Spoks, kochana, na pewno paru bystrzaków wykorzysta taką okazjęJocisko pisze:
I tutaj wypadało by dodać jakąś cyniczną uwagę czy chociażby cyniczne sprostowanie, ale już się powstrzymałam
Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 26 sie 2012, o 00:41
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
Z przykrością muszę stwierdzić, że jest w tym trochę prawdy.sein pisze:Uciekaj stamtąd.Jak się dostaniesz to ci przejdzie. Jak tak miałem.
Ja też jak się dostałem to myślę sobie - no fajnie, super, teraz będę w końcu uczył się tylko tego co mnie interesuje, a nie tak jak w liceum i wcześniej, że niestety sporo było rzeczy które zupełnie mnie nie interesowały
A potem okazuje się, że wcale tak nie jest. Jest też sporo rzeczy nudnych i co gorsza - zupełnie nieprzydatnych, niepotrzebnych lekarzowi. Są przedmioty tak głupie i zbędne, że szok jak np biofizyka, statystyka i inne. I najgorsze - można trafić na wyjątkowo upierdliwych prowadzących, którzy akurat z takiego przedmiotu będą cisnać jakby był najważniejszym na studiach i miał decydować o waszym być albo nie być lekarzem. To jest wyjątkowo wkurzające. Wyjątkowo zniechęcające i wyjątkowo leczące ze wszelkich pasji. Był pewien czas na studiach, kiedy właściwie nie czułem że studiuję medycynę, tylko że jestem co najmniej na jakiejś politechnice.
I pytam się po co mi to wszystko? Nie sama w sobie medycyna, tylko te badziewne przedmioty. Na chwilę obecną nic z nich nie pamiętam, bo uczyłem się ich na zasadzie, zakuć, zdać i zapomnieć. Straciłem mnóstwo czasu na coś zupełnie niepotrzebnego lekarzowi.
Co najmniej kilka razy w ciagu roku akademickiego miałem myśli, że zrezygnuje. Nie zrobiłem tego tylko dlatego, że szkoda mi było i kierunku i rzeczy już pozaliczanych, ale tak naprawdę prawdziwa medycyna zaczyna się od 3 roku. To co jest wcześniej to w większości rzeczy zbędne.
Nie wiem kto jest tak mądry i układa program nauczania na tych studiach. Ponadto niefajne jest, że na jednej uczelni z danego przedmiotu jest egzamin, a na drugiej nie ma. Powinno to być ujednolicone dla wszystkich uczelni w Polsce.
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
Tak jest nie wiem czy na wszystkich , ale na większości studiów. Problem ten nie dotyczy tylko lekarskiego. Gdy studiowałam tech chem na polibudzie to też miałm na pierwszych 3 semestrach bo tylko tyle wytrzymałam masę przedmiotów w ogóle nie związanych z moim kierunkiem i nie wszystkie z nich było tak super łatwo zdać. Trzeba to przejść i tyle, gdzie by się nie poszło to to człowieka nie ominie, chyba ze na studiach humanistycznych jest inaczej, nie wiem, ale nie słyszałam żeby tam mieli np. matematykę, a ja na polibudzie np. filozofie czy politologie miałam.anonymous2012 pisze:Jest też sporo rzeczy nudnych i co gorsza - zupełnie nieprzydatnych, niepotrzebnych lekarzowi. Są przedmioty tak głupie i zbędne, że szok jak np biofizyka, statystyka i inne. I najgorsze - można trafić na wyjątkowo upierdliwych prowadzących, którzy akurat z takiego przedmiotu będą cisnać jakby był najważniejszym na studiach i miał decydować o waszym być albo nie być lekarzem.
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 26 sie 2012, o 00:41
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
Tak, wiem o tym. Tyle, że na medycynie już sama w sobie np anatomia to ogromna wiedza i przedmiot ważny dla przyszłego lekarza, czasochłonny ale warty nauki pod kątem przyszłego zawodu. A jeszcze jak dojdą do tego przedmioty wzięte nie wiadomo skąd i po co, to już jest tego koszmarnie dużo. Niefajne też jest dziwne wartościowanie przedmiotów na uczelniach. U mnie np było tak, że biofizyka była święta, ważniejsza niż anatomia. Nawet egzamin z anatomii był o wiele prostszy niż z biofizyki. Jak to się ma do kierunku? Ano nijak.
Według mnie całe szkolnictwo wyższe wymaga reformy. A argument trzeba przejść", to żaden argument w zderzeniu z tym, że pewna wiedza jest zupełnie niepotrzebna w danym zawodzie. Rozumiem liceum, gdzie wiedza jest ogólna i założeniem liceum jest nabywanie takiej wiedzy. Ale studia już mają kierunkować na konkrety.
Według mnie całe szkolnictwo wyższe wymaga reformy. A argument trzeba przejść", to żaden argument w zderzeniu z tym, że pewna wiedza jest zupełnie niepotrzebna w danym zawodzie. Rozumiem liceum, gdzie wiedza jest ogólna i założeniem liceum jest nabywanie takiej wiedzy. Ale studia już mają kierunkować na konkrety.
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
O, nikt nie wymienił prestiżu.
Bo za moich czasów (wzdech) jednak tenże jeszcze wyraźnie istniał, jak jest teraz?
Doktorka, nie wiem jak wyglądają kulisy gineksowej specki, ale moja mama bardzo lubi swoją robotę i to widać. Zresztą, mój brat studiuje prawo, nie ma komu gabinecików zostawić , może taka byla jej motywacja no idea.
Ale jak juz napisalam, ja sie już nie czuje na siłach na leka, wiec zupelnie w tę stronę nie spoglądam.
Zresztą gdzie ta geriatria ja sie pytam? Bo poki co jestem chyba jedyna staruszka na tym forum, no gdzies mi sie przewinela os 86. A tak serio nie wiem skad watpliwosci kogos z rocznika 90 +
Najsmieszniejsze jest to ze mialam pomysl zeby zdawac w 2010 roku tylko jak kretynka sluchalam innych a nie siebie. Ale widocznie to nie byl moj czas nieistotnie juz.
Albo oze jak Lasse z Dzieci z Bullerbyn , nie doroslam wtedy do wieku szkolnego
Bo za moich czasów (wzdech) jednak tenże jeszcze wyraźnie istniał, jak jest teraz?
Doktorka, nie wiem jak wyglądają kulisy gineksowej specki, ale moja mama bardzo lubi swoją robotę i to widać. Zresztą, mój brat studiuje prawo, nie ma komu gabinecików zostawić , może taka byla jej motywacja no idea.
Ale jak juz napisalam, ja sie już nie czuje na siłach na leka, wiec zupelnie w tę stronę nie spoglądam.
Zresztą gdzie ta geriatria ja sie pytam? Bo poki co jestem chyba jedyna staruszka na tym forum, no gdzies mi sie przewinela os 86. A tak serio nie wiem skad watpliwosci kogos z rocznika 90 +
Najsmieszniejsze jest to ze mialam pomysl zeby zdawac w 2010 roku tylko jak kretynka sluchalam innych a nie siebie. Ale widocznie to nie byl moj czas nieistotnie juz.
Albo oze jak Lasse z Dzieci z Bullerbyn , nie doroslam wtedy do wieku szkolnego
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
Dlaczego?sein pisze:Uciekaj stamtąd.Jak się dostaniesz to ci przejdzie. Jak tak miałem.
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
A ja się nie zgadzam z tym, że przedmioty typu biofizyka czy biostatystyka są niepotrzebne. Biofizyka jest bardzo ważna w dziedzinach zabiegowych, dla chirurgów, ale także dla ortopedów, w okulistyce. Co do biostatystyki, nie wyobrażam sobie, że można być dobrym specjalistą nie czytając wyników badań naukowych. A jak je czytać bez podstawowej wiedzy statystycznej? Jak weryfikować ich poprawność statystyczną, jak porównywać jedne z drugimi?
-
- Posty: 1578
- Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
Pewnie najlepsze są zajęcia kliniczne, bo taka fizjologia, czy biofizyka też mogą być męczące, choć fajne ).
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
Wiem,ze to żaden argument i też mi się to wszystko nie podoba, chodziło mi tylko o to że systemu nie zmienimy.anonymous2012 pisze:A argument trzeba przejść", to żaden argument w zderzeniu z tym, że pewna wiedza jest zupełnie niepotrzebna w danym zawodzie.
-
- Posty: 124
- Rejestracja: 26 sie 2012, o 00:41
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
Widac nie miales ani jednego z tych i nie wiesz o czym mowisz. Wg Ciebie uczenie sie na pamiec stosu wzorow z ktorych i tak níe wiesz co sie liczy jest chirurgowi potrzebne? To z biofizyki.pawelsl pisze:A ja się nie zgadzam z tym, że przedmioty typu biofizyka czy biostatystyka są niepotrzebne. Biofizyka jest bardzo ważna w dziedzinach zabiegowych, dla chirurgów, ale także dla ortopedów, w okulistyce. Co do biostatystyki, nie wyobrażam sobie, że można być dobrym specjalistą nie czytając wyników badań naukowych. A jak je czytać bez podstawowej wiedzy statystycznej? Jak weryfikować ich poprawność statystyczną, jak porównywać jedne z drugimi?
a statystyka, coz. Tu tez ciekawie. Same wyliczanki z kombinatoryki i rachunek prawdopodobienstwa. Rozumiem ze wg Ciebie lekarze ot tak, dla relaksu sobie w pracy licza zadanka. Jakiegokolwiek bym nie zapytal lekarza to by mnie chyba wysmial.
Nie twierdze ze na kazdej uczelni tak jest. Ale na mojej te przedmioty tak wygladaly. Ja i 99 % roku juz dawno tego nie pamieta i nic z tego nie wyniosla poza atrakcja w postaci poprawek bo egzamin zdawaly 2-4 osoby na grupe 20-21 osob
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
Z biofizyki to może nie wzory, ale jakieś ogólne pojęcie o zasadach działania chociażby USG czy MR warto mieć, zresztą na radiologii jest później powtórka. Oczywiście robienie z tego przedmiotu największej atrakcji lat przedklinicznych jest bez sensu, ale że tak całkiem jest to do niczego niepotrzebne to się nie zgodzę.
Co do statystyki - powinna być, ale nie tak wcześnie. U mnie była na pierwszym roku, kiedy to wszyscy mieliśmy właśnie takie podejście jak Ty teraz, że po jaką cholerę nam to i w ogóle strata czasu. Ale tu nie chodzi o liczenie zadanek dla relaksu w pracy. Jak będziesz chciał kiedyś napisać jakąś pracę naukową na przykład, to wyniki trzeba zawsze opracować statystycznie, chociażby żeby sprawdzić czy zależność która wyszła jest statystycznie istotna czy nie. Wtedy zaczyna się latanie po znajomych z najróżniejszych kierunków, którzy coś z tego policzyć potrafią, bo okazuje się, że u nas z tym kiepsko a by wypadało. Na późniejszych latach zobaczysz, że część tych zupełnie nieprzydatnych Twoim zdaniem teraz przedmiotów jednak może się do czegoś (przynajmniej w teorii) przydać.
Co do statystyki - powinna być, ale nie tak wcześnie. U mnie była na pierwszym roku, kiedy to wszyscy mieliśmy właśnie takie podejście jak Ty teraz, że po jaką cholerę nam to i w ogóle strata czasu. Ale tu nie chodzi o liczenie zadanek dla relaksu w pracy. Jak będziesz chciał kiedyś napisać jakąś pracę naukową na przykład, to wyniki trzeba zawsze opracować statystycznie, chociażby żeby sprawdzić czy zależność która wyszła jest statystycznie istotna czy nie. Wtedy zaczyna się latanie po znajomych z najróżniejszych kierunków, którzy coś z tego policzyć potrafią, bo okazuje się, że u nas z tym kiepsko a by wypadało. Na późniejszych latach zobaczysz, że część tych zupełnie nieprzydatnych Twoim zdaniem teraz przedmiotów jednak może się do czegoś (przynajmniej w teorii) przydać.
lek. mossa
-
- Posty: 1578
- Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
A jak wygląda na lekarskim fizjologia, histologia, mikrobiologia i immunologia?
Re: Czuję się staro - a chcę isć na LEK (kącik geriatryczny)
Tak, chirurdzy pelnymi garsciami czerpia z buofizyki
O ile elementy (!) statystyki moga sie do czegos przydac, to biofizyka byla totalna bzdura. To, na czym opiera sie zasada dzialania mri mielismy w skrocie na pierwszych zajeciach z radiologii.
O ile elementy (!) statystyki moga sie do czegos przydac, to biofizyka byla totalna bzdura. To, na czym opiera sie zasada dzialania mri mielismy w skrocie na pierwszych zajeciach z radiologii.
Pani Buka
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości