Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Amani
Posty: 485
Rejestracja: 3 lis 2011, o 19:11

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: Amani »

Ja podejrzewam, ze w tym roku będzie hardkor z dostaniem się zwłaszcza do Poznania. Po zatwierdzeniu tej płatności za drugi kierunek, dużo osób zostanie w domu i nie pójdzie na studia żeby kuć. Progi na pewno będą wyższe.
Lekarsko-dentystyczny Uniwersytet Medyczny w Poznaniu
David
Posty: 903
Rejestracja: 17 mar 2008, o 22:15

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: David »

a może wręcz odwrotnie.

Wbrew pozorom nie tak wiele osób może sobie pozwolić na siedzenie w domu.
lykorz
Awatar użytkownika
Mmmartix
Posty: 425
Rejestracja: 23 kwie 2011, o 14:18

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: Mmmartix »

David pisze:a może wręcz odwrotnie.

Wbrew pozorom nie tak wiele osób może sobie pozwolić na siedzenie w domu.
To prawda. Przeciez rodzice moga sie na to nie zgodzic, a w wiekszosci przypadkow to oni nas utrzymuja. Zostawanie w domu nie jest tez popularnym wyjsciem z takiej sytuacji, bo w Polsce jest przekonanie, ze kazdy musi cos studiowac, od razu po liceum, bo jak nie, to jest gorszy itd. No nic, taki kraj.

Batylda
Posty: 16
Rejestracja: 10 sie 2013, o 21:24

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: Batylda »

W tym roku miałam pierwsze podejście do matury, trochę zawaliłam i niestety na medycynę się nie dostałam. Mam w planch poprawę matury i dostanie się na lekarski za rok, zaczełam się juz uczyć. Ale nie chcę tracic roku, nie mogę mieć pewności, ze się dostanę- idę na dietetykę. Wiem, ze bedzie masakrycznie trudno, ale mama- lekarz - powiedziała mi, że jak zostanę w domu nad książkami to nigdy nie zdam.
Jeśli codzi o płatności to płatny jest w takim wypadku 1 semestr, a jesli jest się w 10% najlepszyc to się nie placi
Pozdro, trzymajcie za mnie kciuki
mis koala
Posty: 4277
Rejestracja: 16 kwie 2012, o 18:27

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: mis koala »

Batylda pisze:W tym roku miałam pierwsze podejście do matury, trochę zawaliłam i niestety na medycynę się nie dostałam. Mam w planch poprawę matury i dostanie się na lekarski za rok, zaczełam się juz uczyć. Ale nie chcę tracic roku, nie mogę mieć pewności, ze się dostanę- idę na dietetykę. Wiem, ze bedzie masakrycznie trudno, ale mama- lekarz - powiedziała mi, że jak zostanę w domu nad książkami to nigdy nie zdam.
Jeśli codzi o płatności to płatny jest w takim wypadku 1 semestr, a jesli jest się w 10% najlepszyc to się nie placi
Pozdro, trzymajcie za mnie kciuki
Cytuje kolegę z forum
wedlug aktualnego stanowiska ministerstwa spelnienie kryteriow stypendium rektora (wspomniane wyzej bycie w 10% najlepszych) NIE zwalnia z oplaty przy czesciowym wykorzystaniu punktow. Dwa kierunki rownolegle - tak, kierunek po skonczeniu innego - tak, ale przeniesienie po roku czy dwoch studiowania czegos innego - nie.
Vesania
Posty: 10
Rejestracja: 23 sty 2013, o 16:09

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: Vesania »

Amani pisze:Mam pytanie do osób, które jednak zostały w domu czyli nie poszły na studia i do pracy tylko uczyły się na maturę? Czy zaraz po wiadomości ze się jednak nie dostaliście rozpoczęliście przygotowania czy jakoś później i czy rzeczywiście systematycznie powtarzaliście (ponoć jak człowiek ma za dużo czasu to nie umie się zorganizować), czy było to kucie cały dzień?
To ja się może wypowiem p
Nie dostałam się rok temu i decyzja była prosta-zostaję w domu. Na szczęście mogłam-rodzice sami naciskali, że skoro medycyna mi się marzy, to nie ma co pakować się w coś innego (strata czasu, strata pieniędzy. Poza tym nie dałabym rady pociągnąć porządnie studiowania i matury, chyba że kosztem zdrowia i nieprzespanych nocy). Najważniejsze to mieć motywację, warunki do nauki i.uczciwość (), aby samemu sobie odpowiedzieć na pytanie, czy będzie się w stanie mobilizować. Naprawdę, trzeba mieć mega dyscyplinę wewnetrzną, jeśli bata nad głową brak, haha
a teraz koniec filozofowania: ja zaczęłam jakoś we wrześniu już, bo miałam korki z biologii. Równocześnie wystartowałam z chemią i fizyką. W ogóle fizyka to taki fuks ogromny, bo po liceum byłam fizycznym zerem i zdecydowałam się zdać ją dopiero w tym roku p
nauka codziennie, ale na spokojnie-bez chorego ustalania, że 8 godzin dziennie i ani minuty mniej. Raz krócej, raz dłuzej, ale codziennie coś. Uważam, że liczy się jakoś, nie ilość. Dobrze jest mieć plan/rozpiskę tygodniową/miesięczną i skrupulatnie realizować wszystko krok po kroku. jak masz korki też dobrze, bo trzeba się przygotować przecież. Nie no, mnie ta fizyka pomogła, bo w ciągu 10 miesięcy trzeba zrobić 3 lata i jeszcze utrwalic, więc nie miałam dużo wolnego czasu. Bo powtarzając samą biologie i chemię ZNÓW chyba bym oszalała i traciła czas na pierdoły. Ogólnie to ważne jest mieć jakąś odskocznię-u mnie masakrycznie dużo sportu i język obcy (i oczywiście książki jakieś, filmy, rodzina).
Nie ma magicznej recepty, to kwestia osobnicza jest. Nie będę śćiemniać, że rok w domu jest lajtowy, bo choć luźniejszy, to na pewno nie mniej pracowity. Trzeba spiąć poślady i pracować codziennieltprawie, bo reset też jest potrzebny, a nie odkładać na jutro, bo jutro może nadejść w maju, a wtedy płacz i zgrzytanie zębów. Tak czy inaczej-uczyć się trzeba systematycznie, ale nie na zasadzie kucia przez cały dzień, bo szybko można się wypalić i zniechęcić.
mis koala
Posty: 4277
Rejestracja: 16 kwie 2012, o 18:27

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: mis koala »

Jak jest się w domu to niestety ale trzeba sobie samemu dyscyplinę założyc. Albo dobrze jest znaleźc koleżankę tudzież kolegę, która/y też poprawia i umawiac się razem raz w tygodniu i sprawdzac postępy
degra
Posty: 51
Rejestracja: 2 lip 2011, o 21:55

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: degra »

To i ja dorzucę swoje doświadczenia, a nóż komuś pomogą .

W liceum byłam na matfizie, stąd bliżej mi było do przedmiotów ścisłych, lecz nigdy nie przepadałam za fizyką, dlatego przy pierwszym podejściu zdałam sobie spokojnie matematykę i chemię rozszerzoną. Za bardzo nie zastanawiałam się nad tym co chcę w życiu robić, gdzieś tam zawsze pojawiała się myśl o medycynie, lecz zdecydowałam się na biotechnologię na pw i będąc na tym kierunku doznałam olśnienia oraz pewności, że chcę być lekarzem. Wobec tego równo ze świętami Bożego Narodzenia rzuciłam studia i wróciłam do rodzinnego miasta. Zawzięłam się, że nie będę chodzić na korepetycje i zaczęłam samodzielne przygotowania. O ile chemia szła mi gładziutko ze względu na ubiegłoroczne doświadczenia, tak z biologią było krucho i w marcu szczerze pożałowałam rezygnacji z korepetycji, ale było już za późno i trzeba było z tą decyzją dotrwać do matury. Dodam dla pewności, że byłam po biologii podstawowej, nie miałam z nią nic wspólnego przez rok, a to co było na studiach (wykład tygodniowo) obejmował zakres komórki. Troszkę się przydało, lecz było tego bardzo niewiele. Ogólnie udało się, lecz miałam bardzo dużo szczęścia (matematykę z poprzedniego roku).
Myślę, że najważniejsze podczas tego roku to mieć kompana, który również poprawia maturę i doskonale rozumie co przeżywasz. Wielokrotnie zdarzały mi się chwilę zwątpienia, których wiele osób nie rozumiało, bo przecież ty tylko poprawiasz dwa przedmioty oraz masz tyle wolnego czasu, co za problem.

Trzeba wierzyć i chcieć, a na pewno się uda .
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: terrible_justyna »

Pisałam maturę w 2011r. Od zawsze chciałam być lekarzem, nawet gimnazjum wybierałam pod kątem olimpijczyków z biol i chem, co traktowałam jako wyznacznik poziomu nauczania z tych przedmiotów. Później liceum: klasa biol-chem-fiz z łaciną. Czyli prosta droga na medycynę. Na maturze wiedza była, ale stres mnie zjadł. Presja, którą sama sobie narzuciłam, którą pielęgnowałam od dawna, zmiażdżyła mnie. Po wynikach płacz, depresja, wakacje wyjęte z życia. Znajomi i rodzice nie chcieli zostawiać mnie samej w domu, także wymyślili żebym poszła na rok studiować ratownictwo medyczne no i oczywiście uczyć się w międzyczasie do matury. Nie chciałam iść na te studia, ale paru znajomych, którym również nie poszła matura szli to i mnie namówili. Plusem było to, że uczelnia była w moim mieście, mogłam swobodnie się uczyć do matury w domu a jednocześnie nabyć na studiach sporo wiedzy praktycznej (świetne wyposażenie sal ćwiczeń ze środków UE). Jak już wspomniałam, wiedza do matury była, także chodziłam na korki, na których tylko uczyłam się jak odpowiadać pod klucz, jak formułować odpowiedzi, żeby egzaminator się nie przyczepił. Niestety, durna rzeczywistość polskich OKE.
Rok ratownictwa skończyłam, poznałam fajnych ludzi, nauczyłam się sporo ciekawych i napewno przydatnych rzeczy. Matura poprawiona wysoko, dostałam się na medycynę już na początku rekrutacji.
Marzenie spełnione
Wnioski? Przeć do przodu, do wyznaczonego sobie celu, a wszelkie niedogodności po drodze traktować jako próbę charakteru i test, czy naprawdę na tej medycynie komuś zależy. Z moich kilkunastu znajomych, którzy szli na jakieś studia tylko na rok, żeby poprawiać maturę i startować znów na medycynę zaledwie 3 osoby dopięły swego. Reszta nawet nie podchodziła do matury.
Po takich przejściach (szczególnie emocjonalnych) bardziej się docenia to, że się jest na tych wymarzonych studiach
halidor
Posty: 1519
Rejestracja: 17 lip 2012, o 10:54

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: halidor »

"co nas nie zabije to nas wzmocni - to chyba maksyma , którą każdy powinien sobie wziąć do serca!
ważny jest cel a droga do jego realizacji może być różna- każdy wybierze to co uważa za słuszne .
theverve
Posty: 7
Rejestracja: 2 sty 2013, o 12:23

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: theverve »

Cześć wszystkim moja sytuacja wygląda bardzo podobnie do położenia wszystkich poprawiających i zimujących", z tym że ja siedziałam w domu az 2 lata bo tak bardzo nie chciałam (i nadal nie chcę) odpuścić, prawie przez to zwariowałam, dosłownie, bo przed ostatnią maturą psychicznie nie było ze mną zbyt dobrze, fizycznie też się wykończyłam, i mimo takich poświęceń nie udało mi się dostać, przez całe wakacje nie mogłam zdecydować co zrobić dalej, teraz już MUSZĘ iść na studia, choćby po to, żeby mieć kontakt z ludźmi i nie oszaleć Wybrałam wstępnie chemię, co o tym sądzicie? Czy jest tu ktoś, kto po pierwszym roku chemii dostał się na lekarski/ zna kogoś takiego?
Z gory dzięki za wszystkie odpowiedzi, jest mi o wiele lżej mogąc skonsultować się z zapalonymi marzycielami o lekarskim bo większość ludzi nie pojmuje takiego stylu życia jak mój i trudno się dziwić, aczkolwiek trzymam się dewizy, że warto mieć wytrwałość w swoich dążeniach.
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: terrible_justyna »

u mnie na roku jest trzech chłopaków po roku chemii i jedna dziewczyna po całej inżynierce z chemii
theverve
Posty: 7
Rejestracja: 2 sty 2013, o 12:23

Re: Poprawa matury i dostanie się na medycynę-komu się udało

Post autor: theverve »

To podnosi na duchu! D
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 70 gości