[STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Matura 2019 - Forum maturzystów i kandydatów na studia. Nie wiesz jaki wybrać kierunek? Nie wiesz jak wygląda rekrutacja? Masz pytanie dotyczące toku studiów?
Piotrr
Posty: 1333
Rejestracja: 9 lip 2012, o 19:11

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: Piotrr »

orrorin blagam cię. z opowiesci znajomych to ja bym wierzył w istetnienie pokemonów. Nie masz realnego porownania co do stopnia trudnosci studiow, bo jak juz zauwazono nie studiujesz 3 na raz. tyle o porownywaniu kierunkow.
Emma probowalem sie dostac. te kilka razy podczas studiowania nie poprawilem matury na tyle zeby sie dostac. skonczylem studia, zabralem sie konkretnie za nauke na mature bez rozdwajania sie na studia i poprawe i dopiero mi się udalo Oczywiscie jest to kwestia indywidualna kazdego czlowieka, ale w moim przypadku studiowanie i poprawianie sie nie sprawdzily. Moze jakbym zrobil gap year to bym bym jeden a nie kilka lat do tylu
W końcu lekarz
Nojestem
Posty: 124
Rejestracja: 9 maja 2015, o 22:28

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: Nojestem »

Jeżeli masz tylko jeden przedmiot do poprawy, to ja bym śmiało szedł na te studia, najprędziej na biotechnologię. Mam znajomego co siedział cały roku w domu i niestety poprawił tylko na 70+ bio i chemię. Ja studiowałem biotechnologię i poprawiłem tylko chemię. Ale to zawsze coś!

PS: I semestr miałem zawalony, ale na II już miałem więcej czasu.
Loa_Loa
Posty: 364
Rejestracja: 22 lip 2015, o 22:03

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: Loa_Loa »

Dokładnie, praca pielęgniarki jest niedoceniana i jest to złe, zawód też wymaga kontaktu z pacjentami, dużej odpowiedzialności i wgl.

Nie powiedziałabym, że stoma czy lek są łatwiejsze od farmy.
Proteina
Posty: 133
Rejestracja: 23 kwie 2014, o 17:50

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: Proteina »

orrorin95 pisze:Farmacja nie jest łatwym kierunkiem. Prawda jest taka, że najtrudniej jest na leku, potem na stomie, a trzecia jest farma.(ze studiów na uniwerku medycznym). Jest to ciężki kierunek, a perspektywy po nim są takie sobie - praca niby się znajdzie, ale kokosów nie ma, a najbardziej
prawdopodobnym losem jest praca w aptece.
Znam osobę, która poprawiła biologię studiując farmę, ale znam też takie, które nie poprawiły matury.
Siedząc w domu jest większa szansa na poprawę matury a studiować coś tylko po to, aby studiować to nie ma sensu. Biotechnologia to tylko zasilanie bezrobocia, pozostaje tylko wyjazd poza granice naszego wspaniałego kraju za pracą
Po stomie też nie ma kokosów od razu. Bez sensu iść na studia dla pieniędzy. Farmacja nie jest gorsza od lekarskiego czy stomy. Jest wiele perspektyw po niej tylko trzeba chcieć.

Awatar użytkownika
orrorin95
Posty: 136
Rejestracja: 30 cze 2014, o 00:19

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: orrorin95 »

Jasne, że po stomie nie ma kokosów od razu, bo nie od zaraz ma się własny gabinet, chyba, że ma się bogatych rodziców. Idąc tym tokiem rozumowania nikt nie powinien iść na lekarski, bo tuż po studiach zarobki nie są za wysokie, dopiero po specjalizacji jest pożądany efekt. Generalnie na studia idzie się po to, aby się wykształcić, być profesjonalistą i zarabiać pieniądze, przecież nie z powołania

Nie twierdzę, że farma jest łatwa, ale łatwiejsza. Może są jakieś perspektywy, ale większość kończy jednak w aptekach t
Loa_Loa
Posty: 364
Rejestracja: 22 lip 2015, o 22:03

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: Loa_Loa »

Tak jest, praca będzie po każdym zawodzie, jeśli będzie się tego chciało. Ale jeśli zależy komuś na ambitniejszym kierunku i wie czego chce to ma zamiar do tego dążyć. Ale jak ktoś powiedział, idzie na studia dla kasy, to sorki, ale może się kiedyś mocno rozczarować.

BTW: Tak, większość farmaceutów ląduje w aptekach. Słyszałam też, że można pracować w przemyśle farmaceutycznym, produkować różne leki, w laboratoriach, klinikach (tylko że farmacja kliniczna jest rozwinięta za granicą!) :d
Amani
Posty: 485
Rejestracja: 3 lis 2011, o 19:11

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: Amani »

A po leku to niby kokosy? Będziesz tyral jako rezydent za jałmużnę i musiał dorabiać. Przecież rezydenture zwą szkodliwą jałmużna jak ktoś pięknie to określił.

Proteina
Posty: 133
Rejestracja: 23 kwie 2014, o 17:50

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: Proteina »

Poza tym lepiej iść do lekarza z powolania, który lubi swoją pracę niż do takiego, ktory tyra za karę, żeby mieć pieniądze. Większość ląduje w aptekach, bo to jest wygodne i prace dostaje się od razu po studiach. Po leku też nie jest tak różowo, bo ciężko jest zrobić specjalizację w naszym kraju.


Loa_Loa
Posty: 364
Rejestracja: 22 lip 2015, o 22:03

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: Loa_Loa »

Bo na speckę dostać się o wiele wiele trudniej. Dostać się na sam lek to taki pikuś
Awatar użytkownika
orrorin95
Posty: 136
Rejestracja: 30 cze 2014, o 00:19

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: orrorin95 »

[at]
Widzę, że czytanie ze zrozumieniem jest trudne - napisałam, że dużo lepiej się zarabia PO SPECJALIZACJI. Naprawdę wiem jakie są realia.

[at]
Szczerze - nie żyj iluzjami. Dla mnie lekarz nie ma mieć powołania - lekarz ma mnie wyleczyć. Możesz spotkać okaz z powołaniem, który Cię nie wyleczy samym swoim powołaniem. Liczy się wiedza, umiejętność jej wykorzystania i profesjonalizm, a z jakich pobudek ktoś wybrał ten kierunek. nie powinno Cię interesować.

Fakt, że niełatwo jest zdać dobrze LEK, dostać się na wymarzoną specjalizację, ale jest to możliwe przy solidnej nauce i odrobinie szczęścia. Miejsc nie jest dużo, ale nikt nie powiedział, że życie jest proste.
Proteina
Posty: 133
Rejestracja: 23 kwie 2014, o 17:50

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: Proteina »

Chodzi mi o to, że ważne jest, aby lubić swoją pracę jak ktoś jej nie lubi to nie wykonuje jej dobrze. Wtedy męczy się lekarz i pacjenci. Wiele jest takich osób, które idą na medycynę z przymusu rodziców albo dla kasy. Moim zdaniem lekarz musi być też dobrym psychologiem, a nie męczyć się z ludźmi. Łatwiej się z takim lekarzem współpracuje.

Loa_Loa
Posty: 364
Rejestracja: 22 lip 2015, o 22:03

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: Loa_Loa »

Właśnie o to chodzi. I co, mam pójść wedle mojej rodziny na byle jakie studia, byle iść? Mam iść na coś, co mnie kompletnie nie interesuje? I przy okazji blokować komus miejsce? Mam isc na byle jakie studia, aby w razie przeniesienia na inny kierunek (gdy mi się uda wystarczająco biologię napisać) płacić za ostatni semestr? Bo punkty ECTS bede mieć wtedy wykorzystane.
Nie uśmiecha mi się to wszystko niestety, ale z drugiej strony siedząc rok w domu nie miałabym też więcej czasu na naukę, gdyż rodzina posiada gospodarstwo domowe, przy którym jak wiemy, trzeba pracować.
Mam według nich zapomnieć o moich planach na przyszłość? Mam ochotę siąść i płakać, jak ktoś mi wmawia, że nie nadaję się do tego, co chciałabym robić w życiu, choć łatwo nie jest. Bo nikt nie powiedział, że będzie łatwo.
Czy ktoś, komu nie poszło za pierwszym podejściem, musi być dużo gorszy od tego, kto był szczęściarzem w tym roku, bo np. szybciej czytał?
Agalek
Posty: 71
Rejestracja: 19 paź 2007, o 22:00

Re: [STUDIA vs DOM] Pomocy :(

Post autor: Agalek »

Witaj Emma!
Dokładnie 11 lat temu byłam w identycznej sytuacji jak Ty - zabrakło mi punktów na lekarski i pod naciskiem rodziców zdecydowałam się na biotechnologię. Po pół roku zrezygnowałam, bo nie było w ogóle czasu, by uczyć się do poprawki (w moich przypadku - wtedy były egzaminy wstępne na studia, w roku 2005 ten egzamin był w formie matury). Biotechnologia to ciężkie i żmudne studia, a przedmioty na pierwszym semestrze to głównie chemia nieorganiczna, zoologia i cała gama botanik: ogólna, systematycznaNauka na wejściówki zabierała mi mnóstwo czasu, codziennie miałam wrażenie, że to nie moje miejsce, że się męczęPsychicznie było ciężko, nie radziłam sobie z samotnym mieszkaniem na stancji.
Po semestrze postanowiłam, że stawiam wszystko na jedną kartę i rzuciłam te studia. Nie było łatwo, bo nikt nie był przekonany, że dostanę się na medycynę, ciągle słyszałam: a co jak się nie dostanę? Ale udało się, dostałam się na upragnione studia i dziś jestem lekarzem, od czterech lat pracuję w zawodzie.
Mimo wielu wątpliwości podczas studiów i później, już podczas pracy, nigdy nie żałowałam tamtej decyzji. W moim odczuciu studia zastępcze nie mają sensu, jeśli wiesz na pewno, że nie będziesz chciała ich kontynuować. Nie wiem jak było później, ale pierwszy semestr to głównie botanika - jeśli chodzi o biologię, której większość elementów jest nieprzydatna do matury. Wtedy, w 2004 roku biotechnologia była bardzo na topie, a mimo to moje koleżanki - absolwentki - miały duże trudności ze znalezieniem pracy. Ciebie, jako absolwentki AM ten problem raczej nie będzie dotyczył. Kolejną sprawą są koszty związane z dodatkowym studiowaniem - jeśli nie jesteś z danego miasta akademickiego
Może przedstaw rodzicom właśnie takie finansowe argumenty, naprawdę szkoda pieniążków na coś, czego nie masz zamiaru kontynuować.
Życzę Ci powodzenia! I trzymam kciuki, by udało się przekonać rodziców, w końcu to tylko rok, który wiele może zaważyć, a w skrajnym przypadku, w razie niepowodzenia, awaryjne studia zaczniesz w 2016.
Pozdrawiam serdecznie
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości