pies + kot

Aleksaa12
Posty: 21
Rejestracja: 10 cze 2009, o 19:01

Re: pies + kot

Post autor: Aleksaa12 »

boże! nie ma mojego kota! nie wiem co sie z nim dzieje wczoraj rano normalnie wyszedl i do teraz nie wrocil (((
wczoraj tez okropnie lało przez ok. 30 min., nie wiem moze go ktos wzial. bo on tak nigdy nie robil! poprostu nieszczescie w nieszczesciu zaraz ide rozwieszac ogloszenia
Chyba sie powiesze zaraz. niedojsc ze ten pieprzony pies przyjazl to jeszcze mojego biednego kotka nie ma! mam nadzieje ze nic mu sie nie stalo. ja chce zeby on wrocil!
Jak by ktos znalazl czarnego kociaka z zielona obrozka to prosze napiszcie (((
nelia
Posty: 280
Rejestracja: 9 maja 2009, o 10:39

Re: pies + kot

Post autor: nelia »

Koty tak robią, że jak je wypuszczasz na dwór, to mogą nie wrócić przez jakiś czas, ie martw się.
Ja też przeżywałam dramaty z moimi kotami, ale zawsze wracały.
Co innego, że mogła to być reakcja na nowego lokatora w domu. Jak przebiegło zapoznanie się kota z Figą ?
Aleksaa12
Posty: 21
Rejestracja: 10 cze 2009, o 19:01

Re: pies + kot

Post autor: Aleksaa12 »

po 1. to ma zmienione imie na Bianka
po 2. mój kot wyszedł wczoraj rano (a pies przyszedl wczoraj wieczorem)
po 3. mój kot NIGDY tak nie robil! nigdy! wczoraj rano wyszedl i juz sie od wtedy nie pokazal! obwiesilam juz cala okolice plakatami (ogloszeniami) o jego zniknieciu!
czasem nawet szedl na caly dzien ale sie pokazal z dwa razy dziennie na ogrodku, a teraz chodzilam po calej okolicy, wolalam, szukalam i go nie ma (((! i od wczoraj rana niedaje oznak zycia. boze, mialam go tylko 9 mies. i juz musial zniknac. ((( wszystkie pieniadze w niego wkaladalam mial sie jak krolewicz kochalam go najbardziej na swiecie! a teraz co ja sie poprostu zalamie. Każde zwierze ktore mam i kocham jak nikogo innego albo zabieraja mi rodzice, teraz albo mu sie cos stalo albo go ktos zabral i to on mi go odebral. dlaczego los musi byc tak okrotny dla mnie. powiesic sie to malo przy tym pechu.
Jeżyk

Re: pies + kot

Post autor: Jeżyk »

Nie mów tak, jak będziesz się dobrze uczyć, dobrze się wykształcisz, zdobędziesz dobrą pracę to los się do Ciebie uśmiechnie, znajdziesz fajnego chłopaka, założycie rodzinę. Wiesz ja też mam pecha, ale życie toczy się dalej, nie załamuj się od razu, bądź myśli, że go znajdziesz. Nasza kotka też kiedyś zniknęła na 2 dni (jakieś 6 - 7 lat temu) porozwieszaliśmy ogłoszenia i w ogóle był płacz - okazało się, że wziął ją sąsiad pijaczek i jego syn nam powiedział, że kto jest u niego - odebraliśmy i było ok. Na pewno go znajdziesz. Może byliście bardzo podekscytowani tym, że za kilka/kilkanaście godzin jedziecie po psa, kot poczuł się osamotniony, albo coś wyczuł i zwiał, proste. Koty przeważnie pamiętają drogę do domu więc bez paniki.
Aleksaa12
Posty: 21
Rejestracja: 10 cze 2009, o 19:01

Re: pies + kot

Post autor: Aleksaa12 »

tylko wiesz ja juz starcilam drugie zwierze ktore pokocham tak jak nikogo i ciagle mi je odbieraja. ja jestem pewna ze Nikolas nie uciekł i mam tylko nadziej ze sie znajdzie.
co to tego podekscycowania to nie. on poprostu wyszedl rano jak zawsze i do teraz nie wrocil a on tak nigdy nie robil (((
I tak wogle jutro rano bedzie 2 dzien jak go nie ma. pomyslalam ze jest kocurem i poszedl sie pobawic P ale jest to wontpiwe bo napewno by przyszedl do domu.

[ Dodano: Sob Cze 13, 2009 20:47 ]
napewno nie bylismy podekscytowani tym ze przyjdzie pies bo jedyna osoba byla moja mlodsza siostra ktora tak bardzo na niego czekala.

[ Dodano: Nie Cze 14, 2009 21:46 ]
no i już sie zaczyna
ja mowie jedno a oni robia swoje! jak ja mam im to przetlumaczyc!
np. ona zaszczeka lub zawarczy na kogos ja mowie zeby powiedziec podniesionym glosem nie i ja zignorowac, pojsc sobie a moja matka podchodzi, glaszcze ja i mowi bardzo milym glosem no Bianka, co to bylo? no moja Bianka"
no co to do cholery jest? przeciez tym to ja jeszcze za to pochwala!
Jednak GŁUPOTA ludzka nie granic!


PS. Nikuś jeszcze nie wrocil. jutro rano bedzie 3 dzien. (((

[ Dodano: Wto Cze 23, 2009 19:14 ]
jupppiii! boze swiety! on wrocil! mój Nikolas wrócił! Kocham go najbardziej na świecie
chyba przez 0,5 godz. plakalam ze szczescia

uwielbiam go!

a teraz jak ja mam zapoznac ich z Bianka Ona sie juz zadomowila a on dalej zachowuje sie jak najwazniejszy pupilek:D (i bardzo dobrze )

więc jak?
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości