Stoma WUM czy UMB?

[Agher]

A ja wam powiem, że Kamil ma trochę racji mimo, że z reguły się z nim nie zgadzam w związku że kiedyś był bardzo, bardzo stronniczy wobec WUMu i sorry ale widać to osławione nadąsanie. Może dlatego potem się ludzie z Tobą kłócą, nawet jak mówisz z sensem, bo czytali Twoje stare posty i sami są nadąsani i uprzedzeni? Ale zacząłem od tego, że się z Kamilem zgadzam, więc dalej o tym.
Warszawa to stolica, jest to centralny ośrodek gdzie ładowane są największe pieniądze i nie licząc naprawdę pojedynczych placówek zorientowanych na wysokospecjalistyczne procedury które rozrzucone są po Polsce to koniec końców to do stolicy trafiają najbardziej skomplikowane przypadki. Oczywiście każda uczelnia, klinika ma swoje koniki i wykonuje procedury których inni się nie podejmują, czy prowadzą nowatorskie badania, ale chodzi o samą zasadę. Warszawa to stolica. Swoją drogą tyle ile notable z WUMu napluli krwi żeby w Białymstoku nie został postawiony PET-MR pokazuje też podejście Warszawy. Niemniej, Polska to generalnie kraj biedny i po prostu nie stać nas, jako państwa by utrzymywać w kilkunastu miastach takie same warunki, dlatego najlepsze będą gdzie? - w stolicy - bo tam idzie najwięcej kasy. Jest to też największe miasto w naszym kraju. Najwięcej kasy + największe miasto + najwięcej mieszkańców = więcej miejsc na specjalizację. Nie dyskwalifikuje to jednak w żaden sposób innych uczelni jak to często studenci z WUMu lubią innym wmawiać, będąc przekonanymi że samo studiowanie na WUMie sprawia, że są królami życia. W innych miastach też można zdobyć dobrą edukację, doktorat, habilitację, prawie każdą specjalizację, załapać się na staże w UE, Anglii czy USA, czy dostać kasę na badania - w takim Białymstoku chociażby w ostatnich latach w ramach KNOW - Krajowy Naukowy Ośrodek Wiodący. W innych miastach tak samo się inwestuje, buduje budynki szpitali za pół miliarda złotych, inwestuje w nowe technologie, wykonuje nowatorskie zabiegi z użyciem wydrukowanych w 3D materiałach itd. etc. Po prostu stolica, jest stolicą, choćby nie wiem jak ktoś chciał, żeby było inaczej. Ja zawsze doradzam tych co mnie pytają o zdanie WUM vs BUM, to że jeżeli chcą potem żyć w Warszawie, to na cholerę kombinować i jeździć bez sensu po Polsce? A jeżeli nie to niech się nie boją Gdańska, Białegostoku, Lublina, Katowic, czy jakiegokolwiek innego miejsca. Obłudą jest jak studenci innych uczelni próbują deprecjonować pozycję WUMu, ale jak Kamil pisał, zwykle są to studenci początkowych lat. Potem w takim Gdańsku, Krakowie, Białymstoku, Lublinie, Poznaniu itd. i tak usłyszą na zajęciach tego pacjenta odesłaliśmy do Warszawy". W żaden sposób nie obniża to jakości innych uczelni, ale w naszym kraju tak to jest skonstruowane i fakty takie są, jakie są. Ale obłuda zdarza się też studentom WUMu, a są tacy którzy lubują się w przekazywaniu fałszywych informacji o innych uczelniach, gdzie tak bardzo chcą postawić inne uczelnie w złym świetle, że po prostu kłamią - tak samo głupie jest gadanie na WUM, jak na siłę obniżanie wartość innych ośrodków. A prawda jest taka, że jak się nie będzie uczyć i nie będzie chciało samemu rozwijać to obojętnie czy WUM, GUM, BUM czy Harvard, nic nie pomoże, tak samo jak kłamanie czy w jedną czy w drugą stronę.