Farmacja czy pielęgniarstwo?

[katy94]

Doradźcie co wybrać

[Banagladesz]

To są zupełnie różne kierunki, wszystko zależy od tego, czy widziesz się bardziej w pracy pielęgniarki- czyli praca z ludźmi, czy też wolisz być farmaceutą i stac za ladą :p

[dubitatio]

Mam ten sam problem, bo planuję poprawić maturę w przyszłym roku i nie wiem co wybrać teraz, punktów wystarczy mi spokojnie na farmację, ale chciałabym skupić się na nauce do matury, doradzicie coś?

[kokardka]

dubitatio, weź pod uwagę, że na farmacji jest dość dużo nauki, można oczywiście poprawić ale to akurat kierunek gdzie trzeba uczyć się dość systematycznie, właściwie w każdym tygodniu jest jakieś kolokwium itp. Nie wiem jak jest na pielęgniarstwie, no i nie wiem czy zamierzasz zaliczać rok na którymś z tych kierunków, czy być tylko do sesji zimowej, wtedy uczyć dużo się nie musisz

[dubitatio]

Wolałabym zaliczyć cały rok, ale też spokojnie się przygotować, więc pewnie wybiorę pielęgniarstwo, żeby jakoś to pogodzić Dzięki za odpowiedź

[medstudentka]

potwierdzam co napisała kokardka. Na farmie w tygodniu kilka wejściówek, rzadko tydzień bez kolokwium, więc bardzo przeszkadza w przygotowaniach do matury, wiem po sobie, dlatego zrezygnowałam. Materiał na farmacji moim zdaniem na maturę się nie przyda, a jeśli nawet to tylko jakieś fragmenty, które i tak trzeba zweryfikować z podręcznikami licealnymi. Ogólnie nie polecam rozpoczynania studiów i jednoczesnej nauki do matury.

[tak-jakos]

Sama rok temu stałam przed identycznym wyborem i wybrałam pielęgniarstwo. Jeżeli chodzi o ilość nauki na tym kierunku to faktycznie nie ma tego jakoś strasznie dużo (z rozmów ze znajomymi z farmacji, oraz od koleżanki, która studiowała oba te kierunki jestem uważam, że nauki jest znacznie mniej niż na farmacji), ale nie jest też tak, że jest totalny luz (jak myśli wiele osób), bo uczyć się trzeba. Materiał ze studiów do matury nie bardzo się przyda (może poza fizjologią i genetyką) Pod względem czasu jest znacznie gorzej, bo zajęć jest bardzo dużo i w niektóre dni trwają od samego rana do wieczora, więc czasami mimo, że nie ma się nauki na studiach i można by było pouczyć się do matury to najzwyczajniej w świecie po tylu godzinach na uczelni nie chce się nawet otwierać podręcznika. Wszystko zależy też od uczelni, od tego na jakich prowadzących trafisz, jaki będziesz miała plan zajęć itp. Rozumiem, że jeżeli wolałabyś zaliczyć cały rok to bierzesz pod uwagę pozostanie na pielęgniarstwie w razie gdyby nie udało Ci się poprawić matury. I tutaj radziłabym Ci przemyśleć ten wybór. Wiele osób traktuje pielęgniarstwo jako namiastkę medycyny (nie dostałam się na lekarski, to idę na pielęgniarstwo, żeby poczuć jak to jest leczyć ludzi). I to jest błąd. Główna różnica jest taka, że to lekarz zajmuje się leczeniem, a pielęgniarka zajmuje się pielęgnowaniem. Pielęgnowanie zaś jest czymś zupełnie innym niż leczenie. Znam przypadki osób, które były strasznie zdziwione, że do obowiązków pielęgniarki należy mycie pacjenta i ścielenie łóżek, o zmianie pampersów nie wspomnę ](a do tego głównie są właśnie wykorzystywane studentki pielęgniarstwa na praktykach). Generalnie jest to bardzo ciężki zawód, zarówno po względem psychicznym, jak i fizycznym. Jeżeli chodzi o zarobki - w Polsce jest nieciekawie, za granicą dużo lepiej. Z drugiej strony po pielęgniarstwie praca będzie zawsze (jak nie w Polsce, to za granicą właśnie), po farmacji niekoniecznie.

[doktorka]

Idz na farmacje, na pielegniarstwie nie znajdziesz czasu na nauke, a na studiach nie nauczysz sie niczego, co Ci sie do matury przyda. Na farmie przynajmniej ogarniesz chemie na przyzwoitym poziomie.

A w ogole to (wiem, ze juz jestem z tym nudna) najlepszym kierunkiem na rok przerwy i poprawke do matury jest weterynaria. Jeszcze sie mozna rejestrowac!

[dubitatio]

doktorka, nie znajdę czasu na naukę, tzn? Czytałam o praktykach już na pierwszym roku, naprawdę nie można tego pogodzić?

