Klauzula sumienia

Zagadnienia etyczne w biologii i medycynie: antykoncepcja, aborcja, klonowanie, inżynieria genetyczna, kriogenika, biopiractwo, eutanazja, wiwisekcja, etyka ekologiczna, sztuczna inteligencja...
genaktiv
Posty: 45
Rejestracja: 9 mar 2012, o 10:19

Klauzula sumienia

Post autor: genaktiv »

Ostatnio zastanawiałem się nad klauzulą sumienia. Z prawa tego korzystają już lekarze i walczą o nie niektórzy farmaceuci.
Czy np. farmaceuta może mieć prawo odmówić sprzedaży środków poronnych?
Trochę nad tym myślałem i sądzę, że dla wierzących osób, taka sprzedaż faktycznie może być trudna i powinni mieć takie prawo. Tylko jak w taki sposób rozwiązać problem jeśli np. w miejscowości jest tylko jedna apteka i farmaceuci w niej pracujący skorzystali by z takiego prawa?

Farmaceuci powołują się na Kodeks Etyczny Aptekarza, w którym w par. 3 stwierdza się, że powołaniem aptekarza jest współudział w ochronie życia i zdrowia oraz zapobieganie chorobom, a także z par. 4. mówiącym, że farmaceuta musi posiadać wolność postępowania zgodnie ze swoim sumieniem.

Co ciekawe, kiedyś w radiu słyszałem wypowiedź farmaceutki, która nie chciała sprzedawać także prezerwatyw. Czy w takim wypadku nie mamy konfliktu? - z jednej strony zapobieganie szerzeniu się chorób, z drugiej strony podyktowana sumieniem niechęć do antykoncepcji.

Czy waszym zdaniem, jest jakaś sensowna recepta, która zadowoliła obie strony: pacjentów i aptekarzy?
kerq
Posty: 114
Rejestracja: 26 lut 2012, o 14:23

Re: Klauzula sumienia

Post autor: kerq »

jak ktos pracuje w aptece to powinnien sprzedawac wszystko. jak ma jakies uprzedzenia to niech nie pracuje. co go interesuje co ja zrobie ztym srodkiem poronnym? moze kolekcjonuje srodki poronne

to tak jakbym przyszedl do sklepu po wódke czy papierosy i uslyszal, ze ich nie dostane bo szkodza zdrowiu.
genaktiv
Posty: 45
Rejestracja: 9 mar 2012, o 10:19

Re: Klauzula sumienia

Post autor: genaktiv »

No tak, ale jeśli jesteś niepełnoletni albo pod wpływem alkoholu to tych produktów nie kupisz (przynajmniej teoretycznie)
Awatar użytkownika
kociara1993
Posty: 406
Rejestracja: 2 lip 2009, o 19:52

Re: Klauzula sumienia

Post autor: kociara1993 »

Ale środków poronnych nie ma w aptekach. Nie mylić postinoru, który zapobiega zapłodnieniu komórki jajowej, a w przypadku jej zapłodnienia (czyli podany za późno) nawet pomaga utrzymać ciążę z pigułką RU która faktycznie służy do aborcji farmakologicznej, a jest w Polsce zakazana.
I moim zdaniem, farmaceuta nie powinien decydować co sprzedać pacjentowi, a co nie. Od tej decyzji jest lekarz.
A jeśli chodzi o prezerwatywy to wg mnie czymś strasznie głupim jest niesprzedawanie ich. Co ma sumienie farmaceuty do tego co klient robi w łóżku? Jak farmaceuta uważa kondomy za grzech to niech ich nie używa. I tyle. Poza tym ich zachowanie to hipokryzja. Dlaczego? Bo powinni mieć świadomość, że antykoncepcja pomaga zapobiegać aborcji, która, według ich katolickich sumień, jest ogromną zbrodnią.
AnnaWP
Posty: 3453
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 12:58

Re: Klauzula sumienia

Post autor: AnnaWP »

Wyobrażam sobie podobne historie z piekarzami - odmawiają sprzedaży jasnego pieczywa, ekspedientkami - odmawiają sprzedaży białego cukru i soli, reglamentują kawę i używki, kierowcami autobusu - odmawiają przewozu na krótkich trasach argumentując, że młodzi powinni trochę się poruszać.
Instruktor jazdy konnej każe zrobić dziewczynie test ciążowy, bo jakby tak spadła i poroniła, to jego sumienie.

Przecież to absurd jest. W naszym kraju obowiązuje pewne prawo. Prawo jest i powinno być przestrzegane. Jeśli lek jest dostępny bez recepty lub pacjent ma receptę, to obowiązkiem aptekarza jest sprzedaż leku. Jeśli mu nie odpowiada coś, to niech zmieni zawód.
Awatar użytkownika
Mmmartix
Posty: 425
Rejestracja: 23 kwie 2011, o 14:18

Re: Klauzula sumienia

Post autor: Mmmartix »

W takim razie np. wegetarianie pracujący w sklepach mięsnych też powinni móc powołać się na klauzule sumienia i odmawiać sprzedazy mięsa. A sprzedawca-abstynent odmówi sprzedazy alkoholu. A recepcjonista w hotelu odmowi noclegu w jednym pokoju parze osob, ktore nie sa malzenstwem. A przedszkolanka odmowi opieki nad nieochrzczonym dzieckiem, itd.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Klauzula sumienia

Post autor: Padre Morf »

Nie mylić postinoru, który zapobiega zapłodnieniu komórki jajowej

Nie tylko.
Gdy już do zapłodnienia dojdzie lewonorgestrel powoduje, że powstała po zapłodnieniu blastocysta nie może zagnieździć się w ścianie macicy.
Biorąc pod uwagę, że ciąża zaczyna się od zapłodnienia można uznać lewonorgestrol za środek przerywający ciążę.

Oczywiście po implantacji lek nie spowoduje przerwania ciąży.
Jeśli lek jest dostępny bez recepty lub pacjent ma receptę, to obowiązkiem aptekarza jest sprzedaż leku.

Prawo dopuszcza odmowę sprzedania leku w pewnych przypadkach.
AnnaWP
Posty: 3453
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 12:58

Re: Klauzula sumienia

Post autor: AnnaWP »

Padre - de facto ciąża zaczyna się od implantacji, wcześniej nie mamy do czynienia z ciążą. Tak samo nie mamy do czynienia z poronieniemn, a brakiem implantacji - ponad połowa zarodków tak kończy, szacunki na podstawie statystyki mutacji. Prawie połowa tych, które próbują iimplantacji kończy się przed diagnozą ciąży, niekiedy ujawnia się pozytywnym testem, po którym i tak następuje miesiączka, tzw.ciąża biochemiczna - w odróżnieniu od ciąży, do której implantacja jest z definicji niezbędna.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Klauzula sumienia

Post autor: Padre Morf »

Padre - de facto ciąża zaczyna się od implantacji, wcześniej nie mamy do czynienia z ciążą.

Wszystkie znane mi podręczniki ginekologii twierdzą, że początkiem ciąży jest moment zapłodnienia.
jarauto
Posty: 525
Rejestracja: 29 paź 2010, o 19:13

Re: Klauzula sumienia

Post autor: jarauto »

Padre Morf pisze: Wszystkie znane mi podręczniki ginekologii twierdzą, że początkiem ciąży jest moment zapłodnienia.
Bardzo Cię Padre przepraszam, wyprowadź mnie z błędu, jesli w nim jestem ale dotąd uważałem, że nie istnieje coś takiego jak wspomniany przez Ciebie moment zapłodnienia".

Uczono mnie, że co prawda istnieje moment zaplemnienia", natomiast zapłodnienie to proces ciągły.

Może znane Ci podręczniki straciły nieco na aktualności pod tym względem.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Klauzula sumienia

Post autor: Padre Morf »

tzw.ciąża biochemiczna - w odróżnieniu od ciąży, do której implantacja jest z definicji niezbędna.

Ciąża biochemiczna moze wystąpić także po implantacji jeśli obumarcie jaja jest wczesne.

Może te podręczniki nieco straciły na aktualności pod tym względem.

biorąc pod uwagę, że o tym ile de facto trwa zapłodnienie dyskutuje się od lat co najmniej kilkunastu, książki raczej aktualności nie straciły. Nie mam tu o na myśli polskich czytadeł z PZWLu
AnnaWP
Posty: 3453
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 12:58

Re: Klauzula sumienia

Post autor: AnnaWP »

Ciąża biochemiczna jest pojęciem określającym właśnie stan bez diagnozy ciąży.
De facto musi rozpocząć się proces implantacji, bo dopiero wtedy pojawia się hormon kosmówkowy, czyli każda wykryta ciąża biochemiczna przynajmniej zahaczyła o implantację. Zarodki nie rozpoczynające implantacji są nie do wykrycia - przynajmniej według mojej wiedzy. HCG czy beta HCG na tym etapie produkowany jest właśnie przez implantujący zarodek.

Nie wiem, z jakich podręczników się uczysz, bo z definicji o ciąży mówi się dopiero po diagnozie zarodka w macicy. Ale jak podasz źródła, to mogę spróbować się odwołać.
Jako źródła na razie podam internetowe, bo w domu podręczników z embriologii nie mam, tylko Osuchowska, a to nie najlepszy wybór.
parenting.pl/portal/ciaza-biochemiczna
"Czy w takim razie ciąża biochemiczna jest w ogóle ciążą? W końcu o ciąży można mówić dopiero wtedy, gdy dochodzi do implantacji zarodka w macicy, po której w organizmie kobiety zaczyna być wytwarzany hormon beta-hCG.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Klauzula sumienia

Post autor: Padre Morf »

Nie wiem, z jakich podręczników się uczysz, bo z definicji o ciąży mówi się dopiero po diagnozie zarodka w macicy.

Z definicji ciąża trwa od a)pierwszego dnia ostatniej miesiączki b)zapłodnienia c)implantacji do chwili porodu. Różni lekarze mają rózne podejście do sprawy - generalnie nie ma to klinicznego znaczenia jaką definicję kto woli. Pracowałem z różnymi ginekologami i w zasadzie wszyscy z nich optowali za opcją B i tak też uczyli studentów.
Za moich czasów ludzie uczyli się położnictwa z podręcznika profesora Pschyrembla, ale z tego co pamiętam w Williamsie jest podobnie.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości