Matematyka na medycynie ?

[Arnold]

Większość chorób pasożytniczych nie ma objawów charakterystycznych: biegunka, gorączka itp. Prof. dodał, że zawsze w takich przypadkach mamy uwzględnić chorobę pasożytniczą, ale potwierdzić to muszą diagności. Nie wiem jak na innych uczelniach, ale w Zabrzu mieliśmy 2 zajęcia na temat pasożytów krwi, 2 inne pasożyty ze szczególnym nastawianiem na pasożyty ukł. pokarmowego i jedno zajęcia z ektopasożytów ( te może lekarz rozpoznać bez diagnosty)

[Medycyna Lwów]

u nas mamy 1 sem genetyki (2 rok) i 1 sem parazytologii (3 rok) - generalnie z tego co się orientuję to klinikę chorób pasożytniczych omawia się na chorobach zakaźnych, więc tak naprawdę obyłoby się bez tej biologii med.
pasożyty oczywiście rozpoznaje pracownik lab. i tez uważam za bezsens uczenie się i rozpoznawania jaj owsika czy glisty i innych tech. lab badania np. kału.

[formica]

no my właśnie od momentu kiedy parazyty wciągnęli do programu biol med to już nie mamy ich jako oddzielnego przedmiotu. Genetykę i owszem mamy na 3 roku, więc też nie rozumiem po co robiliśmy to już na biologii.

Arnold, No fakt nie mają charakterystycznych objawów. Dlatego fajnie można było zmyślać na kolokwiach objawy

[Arnold]

Ja byłem grupą od Profesora, a że Prof. był diagnostą więc my nie mogliśmy ściemniać

[MikaNeko]

Wracając do tematu to ja bym wybrała matmę, bo jest według mnie prostsza ale jeśli patrzyć tylko na to, co może się przydać na medycynie to bardziej fizyka. Nie, że przyda się bardzo, bo biofizyka to nieco inne zagadnienia, ale fizyka kwantowa i termodynamika na pewno. Zresztą, żeby zdać dobrze fizykę trzeba też przecież trzeba umieć liczyć i przekształcać wzory i ten poziom powinien wystarczyć. A te wszystkie całki i inne cuda? Są, ale ich w sumie nie wymagają w każdym razie my się tylko z nich śmiejemy, bo i tak nic nie rozumiemy

[ebedziebe]

o jak dobrze ze na lek jest tak malo matmy , na farmacji to szok jest jak sie pojdzie na pierwszy wykład - liczby zespolone , macierze jakies :O