[doktorka]

ja tam nie studiowalam pielegniarstwa,ale z licznych opowiesci wiem,ze pielegniarki maja normalne zajecia plus godziny w szpitalu,no to jak wrocisz po calym dniu zajec+praktyk,na ktorych bedziesz ciezko zapieprzac,to sama sobie odpowiedz czy Twoj mozg zniesie nauke do matury na deser. Na moim oddziale studenci piel sa praktycznie codzien i to na 2 zmiany,juz 1-roczni i naprawde ciezko pracuja.

[katy94]

Idz na farmacje, na pielegniarstwie nie znajdziesz czasu na nauke, a na studiach nie nauczysz sie niczego, co Ci sie do matury przyda. Na farmie przynajmniej ogarniesz chemie na przyzwoitym poziomie.

A w ogole to (wiem, ze juz jestem z tym nudna) najlepszym kierunkiem na rok przerwy i poprawke do matury jest weterynaria. Jeszcze sie mozna rejestrowac!

Dlaczego uważasz, ze weterynria? Bo jest podobna do medycyny i potem będzie łatwiej na studiach, bo też uczy się leczyć tyle, że nie, człowieka tylko naszych małych przyjaciół?

[doktorka]

Dlaczego uważasz, ze weterynria? Bo jest podobna do medycyny i potem będzie łatwiej na studiach, bo też uczy się leczyć tyle, że nie, człowieka tylko naszych małych przyjaciół?

1/ na 1 roku duża ilośc przedmiotów biologicznych (histologia, biologia komorki, genetyka), oczywiscie nie sa to zagadnienia na poziomie matury, ale na pewno wyksztalcajace pewien poziom myslenia biologicznego, przez co zaczniesz na biologie maturalna patrzec w zupelnie inny sposob:)

2/sa tez jakies tam przedmioty chemiczne

3/stosunkowo duze (jednak sporo mniejsze, niz na medycynie) wymagania na studiach utrzymuja Twoj mozg na pelnych obrotach-jakkolwiek basniowo to nie brzmi wg mnie jest to bardzo wazne

4/na pewno w zakresie 1 roku ulatwia studiowanie lekarskiego na 1 i 2 roku, bo przedmioty z nauk podstawowych sa takie same (biochemia, chemia, cytologia, histologia itd)

5/ostatecznie kolejne niepowodzenie nie bedzie tragedia, bo weterynaria to przeciez tez zacne studia i zawod nienajgorszy (i tu nalezy wspomniec, ze na poprawke z matury idzie sie z duzo mniejszym cisnieniem pt a co bedzie, jak sie nie uda")

Gdybym ja studiowala rok pielegniarstwo, to moj stres psychiczny na poprawce z matury osiagnalby zenit, majac swiadomosc, ze jak sie nie uda, to czeka mnie w zyciu zostanie pielegniarka (bez obrazy of koz, to po prostu straszliwy zawod jest) albo od nowa wymyslanie sposobu na zycie.

[katy94]

Dlaczego uważasz, ze weterynria? Bo jest podobna do medycyny i potem będzie łatwiej na studiach, bo też uczy się leczyć tyle, że nie, człowieka tylko naszych małych przyjaciół?

1/ na 1 roku duża ilośc przedmiotów biologicznych (histologia, biologia komorki, genetyka), oczywiscie nie sa to zagadnienia na poziomie matury, ale na pewno wyksztalcajace pewien poziom myslenia biologicznego, przez co zaczniesz na biologie maturalna patrzec w zupelnie inny sposob:)

2/sa tez jakies tam przedmioty chemiczne

3/stosunkowo duze (jednak sporo mniejsze, niz na medycynie) wymagania na studiach utrzymuja Twoj mozg na pelnych obrotach-jakkolwiek basniowo to nie brzmi wg mnie jest to bardzo wazne

4/na pewno w zakresie 1 roku ulatwia studiowanie lekarskiego na 1 i 2 roku, bo przedmioty z nauk podstawowych sa takie same (biochemia, chemia, cytologia, histologia itd)

5/ostatecznie kolejne niepowodzenie nie bedzie tragedia, bo weterynaria to przeciez tez zacne studia i zawod nienajgorszy (i tu nalezy wspomniec, ze na poprawke z matury idzie sie z duzo mniejszym cisnieniem pt a co bedzie, jak sie nie uda")

Gdybym ja studiowala rok pielegniarstwo, to moj stres psychiczny na poprawce z matury osiagnalby zenit, majac swiadomosc, ze jak sie nie uda, to czeka mnie w zyciu zostanie pielegniarka (bez obrazy of koz, to po prostu straszliwy zawod jest) albo od nowa wymyslanie sposobu na zycie.

no, jeśli ktoś myśli o ewentualnej poprawie na medycynę/stomatologię to rzeczywiście jest sporo zalet studiowania na tym kierunku i są dość przemawiające