Ile osób odpada na Medycynie

[goodman]

We Wrocku ostatecznie anate uwaliło ponad 60 osób, teraz z biochy na drugim roku ponad 80 pisze w poniedziałek 3ci termin. W większości poprawki dotyczą dziewczyn choć na roku jest ich 30-35%. U nas na szczęście można brać warunki z każdego przedmiotu (max. 2 uwalone przedmioty w semestrze) i są na drugim roku ludzie z uwaloną np. anatą i histo, które muszą zdać, jak chcą iść dalej na 3ci, a jak nie to powtarzają I rok. Za to wszystko się ofc płaci, np. taki warunek z anaty kosztuje ok. 7k.

[karooolajn]

tchorz nie wiem jak mogłaś zdać teściki z WLK skoro pomijacie część materiału, którą my przerabiamy

[Aksolotl]

Tylko w Łodzi trzeba mieć zaliczoną anat żeby zacząć fizjo? :v tak w każdym razie głosi karta przedmiotu prześwietnej operacji sukces. A tu słyszę można warunek, na uj robią równolegle.

[Korczaszko]

kocham te przepychanki ale wy macie proste testy nieprawda bo macie łatwiejsze

o jak mi źle, o jak ja mam najtrudniej

[Erick]

W Kato anatomia faktycznie ciężka, ciągle na kolosach bazę powtarzają

[_Samira_]

Aksolotl, u nas w syllabusie jest wpisane, że trzeba zdać anatomię żeby zacząć fizjo. Aczkolwiek znam człowieka z repetą, robiącego fizjologię awansem. Ale na pewno nie jest to standardowa praktyka, a dlaczego się zgodzili - nie wiem.

kocham te przepychanki ale wy macie proste testy nieprawda bo macie łatwiejszelt3

o jak mi źle, o jak ja mam najtrudniej

Słysząc takie rzeczy zawsze mam ochotę odpowiedzieć ok, masz najgorzej, przesrane, przegrałaś życie, gratuluję

[Mårran]

Bo przeciesz poziom trudnosci pierdol z anaty jest wyznacznikiem przyszlego powodzenia w zawodzie :v Ale lans jest.

[mossa]

goodman, 60 osób z warunkiem z anatomii? Serio? O.O Nie powiem, BG się rozkręca coraz bardziej. W moim roczniku ostatecznie uwaliły 3 czy 4. Ale pocieszam - jak już przebrniecie przez te głupoty to później jest lepiej, są jakieś jednostki powtarzające farmę czy internę ale to raczej pojedyncze przypadki (chyba że wkurzycie genetykę ).

[Mårran]

U nas też było tak, że jeden rocznik ujebywał ksiażkowo, a następny miał 50 zerówkowiczów Zależy od humorku JMJM.

[randomlogin]

To u was chociaz sie to konczy na samym poczatku. U nas takie odchyly do 6. roku maja sie znakomicie. Wspomniana farme na przyklad potrafi powtarzac 30+ osob, a w nastepnym roku bedzie dziesiec ostatnich szans i przejda wszyscy. Kliniki podobnie. A juz zdawalnosc pierwszego terminu potrafi sie wahac w zakresach 40%-95%.

[Mårran]

Nie, to Gdansk ma odpały na pierwszych latach (anatka, król Julian), ale potem jest stabilnie. Nawet z anestów jak więcej osób nie zdało pierwszego terminu, to obniżali próg

[goodman]

goodman, 60 osób z warunkiem z anatomii? Serio? O.O Nie powiem, BG się rozkręca coraz bardziej. W moim roczniku ostatecznie uwaliły 3 czy 4. Ale pocieszam - jak już przebrniecie przez te głupoty to później jest lepiej, są jakieś jednostki powtarzające farmę czy internę ale to raczej pojedyncze przypadki (chyba że wkurzycie genetykę xD).

Miałem okazje zdawać anatę z kilkoma dziewczynami we wrześniu i jakoś zdałem, z koleżankami gorzej. Jak dla mnie BG był w porządku, chociaż przy mnie uwalił 4 osoby, ale one jednak niewiele umiały. Wg mnie ten nawał przedmiotów po reformie powoduję, że ciężko znaleźć na wszystko czas + przyjęli o 45 osób z niestacjo więcej, a gyros chce nadal mimo wszystko czymać poziom. Stąd taka ilość. Biochemia teraz też szaleje, potrafią uwalić taką ilość osób, żeby im pasowała do odpowiedniej ilości grup ćwiczeniowych. Tak było rok temu, czy choćby teraz na stomie. Przypadeq? Nie sondze. Niezdawalność tłumaczą tym, że program studiów jest zły i studenci nie mają potem 3 miesięcy wakacji, żeby się nauczyć tego arcyważnego dla każdego lekarza przedmiotu. Ogólnie chyba dążą do tego, żeby każda specka miała w swoim członie słowo biochemik, np. kardiobiochirurgochemik, neobionatochemik itd. Na szczęście mam już to za sobą i mogę biochę wraz ze wszystkimi dzikimi cyklami i związkami wymazać z pamięci. Jeszcze tylko diag laby ta wredna katedra organizuje, na szczęście są na zal, bez egzaminu. Poza katedrą biochy, cała reszta (jak do tej pory) jest całkiem w porządku.
Co do genów, to właśnie coś słyszałem, że zakład jest coś ostro wkurzony na studentów z racji rzekomo powtarzających się pytań na egzaminie i innych ekscesów, ale nie zagłębiałem się w ten temat. Mam tylko nadzieję, że za rok im to przejdzie

[_Samira_]

U nas też było tak, że jeden rocznik ujebywał ksiażkowo, a następny miał 50 zerówkowiczów Zależy od humorku JMJM.

Aktualnie JMJM jest w znakomitym humorku, bo drugie koło z anatomii uwaliło 250 osób (a przynajmniej tak powiedział), a to mu zawsze dobrze robi
Może już liczy, ile piniondzów repetenci dołożą do centrum medycyny nieinwazyjnej ^^