Farmacja niestacjonarna - Gdańsk czy Kraków?

Wykaz uczelni medycznych o kierunku farmaceutycznym. Opinie i porady dotyczące punktacji i rekrutacji na farmację w poszczególnych uczelniach.
annexify
Posty: 18
Rejestracja: 1 wrz 2014, o 16:24

Farmacja niestacjonarna - Gdańsk czy Kraków?

Post autor: annexify »

Cześć
Mam dylemat życia. Niestesty, nie udało mi się dostać na upragnioną farmację w trybie stacjonarnym ani w Gdańsku, ani w Łodzi (moim rodzinnym mieście), ani we Wrocławiu. Postanowiłam więc rekrutować na niestacjonarną. Moim marzeniem jest Uniwersytet Jagielloński, kocham Kraków i to miasto jest mi znane, nie ukrywam też, że studia niestacjonarne na farmacji są tam najtańsze ze wszystkich innych uczelni, które brałam pod uwagę. I moja dobra koleżanka też się tam dostała na inny kierunek, więc byłby mniejszy problem z opłatami za wynajem mieszkania, lepiej przecież mieszkać z kimś kogo się zna. Awaryjnie składałam jeszcze do Gdańska i dziś dostałam się tam, jednak do 5 września muszę wpłacić czesne za cały I semestr i zanieść dokumenty, a wyniki w Krakowie będą dopiero 12 września.Stąd mój dylemat.
Może ktoś z was orientuje się czy na UJ na niestacjonarną farmację przyjmują wszystkich (tak jak to było w Gdańsku, no może dwóch osób nie przyjęli) czy jednak jest jakiś próg punktowy. Wiecie może jak było w poprzednich latach? I czy było dość dużo chętnych na studia niestacjonarne? Boję się, że nie dostanę się i tam, a wtedy będę żałować, że nie zaniosłam jednak dokumentów do Gdańska. Miałam 50% z biologii i 58% z chemii, czyli razem 108 punktów. W Gdańsku plasowałam się tak na środkowym miejscu, ale boję się, że do Krakowa będzie więcej chętnych.
Może ktos z was jest na farmacji niestacjonarnej i mógłby doradzić mi, którą uczelnie wybrać? Czy studentom na niestacjonarnych jest ciężej, widać te braki przez które nie dostali się na stacjonarne? Czy jednak ucząc się systematycznie można dać radę tak, żeby nie płakać i nie wkuwać dzień w dzień po nocach?
I pytanie do wszystkich studentów farmacji: czy uważacie, że można pogodzić pracę z tymi studiami czy zupełnie na nic nie ma czasu?
Pozdrawiam
annexify
Posty: 18
Rejestracja: 1 wrz 2014, o 16:24

Re: Farmacja niestacjonarna - Gdańsk czy Kraków?

Post autor: annexify »

I jeszcze jedno pytanie. Są może tutaj jacyś absolwenci farmacji, którzy mogliby mi powiedzieć czy nie żałują wybranego kierunku studiów? Teraz jestem przekonana, że nic innego nie mogłabym studiować i nie wyobrażam sobie nie studiowania tego bo chemia i biologia są moją pasją, jednak wolalabym posłuchać opinii ludzi, którzy mają to już za sobą. Czy uważacie, że te studia są warte, żeby za nie płacić (za tryb niestacjonarny)? Pomóżcie
czekoladka9325
Posty: 79
Rejestracja: 6 sty 2013, o 09:29

Re: Farmacja niestacjonarna - Gdańsk czy Kraków?

Post autor: czekoladka9325 »

Ja studiuje w Krk na niestacjo osobiście nie polecam ze wzg ba to ze jesteśmy nie wymieszani a przez to roznie traktowani Ciągle słyszysz krytykę Mam nadzieje W mi się uda w końcu przenieść na stacjo mimo Ze w każdym miejscu w polce juz bym siw dostała po tegorocznej poprawie. czy siw opłaca nie wiem ale farmacja to moje marzenie i cieszę sięe że mogę to studiować

czekoladka9325
Posty: 79
Rejestracja: 6 sty 2013, o 09:29

Re: Farmacja niestacjonarna - Gdańsk czy Kraków?

Post autor: czekoladka9325 »

na UJ w ubiegłym roku przyjęli wszystkich chyba próg wynosił koło 50 moim zdaniem to błąd bo niektórzy mieli doac niski poziom wiedzy a niektórzy myślą ze jak płacą ro im wszytko wolno i tak ich puszczaą dalej haha

annexify
Posty: 18
Rejestracja: 1 wrz 2014, o 16:24

Re: Farmacja niestacjonarna - Gdańsk czy Kraków?

Post autor: annexify »

Dzięki za odp
W takim razie nie mam co sie martwić i będę czekać na wyniki w Krakowie.
A jak to jest, są osoby, ktore np. nie zaliczają roku chociaz się starają? Duzo wrednych wykladowcow, czy raczej panuje mila atmosfera?
Jest w ogole taka mozliwosc, zeby przeniesc sie z niestacjo na stacjo?
Awatar użytkownika
crist
Posty: 138
Rejestracja: 1 lip 2011, o 20:01

Re: Farmacja niestacjonarna - Gdańsk czy Kraków?

Post autor: crist »

jak ktoś się w jakimkolwiek stopniu stara to nie powinien mieć wielkich problemów z zaliczeniem roku, nawet jeśli się trafia jakiś wrzesień prawda jest taka, że sporo ludzi którzy w ogóle się nie starają też w końcu zaliczają i tu raczej nie ma znaczenia czy ktoś jest stacjo czy niestacjo, bo na obu trybach tacy się zdarzają
wykładowcy no coż, bywa różnie, raz trafisz na lepszego, raz na gorszego, ale ogólnie najgorzej nie jest tak patrząc z perspektywy tych 3 lat

co do przeniesienia to na pewno jest taka możliwość jeśli poprawisz maturę, co do innych to nie jestem pewna, ale znając życie jakieś możliwości są
annexify
Posty: 18
Rejestracja: 1 wrz 2014, o 16:24

Re: Farmacja niestacjonarna - Gdańsk czy Kraków?

Post autor: annexify »


A jak ludzie i atmosfera ogólnie? Slyszałam, ze u mnie w Łodzi to tak średnio jeśli o to chodzi, niezbyt skorzy do integrowania i lepiej sobie znaleźć jakąś jedną spoko osobę. No i ze wiekszośc studentow to dziewczyny A jak to jest w Krakowie?
Awatar użytkownika
crist
Posty: 138
Rejestracja: 1 lip 2011, o 20:01

Re: Farmacja niestacjonarna - Gdańsk czy Kraków?

Post autor: crist »

jak dla mnie atmosfera jest w porządku, ale na to akurat ludzie różnie patrzą, to zależy co kto lubi ale ludzie są w porządku, co prawda nie znamy się wszyscy dokładnie, bo na roku jednak ogólnie łącznie stacjo i niestacjo jest okolo 150 osob. ale nie ma problemu, żeby pożyczyć jakieś materiały, dowiedzieć się o pytania z kolosów czy cokolwiek, zawsze coś ktoś gdzieś załatwi
a co do podziału płci, to chyba wszędzie na farmacji większość to dziewczyny P czasem jest 2 panów w grupie zaledwie, ale np u mnie w tym roku bylo 5-6 na okolo 16 osób w zależności od przedmiotu, bo też nie wszyscy na wszystko chodzą
Awatar użytkownika
Slash1994
Posty: 25
Rejestracja: 18 mar 2013, o 14:53

Re: Farmacja niestacjonarna - Gdańsk czy Kraków?

Post autor: Slash1994 »

Co do niestacjo to wykładowcy sobie trochę żartują na wykładach ale jak stacjo źle coś pójdzie, to wtedy jesteśmy porównywani do niestacjo [*] pozwolę sobie zacytować jeden tekst z wykładu organicznej: Myślą, że jak są na niestacjonarnych to tak jakby sobie wykupili abonament na siłownie czy fitness"- cytuję prawie słowo w słowo
Prawda jest taka- poznałam kilka osób z niestacjo- że się trochę nie
przykładają do nauki- mieli 4 terminy kolokwiów z matmy etc. jedna powiedziała, jak z nia rozmawiałam kiedy podchodziliśmy do 3 terminu z matmy (to był koszmar dla mnie ta matma, ale udało mi się za 3 razem to zaliczyć i mieć święty spokój), że się nie przejmuje, bo rok temu było 5 terminów, że się nie uczyła itd. Jednym określeniem: dużo poprawiają. Ale nie wszyscy owszem są tacy- są tacy co mają 4 i 5 i wszystko udaje im się w 1 i 2 terminach zaliczac z palcem w siedzeniu
Nie wiem jak traktują niestacjo, ale chyba mniej serio niż stacjo. Ludzie z mojego roku ze stacjo nie miewali strasznych jakiś problemów.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość