Po stosunku - antykoncepcja..

Forum seksualne poruszające szerokie problemy płci i relacji między osobnikami tej samej lub przeciwnej płci, potrzebami oraz zaburzeniami
lusia85
Posty: 3
Rejestracja: 2 paź 2008, o 01:02

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: lusia85 »

dzieki za radydzis czuje sie lepiejemocje troche opadly!pojde do lekarzabez recepty pewnie nie ma szans!i mam nadzieje ze jakos to bedzie.jeszcze raz dziekuje

[ Dodano: Czw Paź 02, 2008 14:46 ]
a jeszcze jedno test w tej sytacji napewno jest bezsensowna sprawamusialabym poczekac jakies 2 tygodnie aby byl wiarygodny.
Jakusz
Posty: 2313
Rejestracja: 8 sty 2007, o 22:03

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: Jakusz »

lusia85 pisze:hejka!wlasnie sie zalogowalam na tej stroniepewnie wiecie dlaczegomam problemchyba od 8 godzin jestem w ciazy!moj jak do dzis wspanialy facet nie zdazyla my nie mamy warunkow na dzieckoja studiuje,i wynajmujemy mieszkanie!tak nie moze byc!to jest nie realne!a z reszta nie dojrzalam do bycia matka!prosze was o rady
A takie podstawowe pytanie. Byłaś akurat płodna w dniu stosunku?
lusia85
Posty: 3
Rejestracja: 2 paź 2008, o 01:02

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: lusia85 »

hejka!no niestety plodne mam teraz dni:(

[ Dodano: Nie Paź 05, 2008 15:43 ]
czescjuz po wszystkim.bylam u lkarza i przepisal mi tabletke!nazywala sie escapelle!mialam po niej male nudnosci i bole glowyale dzis czuje juz sie dobrzei mam nadzieje ze nie bede miala zadnych powiklan:)
Awatar użytkownika
safa_tt
Posty: 73
Rejestracja: 4 lut 2007, o 21:11

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: safa_tt »

Można zawsze sprawdzić ogłoszenia w Wyborczej. Kategoria zdrowie : ginekolog bezzabiegowo. Mnie trochę zdziwiły takie ogłoszenia
Kol_chicyna
Posty: 3
Rejestracja: 29 kwie 2009, o 09:10

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: Kol_chicyna »

Witam, jestem kolejna osoba z problemem typuczy to mozliwe ze.". glupio mi pytac, ale w sumie potrzebuje, zeby ktos mnie uspokoił i rozwial watpliwosci.
otoz, pomijajac cale nakreslenie sytuacji i spowiadanie sie, troche panikuje ze moge byc w ciazy. jest mozliwe ze chlopak wprowadzil mi znikoma (naprawde znikoma) ilosc spermy do pochwy palcami (podkreslam, ze nie gleboko). bylam w 8 dniu cyklu (moj trwa 27-28 dni). i tak sie zastanawiam czy to w ogole mozliwe. na poczatku probowalam to okreslic na podstawie danych dotyczacych zywotnosci plemnikow, ale rozne zrodla podaja roznie- pewnie zalezy to od warunkow, ktorych, niestety, nie podano. wzielam pod uwage to ze jestem przed owulacja, ale zastanawia mnie jedna rzecz. jestem teraz w fazie folikularnej, wiec ilosc sluzu powinna byc znikoma. czy to mozliwe ze w takich wrunkach plemnik przezyje skrajne 7 dni? czy ten sluz jest rownie przenikliwy dla plemnikow jak tenpłodny"?
wiem ze to moze zabrzmiec glupio, ale naprawde troche panikuje. z gory dzieki za pomoc
akolita
Posty: 48
Rejestracja: 16 cze 2008, o 14:21

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: akolita »

Spekulacje są teoretyczne ale pewne ryzyko jest i nikt nie uspokoi Cię w 100%. Nie ma znaczenie jak określisz to czy wprowadził głęboko czy nie , bo do zapłodnienia wystarczy jeden gdzieś tam zabłąkany plemnik. Najlepiej w takim przypadku udać się do ginekologa po tabletkę jeśli ewentualna ciąża jest w tym momencie nie do przyjęcia.
A lekarz jeszcze pewnie podpowie że jak takie sytuacje mają się powtarzać to może tzreba by pomyślec o stałej ochronie:)

podsumowując. Ryzyko zawsze jest i nikt Ci pewności w 100% nie da wiec lepiej dmuchać na zimne
Kol_chicyna
Posty: 3
Rejestracja: 29 kwie 2009, o 09:10

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: Kol_chicyna »

na tabletke juz chyba za pozno. ale dzieki za odpowiedz, chociaz mnie, niestety, nie uspokoila.
Awatar użytkownika
ziabol
Posty: 319
Rejestracja: 22 wrz 2007, o 16:10

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: ziabol »

Kol_chicyna, po pierwsze nie panikuj. Po co? i tak jak się stresujesz to owucjacja się przesunie. Zdziwiło mnie 7 dni żywotności, hm.? Ja słyszałam o 72h, do tego czasu można przyjmowaćtabletke po", która wcale nie jest przyjemnym doznaniem.Przejdź się do ginekologa, zaopatrz się w odpowiednie tabletki i nie bedizesz się juz niczym przejmować. Wiem, że łatwo mówić. ale wreszcie będziesz się tak cieszyć z okresu
akolita
Posty: 48
Rejestracja: 16 cze 2008, o 14:21

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: akolita »

W drogach rodnych kobiety plemniki mogą pozostawać żywe do 7 dni
Tak to prawda.

