nie jest najlepszy argument w rozmowie.

Jeśli chcesz dalej rozmawiać - PW reszta osób jest pewnie zażenowana tą rozmową.
agusia421
Posty: 8
Rejestracja: 25 cze 2009, o 15:41

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: agusia421 »

nirkate, co kraj to obyczaj. a poza tym obserwatorem możne być każdy i tego co się dzieje w różnych zakładach pracy nie będziesz w stanie zauważyć i ocenić obiektywnie, jak zaczniesz pracować to się przekonasz. Z twoich wypowiedzi wynika że nie szanujesz innych sama nazwałaś techników plebsem. Z całego serca życzę Ci żebyś nigdy nie była z tej niższej warstwy, a możne to nauczyłoby Cię pokory.
Resztę napiszę w prywatnej wiadomości i wtedy zobaczę o ile wyższa jest kultura Twoich wypowiedzi.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: doktorka »

agusia421, no wiesz, ja akurat naleze do osob szanujacych osoby z duzym doswiadczeniem, a niekoniecznie z lepszym wyksztalceniem, natomiast Twoje wypowiedzi swiadcza (juz pomijajac brak pokory, bo niestety, ale mgr analityki zapewniam Cie ma wiedze wieksza od Twojej, analityka to nie sa studia, gdzie uczy sie tylko metodologii badan itd, ale tez w duzej mierze diagnostyki i podstaw medycyny) o totalnym braku wyczucia i zakompleksieniu. Nie bardzo tez wiem co maja Ci niby w pracy dac studia biologiczne, chyba tylko mgr przed nazwiskiem. Wiec jakby sama sobą poswiadczasz SWÓJ brak szacunku do swojego wyksztalcenia i pokazujesz, ze DLA CIEBIE ma znaczenie papier, a nie tylko doswiadczenie, jak to prezenie probujesz tu wyłozyc]
agusia421 pisze:nie wiem jak twoja mama za czasów technika ale ja go nigdy nie myłam
to kto to myje? bo Ty rozumiem nie jestes w stanie sie znizyc do takiego poziomu.
agusia421 pisze:co to zaprezentowałaś pewnie nauczyła cię mama szlachcianka.
to juz generalnie przekroczylo granice dobrego smaku
nirkate pisze:echnicy przebywają z mgr
oczywiscie.
agusia421 pisze:Z całego serca życzę Ci żebyś nigdy nie była z tej niższej warstwy, a możne to nauczyłoby Cię pokory.
Ciebie pokory nie nauczyło, przeciwnie. A dziwne, bo powinno.
agusia421 pisze:Ca19-9 to wapń jest
i nie wiem, myslisz, ze jak znasz nazwe jednego czy tam pieciu czy dziesieciu markerow nowotworowych to znaczy, ze jestes jakas wielce kumata? gdybym Cie zapytala o wiecej parametrow dotyczacych tego markera i zastosowanie w diagnostyce roznych nowotworow trzustki, diagnostyke roznicowa i wszelkie wyjatki z tym zwiazane, to przypuszczam, ze moglabys sie mocno zawiesc na swej wiedzy. Wiec nie przesadzaj.
nirkate
Posty: 11
Rejestracja: 28 maja 2009, o 18:34

Re: Biolog a analityk medyczny

Post autor: nirkate »

agusia421, ja Ci nie piszę o różnych zakładach pracy, tylko o jednym konkretnym. Podejrzewam, że Ty też zbyt wielu nie znasz. Co do mycia - magistrowie myją po sobie szkło i miejsce pracy)

Jak pewnie zdążyłaś zauważyć, używam metafor - "mgr uważają się za szlachtę i nie przebywają z plebsem" - pamiętaj, że porównanie nie jest dosłowne. I tu powtórzę po raz x: szanuję zarówno techników, jak i mgr.

Nie wiem, czemu akurat mówisz tu o pokorze. Nie mam zamiaru uniżać się przed nikim ani rezygnować z własnych poglądów na rzecz dobra ogółu nie jestem potulna jak baranek. Chyba nie to miałaś na myśli.

Obecnie jestem w takim wieku (18), który sam w sobie jest uznawany za niższą warstwę - i wcale się nie dziwię, w końcu dopiero skończyłam liceum, zaczynam studia i tzw. dorosłe życie". Zresztą sama już napisałaś, że za młoda jestem. Jednak, czego pewnie się nie spodziewasz po córce szlachcianki, pracuję w centrum medycznym w niższej warstwie jestem konsultantem call center, a nade mną stoi setka innych osób. Wiem, że moja praca jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania całego centrum, ale nie dajmy się zwariować, praktycznie każdy w tej firmie jest ważniejszy ode mnie i ma ważniejsze zadania na swojej głowie! W związku z czym nie wymagam, żeby na każdym kroku mówili mi, jak to wspaniale, że pracuję w cc.

Czekam z niecierpliwością.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość