mis koala pisze:Wybiera się ktoś z was na KONGRES FARMACEUTYCZNY do Krakowa we wrześniu?
Ja nie wiem, jak ja do maja przetrwam, a ty mi tutaj z wrześniem wyskakujesz?
Nie cierpię botaniki. Nienawidzę jej, jest mi słabo jak się muszę jej uczyć. W zeszłym tygodniu przecierpiałam kolokwium z tego czegoś i myślałam, że się trochę zregeneruję, odpocznę.I się dowiedziałam, że następne jest za tydzień.
Może to kwestia nastawienia psychicznego, ale jest coś, co powstrzymuje mnie przed botaniką.
Spokojnie, dasz radę. To tylko 4 kolokwia, część już za Tobą. Ja też nienawidziłam botaniki, ze względu na tą straszną katedrę a udało się i z nimi wygrać.
Już nawet 3 za mną, jeszcze jedno zaraz po świętach Ale mnie i tak bardziej przeraża świadomość egzaminu.Bo podobno jakaś strasznie słaba zdawalność była chyba, to prawda? Wiesz, niby mam pozaliczane kolokwia, ale mam wrażenie, że z tego co było na początku to nie pamiętam nic.
A co do egzaminu to pamiętasz może, z czego było najwięcej pytań? Z wykładów, z tego co na kolokwiach czy z seminariów? Będę się musiała dużo wcześniej zabrać za powtarzanie, a nie za bardzo wiem jak to usystematyzować i na co zwracać uwagę.
Zdawalność była bardzo słaba, nie zdała blisko połowa roku z tego względu, że do tej pory była opisówka a od naszego rocznika pojawił się test, egzamin jest podzielony na 3 części: ćwiczenia, wykłady i seminaria. I jak się okazało (dopiero jak podali wyniki) to jeśli nie masz wiedzy z seminariów to nie ma opcji o zdaniu egzaminu (za 2 tabelki seminaryjne było mnóstwo punktów)
basia101006 pisze:Zdawalność była bardzo słaba, nie zdała blisko połowa roku z tego względu, że do tej pory była opisówka a od naszego rocznika pojawił się test, egzamin jest podzielony na 3 części: ćwiczenia, wykłady i seminaria. I jak się okazało (dopiero jak podali wyniki) to jeśli nie masz wiedzy z seminariów to nie ma opcji o zdaniu egzaminu (za 2 tabelki seminaryjne było mnóstwo punktów)
W takim razie czas ogarniać seminaria, bo do tej pory nie było czasu się zabrać za to
A czy wejściówki z seminariów się liczyły do tego egzaminu? W ogóle ta katedra dziwna jakaś. Mówią co innego, robią co innego, dowiedzieć się czegoś na 100 % jest niemożliwe
Były plany, żeby wejściówki z ćwiczeń i seminariów zebrać, wyliczyć średnią i potraktować jako ocenę z 5 kolokwium, u nas to nie wyszło, ale w przyszłości pewnie już tak będzie. Ocena z egzaminu to średnia 3 ocen - test + zielnik + praktyczny. U nas było to samo, zdanie zmieniali non stop, na początku się wkurzaliśmy a potem to już tylko był śmiech na sali.
Wszystko fajnie, tylko że na ćwiczeniach do tej pory nie mieliśmy żadnej wejściówki. Na seminariach trafiły się dwie i to tylko dlatego że pani docent nam kazała zrobić, to robimy".A jak się zapytało o to, czy i w jaki sposób te wejściówki się mają liczyć, to nikt nic nie wie i ogóle wielkie zdziwienie, że o to pytamy. A poza tym to pani prowadząca seminarium nam powiedziała, że w zeszłym roku te wejściówki się liczyły Ja nie wiem, czy tak ciężko tam się porozumieć i coś ustalić? Bo na logikę to zasady zaliczania przedmiotu to chyba powinny być wcześniej ustalone i każdy powinien jej znać, a nie taka szopka. Zakład Biologii to jednak miał klasę w porównaniu do Zakładu z Botaniki Nigdy nie myślałam, że to powiem, ale jednak
phoebe pisze:Wszystko fajnie, tylko że na ćwiczeniach do tej pory nie mieliśmy żadnej wejściówki. Na seminariach trafiły się dwie i to tylko dlatego że pani docent nam kazała zrobić, to robimy".A jak się zapytało o to, czy i w jaki sposób te wejściówki się mają liczyć, to nikt nic nie wie i ogóle wielkie zdziwienie, że o to pytamy. A poza tym to pani prowadząca seminarium nam powiedziała, że w zeszłym roku te wejściówki się liczyły Ja nie wiem, czy tak ciężko tam się porozumieć i coś ustalić? Bo na logikę to zasady zaliczania przedmiotu to chyba powinny być wcześniej ustalone i każdy powinien jej znać, a nie taka szopka. Zakład Biologii to jednak miał klasę w porównaniu do Zakładu z Botaniki Nigdy nie myślałam, że to powiem, ale jednak
To w przeciwieństwie do Katedr w Bydgoszczy. Botana ma klasę, Biologia.no cóż, przemilczę, bo niektórzy wciąż jeszcze z tą katedrą walczą i walczyć będą.
U mnie za to botanika i biologia to jeden zakład i katedra co do klasy to hmm. reguły gry ustalone od początku, katedra trzyma się regulaminu jednak mam wrażenie, że aż za bardzo. A co do zwolnienia z końcowego egzaminu praktycznego to próg jest tak wysoki, że jest to niemożliwe, no cóż
biomedka, a z tej biologii to teraz mecza, daja waruny i w koncu puszczaja na nastepny semestr, czy wywalaja z roku? Jezeli wyrzucaja to ile osob mniej wiecej?
mis koala pisze:Hahaha to widze wesoło. jak u nas na biochemii żeby mieć zwolnienia trzeba mieć 149/150 pkt czytaj NIKT
uwielbiam
ninka-nina pisze:biomedka, a z tej biologii to teraz mecza, daja waruny i w koncu puszczaja na nastepny semestr, czy wywalaja z roku? Jezeli wyrzucaja to ile osob mniej wiecej?
na stan obecny 7 albo 8 osób ma poprawę warunku z biologii u nas. zawsze wchodziły giełdy a teraz im się w dupach poprzewracało i takie pytania dowalili że jak je czytałam to nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać Comedium Magicum tak właściwie to nikt nie wie do końca jak będzie z tym warunkiem. ponoć nie puszczają po nie zdanym warunku na II rok i od października robi się tylko biologię z rokiem niżej.
Przepraszam za ta litere xd moj tel wariuje.
To widze ze niezla dzicz panuje na tej bioli, u nas, na 4 roku (tez cm) mielismy przeboje z prof Bazylem ktory moczyl rece w wiadrze z martwa ryba i podal nam taka reke na zgode xp im dalej tym wieksze swiry