Nowy sposób produkcji perfum

[maraj]

Aktywne perfumy - rewolucja w kosmetyce
Współpraca chemików z przemysłem perfumeryjnym zaowocowała nowym, rewolucyjnym systemem powolnego uwalnianie zapachu z perfum.
Skład nowoczesnych perfum umożliwia syntezę chemiczną pachnących cząsteczek w trakcie ulatniania się zapachu - informujeChemical Communications".

Nowy system jest dziełem doktora Andreasa Herrmanna oraz jego współpracowników ze szwajcarskiej firmy perfumeryjnej Firmenich i francuskiego Universite Louise Pasteur. Metoda opiera się na długotrwałym, samoczynnym uwalnianiu cząsteczek zapachowych związanych wiązaniami chemicznymi, zmagazynowanych jako niepachnące prekursory zapachu.

Skład perfum opracowanych przez zespół dr A. Herrmanna to mieszanina tradycyjnych elementów zapachowych, dziś stosowanych w perfumerii (aldehydy lub ketony), oraz pochodnych hydrazyn (czynnik silnie redukujący), będących w równowadze z odpowiednimi hydrozonami.

Zapachowe cząsteczki lotne tradycyjnie wykorzystywane w przemyśle perfumeryjnym jako pierwsze ulatniają się po rozpyleniu, dzięki czemu powodują zachwianie równowagi chemicznej pozostałej częścizapachu", wysychającej na powierzchni skóry.

Równowaga chemiczna przesuwa się w kierunku hydrazyn, co wymusza na układzie samoczynną hydrolizę, rozpad hydrazonów i uwolnienie nowych zapachowych substancji wcześniej deaktywowanych poprzez chemiczne włączenie w strukturę cząsteczek hyrazonów.

"Tego typu rozwiązanie to rewolucja w przemyśle perfumeryjnym, będąca jednocześnie standardem nowoczesnej chemii - wyjaśnia dr A. Herrmann.

"Dotychczas prekursory zapachów musiały być syntetyzowane oddzielnie i dodawane do perfum. Nasza technologia, oparta na odwracalnym tworzeniu hydrazonów, będących magazynem prekursorów zapachów, pozwala na syntezę wielu prekursorów zapachów jednocześnie - dodaje doktor Andreas Herrmann.

Według naukowców, opracowana przez nich metoda powolnego uwalnianie substancji chemicznych (w tym wypadku lotnych) może być również zastosowana jako metoda dostarczania innych substancji chemicznych (np. leków, środków chemicznych) w małych ilościach, lecz przez długi okres czasu.
artykuł zaczerpnięty z nauka. onet.pl

[Argentum]

Ciekawy artykuł. W zasadzie, to prawo dotyczy praktycznie wszystkich perfum - często jakiś związek chemiczny pod wpływem tlenu, czy chemii skóry rozpada się na inny, czasem niepachnący, czasem pachnący ładnie, a czasem pachnący brzydko związek chemiczny, zjawisko to jest naturalne i towarzyszy wielu pachnącym substancjom. Czytając, wnioskuję, że naukowcy syntetyzują jakiś pachnący związek, który powiedzmy, początkowo pachnie drzewnie, a później cytrusowo, jeśli reakcja jest odwracalna, to już wiem, czemu niektóre perfumy płatają mi takie figle. Artykuł z 2006 roku, cóż za odkop.