A co do przyjemności po przyjęciu tabletkipo to też sprawa indywidualna - mówię o odczuciach fizycznych, bo dla organizmu owszem jest to bomba hormonalna
Awatar użytkownika
MUSOPHAGA
Posty: 171
Rejestracja: 27 kwie 2006, o 12:22

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: MUSOPHAGA »

akolita pisze:W drogach rodnych kobiety plemniki mogą pozostawać żywe do 7 dni
Tak to prawda.
totalna nieprawda!
biorąc pod uwagę środowisko pochwy, dość intensywny metabolizm plemnika i zdolność komórki jajowej do zapłodnienia jest to całkowicie niemożliwe. wszelkie źródła podają maksymalną żywotność plemnika w drogach rodnych kobiety do max. 3dni. Skąd macie takie info, że 7dni?
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: doktorka »

akolita, proponuje sie douczyc troche, zanim zacznieszuspakajac ludzi.Kol_chicyna, prawdopodobienstwo, ze zaszlas w ciaze jest znikome, okres sie spozniac moze z przyczyn emocjonalnych np albo 10000 innych.

plemniki zyja 7 dni, no skandal]
akolita pisze:Nie ma znaczenie jak określisz to czy wprowadził głęboko czy nie , bo do zapłodnienia wystarczy jeden gdzieś tam zabłąkany plemnik.
owszem ma znaczenie, poza tym myslisz, ze tak latwo jest zajsc w ciaze? do zaplodnienia dochodzi w bance jajowodu, czyli powiedzmy w 1 konkretnym dniu owulacji, ew dzien po. biorac pod uwage, ze plemniki nie dozylyby tego momentu, a nawet jesli jakims cudem dozyly, to bylyby na pewno tak malo zywotne, ze nie zdolalyby przedrzec sie z przedsionka pochwy, poprzez pochwe, szyjke macicy i macice az do jajwodu.

czasem naprawde mam wrazenie, ze na tej biotechnologii macie za duzo matmy itp, a za malo medycyny sensu stricte.
akolita
Posty: 48
Rejestracja: 16 cze 2008, o 14:21

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: akolita »

Dziwie się i to bardzo że takich pewnych odpowiedzi udziela i to student medycyny ?
Raz to bardzo nierozsądne zapewniać kogoś że do ciąży nie doszło a przez to być może odwlekać od wizyty u lekarza.

po pierwsze plama z anatomii, histologii itd.
Zdanie które napisałem to był cytat:

"W drogach rodnych kobiety plemniki mogą pozostawać żywe do 7 dni"

"Histologia - Wojciech Sawicki PZWL Wydanie IV poprawione str.473

I tak się dzieje gdy plemnik trafi na dogodną dla siebie porę i sprzyjające środowisko śluzu
Aczkolwiek owszem prawdopodobieństwo małe tyle że nie należy nikomu nic obiecywać przyszły doktorze bo później pacjenci mają wiele żali i roszczeń wiec nie oburzajcie się.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: Po stosunku - antykoncepcja..

Post autor: doktorka »

akolita pisze:Dziwie się i to bardzo że takich pewnych odpowiedzi udziela i to student medycyny ?
Raz to bardzo nierozsądne zapewniać kogoś że do ciąży nie doszło a przez to być może odwlekać od wizyty u lekarza.
nikogo o niczym nie zapewniam, stwierdzam tylko, ze prawdopodobienstwo jest znikome.
akolita pisze:po pierwsze plama z anatomii, histologii itd.
jaka plama z anatomii? nie widze. z histologii tym bardziej.
akolita pisze:że nie należy nikomu nic obiecywać przyszły doktorze bo później pacjenci mają wiele żali i roszczeń wiec nie oburzajcie się.
ponownie: nikogo nie zapewniam, stwierdzam, ze prawdopodobienstwo jest znikome. czytaj.
akolita pisze:"W drogach rodnych kobiety plemniki mogą pozostawać żywe do 7 dni"

"Histologia - Wojciech Sawicki PZWL Wydanie IV poprawione str.473

I tak się dzieje gdy plemnik trafi na dogodną dla siebie porę i sprzyjające środowisko śluzu
prawdopodobienstwo przezycia plemnika 7 dni jest tak znikome, ze az zadne, moim skromnym zdaniem- wrecz niemozliwe. poza tym tak jak napisalam - nawet jesli przezyje to nie zachowa odpowiedniejzywotnosci", tj ruchliwosci czy aktywnosci enzymatycznej aby zdolac zaplodnic cokolwiek. wiesz, wiadomo, cuda sie zdarzaja, na discovery tez pokazuja 80 latki ktore sa w ciazy od 50 lat, maja brzuch wielkosci ksiezyca i nic nie zauwazyly.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości