Tak, to jest opcja dla tych, co wolą grzebać w dupie, wąchać kał, rozmawiać godzinami o jego kształcie i konsystencjiiSzymur pisze:Chyba, że nie lubisz grzebać ludziom w mordzie, to możesz ewentualnie przemyśleć płacenie za lekarski
Adasko rozbawiłeś mnie. Ale masz rację, jakby szło zarobić przyzwoicie (i praca była pewna) w jakimś innym zawodzie w tym kraju to nikt by się tak na medycynę nie pchał, bo to trudny zawód, a w naszych warunkach gówniany.
Co do inwestycji 200 000 zł w dyplom, pewna, ale średnio opłacalna.
Jak kogoś rodzice mogą przez 6 lat wydać 200 tys. na edukację, to ja proponuję tak. Iść do jakiejś roboty, poznać życie, trochę też odłożyć, a w tym samym czasie starzy zamiast dotować mafię na uczelni niech odkładają do skarbonki.
I tak po 6 latach masz kapitał na założenie własnej firmy + doświadczenie w pracy. I to może być bardziej dochodowa inwestycja, niż jakieś gówniane kierunki studiów na gównianych polskich uczelniach. No, ale cóż zawsze można zaprzepaścić te 200 tys. i jeszcze z długami potem zostać.
No chyba, że ktoś chce z dyplomem lekarza wyjechać za granicę, wtedy się jak najbardziej opłaca, ale to moim zdaniem, trzeba być zdeterminowanym od początku na wyjazd.