Medycyna po angielsku

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
MatiGl
Posty: 397
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 10:24

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: MatiGl »

Morfeusz pisze:Z neurosurgery jest raczej kiepsko ale jak ktoś ma dobrze zdane USMLE to można powalczyć.
dopiero studia zaczynam, będę się starał:)
Morfeusz pisze:W niektórych programach neurological surgery jest tzw. system piramidowy.
to znaczy
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: Padre Morf »

Omówię to na przykładzie
W szpitalu, do którego aplikowałem (McGaw Medical Center w Chicago) na 1 roku rezydentury z chirurgii było 19 miejsc. Na drugim roku już tylko 7. Rachunek jest prosty - 12 osób nie przechodzi na drugi rok. Na tym właśnie polega tren system - na kolejny rok rezydentury przechodzą najlepsi. Słabsi odpadają. Możesz jeszcze raz poprawiać rok albo rzucić rezydenturę. U niektórych rezydentura z chirurgii, która trwa 5 lat wydłuża sie tym sposobem nawet o 3 lata (o dłuższych nie słyszałem).
MatiGl
Posty: 397
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 10:24

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: MatiGl »

Morfeusz pisze:na kolejny rok rezydentury przechodzą najlepsi.
w jakim sensie są jakieś testy, sprawdziany czy jak
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: Padre Morf »

To zdaje sie zależy od konkretnego programu. Mogą to być egzaminy, ważna jest też opinia senior resident.
Awatar użytkownika
Nitka
Posty: 91
Rejestracja: 22 wrz 2007, o 14:47

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: Nitka »

Ten system piramidowy brzmi strasznie

Zaciekawiły mnie te stypendia w USA, nie wiedziałam nawet, że można tyle ich dostać, to na pewno większy komfort. Może jednak warto skądś wytrzasnąć pieniądze na USMLE jak już jest się studentem medycyny tutaj w Polsce

Btw, bardzo Ci dziękuję Morfeuszu za rozjaśnienie)
MatiGl
Posty: 397
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 10:24

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: MatiGl »

pożyjemy, zobaczymy najpierw postaram się z dobrym wynikiem zaliczyć pierwszy rok potem może w trakcie studiów uda się gdzieś za granice pojechać, LOR-y pozbierać itp

ale od 4.30 do 17 i dyżur co 3 dzień, to ostra jazda musi być:)
fabiolkaa
Posty: 117
Rejestracja: 3 lip 2008, o 09:21

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: fabiolkaa »

A jak to jest z wyjazdem na praktyki letnie do USA ? Bo w sumie to w przyszłym roku bądź za dwa chcaiłam jechać na Camp America żeby troszkę język podrasować ale taka praktyka byłaby o niebo korzystniejsza.tylko no właśnie czy taka mozliwość w ogóle istnieje ?
sahara_reindeer
Posty: 96
Rejestracja: 12 maja 2008, o 16:33

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: sahara_reindeer »

Ja też mam pytanie o praktyki wakacyjne. Czy jest możliwe odbywanie 4 tygodniowych praktyk, np po 3 roku w jakimś kraju UE Austria, Włochy Z tego co wiem to IFMSA daje taką możliwość, ale tylko dla najaktywniejszych uczestników stowarzyszenia. A co z tymi którzy w IFMSA nie są Też mają taką szansę na praktyki wakacyjne we Włoszech? Nie mówiąc już np. o stażu we Włoszech Jest to realne?
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: Padre Morf »

Nitka pisze:Ten system piramidowy brzmi strasznie
nie wszędzie jest aż taki odsiew. Programów jest mutlum, w niektórych odpada mniej osób niż w McGaw.
MatiGl pisze:pożyjemy, zobaczymy najpierw postaram się z dobrym wynikiem zaliczyć pierwszy rok potem może w trakcie studiów uda się gdzieś za granice pojechać, LOR-y pozbierać itp
Odnośnie LORów (Letter of Recomendation czyli list polecający - to dla wyjaśnienia):
w przypadku takich specjalizacji jak np. interna ważny jest przede wszystkim wynik USMLE i na LORy nie zwracają aż tak dużej uwagi. W przypadku specjalizacji bardziej obleganych LOR może zadecydować o tym czy dostaniecie sie czy nie. LOR można zdobyć np. zapisując sie do koła naukowego. Być może opiekun koła zna jakiegoś lekarza w USA izałatwi wam list. Jeśli sam nie będzie miał kontaktów być może podszepnie coś kierownikowi zakładu. Mój opiekun stażu, który też pojechał do Stanów zdobył swoje LORy właśnie w taki sposób.
Inną metodą zdobycia LORów jest wyjazd na praktyki (tutaj od razu odpowiem fabiolce). Formy praktyk są bardzo różne. Jedne są przeznaczone tylko dla studentów - inne dla studentów i absolwentów. Niektóre szpitale każą sobie za takie praktyki płacić, inne pozwalają to robić za free. W USA system jest nieco inny i trzeba być bardzo przebojowym, żeby sie wybić. Pomaga w tym bardzo dobra znajomość języka. Niekiedy teoria znacznie mija sie z praktyką - np. jedziecie na observership (co to jest napisze niżej) a mimo to badacie pacjenta i robicie z nim wywiad. Potem przedstawiacie to opiekunowi i on to weryfikuje. Jeśli macie racje wpisuje to do SOAP. Za samo podpieranie ściany nikt wam nie da dobrego LOR. Warto jest jechać na praktyki - można poznać prace w amerykańskim szpitalu od podszewki. Potem szok będzie mniejszy Ja nauczyłem sie przede wszystkim pisać SOAPy (jeśli będą zainteresowani napisze co to jest SOAP i dlaczego jest taki ważny) i rozumieć skróty typu NKDA, TR i inne tego typu.

Co do samych praktyk to można wyróżnić z grubsza 3 rodzaje:
*observership - jak sama nazwa mówi polegają na obserwowaniu. Teoretycznie nie można dotknąć pacjenta. Praktycznie - jesteś miły i zapytasz - pacjent zwykle sie godzi. Bada go i tak tłum ludzi (nieraz i 5 różnych osób pytających o to samo) więc jedna w tą czy tamtą stronę nie zrobi mu różnicy. Na observer mogą aplikować zarówno studenci jak i absolwenci.
*externship - długość zależy od szpitala. Na tych praktykach zależy wszystkim najbardziej bo możesz badać i zlecać leczenie pacjentów. Oczywiście masz opiekuna, który aprobuje wszystkie Twoje decyzje.
*electives - są tylko dla studentów! Są to po prostu dodatkowe praktyki dla studentów, dla których liczba godzin zapewnianych przez uczelnię wydaje sie niewystarczająca. W zasadzie można to uznać za płatne korepetycje do Step 2

Wszystkie praktyki dają możliwość zdobycia LOR. Trzeba po prostu zapytać o list. Lepiej zrobić to już na początku praktyki - wyskoczenie na koniec niczym filip z konopi jest raczej niemile widziane (przynajmniej tak mi mówili znajomi lekarze opiekujący sie studentami). Uwaga: jeśli zapytacie na początku opiekun będzie was bacznie obserwował i to co zobaczy opisze w LOR wiec warto zrobić pozytywne wrażenie. Najlepsze są extern bo LOR z takich praktyk są wysoko oceniane poza tym te praktyki dają tzw USCE (US Clinical Experience) a to ma znaczenie przy aplikowaniu na rezydentury.

Sahara bez aktywności w IFMSie raczej nie da rady jechać na praktyki. Zawsze można popróbować coś z Erasmusa ale nie znam dokładnych szczegółów.
Awatar użytkownika
Nitka
Posty: 91
Rejestracja: 22 wrz 2007, o 14:47

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: Nitka »

To ja tak na szybko poproszę Cię Morfeuszu o dodatkowe informacje o SOAP, tak wiele razy użyłeś tego sformułowania, że warto dokładnie wiedzieć co to jest
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: Padre Morf »

SOAP to skrót od Subjective, Objective, Assassment, Plan. Jest to schemat w jakim zapisuje sie dokumentację medyczną pacjenta. Jeśli nie zapisze sie danych w tym formacie to ubezpieczalnia nie zapłaci. SOAP składa sie z czterech części. Pierwszą i drugą może wypełnić asystent lekarza (a pierwszą pielęgniarka). Z SOAPami wiąże sie kilka niekiedy dziwnych zasad np. nie można zostawiać odstępów między linijkami tekstu bo ktoś może coś dopisać. Nie wolno też używać korektorów itd.

Trzeba umieć SOAPy czytać - dostajesz zwykle pacjenta już zbadanego i opisanego. Trzeba umieć odczytać co tam asystentka nagryzmoliła i zapisać rozpoznanie oraz plan leczenia.

Są specjalne poradniki dla studentów i rezydentów, które uczą pisania SOAPów i podają najczęściej stosowane skróty. Skrótów jest multum - niektóre (NKDA, PMHx, RO, HT, TR, BP, HTN, BS i inne) podają poradniki jak już pisałem wyżej. Niektórych tam nie ma (niekiedy dany szpital ma po prostu swoje określone ogólnie przyjęte oznaczenia) i wtedy albo pytasz pielęgniarek (zwykle są miłe i pomagają) albo innego lekarza(tutaj już może być opierdol ).
MatiGl
Posty: 397
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 10:24

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: MatiGl »

czyli podsumowując to wszystko co tutaj napisałeś, wychodzi, że jak ma się american dream, to trzeba sobie kupić Kaplan Notes, parę innych pozycji i po 4 raku zdawać 1 stepa a potem z ciągiem dalszym każdy sobie da radę jak już dojdzie do etapu zdawania stepa tak mi się przynajmniej wydaje:)
damian552
Posty: 127
Rejestracja: 8 lut 2007, o 19:09

Re: Medycyna po angielsku

Post autor: damian552 »

A jak jest ze studiowaniem medycyny w USA, po Polskim liceum? Czy to wogóle możliwe? Jakie warunki trzeba spełnic? Ile tam to wszystko trwa?

Z góry dzięki
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości