czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

bunia-88
Posty: 1
Rejestracja: 3 cze 2007, o 16:09

czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: bunia-88 »

chciałabym przygarnąć do domu szynszyla ale mam już kota czy istnieje możliwość że mogą się one nie zaakceptować
Awatar użytkownika
dawidw
Posty: 797
Rejestracja: 10 mar 2007, o 17:39

Re: czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: dawidw »

Istnieje taka możliwość- chociażby z zazdrości kotek moze go nie polubic
muppet
Posty: 413
Rejestracja: 17 lip 2006, o 23:15

Re: czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: muppet »

Moim zdaniem kot i szynszyl nie bedą zyc w zgodzie bo kot to drapieznik a szynszyl dla niego to tylko większa mysz
dream
Posty: 266
Rejestracja: 13 cze 2007, o 09:59

Re: czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: dream »

różnie to bywa: mój szynszyl żyje z kotem całkiem dobrze, a właściwie żył. Lubili się, bawili się razem: kot biegał za szynszylem a później szynszyl za kotem, spali razem, ale przyjaźń się skończyła kiedy kotka w zabawie wyrwała szynszylowi dosyć sporo futra z zadka (co uznałąm za niebezpieczne dla kota i stresujące dla szynszyla, teraz szynszyl nie bawi się już z kotem)
kot nigdy nie zrozumie gryzonia tak jak gryzoń nie zrozumie szynszyla, mają inną naturę i dla jednego coś może być zabawą podczas gdy 2gi będzie to odbierał jako zagrożenie.
Powiem tak: jest duża szansa, że kot zaakceptuje szynszyla w domu i uzna go za nowego członka rodziny, a szynszyl jako zwierze przytulaśno-lubne do wszelkiej istoty polubi kota ale jest też możliwość, że będą się gryzły (i nie jest powiedziane kto kogo będzie atakował) lub przyjaźń i zaufanie będzie jednostronne co też może się źle skończyć. (mój kot napoczątku bał się szynszyla, a ten chciał się przytulać bo byl dopiero co rozdzielony ze swoim stadem z zoologika)
wtedy najlepszym rozwiązaniem jest puszczanie szynszyla w jednym pokoju, po uprzednim wyrzuceniu z niego kota no aleee mi się już kilka razy jednak zdazyło, że szynszyl albo uciekł z klatki kiedy był kot w pokoju albo wypuściłam go nie wiedząc, że kot śpi za łóżkiem, ogólnie mam to szczęście, że nadal się lubią tylko dla ich wspólnego dobra nie pozwalam się im bawić, ale w innym przypadku może dojść do tragedii.
Awatar użytkownika
dawidw
Posty: 797
Rejestracja: 10 mar 2007, o 17:39

Re: czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: dawidw »

ale urocze to zdjęcie.
Kiara
Posty: 733
Rejestracja: 7 gru 2006, o 09:09

Re: czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: Kiara »

Jeżeli kot był pierwszy (a w twoim przypadku tak jest) może nie dojść do porozumienia.
Chociażby z zazdrości o bliższe kontakty,o uwagę człowieka.
Niektóre koty akceptują nowego lokatora ale są w młodym wieku i dostały nauczkę.Mam na myśli mój przykład
Kotka była u nas od jakiegoś miesiąca kiedy pojawił się pierwszy szyszorek.Minia jest młoda i odrazu zachciało jej się sprawdzić,co to i jak smakuje.Złożyło się inaczej,bo Puszorek ją pogryzł i dostała nauczkę.
Zaś samiczka ja osikała,co również skłoniło ją do szerokiego omijania klatki.

Nigdy nie puszczałam kota z szynszylem.Puszorek mi raz zwiał i widziałam jak kotka na niego patrzy.Nie zaatakowała,bo wiedziała,że przy nas nie może ale nigdy nie wiadomo do końca,co kot zrobi,co pomyśli.

Nie warto ryzykować śmierci zwierzątka jeśli nie jest się w stanie zapewnić mu ochrony:zabezpieczona klatka,nadzór.
dream
Posty: 266
Rejestracja: 13 cze 2007, o 09:59

Re: czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: dream »

W moim przypadku kotka była z nami rok i owszem była zazdrosna co okazywała nadmiernie się łasząc - na początku była wredna nawet, ale teraz już wróciło wszystko do normy. Ani szynszyl jej nigdy nie ugryzł ani kicia nigdy nie wystawiła pazurków w zabawie - mimo, że jak bawi się ze mną to wystawia zawsze, ogólnie obchodziła się z filipem delikatnie. no ale oczywiście bawili się pod moim nadzorem. Teraz tylko się wąchają przez klatkę, nadal się lubią ale. kici mogłyby zaszkodzić jego włosy które jeśli niechcący wyrwie natychmiast zjada {zdarzyło się to raz, ale o raz za duzo} za to Filipa pewnie zestresował fakt, że ktoś naruszył jego śliczną sierść.
Tak więc u mnie obyło się bez krwawych walk i sporów
soceirado
Posty: 1
Rejestracja: 18 wrz 2007, o 07:41

Re: czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: soceirado »

a ja mam cztery szynszyle i właśnie przygarnęłam kotkę. na razie kotka boi się szylków i nie chce wchodzić do pokoju gdzie stoi klatka. zobaczymy:D
andrzej999
Posty: 6
Rejestracja: 23 wrz 2007, o 18:49

Odpowiedź.

Post autor: andrzej999 »

Szynszyle chyba mieszkają w klatkach. Ale nie wiem. Nie mam takiego zwierzaka. Ale przerabian ten sam problem tylko, że z tchórzo fretką. Może ktoś wie coś na ten temat. Czy kot, pies i fretka będą żyć w zgodzie?. Ja sądze, że tak (szynszyl również).
albert7171
Posty: 7
Rejestracja: 12 sty 2008, o 17:01

Re: czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: albert7171 »

Moj szynszyl biegajac kiedys po pokoju, zdenerwowal sie na kota, ze jego głaszcze a nie szylka. I chcial ugrysc kota, i trafil sobie w moja reke ]
Ale kot itak sie wystraszyl, ze pozniej czul respect do szylka.
Qmloczek
Posty: 1
Rejestracja: 19 maja 2008, o 19:34

Re: czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: Qmloczek »

Ja mam kota i psa pierwszy był kot i na psa zaragował tak sobie ale teraz jest ok. Mam zamiar sprawić sobie szynszyla i niewiem jak zaragują. O psa się niemartwie bo jest raczej spokojny ale mój kot to urodzony łowca. Kiedyś miałam myszoskoczka i chciał się z nim bawić aż do jego śmierci wię mu niepozwalałam. Ale szylki są większe więc może nic mu niezrobi?
veg999
Posty: 87
Rejestracja: 10 maja 2008, o 23:56

Re: czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: veg999 »

bunia-88 pisze:chciałabym przygarnąć do domu szynszyla ale mam już kota czy istnieje możliwość że mogą się one nie zaakceptować
Tak, jest możliwość że kot nie zaakceptuje gryzonia. Co innego gdybyś najpierw miała szynszyla a dopiero potem kota. W takiej sytucji, która przedstawiłaś kot wyraźnie będzie czuł siępanem na swoim terytorium czyli w domu. Szynszyla potraktuje jako intruza. Najprawdopodobniej kot będzie zazdrosny o każdy Twoj gest w stosunku do szynszyla. Ja mam kota, miałem wcześniej świnke morską. Tylko że u mnie było odwrotnie, bo to świnka była w domu pierwsza. Jak pojawił się kot, to moja cała uwaga skupiła sie na nim. Mimo wszystko jednak kocur robił sobie polowania na świnke. Jego spryt przerósł moje oczekiwania, ponieważ nawet zaczął otwierać sobie pojemnik świnki i wchodzić do niej. Wprawdzie nic jej nie robił tylko na nią patrzył, ale przypuszczam że dla niej był to stres. To wszystko zależy od psychiki Twojego kota. Wiem, że mój byłby zazdrosny gdybym teraz przyniósł do domu inne zwierze. Być może Twoj byłby w stanie zaakceptować gryzonia, ale jeśli sie zdecydujesz to przygotuj się że nie będą od razu się kochali i będziesz musiała wykazać dużo cierpliwości. A kot jak nie będzie chciał, to i tak nie zaakceptuje szynszyla. To takie ryzyko moim zdaniem.
maczieloo
Posty: 1
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 07:37

Re: czy kot i szynszyl będą życ w zgodzie???

Post autor: maczieloo »

witam
coprawda ja niemam szynszyla ale mam spore doswiadczenie z kotami. u mnie w domu zawsze byly koty conajmniej 2 i przez kilkanascie lat rezydowal tez pies pojawialy sie zlowie rybki i swinki morskie i o ile z rybami byl problem ( ulubiona zabawa - wsadzic lape do akwarium i zlowic sniadanko ) to ze swinka morska nie bylo konfliktu wrecz byla wielka milosc . kiedy swinka sie sprowadzila, mielem juz psa oraz 2 koty i to od okolo 6 lat wiec byly solidnie zadomowione ( 2 samiczki ), z poczatku troche sie obawialem i staralem sie ograniczac dostep kotow do mojego pokoju, a ze swinka kontaktowaly sie tylkona rekach ale ktoregos dnia po okolo 2 tygodniach posiadania swinki, moja ciekawska kotka dobrala sie do jej klatki podczas mojej nieobecnosci, jak wszedlem do domu i zobaczylem otwarta klatke, sodzilem ze juz po swince, ale jak podszedlem blizej, zobaczylem kota spiacego w klatce ze swinka przytulana do niej. kilka dni pozniej droga kotaka przekonala sie do swinki i spaly wszystkie 3 razem ( w klatce na trocinach starsza kotka juz umiala otwierac )
podejzewam ze w przypadku kocura bylo by gorzej ale mysle ze jest to mozliwe w przypadkuwiekszych gryzoni zeby sie zaprzyjaznily z kotami jesli tylko da sie im odpowiednia atmoswere z pozniejszych doswiadczen nastepne koty i kolejna swinka wiem ze najlepiej jesli zwiezaczki poznaja sie wniestresujacych okolicznosciach i raczej nie powinny sie poznawac trzymane na rekach. dla kota bycie na rekach i bycie trzymanym przez czlowieka wcale nie oznaczabezpieczenistwa wiec czuja sie niepwnie i moga ze strachu odrzucic inne stworzonko. jesli czujecie sie nie pewnie i nie chcecie puszczac ich rluzem na ziemi, postawym je obok siebie i delikatnie przytrzymujcie (ale zeby oba dotykaly ziemi lapami to daje wieksze poczucie bezpieczeniasta dla 4ro noga i sprawia ze sa bardziej skore do przyjacielskich gestow

pozdr.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości