Ile razy poprawialiście maturę
Re: Ile razy poprawialiście maturę
na obydwa wydziały będę składał i zobaczymy gdzie się dostanę (ale na stricte wojskowe MON się nie wybieram)
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 15 lip 2013, o 19:51
Re: Ile razy poprawialiście maturę
Dzięki kopera za wsparcie! Ja też celuję w Łódź -)
Re: Ile razy poprawialiście maturę
oo, to może będziemy razem na roku Aktualnie wróciła mi motywacja więc jest nadzieja
Re: Ile razy poprawialiście maturę
na to idą już desperaci albo fani wojskowościkopera pisze:(ale na stricte wojskowe MON się nie wybieram)
No życzę Wam powodzenia!
- Hypokrates
- Posty: 89
- Rejestracja: 29 cze 2010, o 14:54
Re: Ile razy poprawialiście maturę
Tak mówisz rysieńka? No to jesteś w błędzie:]
Medycyna jak każda inna, poszerzona o przedmioty wojskowe.
Nie wiesz, nie wypowiadaj się!
Medycyna jak każda inna, poszerzona o przedmioty wojskowe.
Nie wiesz, nie wypowiadaj się!
Re: Ile razy poprawialiście maturę
A czy ja powiedziałam, że jakaś inna?Hypokrates pisze:Tak mówisz rysieńka? No to jesteś w błędzie:]
Medycyna jak każda inna, poszerzona o przedmioty wojskowe.
Stwierdziłam tylko, jakie ludzie mają motywacje, żeby pójść do MONu
1. jesteś fanem wojskowości, jara Cię bycie lekarzem, który będzie niósł pomoc na polu walki itp.
2. nie dostałeś się nigdzie i udajesz, że jest fajnie"
no i może jest też 3
3. jesteś z biednej rodziny, której nie stać na to, żebyś studiował, więc MON jest Twoją szansą na wymarzony zawód, daje Ci utrzymanie i pieniądze
Chyba że znasz jakieś inne powody, dla których ludzie tam idą?
Jestem na woj-leku tylko, że na cywilu i potrafię się przyznać, że jestem tu, bo miałam do wyboru Olsztyn (czyli zadupie świata) i Łódź, którą jest dość dużym ośrodkiem medycznym. Nie miałam innego wyjścia, a wiedziałam, że poprawka matury mija z celem, bo nie liczy się gdzie studiujesz, a raczej jak. Gdybym mogła oczywiście, że wybrałabym inne miejsce. Jestem szczera w tym, co myślę i mówię, nie tworzę iluzji. W każdym razie, nie warto ludziom mydlić oczu, bo mogą się tylko rozczarować.
Re: Ile razy poprawialiście maturę
hehe to strach chcieć zostać wojskowym, bo Cie o biedę oskarżą.rysieńka pisze:A czy ja powiedziałam, że jakaś inna?Hypokrates pisze:Tak mówisz rysieńka? No to jesteś w błędzie:]
Medycyna jak każda inna, poszerzona o przedmioty wojskowe.
Stwierdziłam tylko, jakie ludzie mają motywacje, żeby pójść do MONu
1. jesteś fanem wojskowości, jara Cię bycie lekarzem, który będzie niósł pomoc na polu walki itp.
2. nie dostałeś się nigdzie i udajesz, że jest fajnie"
no i może jest też 3
3. jesteś z biednej rodziny, której nie stać na to, żebyś studiował, więc MON jest Twoją szansą na wymarzony zawód, daje Ci utrzymanie i pieniądze
Chyba że znasz jakieś inne powody, dla których ludzie tam idą?
Jestem na woj-leku tylko, że na cywilu i potrafię się przyznać, że jestem tu, bo miałam do wyboru Olsztyn (czyli zadupie świata) i Łódź, którą jest dość dużym ośrodkiem medycznym. Nie miałam innego wyjścia, a wiedziałam, że poprawka matury mija z celem, bo nie liczy się gdzie studiujesz, a raczej jak. Gdybym mogła oczywiście, że wybrałabym inne miejsce. Jestem szczera w tym, co myślę i mówię, nie tworzę iluzji. W każdym razie, nie warto ludziom mydlić oczu, bo mogą się tylko rozczarować.
To raczej wiadome jest, że do wojska idą ludzie którzy to lubią, raczej ludzi wybierających to z musu tam nie ma.
Już widzę to szufladkowanie ludzi przez zakompleksione osoby. Poszedł na MONowskie, pewnie biedak^^."
Re: Ile razy poprawialiście maturę
Niezłe rozkmina -MatMati-. Na ogół rysieńka mądrze prawi, aczkolwiek
Też się kiedyś zastanawiałem nad medycyną MON, bo jest to całkiem fajna opcja, aczkolwiek odstraszyły mnie zobowiązania wobec wojska.
A nie ma opcji że, ktoś się nie dostał nigdzie indziej, ale faktycznie okazało się że jest fajnie i nie trzeba nic udawać?rysieńka pisze:2. nie dostałeś się nigdzie i udajesz, że jest fajnie"
Niektórzy po prostu lubią zarabiać/mieć własne pieniądze, nie muszą pochodzić z biednej rodziny. My, ludzie studiujący regularną medycynę, raczej sobie kokosów nie odłożymy przez studia, co najwyżej jeżeli uda się wywalczyć stypendium (marne 500 zł miesięcznie). Po takich studiach da się naprawdę sporo kasy odłożyć + wczesna emerytura.rysieńka pisze:3. jesteś z biednej rodziny, której nie stać na to, żebyś studiował, więc MON jest Twoją szansą na wymarzony zawód, daje Ci utrzymanie i pieniądze
Też się kiedyś zastanawiałem nad medycyną MON, bo jest to całkiem fajna opcja, aczkolwiek odstraszyły mnie zobowiązania wobec wojska.
Re: Ile razy poprawialiście maturę
Widzę, że ktoś sam szufladkuje, bo dla mnie pochodzenie z biednej rodziny nie jest powodem do wstydu, a raczej to do dumy, że mimo wielu trudności udało się realizować swojej marzenia. Tylko powiedziałam, że istnieje taka możliwość. Pamiętaj, że jedyne granice, które istnieją w podziale społecznym, to te w Twojej głowie. Od lat pracuję nad tym, żeby ich nie tworzyćKacperek pisze:hehe to strach chcieć zostać wojskowym, bo Cie o biedę oskarżą.
To raczej wiadome jest, że do wojska idą ludzie którzy to lubią, raczej ludzi wybierających to z musu tam nie ma.
Już widzę to szufladkowanie ludzi przez zakompleksione osoby. Poszedł na MONowskie, pewnie biedak^^."
Istnieje taka możliwość, ja tylko podałam jakieś ogólne motywacje, ale wiadomo, że w każdym przypadku istnieje indywidualne kwestie i pewnie, że ktoś może nie być świadomy, że wojsko, to coś dla niego i dopiero jak tam się znajdzie, to odkrywa swoje powołanie. Jak już ktoś się dostał do MONu, to niech próbuję się w tym bagnie znaleźć, a może odszuka tam swój kawałek nieba dla siebie i będzie szczęśliwyWendigo pisze:A nie ma opcji że, ktoś się nie dostał nigdzie indziej, ale faktycznie okazało się że jest fajnie i nie trzeba nic udawać?
Jak ktoś lubi zarabiać pieniądze, to ma na tyle rozumu, że to beznadziejny deal. 12 lat, w których nie może nic zrobić, poza tym co wyznaczą Ci przełożeniu. Ile można zarobić w 12 lat zaczynając od zera? Zapewne, więcej niż z tej kasy z MONu, oczywiście gdy ktoś ma żyłkę do interesu.Wendigo pisze:Niektórzy po prostu lubią zarabiać/mieć własne pieniądze, nie muszą pochodzić z biednej rodziny.
Re: Ile razy poprawialiście maturę
Przecież nie pisałem o osobach które idą studiować w celach czysto zarobkowych. Cały czas mówimy o osobach zainteresowanych medycyną, którzy dostają to samo co regularni studenci + żołd + pewna robota po studiach + zapewne gwarancję fajnej specki oraz wczesnej emerytury. Jak już powiedziałem, RACZEJ zgadzam się z Tobą rysieńka, aczkolwiek uważam, że jest więcej opcji niż te 3 które wymieniłaś.rysieńka pisze:Jak ktoś lubi zarabiać pieniądze, to ma na tyle rozumu, że to beznadziejny deal. 12 lat, w których nie może nic zrobić, poza tym co wyznaczą Ci przełożeniu. Ile można zarobić w 12 lat zaczynając od zera? Zapewne, więcej niż z tej kasy z MONu, oczywiście gdy ktoś ma żyłkę do interesu.
- Hypokrates
- Posty: 89
- Rejestracja: 29 cze 2010, o 14:54
Re: Ile razy poprawialiście maturę
I znowu się mylisz. Polecam poczytać rozporządzenia dotyczące lekarzy-oficerów. Ech ta nasza polaczkowatość-nie znam się, ale się wypowiem.rysieńka pisze: Jak ktoś lubi zarabiać pieniądze, to ma na tyle rozumu, że to beznadziejny deal. 12 lat, w których nie może nic zrobić, poza tym co wyznaczą Ci przełożeniu. Ile można zarobić w 12 lat zaczynając od zera? Zapewne, więcej niż z tej kasy z MONu, oczywiście gdy ktoś ma żyłkę do interesu.
A pomyślałaś o tym że na medycynę MON idą ludzie którzy (suprise!) chcą być lekarzami? Bo to chyba o to w tych studiach chodzi:) (Przynajmniej przez 3 lata na tym kierunku zauważyłem właśnie taką tendencję). Gwarantuje Ci że na 60 osób z mojego plutonu nie ma ani jednego świra wojskowego, kasa też nie jest motywacją, a i jest parę genialnych osób które z palcem w d dostałyby się na CM UJ.
Re: Ile razy poprawialiście maturę
Przepraszam zrozumiałam to, jako zarobisz kokosy na woju Co to tego to w prawie się zgadzam, tylko z tą fajną specką bym polemizowała, dowódca musi wyrazić zgodę, z resztą po to wojsko daje Ci tyle kasy, żebyś zrobił przydatną dla nich speckę, czyli np. z pediatrią ciężko.Wendigo pisze:Przecież nie pisałem o osobach które idą studiować w celach czysto zarobkowych. Cały czas mówimy o osobach zainteresowanych medycyną, którzy dostają to samo co regularni studenci + żołd + pewna robota po studiach + zapewne gwarancję fajnej specki oraz wczesnej emerytury.
widzę, że wrzuta typu przeczytaj", a sam nie potrafisz zacytować odpowiedniego ustępu, a swoją obronę tzn. że jej nie masz,Hypokrates pisze:I znowu się mylisz. Polecam poczytać rozporządzenia dotyczące lekarzy-oficerów. Ech ta nasza polaczkowatość-nie znam się, ale się wypowiem.
Nie wiem, dlaczego wypowiadanie swojego zdania, jest uznawane za polaczkowatość, przecież wygłaszam swoją opinię i nie udaję żadnego eksperta, tylko opisuję swoje obserwacje
Zdziwię Cię, ale tak pomyślałam, patrz punkt 1Hypokrates pisze:A pomyślałaś o tym że na medycynę MON idą ludzie którzy (suprise!) chcą być lekarzami?
Ogólnie Twój post zawiera mało konkretnego info, a bardziej wrzuty na mnie, ale to już świadczy o Twojej osobie.
Pozdrawiam i powodzenia w MONie.
- Hypokrates
- Posty: 89
- Rejestracja: 29 cze 2010, o 14:54
Re: Ile razy poprawialiście maturę
Przepraszam Cię, ale w pkt pierwszym napisałaś że to dla kogoś, kogo jara wojskowość itd. Tymczasem lekarz wojskowy wręcz nie ma prawa przebywać na polu walki (Jeden doświadczony lekarz[żywy], wart jest 100 wojowników - Homer), i gwarantuje Ci że nie biega za żołnierzami z apteczką) A pozatym w świetle najnowszej ustawy lekarz wojskowy ma wręcz obowiązek zrobienia specjalizacji(duży skrót i duża generalizacja z mojej strony-na potrzeby dyskusji), dodatkowo będziemy mieli możliwość kształcenia się w instytutach/szpitalach klinicznych. Gdzie tu widzisz ograniczenia w robieniu tzw. kariery - nie wiem.
A kończąc - gdzie Ty wrzuty widzisz to nie wiem. Po prostu nie lubię jak się nas, podchorążych traktuje jak jakieś dziwadła, podczas gdy będziemy takimi samymi lekarzami jak cywilni, podobnie będziemy rozwijać swoje kariery. A od moich kolegów - cywili z woj-leku nasłuchałem się dużo różnych, nieprawdziwych najczęściej opinii, wynikających z braku doinformowania - stąd moja reakcja i tyle.
Powodzenia na anatomii:)
A kończąc - gdzie Ty wrzuty widzisz to nie wiem. Po prostu nie lubię jak się nas, podchorążych traktuje jak jakieś dziwadła, podczas gdy będziemy takimi samymi lekarzami jak cywilni, podobnie będziemy rozwijać swoje kariery. A od moich kolegów - cywili z woj-leku nasłuchałem się dużo różnych, nieprawdziwych najczęściej opinii, wynikających z braku doinformowania - stąd moja reakcja i tyle.
Powodzenia na anatomii:)
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 2 Odpowiedzi
- 2404 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
23 lip 2017, o 17:18
-
- 2 Odpowiedzi
- 2279 Odsłony
-
Ostatni post autor: Basia89
22 gru 2016, o 15:41
-
-
Iloczyn rozpuszczalności - ile razy większa ?
autor: Gokuu1 » 18 sie 2014, o 10:35 » w Chemia nieorganiczna - 5 Odpowiedzi
- 4951 Odsłony
-
Ostatni post autor: Gokuu1
20 sie 2014, o 07:31
-
-
-
Poprawa- można próbować 5 razy?
autor: katy94 » 20 lip 2014, o 01:00 » w Przewodnik po uczelniach przyrodniczych - 3 Odpowiedzi
- 4016 Odsłony
-
Ostatni post autor: Pamelka
15 paź 2014, o 07:38
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 2776 Odsłony
-
Ostatni post autor: ebuovzu
27 lis 2023, o 12:09
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości