Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Abeille
Posty: 51
Rejestracja: 28 wrz 2011, o 12:14

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Abeille »

Galaxia- hehe wejscie smoka
to jeszcze doprecyzuję, ze za 2 lata nie z powodu, ze nie zdążę z nauka od zera (chociaz to pewnie tez), ale przez moje uziemienie z powodów przede wszystkim nazwijmy to rodzinnych i finansowych, szybciej nie mogę niestety
Ewakuacja
Posty: 252
Rejestracja: 14 cze 2009, o 19:42

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Ewakuacja »

ale to nie zmienia faktu, ze mozesz podchodzic w tym roku do matury. jesli nie pojdzie - bedziesz miec czas na poprawe, bedziesz mogla sie sprawdzic, zobaczysz chociazby typy zadan. a jak napiszesz super ekstra mature to albo poczekasz kolejny rok, albo moze przypadkiem uda ci sie podjac wczesniej studia - duzo moze sie zmienic w zyciu.
Galaxia
Posty: 533
Rejestracja: 8 cze 2009, o 19:21

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Galaxia »

no właśnie. nie podchodź do matury tylko wtedy jeśli naprawdę nie jesteś fizycznie w stanie się na niej pojawić, nie wiem np mieszkasz za granicą i ani na jeden dzień nie możesz wrócić
Awatar użytkownika
Narkoza
Posty: 53
Rejestracja: 22 mar 2011, o 19:26

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Narkoza »

Abeille, sprawdź wiadomości prywatne, bo chyba tam nie zaglądasz )
Abeille
Posty: 51
Rejestracja: 28 wrz 2011, o 12:14

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Abeille »

jestem, jestem, odpiszę jutro dzis tylko na moment mogłam wejśc i już muszę spadać
Abeille
Posty: 51
Rejestracja: 28 wrz 2011, o 12:14

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Abeille »

Ewakuacja pisze: a jak napiszesz super ekstra mature to albo poczekasz kolejny rok, albo moze przypadkiem uda ci sie podjac wczesniej studia - duzo moze sie zmienic w zyciu.
dzięki
mam starą maturę i z tego co patrzyłam, to mój wynik nie przechodziłby z roku na rok, tylko muszę jak już co roku pisać na nowo.
ale mam o czym myśleć
abcabc
Posty: 9
Rejestracja: 23 wrz 2011, o 15:42

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: abcabc »

Dziękuję Wam wszystkim za porady - takie szczere, szczególnie Galaxii. Czasem lepiej coś powiedzieć na forum anonimowym, bez obawy, że spojrzą na Ciebie, jak na szaleńca (a każdy z nas ma czasem lepsze i gorsze dni, kiedy zastanawia się, czy to wszystko ma sens). Nie wiem, czy medycyna byłaby moim wybawieniem", może po prostu fajna praca, bo do tej pory nie miałam do tego szczęścia. W każdym razie - od czasu mojego pierwszego postu progres jest, wypożyczyłam parę grubszych tomiszczy i przypominam sobie chemię, biologię, oraz uczę się nowych rzeczy z pogranicza tych nauk. Lepiej spróbować.

Jednak życie 25-latki na rozdrożu to nie bajka. Od przyszłego roku wchodzą płatne studia (jako drugi kierunek) i już na 100% mnie na nie stać nie będzie (ani moich rodziców). Przemyślałam to bardzo dokładnie i bilans wychodzi ujemny. Ale narazie uczę się i zastanawiam, zamiast tylko zastanawiać. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć własną drogę i zrealizować się w życiu (co byłoby sukcesem, zważywszy, jaki kryzys teraz mamy - wie każdy, kto szukał pracy w zawodzie), ale zamiast czekać na to z założonymi rękami, spróbuję.

Z realnych możliwości na dzień dzisiejszy:
-studiowanie arch. na 100% czasu i wysiłku - ryzyko dalszej frustracji w wyniku np. rozczarowania pracą lub jej brakiem
-studiowanie arch. i czegoś jeszcze, pokrewnego (np. budownictwa) - ryzyko jak w powyższym punkcie plus: budowa - robotnicy - łacina i chamstwo na lewo i prawo - miejsce dla kobiet z jajami
-studiowanie arch. i czegoś związanego z medyczną pasją - np. biotechnologia farmaceutyczna - ryzyko, że będę niewiarygodna dla przyszłego pracodawcy - bo co ma wspólnego architektura i biotechnologia? - plus: mamy olbrzymią nadprodukcję absolwentów biotechnologii i chemii - brak miejsc pracy i ostatecznie wysokie ryzyko wylądowania we frustrującym miejscu pracy

On the other hand:
Może to głupie porównanie, ale posłuchajcie: uczyłam się niemieckiego od 5-podstawówki, bez serca i zbytniej chęci. W poprzednim semestrze zawaliłam lektorat i zaczęłam się zastanawiać, jaki sens jest tej katorgi, skoro tyle lat nie mogę doprowadzić tego języka do poziomu komunikatywności. Logika podpowiadała, żeby się nie poddawać, bo szkoda pracy. Jednak praktycznie wbrew sobie zmieniłam na rosyjski-początkujący i to był strzał w dziesiątkę. Język wchodzi bardzo dobrze, na zajęcia przychodzę z ochotą.
Mam niejasne poczucie, że tak się człowiek czuje na dobrze trafionych studiach lub w pracy, którą się lubi. I myślę, że człowiek nie jest stworzony do jednej pracy, musi tylko tak pokierować karierą, żeby wykorzystywać swoje predyspozycje (co w dobie kryzysu jest hiperoptymistycznym hasłem). Jednak życie to nie gra komputerowa, nie ma opcji wykorzystania wielu postaci, żeby przekonać się, którym charakterem sie najlepiej gra. Czas leci.

Możecie, i słusznie, zarzucić mi, że jestem zachowawcza. I zgadzam się zarówno z Galaxią i Zbychu, jak i z Jocisko. Ale.swoje lata już się ma. Jocisko, jesteś o 4 lata młodsza ode mnie, na Twoim miejscu też bym się nie zastanawiała. Kiedy byłam w Twoim wieku zrezygnowałam ze starań na medycynę i jak widzisz, do teraz tego żałuję. Trzymam więc za Ciebie kciuki i liczę, że się dostaniesz! A Wy możecie trzymać kciuki za zagubionego architekta, który szuka swojej drogi w życiu.
Abeille
Posty: 51
Rejestracja: 28 wrz 2011, o 12:14

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Abeille »

lusja86, trzymam kciuki za Ciebie!

ps. co do niemieckiego, mój dopiero na studiach zacząl być komunikatywny
Awatar użytkownika
Jocisko
Posty: 783
Rejestracja: 24 cze 2009, o 19:25

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Jocisko »

lusja86, ale Ciebie owa ustawa nie obejmie raczej.
abcabc
Posty: 9
Rejestracja: 23 wrz 2011, o 15:42

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: abcabc »

Dzwoniłam do dziekanatu wydziału lekarskiego u mnie w mieście i potwierdziły się moje przypuszczenia - mnie - jak i wszystkich studiujących wcześniej coś innego - obejmie ta nieszczęsna ustawa. Wchodzi ona w życie od przyszłorocznego naboru. Jeszcze nie ma przepisów wykonawczych, podobno jakiś procent osób z najlepszymi wynikami ma być zwolniony z opłat.

Starość nie radość ^^
Awatar użytkownika
Jocisko
Posty: 783
Rejestracja: 24 cze 2009, o 19:25

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Jocisko »

Ale prawo nie działa wstecz.
Poczytaj sobie wiele tematów tu na forum. Moim zdaniem osoby z którymi rozmawiałaś mimo faktu, że pracują na uczelni nie muszą być kompetentne na tyle, że ich odpowiedź jest dla Ciebie wiążąca.
abcabc
Posty: 9
Rejestracja: 23 wrz 2011, o 15:42

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: abcabc »

To, jak zostanie zinterpretowana nowa ustawa, dowiemy się, kiedy będziemy aplikować na drugi kierunek chyba, bo informacje są sprzeczne (dzwoniłam już do wielu miejsc, się zorientować).

Jocisko, a Ty też studentka, czy uczysz się w domu? W każdym razie - to troszkę gdybanie, ale wszędzie, gdzie dzwoniłam mówiono, że będą płatne, skoro już ukończyłam wcześniej inny kierunek studiów - tylko nie wiedzą jeszcze, w jakiej formie te opłaty.
Galaxia
Posty: 533
Rejestracja: 8 cze 2009, o 19:21

Re: Medycyna w "starszym" wieku raz jeszcze.

Post autor: Galaxia »

Nie będziesz nic płacić
przepraszam, ale nie do końca zrozumiałam - na którym roku architektury jesteś?
jeśli naprawdę chcesz iść na medycynę, to próbuj, bo za kolejne 4 lata znów będziesz żałować
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 98 gości