Witam.
Postanowilem zrobic pewne doswiadczenie. Otoz postanowilem sprawdzic wlasciwosci usypiajace chloroformu. Jednak nawet bezposrednie, dosc dlugie wdychanie oparow nie podowwalo kompletnie zadnego efektu. Wiec jakim cudem ludzie zostaja uspieni chocby od jedengo wdychniecia? Gdyz podobno istenieja przypadki jak pewne osoby sprzedajacy perfumy na parkingach, daja ludziom do powachania probki, w ktorych zamiast perfum jest chlorofom. Uspieni ludzie zostaja nastepnie okradzeni. Wiec pytam sie jakim cudem?
Pozdrawiam
Chloroform
Re: Chloroform
Przede wszystkim - przestań eksperymentować na sobie.
Nie wiesz, dlaczego nie stosuje się chloroformu w medycynie?
Bo u niektórych osób powoduje natychmiastowe zatrzymanie akcji serca, co w warunkach domowych oznacza nieuchronny zgon.
To powszechnie dostępne dane, więc nie wiem, jakim cudem nie sprawdziłeś tego, na co się narażasz!
Nie wiem jakie dawki są niezbędne do uśnięcia, ale nie sądzę, aby psiknięcie perfumami podziałało. Raczej wdychało się opary przez jakiś czas.
Pogratulować pomysłu ogólnie.
Nie wiesz, dlaczego nie stosuje się chloroformu w medycynie?
Bo u niektórych osób powoduje natychmiastowe zatrzymanie akcji serca, co w warunkach domowych oznacza nieuchronny zgon.
To powszechnie dostępne dane, więc nie wiem, jakim cudem nie sprawdziłeś tego, na co się narażasz!
Nie wiem jakie dawki są niezbędne do uśnięcia, ale nie sądzę, aby psiknięcie perfumami podziałało. Raczej wdychało się opary przez jakiś czas.
Pogratulować pomysłu ogólnie.
Re: Chloroform
Z moich osobistych przeżyć z tymże związkiem wyniosłam zupełnie inne doświadczenia. Przeprowadzaliśmy w laboratorium syntezę jakiegoś związku (już nie pamiętam co to było) w każdym razie stosowaliśmy właśnie chloroform. Wszystko było prowadzone pod dygestorium, a mimo to po krótkim czasie kontaktu z tym związkiem czułam się trochę jak na haju. No faktycznie nie zasnęłam od razu, ale miałam zawroty głowy i uczucie senności. Zresztą wszystko jest dla ludzi, ale w odpowiedniej dawce. Całe szczęście nic Ci się nie stało, pewnie po prostu stężenie było nie wielkie. Proponuję jednak zasięgnąć do fachowej literatury i przeczytać co mogło Ci się stać. Tak na przyszłość, zanim będziesz miał do czynienia z jakimś związkiem poczytaj o nim w karcie charakterystyk, nie każdy związek od razu wywołuje reakcje. Z tego co mi wiadomo m.in. chloroform jest uznawany za substancje rakotwórczą.
P.S. Uważaj na siebie -)
P.S. Uważaj na siebie -)
Re: Chloroform
Tak jak justaa wyżej polecam karte charakterystyk (szczególnie punkt 11 - informacje toksykologiczne)
Re: Chloroform
just, osobiste doświadczenia jednostek nie zmieniają niczego. Z faktu, że nawet 100 osób przeżyje kontakt z chloroformem i nie będzie miało problemów nie wynika, że konkretna osoba przeżyje.
Prawda jest taka, że u niektórych osób już niewielkie dawki powodują zatrzymanie akcji serca i nie można przewidzieć czy u kogoś taka reakcja nie nastąpi. W zacytowanej karcie również wymieniają to w informacjach toksykologicznych.
Zresztą, ludzie schodzą od takich mieszanek farmakologicznych, które zapewne uznają za całkowicie nieszkodliwe, że nie powinno mnie to już dziwić.
Prawda jest taka, że u niektórych osób już niewielkie dawki powodują zatrzymanie akcji serca i nie można przewidzieć czy u kogoś taka reakcja nie nastąpi. W zacytowanej karcie również wymieniają to w informacjach toksykologicznych.
Zresztą, ludzie schodzą od takich mieszanek farmakologicznych, które zapewne uznają za całkowicie nieszkodliwe, że nie powinno mnie to już dziwić.
Re: Chloroform
Trochę to chyba źle ujęłam, ale chodziło mi właśnie o to, że moje doświadczenia były zupełnie inne niż autora tematu. Czyli, że źle się to dla mnie skończyło w przeciwieństwie do niego. Śmiem jednak twierdzić, że to może być podpucha. Skoro nawet mu się nie zakręciło w głowie to albo to był bardzo rozcieńczony r-rów, a wdychał już wiele gorsze rzeczy, albo coś tu jest nie tak. Wiadomo, że każdy inaczej reaguje, ale jednak gdzieś tam mamy wspólny mianownik i nie wierzę, że wdychając sobie przez dłuższy czas chloroform nic by się nie stało.
Lekko offtopując chciałam zauważyć, że dzięki internetowym sprzedażom coraz więcej niebezpiecznych związków chemicznych trafia w niepowołane ręce. Jakoś gdy trzeba było się kopsnąć do zwykłego sklepu, nie było tak prosto kupić sobie byle związek, bo zawsze trzeba było jednak pokonać kontakt ze sprzedawcą. Teraz byle szczeniak może zamówić w internecie niemalże co zechce. Czytając tego typu wypowiedzi myślę, że nie idzie to w dobrym kierunku.
Lekko offtopując chciałam zauważyć, że dzięki internetowym sprzedażom coraz więcej niebezpiecznych związków chemicznych trafia w niepowołane ręce. Jakoś gdy trzeba było się kopsnąć do zwykłego sklepu, nie było tak prosto kupić sobie byle związek, bo zawsze trzeba było jednak pokonać kontakt ze sprzedawcą. Teraz byle szczeniak może zamówić w internecie niemalże co zechce. Czytając tego typu wypowiedzi myślę, że nie idzie to w dobrym kierunku.
Re: Chloroform
W takim razie źle Cię zrozumiałam.
I masz rację.
Ogólnie przykre to jest, że ładują w siebie co popadnie, a potem to my jako społeczeństwo płacimy za ratowanie im życia.
I masz rację.
Ogólnie przykre to jest, że ładują w siebie co popadnie, a potem to my jako społeczeństwo płacimy za ratowanie im życia.
Re: Chloroform
Ostatnio natrafiłem na informacje ze z utlenionego chloroformu może powstać kwas pruski, wiecie moze czy to prawda ?
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Rozlany chloroform a szkodliwe opary
autor: Paweł 28031989 » 3 lis 2020, o 21:22 » w Chemia w szkole i na studiach - 0 Odpowiedzi
- 2291 Odsłony
-
Ostatni post autor: Paweł 28031989
3 lis 2020, o 21:22
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości