Jak uczycie się fizyki?

[fiubzdziu]

lith, ja tam z gimnazjum już nic nie pamiętam i tak jesteś w o wiele lepszej sytuacji, bo ja mimo że pamiętam dużo wzorów itp to największe problemy mam właśnie ze zrozumieniem o co w tym chodzi i gdzie jest w praktyce

zmotywujcie mnie jakos do nauki!

[tysz]

Najpierw ogarniam teorię. Czytam kilka razy, potem się jej uczę. Najlepiej idzie mi na wzorach. Każdy wzór mi coś mówi, z niego potrafię ułożyć definicję. Teorii uczę się w taki sposób, że wyobrażam sobie dane zjawisko - wtedy lepiej zapamiętuję. Doświadczenia takie hmmm praktycznie (a nie w wyobrażeniach) do mnie nie przemawiają. Ja muszę mieć wszystko matematycznie wytłumaczone a nie empirycznie hehe

A tak w ogóle to studiuję biofizykę, więc już trochę doświadczenia mam z fizą. Polecam wszystkim książkę Hallidaya. Świetna książka z fizyki. Co prawda bardzo rozszerzona, ale pomoże wam zrozumieć fizykę:)

[wojtak]

[at]_6 na ile zdałeś fizykę? Zdawałeś P czy R?

[lith]

podstawę na 90

[OlgaB]

a jakie przedmioty poprawiasz? Jesteś w Białymstoku na medycynie tak?

[catalina1988]

Dobrze, myślę że takiego typu waśnie możemy sobie już chyba darować. Z mojej strony mogę tylko Ci życzyć zdania matury na same 100% i spełnienia swoich marzeń.

Wracając do głównego wątku. W chwili obecnej jestem zaplątana gdzieś między zaliczeniem z diagnostyki a egzaminem z syntezy (sesja ). Niedługo na szczęście się kończy i chce już na dobre zabrać się za naukę fizyki (poziom rozszerzony). Dużo pamiętam i dużo nowych rzeczy nauczyłam się na studiach. Potrzebuje jednak jakieś dobrej książki do fizyki (nie kompendium tylko książki takiej do poczytania teorii) oraz zbioru zadań (najlepiej z rozwiązaniami). Zdaję sobie sprawę, że od czasów kiedy ja zdawałam maturę dużo się zmieniło jeśli chodzi o ten temat. Co w związku z tym polecacie? Wierzę że wy jako pokolenie będące na bieżąco udzielicie mi dobrych rad.
Z góry dziękuję

Pozdrawiam

[york]

podreczniki to najlepszy kozielski do poczytania do poduszki

[Kreatywna]

lith, ja tam z gimnazjum już nic nie pamiętam i tak jesteś w o wiele lepszej sytuacji, bo ja mimo że pamiętam dużo wzorów itp to największe problemy mam właśnie ze zrozumieniem o co w tym chodzi i gdzie jest w praktyce

zmotywujcie mnie jakos do nauki!

Uważam,że fizykę trzeba polubić, by efektywnie się jej uczyć.
W moim przypadku sprawdza się przekładanie teorii na praktykę. W codziennym życiu otacza nas fizyka i jej zasady.
Czytając teorię wystarczy zmobilizować umysł i uruchomić wyobraźnię, by dostrzec obecność fizyki na co dzień.
We wzór wpisana jest teoria.
Wg mnie nie warto wbijać na blachę definicji - trzeba uczyć się ze zrozumieniem i potrafić zinterpretować wzór.
Dodatkowo rozwiązywać zadania, zadania i jeszcze raz zadania.
Ponoć trening czyni mistrza

W LO rokrocznie byłam zagrożona z fizyki. Kiedy przygotowywałam się do egzaminów na uczelnię - polubiłam ją.
Obecnie jestem po WUMie
Powodzenia.

[OlgaB]

wszystko da się zrobić

[proximeaccessit]

Ja robiłam zadania tylko i wyłącznie z Persony (czerwony zbiór, dwa tomy) i tylko z 1 tomu, do drugiego nie zdążyłam dobić i udało się zdać całkiem przyzwoicie, polecam.

[york]

tak zdecydowanie

[fiubzdziu]

Polecacie podręczniki Kozielskiego PWN dla kogoś kto uczy się fizyki samemu do poziomu podstawowego ?

ja zdecydowanie nie polecam do żadnego poziomu

[aster]

Ja początkowo wolałam podręcznik PWNu, jednak muszę przyznać, że mimo wszystko lepiej pracuje mi się z Zamkorem.