Fizyka R czy P?

[Girion]

Witam,
planuję zdawać na medycynę na uczelnie na południu Polski ( jestem z podkarpackiego). Mam w szkole fizykę rozszerzoną. Uczelnie na które chce zdawać:
Katowice/ Zabrze
1) Biologia R
2) Chemia R

Kraków
1) Biologia R
2) Chemia R
3) Matematyka P lub Matematyka R lub Fizyka R

Lublin
1) Biologia R
2) Chemia R lub Fizyka R

Wrocław
1) Biologia R
2) Chemia R
3) Fizyka P

Jak widać, fizyka podstawowa jest we Wrocławiu. A rozszerzona w Krakowie i to do wyboru jest też matma P - wiadomo że matma jest łatwiejsza na podstawie niż fizyka na rozszerzeniu. Lublin się nie liczy bo jest naprzemiennie z chemią.
Co mi radzicie, zdawać podstawę czy rozszerzenie.
Czy skupić się na biologii, chemii i matmie P / Fizyka R (Kraków pierwszy wybór) i odrzucić Wrocław - czy się pisać podstawę i mieć jakieś zabezpieczenie w razie porażki?
Dodam, że bardzo lubię fizykę, a wiem że nie można zdawać tych dwóch przedmiotów na dwóch poziomach.

Pozdrawiam

[lycha13]

Powiem tak, ja zdaje podstawe. Rozszerzenie jest wymiennie z chemią albo w Krk z matmą P, a żeby napisać fizyke r z tak dobrym rezultatem to trzeba dużo więcej przysiaść niż do reszty tych przedmiotów. a na kilku uczelniach fizyka nawet nie jest wymagana. Dla mnie wybór byl prosty. Chyba że nie masz żadnych problemów z zadaniami z rozszrzenia.

[smile22]

To może tak od strony technicznej". Jeśli wybierzesz R to potem nie będziesz mógł pisać P (widzę, że matura 2014 do Ciebie już nie dotyczy, bo od 2015, nie będzie możliwości pisania P z przedmiotu dodatkowego). Z drugiej strony na ostatniej maturze zmienił się diametralnie poziom matury (zwłaszcza P niemalże sama teoria). Jeśli stawiasz Kraków jako nr 1 nie warto bawić się z fizyką, po prostu skupić się na matmie P, wynik w granicach 100% jest w zasięgu ręki, a z fizyką już tak łatwo może nie być.

[goodman]

Z fizyki P nikt nie zdobył w tym roku wyniku 100%, a srednia 34% i najwyższy stanin 72% mówią same za siebie Nie jest z nia tak łatwo. Matma P czy R jest bardziej korzystna. Wyniki z obu poziomów są bardzo wysokie i dosyć łatwo je osiągnąć. Ja wybrałem fizyke tylko dlatego, ze kompletnie nie przepadam za matmą. Ale to moze wina nauczyciela w LO.

[randomlogin]

Fizyka to jest specyficzny przedmiot. Osoby zdajace go z mysla o medycynie to coraz mniejszy ulamek - wiekszosc to jednak ludzie po profilach mat-costam, wybierajacy sie na uczelnie techniczne. Ktore w wiekszosci maja przelicznik R razy dwa, P razy jeden. Wiec R sie po prostu duzo bardziej oplaca. Nawet jesli przelicznik jest gorszy - fizyka podstawowa i rozszerzona tak bardzo sie nie roznia - jesli sie pisze P dobrze, to raczej sie to faktycznie rozumie. A jak sie fizyke rozumie, to i z R wielkiego dodatkowego problemu nie ma. Wiec dobrzy po prostu nie pisza podstawy, zostaje ona dla kiepskich, ktorzy nie rozumieja tego co robia, ale maja wyksztalcone jakies podstawowe odruchy i costam na te zadania odpowiedza.
Tak ja interpretuje te wyniki - juz taka trudna to ta matura przeciez nie byla.
That being said - matematyka P jest i tak dzo pewniejszym wyborem (nad R bym sie zastanawial), a do tego jest obowiazkowa.
Wiec Krakow - fizyki bym w ogole nie bral pod uwage, to jest kwestia tego czy chcesz sie przylozyc do matematyki P czy nie. No i trzeba sie liczyc z kosmicznymi progami.
Lublin - wyzszy wynik z FizR niz z ChemR to rzadkosc - chemii duzo latwiej sie nauczyc, wiec tez bym nie bral fizyki pod uwage.
Katowice w ogole fizyki nie chca.
No i Wroclaw - ktory mowi jasno, ze chce fizyki P.

Wiec w podsumowaniu: MOIM ZDANIEM o fizyce R w ogole nie mysl. Przyloz sie do biologii i chemii przede wszystkim - samo to wystarcza na dwie uczelnie. Do tego ewentualnie wybierz dobre przygotowanie albo do matmy albo do fizyki P - osobiscie wybralbym fizyke. Wprawdzie matematyke i tak sie zdaje, ale zdanie jej (w sensie uzyskanie 30%) to jest nic, za to uzyskanie 98-100% (w taki wynik musisz celowac planujac Krakow) wymaga jednak jakiejs niewielkiej pracy, i przede wszystkim wystarczy ze popelnisz jakis 1-2 glupie bledy (a to moze sie zdarzyc kazdemu), i po zawodach. Za to fizyka to nie jest znowuz tak duzo materialu, a nawet jesli jest trudno o wysoki wynik - to jest trudno wszystkim, twoja konkurencja bedzie miala zdane to samo co ty, wiec na to nie patrz. To tak piszac o dostaniu sie gdzies, jesli jestes na ten Krakow mocno napalony, no to wiadomo ze tam fizyka P sie nie przyda.

[Lektom]

z autopsji:

żeby uzyskać dobry wynik z fizyki R trzeba się na prawdę nieźle napracować, a i tak noga może się podwinąć. - nie polecam.

z matematyki P zakres 96-100 % jest w zasięgu ręki nawet bez jakieś douczania. Wystarczy systematyczna nauka:) no i skupienie na maturze.

z obserwacji:
z matematyki R o wiele łatwiej osiągnąć wynik 75%< niż z fizyki R.

O fizyce P to bym zapomniał, bo chce jej tylko Wrocław. W krakowie opłaca się zdawać matematykę P:)

Zresztą, rada ode mnie:
najpierw zastanów się gdzie KONKRETNIE najbardziej zależy Ci żeby się dostać (myśl o jednym mieście)
Weź pod uwagę:
-bliskość do domu
-ilość znajomych
-jak drogie jest dane miasto, ale też jak atrakcyjne.
-oczywiście też rangę uczelni i jakie przedmioty są w danych latach, bo dla mnie anatomia w pół roku w Krk to lekka przesadza.

i celuj konkretnie w to miasto =) przyłóż się do tego przedmiotu którego wymagają, a jak zrobisz to pilnie to się uda:)

[goodman]

Tak jak wyżej koledzy napisali, obecnie fizyki R się nie opłaca pisać, bo jest za trudna w porównaniu do wymiennej z nią matmy czy chemii.
Fizyka P się tylko przyda gdy myślisz o Wrocławiu, ewentualnie jeszcze Szczecin, ale wątpię żebyś się na niego porywał mieszkając na Podkarpaciu. Matma R pomoże Ci w Łodzi i w Olsztynie, a podstawowa liczy się do Krakowa i Warszawy. Do reszty wystarczają dobrze zdane bio i chem, więc najlepiej głównie na nich się skupić, a 3 przedmiot traktować jako ewentualny dodatek. P