Liceum : kierunek bio-chem ;) Pomóżcie !!

[aleks185]

Hej !
Jestem uczennicą gimnazjum i pomału zaczynam się zastanawiać co dalej
Jak na razie w planach mam kierunek w liceum : biochemia .
Jestem uczennicą bardzo dobrą z biologi i jest to mój ulubiony przedmiot, z którym wiążę swoją przyszłość
Tylko jeżeli chciałabym pójść na biochemie wiadomo, że potrzebna jest chemia jak na razie z chemii same piątki, ale nie przepadam za tym przedmiotem /
1. Czy w liceum z chemii jest ciężko
Słyszałam, że biologia to sama teoria więc jakoś przeżyję
2. A co z fizyką
Mam jeszcze parę pytań :
3.Co mogłabym robić po biochemii ?
4. Jakie kierunki mam do wyboru na studiach ?

5. Na razie myślałam o fizjoterapii, ale odradzano mi ten zawód
A wy co myślicie ?
Po głowie chodzi mi też dietetyk, albo jakiś instruktor fitness

Proszę o pomoc :)
Z góry wszystkim życzliwym bardzo dziękuję !

[Zielona cytryna]

Sądzę, że przez biochemie rozumiesz po prostu klasę w LO o profilu biologiczno-chemicznym, czyli tzw. biol-chem, bo biochemie to można bardziej studiować, ale mniejsza z tym .
Jestem w biol-chemie i szczerze mówiąc to w porównaniu z ogromem materiału z biologii, chemia jest wspaniała (trzeba ją wyłącznie rozumieć, a nie kuć na blachę, a zadania mogą być wręcz przyjemnością Fizyka, jeśli idziesz do zwykłego biol-chemu to masz ją w podstawie i tyle, no chyba że idziesz do biol-chem-fizu, wtedy to inna bajka, ale tak naprawdę to wszystko zależy od nauczycieli . więc ciężko się wypowiadać. A wybór studiów masz przeolbrzymi: medycyna, stomatologia, fizjoterapia, coś na AWF-ie, biologia, inżynieria genetyczna, neurobiologia i mnóstwo innych:)

[Elpremiero]

W liceach ogólnokształcących nie ma kierunków, są jedynie klasy o danym profilu co oznacza, że z tych danych przedmiotów uczysz się na poziomie rozszerzonym, z resztą wspomniała o tym Zielona cytryna. Postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania.

1. Jeżeli się systematycznie uczysz to chemia nie jest ciężka i jak moja poprzedniczka wspomniała, więcej trzeba rozumieć niż pamiętać, w przeciwieństwie do biologii, nad którą raczej trzeba spędzać więcej czasu i nauka biologii w gimnazjum, a liceum różni się zasadniczo.

2. Nie wiem dokładnie jak to dokładnie wygląda w innych szkołach. Z reguły na profilu biologiczno - chemicznym, fizyka jest częściowo rozszerzona lub rozszerzona w całości na tzw. profilu biol-chem-fiz". Jeżeli ktoś nie lubi fizyki lub nie będzie robił systematycznie i samodzielnie zadań to pewnie też łatwo nie jest, ale do przejścia.

3. Rozumiem, że chodzi Ci o to co możesz robić po skończeniu klasy o profilu biologiczno-chemicznym. Po takim profilu możesz robić wszystko to, co po każdym innym profilu w LO. Wybór profilu w LO ma jedynie wpływ na to, z których przedmiotów będziesz lepiej przygotowana do matury. A potem ludzie i tak różne przedmioty na maturze wybierają.

4. To zależy jakie przedmioty wybierzesz na maturze.

5. Co do fizjoterapii to ciężki zawód, finansowo jest różnie. Ale ogólnie osobiście bym nie polecał. Zapchany rynek pracy jeśli chodzi o fizjoterapeutów, narobiło się ostatnio bardzo dużo szkół typu Wyższa Szkoła Wszystkiego Najlepszego i praktycznie na każdej jest kierunek fizjoterapia. Sama musisz wybrać to to co Cię interesuje.

[aleks185]

Przepraszam za mój błąd, o którym wspomnieli Zielona cytryna i Elpremiero
Tak jak pisałam jestem jeszcze w gimnazjum i nie mam obcykanych tematów o liceum

[Zielona cytryna]

Z reguły na profilu biologiczno - chemicznym, fizyka jest częściowo rozszerzona

teraz to już raczej nie jest tak. Kiedyś gdy matura z fizyki była liczona na medycynę to i owszem.

[Margaretta6941]

Witam
Jestem w klasie maturalnej na biol-chemie i nie żałuję swojego wyboru Na samym początku różowo nie było, przerażała mnie botanika na biologii i mole z chemii, z czego dzisiaj się śmieję

1. Ja bardziej lubię chemię od biologii, jako że tej drugiej jest zdecydowanie więcej i trzeba poświęcić na nia więcej czasu. Chemia nie jest trudna i ciężka. Wystarczy tylko rozumieć, albo chcieć zrozumieć.

2. Fizyka w formie podstawowej jest prosta. Zależy to też od nauczyciela. Ja na przykład nie czuję się z niej aż tak mocna, żeby zdawać ją na maturze.

3. Po zdanej na maturze biologii i chemii jest pełno kierunków i ja będąc w gimnazjum właśnie tym kierowałam się przy wyborze tego profilu. Polecam perspektywy.pl

Myślę, że masz jeszcze dużo czasu aby zdecydować się na konkretny zawód. U mnie ludzie z klasy jeszcze dokladnie nie potrafia się określić na to, kim chcą być w przyszłości i gdzie studiować. A mamy październik.

[Elpremiero]

Z reguły na profilu biologiczno - chemicznym, fizyka jest częściowo rozszerzona

teraz to już raczej nie jest tak. Kiedyś gdy matura z fizyki była liczona na medycynę to i owszem.

No w sumie to masz rację. Ostatnio dużo się zmieniło.

[godziasia]

tak jak poprzednicy już napisali, po biolchemie masz multum różnych kierunków, zaczynając od medycznych (medycyna, stomatologia, farmacja, wspomniana fizjoterapia, analityka, itd), poprzez różne przyrodnicze (biologia, ochrona środowiska, leśnictwo - choć tu może być potrzebna geografia, nie wiem nie siedzę w temacie, itd.) zahaczające o politechnikę (chemia, technologia żywności, itp.), do tego biotechnologia, która może być uznawana jako politechniczną jak i medyczną. Musisz przymierzyć się do tego, co mniej więcej Cię interesuje. I pamiętaj - gdybyś w którymś momencie zmieniła zdanie, profil zawsze można zmienić, wystarczy żyć we w miarę dobrych stosunkach z dyrektorem
powodzenia w jakimkolwiek wybranym profilu!

[domi93]

HEJ!
Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, że muszę poradzić się kogoś. To mój pierwszy post, i nie zwracajcie uwagi, że np. w niewłaściwym miejscu go zamieściłam. Przez ostatnią klasę gimnazjum zaczynałam rozmyślać nad pójściem do LO na profil biol-chem. ( SPROSTOWANIE - ubzdurała mi się stoma, KONIEC I KROPKA ) Jako, że biologia jest ok a z chemią nie miałam nigdy problemów, to jednak byłam wystraszona fizyką. Dlatego zrezygnowałam i poszłam na humanistyczny. Problem w tym, że głównymi przedmiotami na tym kierunku są przedmioty, które w ogóle mnie nie interesują ( mimo, że nie mam z nimi problemów ) i nie mam z nimi związanego pomysłu na przyszłość. Ewentualnie zastanawiałam się nad filologią angielską, germańską. bo jestem językowcem. Więc niby jakiś punkt oparcia jeszcze jest. Jestem w I klasie LO, jednak młodego wieku - zaczynam martwić się o to, co będzie dalej W związku z tym mam pytanie do tych, którzy co nieco wiedzą na ten temat.
Na swoim profilu, chemia rozłożona jest przez jeden rok - więc lipa. Chociaż w naszym LO nie ma dobrego nauczyciela - toteż uczęszczam na dodatkowe zajęcia.
Biologia - pamięciowo sto procent. Ale bardzo mało materiału na moim profilu . Dałabym radę wyćwiczyć to sama?
Myślałam nad pójściem do Białegostoku, Warszawy, bądź ostatecznie Olsztyna. Z tego co wiem, w stolicy trzeba zdawać fiz. podstawę / to mi się szczerze nie uśmiecha.
Miałabym jakieś szanse dostania się? To jest naprawdę wielki problem, wierzcie! Mimo, że maturę dopiero zdawać będę w przeklętym 2012 /
Pytanie kolejne.
Czy bardzo czasochłonne i ciężkie są studia stomatologiczne?
W sensie, że jest tyle nauki, że można zwariować?
Wiem, że każde studia wymagają poświęcenia i czasu
WARTO IŚĆ, ŻE TAK POWIEM - ZA GŁOSEM SERCA, CZY DAROWAĆ SOBIE ?
[ Biorąc pod uwagę ten fakt, iż mimo moich marzeń, jestem bardziej humanistycznym umysłem, niż ścisłym. Znów nasuwa się kolejne pytanie w związku z tym - pchać się na ścisły kierunek? ] czy to oby nie będzie ośmieszenie.?
A, czy wiecie może czy zdawanie Łaciny dałoby mi jakieś dodatkowe punkty

Pozdrawiam.

[godziasia]

zacznę może od końca
łacina? Raczej wątpię. Choć może się mylę, ale nie rób sobie w tym względzie wielkich nadziei.
Stoma to taki bardzo ścisły kierunek? Lekarski, stoma, farma to raczej sporo pamięciówy, więc.
Tak, warto iść za głosem serca. Jedyne pytanie, czy sercu nie zdąży się jeszcze odwidzieć".
Sama jestem na leku, ale mam koleżankę na stomie, poza tym słyszałam sporo opowieści, i z mojego odczucia wynika, że stoma ma chyba jeszcze ciężej niż lek. Co oczywiście nie oznacza, że nie jest to do przejścia
Dodatkowe zajęcia to rozumiem jako coś w rodzaju korków, więc chemia nie ma problemu. A nie lepiej Ci się by było przenieść do biolchemu? U mnie w szkole na półrocze następowały zawsze poważne migracje międzyklasowe, nie wiem jak u Ciebie, ale jeśli to nie problem, i jesteś naprawdę zdecydowana zdawać biol, chem, ewentualnie fiz, to chyba to byłaby dobra decyzja. Moim zdaniem da się samemu nauczyć biologii, chociaż na pewno jest ciężej, niż chociaż w jakimś znikomym stopniu przerabiać to na lekcjach. Poza tym, skoro przedmioty takie jak historia i WoS Cię zupełnie nie interesują, to wybacz, ale nie wiem nad czym się zastanawiasz. Naprawdę chcesz się z tym męczyć przez trzy lata?
Różnie w różnych szkołach, u mnie na humanie nie było rozszerzonych języków, może u Ciebie są, ale w tym miejscu to Ty musisz wybrać: czy języki, czy bio i chem.

[domi93]

Szczerze. u mnie w liceum te profile chwilami nie mają sensu.
niby biol-chem a cisną historią i wosem i na odwrót.
a tak jak już wspominałam, nie ma u nas dobrego nauczyciela z chemii, więc czy bym była czy nie jestem na biol-chem to i tak muszę chodzić na kory [ biorąc pod uwagę ten fakt, że sorka jest naprawdę wybitnie mądra. hah]

[domi93]

jeszcze jestem ciekawa, czy w skład zajęć na stome wchodzi medycyna sądowa D .

[jamaj94]

Hej

Mam pytanko. Jestem w III klasie gimnazjum i myślę o dalszej szkole. Wymarzyla mi się biochemia a potem medycyna . Mam w związku z tym pytanie czy gdybym wybrał taką drogę wiązałoby się to z nauką fizyki w stopniu rozszerzonym bo tego bym wolał uniknąć.

Z góry dzięki za odp.