ulybka pisze:profesorowie mają nas wszystkich gdzieś, chcą nam tylko dokopać przy każdej okazji i udowodnić ze nic nie umiemy.
Poza tym- i tak wszyscy będziemy pracować w Biedroncesorka za ten pesymistyczny post.
no to faktycznie strasznie pesymistyczny post, ale kurcze ja sama zaczynam się obawiać gdzie będzie można znależć pracę po biologii, ale staram się myśleć że będzie dobrze, że ważne będzie że będę miała tytuł magistra i wyższe wykształcenie a reszta przecież jakoś musi się ułożyć. a poza tym skoro BIOLOGIA jako studia, jest tak porządana przez wielu ludzi, to może studiowanie tego kierunku kiedyś się opłaci (?)
a co do tych prowadzącychnie można tak wszystkiego generalizować , ale też nie można powiedzieć że zawsze jest tak ładnie- pięknie Chociaż różni ludzie na różnych kierunkach różnie mówią Dla niektórych studia tobanał", wszystko się udaje, a dla innych studia są ciężkie Prawdę mówiąc, zanim się dostałam na Biologię, nigdy nie pomyślałabym że te studia są takie ciężkie. często brakuje czasu na spotkania ze znajomymi, bo ciągle trzeba zakuwać, bo co tydzień mam co 3-4 kolokwia, a w sesji minimum 4-5 egzaminów (na 1-wszym roku miałam w sesji po 6-7 egzaminów)No ale naprawdę nie chcę tu nikogo do niczego zrażać Znam kolegów (-żanki) z roku, którzy się nie przejmują że czasem się nie udaje i wierzą w swoje siły, dlatego te studia nie sprawiają im większej trudności.Zresztą jeśli się napotka na świetną grupę to zawsze jest łatwiej i weselej . Tak więc, jeśli komuś naprawdę na czymś zależy, to trzeba samemu czegoś doświadczyć , a nie słuchać innych (bo każdy ma inne zdanie).
Pozdrowionka