Via Baltica - katastrofa dla przyrody
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 29 kwie 2007, o 11:28
Re: Via Baltica - katastrofa dla przyrody
Babcia też dostała kazanie
typowa Podlasianka, o harcie ducha Ślązaka, z domieszką krwi Kaszuba.
typowa Podlasianka, o harcie ducha Ślązaka, z domieszką krwi Kaszuba.
Re: Via Baltica - katastrofa dla przyrody
Jak na razieproblem Rospudy przynosi same korzyści dla Augustowskiego sektora turystycznego. Turyściwalą drzwiami i oknami żeby zobaczyć to, czego jeszcze nie zniszczono.
Re: Via Baltica - katastrofa dla przyrody
o jakich zdjeciach myslalasja myślałam że będą zdjęcia !
Re: Via Baltica - katastrofa dla przyrody
Tyle się mówiło o dramatycznej sytuacji mieszkańców Augustowa zagrożonych przez przejeżdżające samochody. I z pewnością jest to problem. Dziwne, że do tej pory nic nie zrobiono, żeby to zmienić. Okazuje się, że koszt wykonania odpowiedniej sygnalizacji, wysepek, przejść, lewoskrętów itp. wynióśłby ok. 2 mln zł, a więc tyle ile władze wojewódzkie bezsensownie wydały na nieważne referendum w sprawie obwodnicy
Re: Via Baltica - katastrofa dla przyrody
WitamAntar pisze:Ja wyczytałem, że ekolodzy planują w swoim wariancie zniszczyć jedynie 1 Km torfowisk na terenie obszaru Natura 2000 (Ostoja Augustowska). Czy to prawda? Dowiedziałem się, też że wariant ekologów przewiduje zniszczenie lasów łęgowych koło miejscowości Chodorki. Wariant ekologów jest też 2razy dłuższy, więc zwiększa emisję spalin w okolicy
Późno, bo późno, ale postaram się wyjasnić co nieco i jeszcze więcej sprostować.
Rzecz podstawowa: Obwodnica Augustowa to Via Baltica i jednocześnie nie Via Baltica.
Wszystko zależy od tego, jaki przebieg Via zostanie wskazany po przeprowadzeniu Strategicznej Oceny Oddziaływania na Środowisko.
Na dzień dzisiejszy przyjmijmy, że ta obwodnica jest elementem Via Baltica.
Jeśli mówimy o wariancie alternatywnym zaproponowanym przez organizacje pozarządowe (unikam słowa ekologiczne, gdyż nie tylko ekolodzy biorą w tym udział, ale również drogowcy), powinnismy mieć na mysli wariant dla obwodnicy Augustowa, a nie dla całej Via Baltica.
Został on zaprojektowany tak, by omijać cenne przyrodniczo tereny Puszczy Augustowskiej, przy minimalnej ingerencji w zabudowania. Trasa prowadzona jest wzdłuż linii wysokiego napięcia i przecina rzekę Rospuda w osadzie Chodorki. Szerokość doliny rzecznej w Chodorkach wynosi około 150 metrów i pozbawiona jest torfów.
Wariant trasy zaproponowany porzez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad przecina zwarty kompleks leśny Puszczy Augustowskiej dokładnie w połowie. Szerokość tego kompleksu leśnego będącego w sieci natura 2000 wynosi około 7 km. Szerokośc Doliny Rzecznej w tym wariancie wynosi 500 metrów i znajdują się tam torfowisko przepływowe o miąższości około 4 metrów, pod którym są silnie nawodnione i słabo zagęszczone piaski aż do głebokosci około 20 metrów. Dopiero własnie na głebokości 20 metrów jest podłoże, na którym można posadowić estakadę.
W wariancie alternatywnym zaproponowanym przez organizacje pozarządowe nie ma torfowisk. Występują natomiast gdzie niegdzie (jak niemal wszędzie na terenach polodowcowych) grunty organiczne, kórych wartość przyrodnicza jest równa zeru. Takie same grunty są też w wariancie zaproponowanym przez GDDKiA (poza torfowiskami w Dolinie Rospudy).
W Chodorkach jest co prawda las, ale sosnowy. Wiek jego oceniam na 30 lat. Szerokosc tego lasu wynosi około 400 metrów.
Nie jest prawda, że wariant alternatywny jest dwa razy dłuższy od rządowego.
Wariant ekologiczny jest dłuzszy ledwie o 800 metrów. Cenowo natomiast jest tańszy o ponad 100 mln. zł.
Jeszcze jakieś pytania lub wątpliwości?
- Sunflower77
- Posty: 349
- Rejestracja: 10 cze 2007, o 17:59
Re: Via Baltica - katastrofa dla przyrody
I mam rozumieć, że w gre wchodzi wariant alternatywny i taki też będzie budowany?
Re: Via Baltica - katastrofa dla przyrody
Jaki wariant będzie realizowany, to zależy teraz od Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, od polskich sądów, od Rządu i od organizacji pozarządowych.
Chodzą często sprzeczne informacje, że niezależnie od wyroku ETS nasz Rząd i tak będzie budował wg swoich planów, a innego dnia słyszę, że rząd obiecał UE, że zastosuje się do wyroku Trybunału. Czeka jeszcze kilka spraw w polskich sądach administracyjnych.
Najgorszy scenariusz dla Rospudy i dla Polski jest taki, że pomimo wyroków Rząd kontynuuję inwestycję. Wtedy może być prawdziwa wojna nad Rospudą, bo organizacje pozarządowe nie odpuszczą, a UE będzie odbierać fundusze.
Chodzą często sprzeczne informacje, że niezależnie od wyroku ETS nasz Rząd i tak będzie budował wg swoich planów, a innego dnia słyszę, że rząd obiecał UE, że zastosuje się do wyroku Trybunału. Czeka jeszcze kilka spraw w polskich sądach administracyjnych.
Najgorszy scenariusz dla Rospudy i dla Polski jest taki, że pomimo wyroków Rząd kontynuuję inwestycję. Wtedy może być prawdziwa wojna nad Rospudą, bo organizacje pozarządowe nie odpuszczą, a UE będzie odbierać fundusze.
- Sunflower77
- Posty: 349
- Rejestracja: 10 cze 2007, o 17:59
Re: Via Baltica - katastrofa dla przyrody
I po co te barany upierają się przy swoim? Zupełnie ich nie rozumiem, przecież na alternatywną trasę dostaliby pieniądze. Czy nasz rząd w zupełności przestał myśleć?!?
Via Baltica - katastrofa dla polskich portów
Budowa Via Baltica - to jak strzelenie samobójczej bramki. Cała UE niby promuje przenoszenie strumieni ładunków z lądu na morze i dopłaca do tego, a my budujemy trasę, pozwalającą ominąć morze i wieźć towary WZDŁUŻ BRZEGU Absurd.
Nic dziwnego, że za obwodnicą Augustowa usilnie lobbuje Litwa. Załóżmy, że powstanie Via Baltica do Warszawy, a autostrady A1 jeszcze nie będzie. Jaki dureń skieruje wtedy ładunek z Warszawy do Gdańska lub Gdyni (po złych drogach), jeśli będzie mógł przewieźć go wygodną drogą bezpośrednio do portu w Kłajpedzie lub Liepaji? Tym bardziej, że te porty są tańsze, lepiej doinwestowane, są lepiej przystosowane do obsługi klienta, mają mniej upierdliwych celników itp. Można mnożyć ich zalety, ale jedno jest pewne - Gdańsk i Gdynia szybko nadrabiają swoje zapóźnienia. Ale zanim to nastąpi całkowicie, może nie być już co wozić, bo
durnaWarszawka od kilkunastu lat uparcie buduje połączenia omijające polskie porty (wschód-zachód, dzięki którym łatwiej jest dowieźć ładunek do Hamburga i Antwerpii, niż do Gdyni). A teraz z uporem godnym lepszej sprawy buduje kolejne takie idiotyczne połączenie.
Ciekawe jak wielkie łapówki muszą iść do kieszeni naszych decydentów, że lobbują takie szkodliwe dla naszej gospodarki rozwiązania.
Ekolodzy znad Rospudy i portowcy z Gdańska i Gdyni - łączcie się!
Nic dziwnego, że za obwodnicą Augustowa usilnie lobbuje Litwa. Załóżmy, że powstanie Via Baltica do Warszawy, a autostrady A1 jeszcze nie będzie. Jaki dureń skieruje wtedy ładunek z Warszawy do Gdańska lub Gdyni (po złych drogach), jeśli będzie mógł przewieźć go wygodną drogą bezpośrednio do portu w Kłajpedzie lub Liepaji? Tym bardziej, że te porty są tańsze, lepiej doinwestowane, są lepiej przystosowane do obsługi klienta, mają mniej upierdliwych celników itp. Można mnożyć ich zalety, ale jedno jest pewne - Gdańsk i Gdynia szybko nadrabiają swoje zapóźnienia. Ale zanim to nastąpi całkowicie, może nie być już co wozić, bo
durnaWarszawka od kilkunastu lat uparcie buduje połączenia omijające polskie porty (wschód-zachód, dzięki którym łatwiej jest dowieźć ładunek do Hamburga i Antwerpii, niż do Gdyni). A teraz z uporem godnym lepszej sprawy buduje kolejne takie idiotyczne połączenie.
Ciekawe jak wielkie łapówki muszą iść do kieszeni naszych decydentów, że lobbują takie szkodliwe dla naszej gospodarki rozwiązania.
Ekolodzy znad Rospudy i portowcy z Gdańska i Gdyni - łączcie się!
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
Plan zajęć przyrody
autor: ciekawyświata140 » 11 mar 2019, o 21:03 » w Forum dla nauczycieli biologii - 1 Odpowiedzi
- 53064 Odsłony
-
Ostatni post autor: widloo
29 maja 2021, o 10:54
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 13392 Odsłony
-
Ostatni post autor: AWB
22 lis 2020, o 14:16
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości