pluskwa domowa-ogromny problem

Problemy zoologii w tym anatomii, fizjologii, morfologii, embriologii, cytologii, również zwierząt domowych
bajabongo
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2009, o 09:57

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: bajabongo »

soniaa pisze:Może ktoś wie czy istnieje jakieś zwierzątko które zjada pluskwę domową.Nie pomaga chemia,sprzątanie,dezynsekcja itp.jestem bliska obłędu.Wyobraźcie sobie że jest to możliwe w centrum wielkiego miasta.Wydaje się ze one są niezniszczalne wciąż wracają.Może na tym forum ktoś mi pomoże.Choc już stracilam nadzieję,walczę z tymi wampirami od roku ale one wracają od sąsiadów.
witaj soniu odpisuje pewnie po dlugim czasie ale zawsze cos,kochanie sama sobie odpowiedzialas jak zwalczyc to paskudztwo:przechodza od sasiada czyli nic nie zrobisz chyba ze wyszorujesz caly blok tak dokladnie jak swoje mieszkanko?wiem ze niewiele ci pomagam piszac to ale taka prawda:jesli wszyscy to maja to musisz sie wyprowadzic a swoje rzeczy wygotowac te ktorych sie nie da spisac na straty

[ Dodano: Pią Sty 30, 2009 11:08 ]
zoya pisze:Witam.
Dopadł mnie też problem pluskwy, brr. Tak myslę, że to właśnie ten pasożyt, ale wszędzie na zdjęciach pokazują chyba dorosłe osobniki, te brunatne. To co jest u mnie, jest przeźroczyste wielkości ok. 2mm, ma 3 odnóża i czułki (ogladałam przez szkło powiększajace). Myślę, że to te wstrętne pluskwy, a czy u kogoś też występowały takie osobniki. Może to są włąśnie dopiero co wyklute paskudy, co? A czy ktoś próbował środka BLATTANEX GEL firmy Bayer, ja to zastosowałam dzisiaj i nie wiem, jaki będzie efekt. Prosze o odpowiedź, jeśli ktoś miał ten problem. Mam małe dzieci i właśnie po ich śladach na ciele, zaczęłam podejrzewć, że mamy pasożyty w mieszkaniu.
niestety masz racje te wyklute sa takie jak piszesz ale maja troche wiecej nog)nie znam na swiecie takich ktore maja tylko 3 nogi hehe ale mniejsza z tym moge pomodz moj telefon 07936413324 w uk(+44)
Bocian
Posty: 6
Rejestracja: 14 kwie 2009, o 14:16

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: Bocian »

Poczytajcie sobie porady na temat zwalczania pluskwy.
pozdrawiam i powodzenia
zoya
Posty: 2
Rejestracja: 28 sty 2009, o 22:00

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: zoya »

Ja toczyłam walkę z tymi paskudami ok. miesiąca i narazie chyba ich nie ma. Ostatecznie użyłam środka do psikania przeciwko pasożytom K-othrine, posypałam za listwami proszek Afanisept Pylisty. Cały czas w mieszkaniu stoją w wazonach gałęzie orzecha włoskiego, jak bedzą juz liście to napewno sie w nie też zaopatrze. Też psikałam w całym mieszkaniu olejkiem goździkowym.
Każdy sposób trzeba wypróbować, a może bedzie skuteczny.
Nie wiem na jak długo się ich pozbyłam, ale nie chcę juz więcej tego ogladać wiec te zabiegi trzeba powtarzać.
Zyczę powodzenia w walce z tymi okropnymi pluskwami i pozdrawiam serdecznie.
lena2008
Posty: 2
Rejestracja: 18 paź 2009, o 21:37

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: lena2008 »

Mnie rowniez to dotknelo po wielu latach w Londynie i to we wlasnym domu PLUSKWY.Przynioslam od sasiada sliczne junior lozeczko wygladalo jak nowe,po kilku tygodniach zaczely kasac,myslalam ze oszaleje,obczytalam wszystkie fora,rady,pomysly,kupilam,spreje,pudry, parownice do tapet,parowalismy lozka cm po cm,nie pomoglo,kasaly dalej,rozkrecilismy lozka i znow parowalismy dokladniej nie mozna bylo,wyobrazcie sobie ze wypadaly z dolkow od srub szczelnie przykreconych,nie moglam w to uwierzyc,i wiecie co? NIC,wszystkie srodki zawiodly,zamowilam pest control.Obecnie minal juz miesiac od drugiego pryskania i NIE MA tego!dolanczam sie do referencji dla p.Marcina,i nie zwlekajcie nie ma sensu tracic czasu i pieniedzy na spreje.
olkaaaaa1991
Posty: 5
Rejestracja: 25 mar 2010, o 13:44

