Kierunek lekarski na UJK

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
szczuroskoczek
Posty: 104
Rejestracja: 20 lut 2013, o 14:48

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: szczuroskoczek »

W małych miasteczkach gdzie bezrobocie sięga 30 i więcej % to nie wiem czy to słaby argument.
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: lith »

Dlatego czymś trzeba lekarza do małego miasteczka przyciągnąć.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: randomlogin »

.jeszcze tak do poprzedniego posta, bo odpowiedz na powyzsze pytanie bylaby zbyt dluga a zaraz wychodze: poza tym jak, w takiej sytuacji, zwiekszenie liczby lekarzy, ba, nawet zwiekszenie liczby specjalistow (pomijajac to, ze to idzie duzo wolniej, bo specka kosztuje wiecej niz studia), ma wplynac na wieksza dostepnosc uslug medycznych?

EDIT: slaby argument, bo to nie jest nawet w malych maisteczkach, tak jakby w wiekszych bylo jeszcze lepiej. Jest odwrotnie. A ogolne bezrobocie na danym terenie nie ma tu nic do rzeczy, do lekarza i tak pojsc trzeba, wiec i lekarz jest potrzebny.
Awatar użytkownika
larissa90
Posty: 299
Rejestracja: 27 maja 2014, o 20:03

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: larissa90 »

Sofia pisze:Żeby to zmienić trzeba otwierać więcej miejsc na specki, a nie nowych uczelni.
Zgadzam się z tym w 100%.
Choć dla mnie korzystniejsze by było utworzenie dodatkowych miejsc na studia, może w końcu bym się na nie dostała.
Są miejsca w Polsce z których daleko jest na nawet najblizszą uczelnie medyczną, ja do niej mam 250 km , chyba ze weźniemy pod uwagę Lwów, gdzie mam ok. 140 km Jednak otworzenie nowej uczelni medycznej jest planowane także w moim mieście wojewódzkim, co uważam za szczyt głupoty. Pewnie, że byłoby super studiować blizej domu, ale nawet jak otworzą w 2015 , a ja będę nadal poza konkursem, to tam nie pójdę, no chyba ze sie tylko tam dostanę, bo wtedy się nie wybiera. Mimo tego ze od kilku lat słychać o otwieraniu lekarskiego w tym mieście to moim zdaniem uczelnia ta jeszcze długo nie bedzie przygotowana do kształcenia lekarzy. Nie mają nic, ja wiem, że każdy kiedyś zaczynał, ale jak widzę ten burdel to mi się nawet śmiać nie chce. Przez kilka pierwszych lat będzie tam niezły syf organizacyjny, o poziomie nauczania juz nawet nie wspomnę. Dużo lepszym pomysłae byłoby według mnie zwiekszenie limitu przyjęć na innych uczelniach, tym bardziej że wykładowcy mają właśnie z tych innych uczelni przyjeżdzać. Nie ma sensu otwieranie nowych uczelni medycznych , lepiej te pieniądze przeznaczyć dla tych które juz istnieja, albo właśnie na miejsca specjalizacyjne. Bo jak słyszę że lekarzy jakiejś specjalizacji brakuje, bo niby nikt nie chce na nią iść , albo jest za mało absolwentów żeby byli chętni , a potem sprawdzam i się okazuje, że miejsce na tą specjalizacje było jedno w województwie, albo wcale go nie było, to mnie szlak trafia.
szczuroskoczek
Posty: 104
Rejestracja: 20 lut 2013, o 14:48

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: szczuroskoczek »

[/quote]Nie ma, bo to nie lekarzy brakuje. Jakby brakowalo lekarzy, to i prywatnie bylyby kolejki. A jakos nie ma. Czyli moce przerobowe sa, tylko nikt im placic nie chce [/quote]


Samorząd lekarski alarmuje, że liczba przyjętych na studia lekarskie jest zatrważająco niska. Nie pozwoli bowiem ani utrzymać obecnej liczby lekarzy, ani zapełnić luki pokoleniowej. W samym 2012 r. wiek emerytalny osiągnęło ok. 2,6 tys. medyków - pisze forumfarmaceutyczne.pl .

– Nasze społeczeństwo starzeje się bardzo szybko, a to oznacza, że liczba specjalistów powinna być większa. Tymczasem liczba absolwentów medycyny zwiększa się co roku nieznacznie – mówi Romuald Krajewski, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej.

Takich informacji jest bardzo wiele wystarczy poszukać lub czytać na bieżąco jak kto woli.

Naczelnej Izbie Lekarskiej chyba można zaufać
Awatar użytkownika
ryniofit8000
Posty: 1264
Rejestracja: 29 paź 2013, o 20:32

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: ryniofit8000 »

randomlogin pisze:UJK bedzie dwuprzedmiotowe (bioR + chemR, bez wymian na cokolwiek innego).
skąd masz taką informację?
Sofia
Posty: 585
Rejestracja: 3 sty 2012, o 15:11

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: Sofia »

Tyle że Ci lekarze którzy poszli na emeryturę to byli specjaliści. Po studiach jeszcze co najmniej kilka lat się musisz uczyć na specce żeby w rzeczywistym stopniu te lukę zapełnić. A na nią przez zwiększenie się liczby absolwentów przy takiej samej ilości miejsc będzie się i trudniej dostać, i liczba tych specjalistów się ostatecznie nie zwiększy.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: randomlogin »

Z tel wiec skrotowo:
NIL sobie robi jaja czasem wbrew pozorom i puszcza ironiczne komunikaty w reakcji na decyzje rzadu. Nawet jesli ta amurat byla powazna, to nadal to nie to jest waskim gardlem, bo nie chodzi o to zeby naprodukowac absolwentow, tylko specjalistow. A nawet ci sa poki co w zapasie, tylko spychani realiami do prywaty.

Info o rekrutacji jest zaczerpniete u zrodla.

szczuroskoczek
Posty: 104
Rejestracja: 20 lut 2013, o 14:48

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: szczuroskoczek »

W takim razie kto zyskuje na tym, że jest mało specjalistów?
Chyba tylko ci, którzy już istnieją na rynku i konkurencja nie jest tym o czym marzą, może jest po prostu silne lobby zawodowe jak w innych dziedzinach. Medycyna to biznes jak każdy inny i nie ma co się czarować.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: randomlogin »

I panstwo, bo nie musi za nich placic. Ale generalnie nowi specjalisci powinni byc - zgodnie z prawem - szkoleni wg zapotrzebowania. Jesli takowego nie ma, to i miejsc nie bedzie, wlasniw zeby - w zdrowy sposob - chronic rynek. Czasem sa tez inne czynniki oczywiscie.

randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: randomlogin »

Juz z komputera, wiec do wczesniejszego pytania o zrodlo kryteriow rekrutacyjnych:
zobacz-ten-plik.pdf
(323.79 KiB) Pobrany 19 razy
rozekkwidzyn
Posty: 143
Rejestracja: 12 maja 2010, o 06:07

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: rozekkwidzyn »

Nie ma czegoś takiego jak zdrowa ochrona rynku.
Zarówno za naszą wschodnią, jak i zachodnią granicą, nikogo nie dziwią kierunki lekarskie w miastach 100.000. Poza tym mamy jeden z najgorszych wskaźników ilości lekarzy na ilość mieszkańców, więc otwarcie nawet 3 nowych kierunków lekarskich nie będzie przesadą. Gdyby myśleć tak, że nie należy otwierać, bo to inwestycja w nieznane, to do tej pory mielibyśmy uczelnie jedynie w Krakowie, Warszawie i Chełmnie. Nie popradajmy w paranoję.
Oczywiście że brakuje specjalistów- ale specjaliści nie biorą się z pierścieni saturna- każdy z nich kiedyś był świeżym absolwentem. Oznacza to że należy zwiększyć zarówno miejsca na studiach, jak i ilość rezydentur. I otwarcie leku w Kielcach, ZG, czy Rzeszowie nie będzie oznaczało obniżenia poziomu- bo jednak w 1950 otworzono np Poznań, w latach 70 Bydgoszcz. Czy spowodowało to falę zgonów w 1960 i w latach 80? Nie- bo akurat ten kierunek jest pod stałym nadzorem Ministerstwa Zdrowia.
Na prawdę lek w Kielcach nie spowoduje tragedii- przeciwnie, będzie kształcić lekarzy dla całej Polski i przyczyni się do rozwoju Świętokrzyskiego.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: randomlogin »

rozekkwidzyn pisze:Nie ma czegoś takiego jak zdrowa ochrona rynku.
Alez wlasnie jest. Ktos uznal, dawno temu, ze jest to na tyle wazne, ze nalezy miec to pod kontrola. Zarowno pod wzgledem kierowania ludzi na takie specjalizacje jakie sa potrzebne (poprzez udostepnianie takiej a nie innej ilosci miesc) jak i poprzez limitowanie ilosci miejsc na studiach, tak zeby ci ktorzy skoncza mieli co ze soba zrobic. To jest rozsadne. I pomimo wielu zmian ustrojowych planow odejscia od tego zalozenia nie widac, chwala Panu.
rozekkwidzyn pisze:Zarówno za naszą wschodnią, jak i zachodnią granicą, nikogo nie dziwią kierunki lekarskie w miastach 100.000. Poza tym mamy jeden z najgorszych wskaźników ilości lekarzy na ilość mieszkańców
No i znowu, oczywiscie ze mamy jeden z najgorszych. Ale nie to jest waskim gardlem. Zwiekszenie ich liczby niczego nie rozwiaze - poza poprawieniem statystyki. Chocby dlatego, ze przecietny lekarz w Polsce pracuje wielokrotnie dluzej, niz jego kolega poza granicami kraju, bo taka jest koniecznosc i potrzeba rynku, i bo kraju nie stac na to, zeby tak nie bylo.
Gdyby zaczac rozwiazywac problem od miejsca, w ktorym on lezy, to faktycznie w pewnym momencie lekarzy by zabraklo. Ale poki co na to pierwsze sie nie zanosi, wiec przeciwdzialanie temu drugiemu jest zabieraniem sie do sprawy od dupy strony.
rozekkwidzyn pisze:Gdyby myśleć tak, że nie należy otwierać, bo to inwestycja w nieznane, to do tej pory mielibyśmy uczelnie jedynie w Krakowie, Warszawie i Chełmnie.
Poza Olsztynem i Bydgoszcza wszystkie uczelnie maja juz ladne duzodziesiat lat, najmlodsze powstawaly afair stosunkowo bezposrednio po wojnie. Kiedy byla taka faktyczna potrzeba - wydaje mi sie, ze widzisz roznice miedzy tamta sytuacja a stanem obecnym? A do Bydgoszczy zabierano sie jak pies do jeza, proces trwal ponad 20 lat, na poczatku byla to czesc innych uczelni i dopiero po takim czasie zdecydowano sie na nowa uczelnie. A nie wyskoczono z trzema praktycznie od zera (Rzeszow tez byl czescia innej uczelni kiedys, ale to tak zamierzchle czasy ze trudno tu mowic o jakiejs ciaglosci).
I otwierac moze i nalezy, jesli brakuje. W tym momencie ja uwazam, ze nie brakuje miejsc na studiach - bo z absolwentami nie ma co zrobic po prostu - ale juz na pewno nie brakuje uczelni medycznych. Bo jesli juz chcemy produkowac absolwentow, to zainwestowanie pieniedzy w zwiekszenie limitow na istniejacych uczelniach byloby po prostu lepszym, bardziej efektywnym, ich wydaniem.
rozekkwidzyn pisze:Oczywiście że brakuje specjalistów- ale specjaliści nie biorą się z pierścieni saturna- każdy z nich kiedyś był świeżym absolwentem. Oznacza to że należy zwiększyć zarówno miejsca na studiach, jak i ilość rezydentur.
Juz w tym momencie jest wiecej absolwentow niz rezydentur. Co oznacza, ze zaczynanie od zwiekszania ilosci miejsc na studiach jest jak wyzej - zabieraniem sie do problemu od dupy strony. A planow zwiekszenia liczby rezydentur nie ma, ostatnio wrecz ilosci miejsc w naborach wiosennych sa zenujaco niskie, nizsze niz przed laty. Wiec to ze nalezy to ja sie zgadzam, tylko tego nikt nie planuje, bo nie ma to pieniedzy - w porownaniu z dalszym ksztalcniem studia sa stosunkowo tanie, i latwiej poprawiaja statystyki. I tylko to ktokolwiek planuje zrobic.
rozekkwidzyn pisze:I otwarcie leku w Kielcach, ZG, czy Rzeszowie nie będzie oznaczało obniżenia poziomu
Oczywiscie, ze bedzie. Do tej pory najmlodsze uczelnie nie moga sie otrzasnac z tej najmlodszosci i przebic do czolowki chocby polskich uczelni - w jakikolwiek sposob mierzony. Zreszta jest Pewna Uczelnia, ktora nie za bardzo chce (zreszta w calym miescie jest z tym problem) wlasnych absolwentow zatrudniac, wola import. O czyms swiadczy, nie? Nie znaczy to, ze zwiekszy sie liczba zgonow, czlowieka trudno zabic wbrew pozorom i jak udowodniono w wiekszosci przypadkow jak ma umrzec, to umrze, jak ma przezyc, to przezyje. Mozliwosci lekarza zmiany jego losu sa smiesznie nikle. Ale to nie oznacza, ze poziom nie bedzie nizszy.
rozekkwidzyn pisze:Czy spowodowało to falę zgonów w 1960 i w latach 80? Nie- bo akurat ten kierunek jest pod stałym nadzorem Ministerstwa Zdrowia.
W latach 60 to byl boom powojenny jeszcze, w latach 80 otworzono jedna uczelnie, i to na bazie ciaglosci z wczesniej istniejacymi strukturami. Wiec naprawde tu nie ma co porownywac. Zreszta to nie fali zgonow nalezy szukac.
A stala kontrola ministerstwa. Ekhm ekhm. Widzialem to ostatnio, akurat tak sie trafilo. Coz, jak juz raz dadza zielone swiatlo, to potem maja to naprawde gleboko gdzies.
rozekkwidzyn pisze:Na prawdę lek w Kielcach nie spowoduje tragedii- przeciwnie, będzie kształcić lekarzy dla całej Polski i przyczyni się do rozwoju Świętokrzyskiego.
To drugie - prawda. To pierwsze - rownie dobrze. nie, wroc: lepiej moglaby to robic inna uczelnia medyczna. Tadam. Do tego co tu napisales sie to sprowadza - swietokrzyskiemu potrzebna byla do rozwoju kierunek medyczny, to go gdzies w ministerstwie wyblagali, bo i rzadowi jest to po drodze obecnie. Ot, decyzja polityczna, nie merytoryczna.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości