Z tego co wiem nadmierne mycie tez może sie źle skończyć, bo przed grzybkami może chronic naturalna flora skóry.
Morfeusz pisze:Problem w tym, że nie zawsze ta ochrona jest taka jak powinna być: niekiedy środek jest za bardzo rozcieńczony albo zbyt rzadko wymieniany i nie jest tak skuteczny jak powinien.
Problme z czasem działania tego śrdoka - przejście przez taki basenik to kilka sekund, więc na pewno wszystkiego nie wybije.
Z tego co wiem nadmierne mycie tez może sie źle skończyć, bo przed grzybkami może chronic naturalna flora skóry.
Byc może! Choćby per analogia do zbyt częstego się podmywania, przed którym przestrzegają ginekolodzy. Ale jak się raz dziennie te nogi umyje, to chyba nie będzie za często?
wydaje mi się, że rodzynkowi chodziło raczej o to, że chory na grzybice nie dba o siebie i nie jest w stanie odczuć objawów bo po prostu nie zwraca uwagi na siebie i własne zdrowie, albo wydaje mu się, że to normalne i niedługo przejdzie.
Witam, ja 2razy w życiu miałem już grzybicę stóp. Za pierwszym razem, parę lat temu dermatolog przepisywał rożne mazidła i nic nie działało, dopiero zadziałało chodzenie codziennie rano po rosie, po tygodniu już prawie nic nie było widać, póżniej dalej chodziłemżeby to nie wróciło. Miesiąc temu znowu to złapałem i odrazu zacząłem chodzić po rosie na trawie i do teraz już prawie zapomniałem o tym że to miałem . Nie wiemczemu to działa, czy rosa ma jakieś składniki lecznicze czy trawa, ale ważne że to działa(przynajmiej na mnie).
MOTYL11 pisze: Za pierwszym razem, parę lat temu dermatolog przepisywał rożne mazidła i nic nie działało,
Przepisuje się głównie terbinafinę, albo clotrimazol. Ale oba są dość skuteczne. Słabszy kwas undecylenowy juz taki skuteczny nie jest i używa się go raczej zapobiegawczo.
Co do chodzenia po rosie to pierwsze słyszę
Może Morf będzie wiedział więcej
tin pisze:Co do chodzenia po rosie to pierwsze słyszę
To raczej rodzaj medycyny naturalnej. Wiesz, jest taki jeden Moher Naczelny, który mówi innym Moherom co to trzeba robić, żeby być zdrowym. I tak na zaparcia najlepiej pomaga wycie w kościele a na grzybicę chodzenie po rosie. Chociaż to drugie najwyraźniej się sprawdziło
Osobiście nigdy nie miałem problemów z grzybkami na stopach ]. Raczej wszystkie artykuły higieny jakie posiadam są używane wyłącznie przeze mnie (pilnuję, jak mi ktoś ukradnie to zjem!) i taka profilaktyka puki co przysparza zadowalających efektów.
Mysle ze w tym przypadku bardziej pomoglo chodzenie boso, a rosa chyba nie ma zbyt wiele wsponego z leczeniem grzybicy. przeciez to skroplona para wodna.
Chodzenie boso moze pomoc, bo nie stwarza sie przez to grzybom odpowiednich warunkow do rozwoju, tak jak w butach czy skarpetkach, ktore sa najczesciej przepocone i wilgotne.
melemanka pisze:Mysle ze w tym przypadku bardziej pomoglo chodzenie boso, a rosa chyba nie ma zbyt wiele wsponego z leczeniem grzybicy.
Chodzenie boso pewnie pomogło swoją drogą, ale składniki tej jak to nazwał motyltrawy też mogły sie przyczynić. częstym gościem trawników jest np babka lancetowata (Plantago lanceolata) lub babka zwyczajna (plantago major). obie posiadają właściwości lecznicze-przyspieszają gojenie się ran. Wydaje mi sie że też może być taki powód wyleczenia nóg z grzybicychodzeniem po rosie".
Z tą rosą to fajna sprawa- może wypróbuję jak znów do mnie wróci grzybica. Złapałem grzybicę jakieś dwa lata temu oczywiście nie wiem gdzie i kiedy. Mama od razu kupiła mi terbiderm i teraz jak tylko widzę że coś mi się na stopach pojawia to od razu smaruję rano i wieczorem. To jest zmora że co drugi Polak musi z tym walczyć, ale nie ma reguły i w przypadku nadmiernej higieny i niedostatecznej można go złapać grzyba.