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: olkaaaaa1991 »

sonia pisze:JeŻeli jest ktoś kto wie coś więcej o pluskwie domowej/dostępne są podstawowe wiadomości/bo ja nigdy nie słyszałam o istnieniu tego insekta w polsce.A jednak spotkało mnie to nieszczęście mieszkac z nimi. O problemie moŻna poczytac na forum
olkaaaaa1991
Posty: 5
Rejestracja: 25 mar 2010, o 13:44

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: olkaaaaa1991 »

witam.
ja pluskwy mam u siebie w domu od 6 lat i probowalam juz chyba wszystkiego, aby sie ich pozbyc , jednak nic z tego. dalej sa. one moga przezyc bez krwi(jedzenia) nawet rok. boja sie swiatla wiec wychodza noca. byl okres kiedy myslelismy, ze problem minol, ale niestety. Babcia kupiła szafe, normalnie ze sklepu meblowego i tamm byly pluskwy. najgorszy okres to MAJ, MARZEC I CZERWIEC, bo wtedy one zostawiaja swoje jaja. jedna zostawia od 250-500 jaj, potrzeba im okolo miesiaca aby powstala pluskwa ktora moze sie Żywić.
Życzę powodzenia. Jeżeli komuś się udało to zwalczyć proszę powiedzcie jak. Boję się, że jestem już na to skazana
lena2008
Posty: 2
Rejestracja: 18 paź 2009, o 21:37

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: lena2008 »

Witam,ja to mam juz z glowy od prawie roku,wszystkie rady i zabiegi zawiodly,spreje,pudry i parowki,stracilismy tylko czas i pieniadze,pisalam o moim problemie kilka postow wczesniej,zamowilam pest control firme od robakow po 2 pryskaniach nie ma sladu,w polsce tez przeciez sie reklamoja takie firmy wiec po co zwlekac.6 lat z tymi krwiopijcami zwariowalabym,do dzis mam babki na palcach rak po ugryzieniach,mialam 2 pryskania w odleglosci 2 tyg,moze poprostu powinna pani zamowic 3 pryskania wierze ze sie uda,pozdrawiam i zycze powodzenia.
cicior112
Posty: 2
Rejestracja: 1 mar 2010, o 22:31

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: cicior112 »

Temat stary ale myśle ze aktualny polecam tę firme: [spam]

szybko i solidnie w moim przypadku sprawili sie idealnie
BODZIO270
Posty: 3
Rejestracja: 30 mar 2010, o 01:09

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: BODZIO270 »

Witam ! Przypadkiem tutaj trafiłem i ten uśmiech podczas przywitania chyba nie bardzo pasuje do tego tematu . . .
A więc zaczynam ! Mam nadzieję że pomogę chociaż jednej osobie z tym problemem . Ja 4 lata temu mailem okazję spać na łóżku w którym było gniazdo tego gówna (przepraszam za słownictwo ale innego określenia nie mam na to) . Opowiem to szybko w miarę choć historia ma swój początek we Francji gdzie wyjechałem do pracy . Mieszkałem w świeżo wyremontowanym mieszkaniu w kamienicy zresztą cala kamienica była jak nowa bo firma w której pracowałem robiła luksusowe mieszkania z ruder XII-wiecznych (dosłownie) . Mieszkanie super pięknie ale meble niestety nie bo pochodziły z wystawki (ludzie wystawiają na ulice niepotrzebne rzeczy i co czwartek jeżdżą odpowiednie służby i to zbierają) . Pracowałem jakieś 2 tygodnie już gdy zacząłem zauważać bąble na skórze (ukąszenia) swędzenie które temu towarzyszyło nie dawało mi pracować spokojnie bo co chwile wykonywana czynność przerywała przerwa na drapanie . masakra po prostu . Zdecydowałem że idę do lekarza który stwierdził że to uczulenie i przepisał mi tablety jakieś i maść na jakieś tam przyczyny . tablety nawet działały bo nie drapałem się ale codziennie nowe bąble po ukąszeniach 2 miesiące tej mordęgi
i stwierdziłem że wracam do polski bo tak się nie da funkcjonować + obawa o własne zdrowie . Miałem wyjeżdżać następnego dnia kiedy to postanowiłem posprzątać pokój po sobie . otwieram łózko i zamiatam w środku (tam gdzie chowa się pościel ) puknąłem przypadkiem w bok przy zamiataniu i nagle spadają robaczki jakieś i jajeczka (masakra) jeden z lokatorów powiedział że to pluskwy i to one na 1000000000% są przyczyna tego uczulenia rzekomego . 10 minut później łóżko wyleciało przez okno (dosłownie) ale wyjazdu nie odłożyłem . Wróciłem do polski itd . 2 tygodnie w domu moja rodzina nagle zaczyna się drapać i ma coraz więcej ukąszeń . okazało się ze to dziadostwo zadomowiło się też w torbach na ciuchy i przywiozłem to do domu . Stosowałem różne rzeczy jakieś żele, granulki , spraje różne aż w końcu trafiłem w PRAKTIKERZE na spraj na pluskwiaki itp owady . Kupiłem chyba z 3-4 spraje i cały dom spryskałem (to mało powiedziane ) wypsikałem każdy spray do ostatniej kropli spryskując każde miejsce za szafami łóżka pod łóżkami każdy kąt itd dosłownie wszystko co można było (ostrzegam aby robić to w masce bądź jakiejś chuście na twarzy tak aby nie wdychać tego świństwa czasami ) . I po spryskaniu całego domu i każdego kąta wyszedłem z domu z rodziną na kilka godzin zostawiając zamknięte mieszkanie i okna . gdy wróciliśmy otworzyliśmy okna i intensywnie wietrzyliśmy , po czym zabraliśmy się za sprzątanie gruntowne aby zmyć te chemię i pozbyć się jej . Podczas sprzątania usuwaliśmy zabite małe i dorosłe osobniki .
Od tamtej pory mamy spokój i na myśl o tym świństwie zaczynam się odruchowo drapać gdy coś mnie zaswędzi . Napisałem tak obszerny post bo mam szczerą nadzieje że komuś tym pozwolę pozbyć się tanim (około 100zł za 5 puszek ) kosztem (bo jak wiemy firma która zajmuje się dezynsekcja kosztuje nie mało ) . To tyle co mam do napisania Pozdrawiam i jeśli masz akurat ten problem skorzystaj z moich rad gdyż u mnie przyniosło to pozytywny skutek . Michał
Załączniki
pluskwa_domowa.jpg
pluskwa_domowa.jpg (15.29 KiB) Przejrzano 148975 razy
olkaaaaa1991
Posty: 5
Rejestracja: 25 mar 2010, o 13:44

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: olkaaaaa1991 »

ja nie raz uzywalam spreyow i nie masz pojecia ile bylo tych puszek. ale to nic nie daje, to gowno jest wszedzie. jedna pluskwa potrafi przeżyć bez jedzenia Nawet ROK! mieszkasz w bloku? to masz je dalej. mialam spokoj z pluskwami jakis rok, ale w koncu przylazly od sasiadkow (ZNOWU) przez wentylacje. mam tego doslownie dosc jedyne co pozostaje to wziac kredyt i wyjechac z cala rodzina i nie wziac stad nic !
ja mam 18 lat i czuje ze popradam w depresje, nie chce z nimi dzielic swojego lozka. ja jak ja, ale boje sie, ze kiedys moje dzieci beda musialy przechodzic przez to samo.
Ludzie mieszkajacy w bloku nie maja szans, jedynie Ci co mieszkaja w domu jednorodzinnym Naprawde wystarczy odiwedziny kolezanki ktora ma na sobie jedna pluskwe i zostawi ja u Ciebie to nie dlugo masz caly roj
nie chce tu nikogo straszczyc czy cos, po prostuu taka prawda.
I właśnie słyszałam, że za granicą to jest na początku dziennym, szczególnie w londynie i paryżu.
Ludzie jadący do paryża nabawili się ich w pociągu O

Ehhhh

Cóż może Tobie dały spokój, ale moje łóżko definitywnie pokochały -.-
BODZIO270
Posty: 3
Rejestracja: 30 mar 2010, o 01:09

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: BODZIO270 »

Witaj . W prayżu mieszkalem sporo czasu i nie miałem tam z nimi problemu na cale szczescie ale w Tuloniena lazurowym wybrzeżu niestety tak i tam miała miejsce historia ktorą opowiedziałem . Co do tych sprajów mnie pomogły i mieszkam w bloku moze mam szczescie . Nie wiem co Ci doradzić wiecej ale bardzo współczuje i może znajdzie sie ktoś kto Ci pomoże czego bardzo życzę . Może zgłos to w admistracji itd postarajcie sie udeżyć z tym wyżej .
cicior112
Posty: 2
Rejestracja: 1 mar 2010, o 22:31

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: cicior112 »

Jak pisałem w poprzednim poście firma super. A Co do psikania samemu hmm znajomi walczyli z prusakami we własnym zakresie wydali na to około 250zł, a i tak wróciły po 3miesiacach kazałem im do tej firmy zadzwonić przyjechał technik powystawiał lodówkę zajrzał pod szafki zlał mieszkanie wziął 100 zł i od pół roku maja spokój. Moje zdanie jest takie nie ma co wydawać pieniędzy na środki dostępne w super marketach i się denerwować po tym ze coś nie działa lepiej wydać te 100zł i mieś święty spokój a w razie gdyby coś nie tak to dzwonić do nich i niech poprawiają
pozdrawiam
BODZIO270
Posty: 3
Rejestracja: 30 mar 2010, o 01:09

Re: pluskwa domowa-ogromny problem

Post autor: BODZIO270 »

może masz racje . mnie akurat sie udało z czego sie cieszę i mam szczera nadzieję ze nigdy z tym dzisdostwem nie bede miał stycznosci
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości