Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

[Film] Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: terrible_justyna »

przypomniało mi się z anatomii
cośtam gadamy, że zabrze to ślunsk i wungiel". pan dr usłyszał i zaczął nawijać śląską gwarą do nas. śmiechu co nie miara. i na koniec doktorek rzuca sucharem:
Z tak ważnym pytaniem JAK ŻYĆ, Polak zwraca się do psychologa, a Ślązak do proktologa.
(rzyć to po śląsku dupa).


a na genetyce jedna pani dr pod koniec zajęć, jako umilenie czasu zamęczała nas tą piosenką:



na parazytologii pan profesor jak zwykle sypie anegdotami z rękawa (zanim został profesorem pracował w laboratorium i zajmował się pasożytami układu pokarmowego, których śladów szuka się w kale). opowiada o kolejnym dniu w pracy, oglądaniu kupy jakiegoś dziecka, że znalazł jakiegoś pasożyta. w pewnym momencie student (po cichu, ale było słychać): no to przesrane". na co profesor: nooo, gówniana robota". tak się śmiał ze swojego dowcipu, że aż musiał sobie usiąść
arbuz
Posty: 41
Rejestracja: 22 paź 2011, o 12:48

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: arbuz »

Czytając ten wątek można odnieść wrażenie, że w Kato mają ważniejsze rzeczy do roboty, niż takie np śmianie się
Awatar użytkownika
terrible_justyna
Posty: 630
Rejestracja: 13 lip 2012, o 18:41

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: terrible_justyna »

jakieś nowości?
Awatar użytkownika
Izuzet
Posty: 917
Rejestracja: 5 wrz 2009, o 13:28

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: Izuzet »

Ja wiem, ja wiem! Biochemia, wykład, wszyscy notują (albo wpatrują się w slajdy z przerażonymi minami), wielkie schematy z Harpera, nikt nic nie czai (bo to sam początek roku akademickiego) i pani profesor z pewną siebie miną:

"Ale to przecież te enzymy są takie logiczne! Czasem nazwa jest od substratu, a czasem od produktu reakcji!

Tłumione parsknięcie śmiechu na sali wykładowej.
Tomson94
Posty: 116
Rejestracja: 17 cze 2013, o 07:42

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: Tomson94 »

WLZ - na pewno było tego więcej, ale to jest to co mi do głowy teraz przyszło

GENETYKA
Podchodzi pewna dr Str do kolegi obok, patrzy się w mikroskop i stwierdza:
"Ale u pana widać piękną analfazę.
L nie było dość wyraźne, musiało wynikać z lekkiego przejęzyczenia pani doktor, ale wszyscy dookoła usłyszeli to samo

GENETYKA KLINICZNA
Jedna z pań, które przeprowadzają zajęcia, nagle wtrąca w czasie prezentacji
-Dużo z Was pali papierosy?
-Raczej nie, ale od początku roku, ta ilość znacznie wzrosła.
-Ja nie wiem, co wy widzicie w tym paleniu. Mnie to zupełnie nie przekonało. Ja to jednak wolę się upić winem

BIOLO-MOLO
Ruda Grażyna: Wyjątkowo paskudnie to pani namalowała"

ANATOMIA - tyczy się pewnego doktora

Wszyscy tak nauczeni na anatomię, że doktor jak co zajęcia przydziela każdemu jakiś szczegół do opisania, na koleżankę padł jeden ze spoltów. Zaczyna opowiadać:
-Splot jakiśtam to największy splot w organizmie człowieka.
-Z takimi bajeczkami to pani może do sejmu iść opowiadać

W czasie szpilek, igiełka z nr 15 trochę zakrzywiona - nie widać dokładnie, że to piętnastka
- Panie Doktorze, a czy to jest szpilka z numerem 15?
- Wie pani co, po 14 następuje zwykle 15. - i ucieszony ze swojego suchara siedzi dalej przez 5 minut w swoim foteliku

Prelekcja z ucha. Doktor chce wyjaśnić pewien mechanizm działania, więc pyta się pewnej osoby, z którą zaczął dyskutować na temat pewnego zagadnienia związanego z równowagą(i to całkiem poważnie!):
- A czy latała pani w symulatorze lotów?

Tak wgl, to na egzamin z anatomii wszyscy przyszli w garniturach, na galowo, wystrojeni, a doktor przyszedł w fartuchu pilnować

HISTOLOGIA
Pyta się prowadzący jednego z studentów, bo coś mu się skojarzyło nazwisko:
- Pana rodzice są lekarzami?
- Tak.
- To jak oni mogli dopuścić do tego, że jest pan taki gruby?

HISTORIA MEDYCYNY - zdawanie na 5 w auli, ludzie po części siedzą w 1 rzędzie, albo stoją tuż obok i pani chodzi i daje do losowania karteczkę z pytaniami. Jako że ja tam byłem tylko oddać prezentację na 4, to pomyślałem sobie, co mi tam, spróbuję też Zupełnie nieprzygotowany wylosowałem 3 pojęcia. Jedno miałem w prezentacji to opisałem świetnie. Natomiast na pozostałe 2 - nawet nie wiedziałem co to może być Miałem pewną chwilę do zastanowienia się, gdy pani doktor szła przepytać kogoś innego. Wtedy zza ramienia usłyszałem kilka słów podpowiedzi - jednak na odpowiadanie jeszcze za mało - i w końcu pani doktor do mnie podeszła, ja powiedziałem co usłyszałem, i słusznie okazało się, że jeszcze za mało Babeczka mnie ciągnełą za język, a ja mówiłem, że mam to na końcu języka, zaraz mi się przypomni, czytałem o tym (a czekałem na kolejne podpowiedzi z tyłu). W końcu się udało, babeczka wstawiła 5, ale dodała:
- Wie pan co. Pan bardzo logicznie myśli, ale trochę za długo. Ja pana baardzo lubię, ale wie pan. pana pacjenci umrą! Nadaje się pan tylko na proktologa ^^

BIOFIZYKA/BIOSTATYSTYKA
Pewien asystent:
"No nie wiem czy dałabym radę zdać ten egzamin ustny, musiałabym założyć jakiś niezły dekolt ]

No cóż, nie słyszałem ani razu słynnego: Panie, co Pan? ale za to docent M. powiedział raz do mnie: KOCHANY c".
Awatar użytkownika
mrsdavis
Posty: 1443
Rejestracja: 27 sie 2012, o 20:12

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: mrsdavis »

Tomson94 pisze:No cóż, nie słyszałem ani razu słynnego: Panie, co Pan? ale za to docent M. powiedział raz do mnie: KOCHANY c".
Na nasz egzamin z biofizyki przyszedł chłopak w koszuli w kratę. Wtedy słynne Panie, co Pan? usłyszał cały korytarz.

Każdemu pierwszakowi proponuję na biostatystyce powtarzać z uporem maniaka czi kwadrat (zamiast chi)- wtedy jakaś perełka z ust docenta jest gwarantowana )
Awatar użytkownika
MrBrightside
Posty: 266
Rejestracja: 23 lip 2013, o 18:52

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: MrBrightside »

Uśmiałem się do łez na dzisiejszym egzaminie z anatomii, na którym dostaliśmy pytania ze Scapuli :v a z bazy na 100 pytań powtórzyły się może 3 :v
Pierwsza osoba wyszła z sali po 15 minutach, :v dostała brawa od całego roku, :v oraz gratulacje od asystenta. :v
Dr S. w pewnym momencie także wypaliła, żeby jej nie zgłaszać zadania o ocenianie poprawności zdań m.in. płyn rozkoszy jest produkowany przez prostatę albo szarańcza posiada narząd słuchu na odwłoku i tylnych kończynach", bo to nie błąd, tylko takie zabawne zadanie na rozładowanie atmosfery. :V
Moim zdaniem wszystkie inne były równie zabawne. _
konda
Posty: 28
Rejestracja: 14 cze 2012, o 15:29

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: konda »

mrsdavis pisze:
Tomson94 pisze:No cóż, nie słyszałem ani razu słynnego: Panie, co Pan? ale za to docent M. powiedział raz do mnie: KOCHANY c".
Na nasz egzamin z biofizyki przyszedł chłopak w koszuli w kratę. Wtedy słynne Panie, co Pan? usłyszał cały korytarz.
"Pan na majówkę, czy jak?
Tak to chyba brzmiało
Awatar użytkownika
DearWhoever
Posty: 61
Rejestracja: 8 cze 2013, o 12:56

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: DearWhoever »

U nas na biofiz furorę robi profesor F, który ma dziwne powiedzonka. Nie miałam z nim zajęć , ale słyszałam różne historie.
Przed wejściem na egzamin kazał czekać na siebie gdzieś koło godziny, a jak już wszedł to pewnym krokiem kroczył przez dywanik z różową walizeczką. Oczywiście musiał wspomnieć, że : pamiętajcie państwo iż ściąganie NIE BĘDZIE tolerowane ( czyli będziemy pilnowani). Musicie natomiast pamiętać, że nikt z was NIE będzie prześladowany, straszony, śledzony i coś jeszcze (.) Ja nie proszę o ciszę, ja ją NAKAZUJĘ.
Mówił to absolutnie poważnie ze wzrokiem kobry.

Na zajęciach nie zapominał wspomnieć, iż tutaj panuje system feudalny, on jest panem i władcą, a my w sumie niczym .
A no i zawsze zwraca się do studentów - passskudo ! ( wyłącz to/ przestań gadać).

My z kolei mieliśmy zajęcia w jednym semestrze z dr N, był na początku bardzo poważny, ale zawsze mawiał to samo : nie nie, nie wiem czy coś się da jeszcze w ogóle zrobić niestety macie wszyscy uszkodzone mózgi przez ten śmietnik ( = internet). Może jakbyście czytali xxx ( tu pozycje miliona książek dotyczących biofizyki) to może coś jeszcze wam pomoże ( i tu zmartwiony wzrok).

Jeśli chodzi o anatomię to jest paru spoko asystentów.
Zawsze jak ktoś miał zajęcia z mgr K i przychodził jeden z tych fajniejszych doktorów ( którzy umieli coś więcej pokazać) to K się fochał i wychodził z sali albo mówił : no ja nie wiem co wy tutaj widzicie, już wam to mówiłemltfoch.
Z kolei dr K zawsze zachwyca się różnymi strukturami na preparatach i wydaje z siebie to ooooooohhhh , a co my tu mamy, czyżżżżby to pjękny gyrus dentatus ?
Awatar użytkownika
chemik1212
Posty: 429
Rejestracja: 24 sty 2010, o 18:22

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: chemik1212 »

Monki rządzi! Pierwsza biostata, kolega idzie do tablicy. Wzorek, wypisane wszystko, liczy. Kalkulator naukowy nowy, nie potrafi na nim liczyć. Bo panie docencie, mam nowy kalku i nie wiem jak się pierwiastkuje. PANIE, CO PAN? MÓWIŁEM NA WYKŁADZIE ŻEBY UMIEĆ OBSŁUGIWAĆ KALKU. PODAJCIE MU WYNIK. Podali mu, liczy dalej w pamięci. Przychodzi czas na kalku, zwykłe dodawanie.Panie docencie, tuatj coś z dodawanie nie jest tak. PANIE, SIADAJ PAN! NIE BĘDZIEMY GODZINĘ ZWYKŁEGO DODAWANIA LICZYĆ! CO ,SPECJALNIE ROBIĄ TAKIE KALKULATORY ŻEBY NIE DAŁO SIĘ DODAWAĆ? A CZY TEN WYŚMIENITY KALKULATOR MA FUNKCJE M N O Ż E N I A /?

Pomiar pomiar kalorymetryczny, koleżanka trzyma rękę w wodzie. Temperatura bbardzo wolno wzrasta. Przychodzi, patrzy i mówi:CO MOZE MAM PANI WEJŚCIÓWKĘ SPRAWDZIĆ ŻEBY SIĘ PANI TEMPERATURA PODNIOSŁA?


Biostata, koleś kosi trawnik pod oknem. Okno otwarte bo ciepło. Kosiarka buczy, karlos zamyka okno, idzie do innego pomieszczenia i tam otwiera. Po chwili tam jest kosiarka i buczy. Idzie, zamyka otwiera okno tam gdzie siedzimy. Po chwili zaś kosiarka. Wychyla się przez okno:PANIE, CO PAN? TUTU ZAJĘCIA SIĘ ODBYWAJĄ! I trzasną oknem.

Biofiza. Pomiar czegoś tam z roztworami alko. Omawia a zapomniał powiedzieć co jest w tych naczynkach. Panie docencie, co to jest? TO JEST ALKOHOL, i z uśmiechem- ETYLOWY.
I wieele wieele innych
MrsCytoplazma
Posty: 319
Rejestracja: 6 paź 2011, o 20:08

Re: Powiedzonka o ŚUMie - Katowice / Zabrze

Post autor: MrsCytoplazma »

o tak, F na biofizyce daje czadu słynne wy passsssskudy!"
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość