jak bezpiecznie schudnąć?

[justaaa]

Szukałam informacji na ten temat i znalazłam coś takiego [mod] sądząc po jego wyglądzie, chyba te metody skutkują.

[doktorka]

ciekawe z kolei jak wyglada jego watroba i gospodarka hormonalna w zakresie hormonow tarczycy za 5 lat, skoro sobie zarzucal tyle roznych specyfikow wspomagajacych, z ktorych czesc jest sprzedawana tylko na recepte. no i na czarnym rynku oczywiscie

[justaaa]

Tak, jeśli chodzi o suplementy to oczywiście życzę mu powodzenia. Za to sam mechanizm spalania tłuszczy jest dobrze wytłumaczony. Zresztą, ja nie chcę wyglądać tak jak on i mieć tyle mięśni. Ja chciałam się tylko dowiedzieć jak się zdrowo odżywiać i jak to mniej więcej wszystko działa.

[Nart]

Co można poradzić na podjadanie np. podczas nauki?
Ciężko mi z tego zrezygnować więc może powinnam wymienić na coś innego czekoladę, orzeszki i batoniki? np. na wafle ryżowe?

[tin]

tłuszcze spalaja się ostatnie(teoretycznie proces ten może się zacząć nawet kilka godzin po rozpoczeciu aktywności fizycznej)

nie zgadzam sie. (.) tluszcze tak samo jak i np cukry spalaja sie od 1 sekundy wysilku tylko ze w tak brdzo malym procencie.

Jest to swoisty skrót myślowy. Chodzi tu o czas, kiedy organizm przestawia się na spalanie tłuszczy, czyli ten proces zaczyna przeważać, innymi słowy występuje w bardzo dużym procencie.

czytajac posty poprzedzajace Twoje wypowiedzi, tzn np Savoka, wiedza mniej wiecej 300% wiecej, niz Ty. Zapotrzebowanie 4000kcal to jest zapotrzebowanie dla faceta 120kilogramowego pracujacego w kopalni, dla Pani ktora zaczela watek zapotrzebowanie waha sie w granicach 2200-2400.

Mogę tylko wyrazić ubolewanie nad umiejętnością czytania ze zrozumieniem. Jak już zostało wyjaśnione 4000 to był przykład niedotyczący tej pani (nawiasem mówiąc zaokrąglony przykład zapotrzebowania energetycznego wyliczony dla mojej osoby przez dietetyka kadry narodowej - ahh jaka szkoda, że nie poznałem go osobiście )

Mam nadzieję nie trafić na takiego lekarza

Co można poradzić na podjadanie np. podczas nauki?
Ciężko mi z tego zrezygnować więc może powinnam wymienić na coś innego czekoladę, orzeszki i batoniki? np. na wafle ryżowe?

Najlepiej zająć czymś ręce i gnieść na odstresowanie (są fajne gniotki i piłeczki). To pomaga nie podjadać w ogóle.

A jeśli już musisz to najlepiej jakieś nasiona.

[AleksandraK]

Wafle ryżowe to na dłuższa metę kiepski pomysł- paczka wafli wcale niskokaloryczna nie jest.
Jeśli koniecznie musisz to marchew- cała, albo w plasterkach (można chrupać jak chipsy) + herbata bez cukru do popicia.
IMHO jednak warto walczyć z tym nawykiem bo prowadzi on do rozregulowania ośrodka głodu i sytości

[fimona]

Jest to swoisty skrót myślowy. Chodzi tu o czas, kiedy organizm przestawia się na spalanie tłuszczy, czyli ten proces zaczyna przeważać, innymi słowy występuje w bardzo dużym procencie.

jedyny, ktory wie, o co mi chodzi

OK

[justaaa]

Dla mężczyzn:
1. Mnożymy wagę x 24 godziny = podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne (BMR)
2. BMR x współczynnik aktywności = dzienne zapotrzebowanie kaloryczne

Dla kobiety:
1. Mnożymy wagę x 24 godziny = podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne (BMR)
2. BMR x 0,9 = poprawiony BMR dla kobiet
3. poprawiony BMR x współczynnik aktywności = dzienne zapotrzebowanie kaloryczne

Współczynnik aktywności:
-Bardzo aktywny = 1.4 - 1.5 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca fizyczna przez większa cześć dnia)
-Aktywny = 1.3 1.4 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca na nogach)
-Średnio Aktywny = 1.1 - 1.2 (Ćwiczenia 3 razy/tydzień + praca siedząca)
-Nisko Aktywny = 1 (brak ćwiczeń + praca siedząca)

To jest taki bardzo podstawowy przelicznik, ale powinien Ci wystarczyć Pamietaj że przy odchudzaniu odejmujesz 300kcal.
Do tego nalezałoby sie nauczyć liczyc ilośc węglowodanów(złożonych i prostych), białek, tłusczy(z podziałem na nasycone i nienasycone).
Ale to temat na kilka stron. Jak bede miał czas w przerwie miedzy semestrami to więcej napiszę.

Odnośnie tego przelicznika, jest on mocno podstawowy! Może wprowadzić wielu ludzi w błąd. Wiadomo, że ustalenie dziennego zapotrzebowania kalorycznego z dokładnością do 100% jest raczej niemożliwe. Za dużo czynników ma na to wpływ. Jednak wg powyższego wychodzi na to, że spalam dziennie ok 1500 kcal! Jak pisałeś - 15% czyli -225kcal żeby schudnąć potrzebuje jeść zaledwie 1275 kcal !? Ja korzystam z tego [mod] jest dużo dokładniejszy. Wychodzi, że przy naprawdę średniej aktywności spalam ok 2200-2300 kcal dziennie, różnica między jednym a drugim to ok 700 kcal! Pytanie który jest właściwy?

[tin]

To dobry przelicznik jeśli zaczynasz przygodę z dietą.
To, że jest mocno podstawowy nie ma tu znaczenia wielkiego, bo na początku i tak nie dobierzesz diety dokładniej. Na początku chodzi nam tylko o oszacowanie zapotrzebowania i mniej więcej stały poziom kalorii.
Dopiero kiedy zaczynasz sięgać po tabele produktów i liczyć dokładnie także białka, tłuszcze i węglowodany sięgasz po choćby taki [mod].
przelicznik (minął okres przygotowawczy i zaczynasz dietę).
Także nie jest idealny i na tym poziomie powinno się już zacząć korzystać z porad dietetyka i stałej kontroli poradni (np. sportowej).
Samemu często można sobie zrobić krzywdę (najłatwiej w samodzielnie ułożonej diecie o niedobory witamin, nieodpowiedni bilans jonowy itp.).

[doktorka]

czytajac posty poprzedzajace Twoje wypowiedzi, tzn np Savoka, wiedza mniej wiecej 300% wiecej, niz Ty. Zapotrzebowanie 4000kcal to jest zapotrzebowanie dla faceta 120kilogramowego pracujacego w kopalni, dla Pani ktora zaczela watek zapotrzebowanie waha sie w granicach 2200-2400.

Mogę tylko wyrazić ubolewanie nad umiejętnością czytania ze zrozumieniem. Jak już zostało wyjaśnione 4000 to był przykład niedotyczący tej pani (nawiasem mówiąc zaokrąglony przykład zapotrzebowania energetycznego wyliczony dla mojej osoby przez dietetyka kadry narodowej - ahh jaka szkoda, że nie poznałem go osobiście )

Mam nadzieję nie trafić na takiego lekarza

cos tam starego wyciagnales, sorry, nie chce mi sie watku od poczatku przerabiac, coby wyjasniac cokolwiek] na takiego lekarza na pewno nie trafisz (mimo, ze szczerze zycze takiego lekarza) z racji plci.

pestki sa ultra kaloryczne- to tak btw.

a tak w ogole to moze wypowie sie jakis dietetyk, a nie studenci wszystkiego po kolei, poczynajac od AWFu a na farmacji konczac.

Poza tym mylicie dwie sprawy- diete i bilans kaloryczny standardowego, zdrowego czlowieka i diety terapeutyczne w otylosci prostej. Wbrew pozorom jest to roznica, jesli by obliczac wg podanego wzoru diete dla osoby otylej, biorac pod uwage ciezar ciala, to taka osoba nie dosc, ze by nie schudla, to w wielu przypadkach wrecz by przytyla. Poza tym tu mamy do czynienia z kwestia insulinoopornosci dodatkowo, takze tentroche zagalopowano sie. Dieta dla utrzymania formy a dieta w otylosci to sa 2 zupelnie rozne rzeczy.

Z reszta nie trudno zakumac, ze przelicznik bilansu podany przez kolege tina zupelnie sie nie sprawdza w przypadku diet dla nadwagi/otylosci-wystarczy rozkminic pkt nr 1, czyli liczenie zapotrzebowania na podstawie wagi. Jesli ktos nie zrozumial: czy osoba wazaca np 150kg powinna jesc dziennie 4500kcal? (wartosc przykladowa, nie liczylam) No nie. Powinna jesc np 1800. Wlasnie dlatego, ze wazy 150kg.

Jedynym sposobem, zeby ten przelicznik mial sens dla nadwagi i otylosci jest liczenie go dla wagi docelowej, czy standaryzowanie dla wagi sredniej dla danego wieku, plci i wzrostu.

[doktorka]

Dla mężczyzn:
1. Mnożymy wagę x 24 godziny = podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne (BMR)
2. BMR x współczynnik aktywności = dzienne zapotrzebowanie kaloryczne

No, nie chce Cie martwic, ale nie ma kalkulatora, ktory wyliczy Ci z dokladnoscia do 100kcal ile spalasz.

[justaaa]

Ja sobie zdaje z tego sprawę, ale różnica 600 kcal między jednym, a drugim jest dosyć sporą różnicą. Wyszłam z założenia, że na razie nic nie będę ucinać tylko będę jeść zdrowo, ruszać się i jeść 5 pełnowartościowych posiłków. Zobaczę ile tak naprawdę potrzebuję kalorii żeby waga się nie wahała i dopiero potem zacznę coś ewentualnie zmieniać, no chyba, że sam powrót do sportu już coś zmieni.

[Marcin_skc]

Żeby poprawnie wyliczyć stopień ewentualnej nadwagi, nalezy policzyć zawartosć tkanki tłuszczowej w organiźmie. Sa w interencie specjalne do tego kalkulatory.
Nie zapominajmy ze odchudzanie to takze proces psychologiczny, i o tę stronę takze trzeba zadbać, a dietetycy tego raczej nie robią. Dają diety, przy których chudnie się niesamowicie powoli i po których organizm jest odporny niemal całkowicie na chudniecie. Moja koleznka odchudzała się z dietetykiem 2 lata.

najskuteczniejsza alternatywną dietą odchudzajacą, przy której ma się w miarę dobre efekty jest metoda Montignaca, oparta na indeksie glikemicznym. Zgodnie z nią skoki insulinowe po posiłkach są niewielkie co z kolei nie pozwala na aktywację lipazy lipoproteinowej zawartej w tkance tłuszczowej i hamuje wszelkie tycie.
Pod drugie ta dieta zaleca spożywanie dużych ilości białka, które działają termogennie, do starwienia białka potrzeba dużej ilosci energii SDD wynosi 30%. W dodatku aminokwasy są głównie wykorzystywane do biosyntez, a dopiero potem do celów energetycznych. Stosowanie diety wysokobiałkowej obejmuacej (1g białka na 1 kg masy ciała) jest bardzo skuteczne, ponieważ pozbywamy się nadmiaru wody w organiźmie, chronimy własne białka ustrojowe, które w trakcie diety odchudzajace jakiejkolwiek są bardzo zagrożone. Oprocz tego wysoki poziom lizyny stymuluje wydzielanie hormonu wzrostu który nasila spalanie tłuszczu.