olaś pisze:Temat jest taki: Dlaczego nie hodować bakterii w domu? a Ty właśnie zaczynasz na temat że będziesz hodował.Może ja mam 10 lat i się nie znam, ale Ci coś powiem.Rób co chcesz, pozabijaj się . a nawet nie masz pojęcia w co się pakujesz.Poczytaj sobie jakąś stronke o bakteriach i jakie są nie bezpieczne.
Myślisz że jestem taki głupi, by hodować bakterie wiedząc tylko, że one istnieją?! Przeczytałem około kilkudiesięciu. Może troche więcej, ale nie przekroczyłem 100. Były strony, które definiowały słowobakteria", były o chorobach przez nie wywoływanych i wreszcie o ich hodowli. Oczywiście najdokładniej przeczytałem ostatnie. Trafiłem też na forum. Przeczytałem, pośmiałem się, bo gdyby to nie było forum, to byście się pozabijali oraz podsumowałem zdobyte dane. Forum- przeciw hodowlom. Inne strony (jedna stworzona przez nauczyciela o dużej wiedzy mikrobiologicznej i z bogatą bibliografią)- za hodowlami. Jedna mówiła o takich hodowlach jako zadania domowe w gimnazjum lub liceum. Poza tym u mnie w czwartej klasie SP uczeń na bdb musiał umieć hodować mikroorganizmy. I tak hodowałem pleśń, bo nauczycielka doradzała takie eksperymenty. Ciekawe co powiecie teraz.
Morfeusz pisze:a ja mam właśnie na OIOMie osobę, która zatruła się grzybem rosnącym sobie beztrosko na ścianie w łazience. Ma ciężkie zapalenie płuc i nie wiadomo co z nią będzie.
W sumie to okno dachowe ma ciekawą budowę. Pleśń wychodzi mi już na szyby, ale sprzątać na swięta będę dopiero za tydzień. Wmawiano mi o tym że jest bardzo toksyczna. Co prawda są różne rodzaje pleśni, ale ta jakoś zabójczo na mnie nie zadziałała. Poza tym nie miałem na myśli czegoś co rozwija się za ścianą, u sąsiada a na pożywce No, chyba że pożywke rozlał na całą łazienkę lub szalka Petriego pomyliła mu się z tym pomieszczeniem. Proponuję wprowadzenie ostrzeżeń. Czym różni się łazienka od szalki i pożywek? Obie są równie duże, stworone do hodowli mikrobów.
Morfeusz pisze:Ty nie masz nawet podstawowego pojęcia o bakteriach. Udowodniłeś to tym właśnie długaśnym postem.
Co jest dla Ciebie podstawowym pojęciem? Może mnie doszkolicie. Nie powiem, że wiem więcej od was, ale tylko Ty i Savok jesteście takimi przeciwnikami hodowania mikrobów.
JakubikF pisze:Rozwinę tylko kwestię, bo Dawid zaraz powie, że nie będzie przecież hodował grzybów.
Jak już napisałem- grzyby hodowałem. Poza tym są szkoły gdzie te hodowle są na ocenę. Nie mówię o uczelniach wyższych.
JakubikF pisze:Zagrzybienie twojej pożywki z czym-tam-sobie-posiejesz jest 100%. Na pewno któreś z twoich płytek obrosną pięknym grzybem. Co to będzie za gatunek jest tylko kwestią przypadku, co Ci spadnie na pożywkę w twojej sterylnej (a jakże!) piwnicy/łazience/kuchni.
A czy ja zaprzeczam? Sterylność piwnicy to dziwne określenie, ale ja nie chcę hodować czegoś, co mniezje w nocy i licze się z tym, że w domu raczej nie uda mi się uzyskać cudnych warunków pracy. A o ile pamiętam temat powstał, bo ktoś skasował inny (o odgrzybianiu pożywek)
Savok pisze:No wlasnie, komu? Przyznam szczerze, ze twoj tok rozumowania jest dla mnie nie do pojecia.
Chyba wspominałem, że nie będę wymieniał innych osób. Było ich wiele, ogólnie 85% za hodowlami.
Malgosi35 pisze:Mój kolega suszył granat na mszynce elektrycznej, bo był mokry. Bardzo dobry (w swoim mniemaniu) chemik. Wiedział co robi. Miał 21 lat.
Wyhowawczyni opowiedziała mi o wzorowym uczniu, który po operacji widzi co nieco na jedno oko. Petarda (i to mocna zgodnie z opisem) nie wybuchła, więc młody pirotechnik zabrał ją do łapek i wrzucił do muszli klozetowej. Wiedział co robi, bo bardzo chciał zobaczyć co się z nią dzieje. W tym momencie wybuchła, rozwaliła łazienke w nowym domu a go. jeszcze żyje, więc ma szczęście. Jeżeli o mnie chodzi, to nigdy nie kupiłbym fabrycznej petardy i nigdy bym jej nie zabrał. Mój ojciec też bawił się saletrą, ale chyba nie tylko on wie, że niewypały nie służą do zabawy.
Malgosi35 pisze:Dawid polecam: Zakażenia szpitalne, transformację bakterii, transdukcję, koniugację,
Zakażenia szpitalne znam, koniguacje znam bardzo dobrze, transformacje i transdukcje. Powiem szczerze, że nie jestem pewien, ale słyszałem o tym i prawdopodobnie wiem co to jest. Może jeszcze zadanka na II prawo Mendla?
Pablo pisze:Ja tylko napisze, że dla mnie to jest porażające.tworzyć laboratorium w domu!
ps. skoro takie osoby jak Ty tworzą wikipedie to strach brać z niej informacje.
Ile osób ma takie laboratoria i chwali się nimi. a skoro ktoś taki jak ja tworzy pl:wiki to zapewne jest bezbłędna
Jeszcze jakieś problemiki?