mitoza i mejoza
Re: mitoza i mejoza
Witam, mam problem:-( Muszę narysowąc wykres przebiegu mitozy, uwzgledniając dodatkowo ilość cząsteczek DNA. Wg mnie to jest chore, no ale. Pomocy!
Re: mitoza i mejoza
To nie jest chore, a bardzo proste zadanie. I było już rozwiązywane na forum - poszukaj dobrze.
Re: mitoza i mejoza
zwracam sie z pytaniem, czy moj ciag myslowy sie zgadza, czy naprawde rozumiem i czuje, co to garnitur chromosomowy iploidalnosc".
mamy w 1. profazie mejotycznej komorke 2n4c. czyli jeden dwuchromatydowy chromosom od matki i jeden dwuchromatydowy chromosom od ojca w komorce.
po crossing-over, ale jeszcze przed 1. podzialem mejotycznym, mozemy komorke opisac jako 1n4c, tak? po 1. podziale mitotycznym 1n2c, tak? poniewaz allele sie wymienily, NIE MA JUZ pojecia chromosomow homologicznych (informacja genetyczna sie przerotowala i nie mozna juz dzielic na chromosom matki i ojca)? poniewaz kazdy chromosom stal sie chromosomem swojego typu (nie ma homologii) i wystepuje jednokrotnie w komorce?
nie znam mechanizmow sterujacych crossig-over u komorek poliplodalnych. ale chyba zawsze po ich konjugacji mejotycznej komorka musi byc opisywana jako 1n (bo geny sie zawsze wyjatkowo zrotuja)?
ploidalnosc to:
1n = kazdy typ chromosomu wystepuje raz
2n = wystepuje 2 razy
3n = 3 razy
itd.
?
i pytanie na marginesie:
jezeli moj ciag myslowy sie zgadza, to jak organizm moze byc naturalnie triploidalny? z trzech rodzicow? hm to tylko jakos dziwnie u roslin? nie wiem.
z gory dziekuje za odpowiedz.
pozdrawiam, Pawel!
mamy w 1. profazie mejotycznej komorke 2n4c. czyli jeden dwuchromatydowy chromosom od matki i jeden dwuchromatydowy chromosom od ojca w komorce.
po crossing-over, ale jeszcze przed 1. podzialem mejotycznym, mozemy komorke opisac jako 1n4c, tak? po 1. podziale mitotycznym 1n2c, tak? poniewaz allele sie wymienily, NIE MA JUZ pojecia chromosomow homologicznych (informacja genetyczna sie przerotowala i nie mozna juz dzielic na chromosom matki i ojca)? poniewaz kazdy chromosom stal sie chromosomem swojego typu (nie ma homologii) i wystepuje jednokrotnie w komorce?
nie znam mechanizmow sterujacych crossig-over u komorek poliplodalnych. ale chyba zawsze po ich konjugacji mejotycznej komorka musi byc opisywana jako 1n (bo geny sie zawsze wyjatkowo zrotuja)?
ploidalnosc to:
1n = kazdy typ chromosomu wystepuje raz
2n = wystepuje 2 razy
3n = 3 razy
itd.
?
i pytanie na marginesie:
jezeli moj ciag myslowy sie zgadza, to jak organizm moze byc naturalnie triploidalny? z trzech rodzicow? hm to tylko jakos dziwnie u roslin? nie wiem.
z gory dziekuje za odpowiedz.
pozdrawiam, Pawel!
Re: mitoza i mejoza
Źle, komórka nadal jest wtedy 2n, 1n to ona jest po pierwszej anafazie.paw pisze:.po crossing-over, ale jeszcze przed 1. podzialem mejotycznym, mozemy komorke opisac jako 1n4c, tak? po 1. podziale mitotycznym 1n2c, tak?
Homologia nadal jest, one sie tylko powymieniały odcinkami ale te pary chromosomów nadal są względem siebie homologiczne bo zawieraja te same wersje genów (allele).paw pisze:poniewaz allele sie wymienily, NIE MA JUZ pojecia chromosomow homologicznych (informacja genetyczna sie przerotowala i nie mozna juz dzielic na chromosom matki i ojca)? poniewaz kazdy chromosom stal sie chromosomem swojego typu (nie ma homologii) i wystepuje jednokrotnie w komorce?
A co do Twojego pytania na marginesie, to przyczyną powstania organizmu triploidalnego jest nie rozejście sie chromosomów w anafazie jednej z komórek rozrodczych. W przypadku zwierząt efekty są tragiczne, bo organizm poliploidalny najczęściej umiera. U wielu roślin, poliploidalnosć jest porządana.
Re: mitoza i mejoza
Pary chromosomów homologicznych można rozpoznać na oko (kariogramy starego typu ze zdjęc). Mają podobną długość, położenie centromeru, po wybarwieniu takie same prążki. Niosą informację to tych samych cechach, czyli zawierają geny tego samego rodzaju. Mają również miesca homologii w których się łączą i powstają chiazmy - bez tych miejsc chromosomy homologiczne nie rozpoznają się i nie będą koniugować.paw pisze:pojecia chromosomow homologicznych
Re: mitoza i mejoza
Po I podziale mejotycznym pojęcie istnieje, bo przecież mówimy o tym, ale faktycznie w komórce znajduje się tylko jeden chromosom z każdej pary chromosomów homologicznych, które oczywiście wymieniły się wcześniej odcinkami. Każdy z tych chromosomów homologicznych zawiera jeszcze 2 chromatydy.
Re: mitoza i mejoza
Krzyżuje się diploida z tetraploidem. Tak otrzymuje się np. buraki cukrowe które są triploidami.paw pisze: pytanie na marginesie:
jezeli moj ciag myslowy sie zgadza, to jak organizm moze byc naturalnie triploidalny? z trzech rodzicow? hm to tylko jakos dziwnie u roslin? nie wiem.
[ Dodano: Sro Kwi 16, 2008 10:07 ]
Komórka: 2n=2c
Interfaza: G1-2n=2c faza S (replikacja) gaza G2- 2n=4c
Mejoza:
Podziała redukcyjny: 1n=2c
Podział wyrównawczy: 1n=1c
[ Dodano: Sro Kwi 16, 2008 10:15 ]
Crossing-over nie powoduje zaniku homologii chromosomów, Po c-o nadal są homologiczne
Re: mitoza i mejoza
Pozwólcie, że wznowię ten temat.
Dzisiaj po trzech latach nauki rzestałam rozumieć mitozę. Dzięki Bogu ten temat sprowadził mnie na ziemię i moja chwilowa amnezja zniknęła. Jednak pozostały wątpliwości.
Nasze organizmy powstały na drodze podziałów mitotycznych. Więc w każej komórce, która przeszła specjalizację (jest w fazie G0) są nie tyle pary CHROMOSOMÓW homologicznych, a pary CHROMATYD homologicznych - każda komórka ciała ma 2n i 2c? Tak?
[bo ja rozumiem to tak: Mamy komórkę jakiegoś organizmu, która ma 2n = 2, czyli ma dwa chromosomy homologiczne, czyli 4 chromatydy, czyli 4 c. Komórka ulega mitozie. Do każdej komórki potomnej wędruje po jednej chromatydzie z dwóch chromosomów. Czyli w każdej komórce potomnej znajdują się obecnie DWIE CHROMATYDY HOMOLOGICZNE, które traktujemy jako chromosomy homologiczne. Nowopowstałe komórki zaprzestają aktywności podziałowej i po fazie G1, w której to komórki uzyskują odpowiedni rozmiar przechodzą G0. Więc komórki naszego ciała mają nie tyle chromosomy homologiczne, co hromatydy homologiczne - bo nie doszło jeszcze do replikacji DNA, które to ma miejsce dopiero w fazie S. Mam rację czy nie?]
Dzisiaj po trzech latach nauki rzestałam rozumieć mitozę. Dzięki Bogu ten temat sprowadził mnie na ziemię i moja chwilowa amnezja zniknęła. Jednak pozostały wątpliwości.
Nasze organizmy powstały na drodze podziałów mitotycznych. Więc w każej komórce, która przeszła specjalizację (jest w fazie G0) są nie tyle pary CHROMOSOMÓW homologicznych, a pary CHROMATYD homologicznych - każda komórka ciała ma 2n i 2c? Tak?
[bo ja rozumiem to tak: Mamy komórkę jakiegoś organizmu, która ma 2n = 2, czyli ma dwa chromosomy homologiczne, czyli 4 chromatydy, czyli 4 c. Komórka ulega mitozie. Do każdej komórki potomnej wędruje po jednej chromatydzie z dwóch chromosomów. Czyli w każdej komórce potomnej znajdują się obecnie DWIE CHROMATYDY HOMOLOGICZNE, które traktujemy jako chromosomy homologiczne. Nowopowstałe komórki zaprzestają aktywności podziałowej i po fazie G1, w której to komórki uzyskują odpowiedni rozmiar przechodzą G0. Więc komórki naszego ciała mają nie tyle chromosomy homologiczne, co hromatydy homologiczne - bo nie doszło jeszcze do replikacji DNA, które to ma miejsce dopiero w fazie S. Mam rację czy nie?]
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2009, o 17:41 przez Hanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: mitoza i mejoza
tak, przy czympary chromatyd homologicznych nazywa sie chromosomami homologicznymi, poniewaz tym wlasnie sa.
Re: mitoza i mejoza
Hm. Znowu pojawia mi się nieścisłość: więc dlaczego chromosomy homologiczne o dwóch identycznych chromatydach (nierózniących się allelami - bo przeciez zreplikowane z jedenj chromatydy w fazie S) z którymi mamy do czynienia w chwilę przed podziałem równiez nazywa się CHROMOSOMAMI HOMOLOGICZNYMI. One powinny mieć inną nazwę.
[ Dodano: Nie Kwi 19, 2009 18:49 ]
Ach i jeszcze - skoro w tej mojej komórce mamy tylko te dwie chromatydy i nazwiemy je chromosomem homologicznym, to gdzie jest ten drugi chromosom homologiczny. Bo kiedy mówimy homologiczny to jest to niejako znak, że gdzieś tam, jest drugi taki sam.
[ Dodano: Nie Kwi 19, 2009 18:49 ]
Ach i jeszcze - skoro w tej mojej komórce mamy tylko te dwie chromatydy i nazwiemy je chromosomem homologicznym, to gdzie jest ten drugi chromosom homologiczny. Bo kiedy mówimy homologiczny to jest to niejako znak, że gdzieś tam, jest drugi taki sam.
Re: mitoza i mejoza
masło maślane.
W profazie mitozy na początku widzimy chromosomy homologiczne. potem każdy z nich dzieli się na dwie chromatydy.Jest to jednak pewna całość bo chromatydy połączone są centromerem i nadal taki twór składający się z dwóch chromatyd nazywamy chromosomem. Chromosomem homologicznym bo ma swego homologa.
[ Dodano: Nie Kwi 19, 2009 19:07 ]
Kiedy w anafazie pękają centromery i do komórek potomnych przechodzą chromatydy (po jednej z każdego chromosomu homologicznego) to stają się one chromosomami nowej komórki potomnej. każda taka chromatyda (teraz już chromosom) ma swego homologa
W profazie mitozy na początku widzimy chromosomy homologiczne. potem każdy z nich dzieli się na dwie chromatydy.Jest to jednak pewna całość bo chromatydy połączone są centromerem i nadal taki twór składający się z dwóch chromatyd nazywamy chromosomem. Chromosomem homologicznym bo ma swego homologa.
[ Dodano: Nie Kwi 19, 2009 19:07 ]
Kiedy w anafazie pękają centromery i do komórek potomnych przechodzą chromatydy (po jednej z każdego chromosomu homologicznego) to stają się one chromosomami nowej komórki potomnej. każda taka chromatyda (teraz już chromosom) ma swego homologa
Re: mitoza i mejoza
mamy komórkę potomną. Dwie chromatydy. Czemu chromatydę nazywasz chromosomem? Obie struktury naprawde można nazywać tak samo (przecież Chromosomy są zbudowane z dwóch chromatyd siostrzanych (podłużnych jego części) połączonych w jednym punkcie centromerem)? Mimo że w rzeczywistości tym samym nie są?malgosi35 pisze:każda taka chromatyda (teraz już chromosom) ma swego homologa
Re: mitoza i mejoza
TYLKO podczas podziałów! Normalnie, czyli podczas reszty cyklu komórkowego, chromosomy nie posiadają dwóch chromatyd. W ogóle nie da się ich wyróżnić, bo nie są spakowane - nawet w fazie G2 kiedy materiał już się replikuje chromatyd nie widać - są częścią chromatyny. Wyróżnić chromosom w postaci czegoś takiego X da się tylko w jądrze metafazalnym.Hanka pisze:przecież Chromosomy są zbudowane z dwóch chromatyd siostrzanych (podłużnych jego części) połączonych w jednym punkcie centromerem)
[ Dodano: Nie Kwi 19, 2009 19:52 ]
Tak - możemy. Po pęknięciu centromeru chromosomu rozdzielane są chromatydy, które nazywane są dalej chromosomami potomnymi.Hanka pisze:z kariotypu wynika, że każdy chromosom z pray chromosomów homologicznych składa się z jednej chromatydy. Jedną chromatydę też możemy nazywać chromosomem? Nie rozumiem. (
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2009, o 18:50 przez Jakusz, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 3 Odpowiedzi
- 16147 Odsłony
-
Ostatni post autor: AnnaWP
2 wrz 2014, o 08:49
-
-
Dlaczego mitoza i mejoza to podziały pośrednie?
autor: revage » 23 gru 2014, o 16:16 » w Cytologia - biologia komórek - 1 Odpowiedzi
- 12894 Odsłony
-
Ostatni post autor: AnnaWP
23 gru 2014, o 16:33
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 6591 Odsłony
-
Ostatni post autor: AnnaWP
19 paź 2015, o 09:28
-
- 4 Odpowiedzi
- 10064 Odsłony
-
Ostatni post autor: lepa98
9 wrz 2015, o 19:55
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości