Tekamidu pisze:O Best of Both Worlds - spytaj się dowolnego studenta medycyny ile ludzi na roku nie chodziło do bio-chemu. Zobaczysz, że większość nawet nie jest z elitarnych szkół. Dobry jest tutaj przykład mojej znajomej, która nigdy nawet nie była ponadprzeciętną. W gimnazjum się wcale nie uczyła, a w liceum zwyczajnie nikt nie zwracał na nią szczególnej uwagi. Dziś jest studentką 2giego roku lekarskiego w Białymstoku.
Kto da więcej?
Nie mam ochoty się z Tobą domawiać bo piszesz o czymś o czym nie masz pojęcia. O czym świadczą Twoje poprzednie posty. Z resztą koniec offtopu.
No cóż Pyati zmartwię Cię ale z Autopsji (Rekomendacja: Student Farmacji II rok) muszę zgodzić się z B.o.B.W. (Bobem ).
Jestem po profilu Biologiczno-Chemicznym. No i cóż, żeby dostać się do normalnego liceum trzeba wysoko postawić poprzeczkę. Na profil Biologiczno - chemiczny najczęściej trafiają osoby które chcą(aczkolwiek u mnie w liceum były dwie klasy z czego jakby to określić była dla osób które lepiej zdały egzamin gimnazjalny i stąd dostały się trzy osoby w tym ja i druga klasa gdzie wiem o jednej która poprawiała maturę). Oczywiście Masz rację, że to nie jest warunek konieczny do dostania się na Nauki Medyczne jednak liczy się Ekonomia Czasu. Wiadomo, że mógłbmy pójśc na profil matematyczny -równie ciężki- jednak czy znalazłbym czas by jednocześnie w sposób zadowalający uczyć się matematyki i fizyki rozszerzonej, a jednocześnie poszerzać wiedzę z Biologii i Chemii. Tu przykładem niech będzie Tablica Mendelejewa gdzie podstawa uczy się wybranych pierwiastków, zaś rozszerzenie ogólnej charakterystyki grupy (a na studiach Farmacji dochodzi charakterystyka szczegółowa, że o studiach chemii nei wspomnę).
Dlatego Piszę jeszcze raz, teoretycznie KAŻDY może pójść na kierunek jaki mu się podoba z tym, że nie ukrywajmy zależnie od profilu ma łatwiejszy lub trudniejszy start- dość ważny element zdania matury i dostania się na studia aczkolwiek NIENAJWAŻNIEJSZY (bo najważniejsza jest pasja)
A co do studiów i poziomie jaki reprezentują studenci. To jużjest indywidualna postawa studenta, albowiem przedmioty rozszerzone nakreślają złożoność studiów, gdzie o podstawie sie nawet nie mówi
P.S.
No ja żem się naprodukował a teraz post niby opóźniony ale cóż, nie usunę mego dzieła
Wszystko zależy od dyrektora szkoły. Powiedział że najlepiej będzie zacząć rok od nowa. To liceum jest przeciętne. Jest troche nauki ale tym lepiej bo może bendą miał większąo wiedze na maturze. A jak trzeba się beńdzie uczyć to się bende uczył.