Weterynaria Kandydaci 2015/2016

[Kas_ia]

Hej wszystkim
Ja też planuję się dostać na wete, najlepiej na sggw.
Dopiero się zaczęłam uczyć biologii i chemii więc będzie ciężko ale jestem dobrej myśli.
Mam do was pytanie, czy podręczniki do biologii operonu i zbiory zadań Witowskiego wystarczą żeby się w miarę dobrze przygotować do matury?
Czy może warto dokupić Villego?

Ville wg mnie zupełnie zbędny mam w domu, ale chyba tylko raz z tego korzystałam jak robiłam jakąś prezentację i tyle. nic tam nie ma pod maturę zupełnie, więc szkoda kasy, już lepiej chyba kupić zbiór zadań Persony. chociaż ja korzystałam tylko z Operonu i Witowskiego. no i przerobiłam od A do Z wszystkie dostępne w Internecie arkusze maturalne, to chyba najlepsze przygotowanie

[Latimeria_]

ja tam na mojego villego nie narzekam, często do niego zaglądam i bardzo się zaprzyjaźniliśmy chociaż pod kątem matury może faktycznie lepiej kupić coś innego

[shhake]

Ja mogę polecić zbiory z medyka, zarówno z biologii jak chemii. Mnóstwo zadań, nawet maturalne z zeszłych lat. Mi bardzo pasują, choć początkowo przerażała mnie ilość zadań.

[MarikaWet]

Szukam dobrej rady. Nie chodzi mi tutaj o czas, jaki mam dziennie poświecić na naukę. Ile przerabiacie tematów do matury? Kiedy zaczeliscie? Jak wygląda wasz system nauki? Dzięki za odpowiedz

[shhake]

Ja staram sie robic jeden dzial w tydzien (jeden z chemii, jesli chodzi o biologie to lacze kilka krotszych np. Wirusy, bakterie i protisty. Jezeli jest dluzszy to tez jeden tygodniowo). Oczywiscie teoria plus zadania (z chemii 50 do dzialu, z biologii tyle ile jest w medyku).

[Korczaszko]

Nie ma co się zastanawiać kto, ile i jak się uczy. Są różne szkoły, różne osoby.
Ja np. do matury uczyłam się 2 tygodnie bioli i 3 dni chemii Ale miałam nieelitarną szkołę, która wg mnie przygotowała do matury, a nie do olimpiad i jeśli uczyło się na sprawdziany to tak jakby uczyło się do matury.

Nie polecam zostawienia wszystkiego na kwiecień. Mnie biologia stresowała, szczególnie jak patrzyłam na biologa i widziałam jakich dupereli uczą się ludzie, a ja nie mam o nich najmniejszego pojęcia

[Reptilia]

Jesli chodzi o mnie to trzymam sie tego zeby codziennie cos robic, raz mniej raz wiecej. Ide zgodnie z materiałem przerabianym na korepetycjach wiec mam z gory narzucony materiał czego mam sie uczyc Walczę tez ze stechiometria wiec robie codziennie jakies zadanka. Tak jak napisała koleżanka wyżej, wszystko zależy od konkretnej osoby, kazdy ma jakis inny plan
Jedynym moim wnioskiem z popraw matury jest to ze im wiecej ma sie wolnego czasu tym mniej sie robi

[shhake]

Mam odwrotnie. Kiedy chodzilam do szkoly nie mialam mocy zeby sie uczyc do matury, bo ciagle z innym przedmiotow byly sprawdziany, czesto wracalam i szlam spac. Nauka w domu byla dla mnie kara za grzechy, ktorych nie popelnilam. Teraz robie to z wlasnej woli i nauka sprawia mi przyjemnosc. Zycze wszystkim duzo mmotywacjido nauki, zebysmy mogli za rok z duma napisac, ze jestemy studentami weterynarii!
Ps: przepraszam, ze bez polskich znakow.

[aguja]

Mnie również czeka poprawa maturki, więc będę tu do was wpadać Aktualnie jestem na polibudzie. Mam nadziej, że jakoś uda mi się połączyć naukę do matury+studia. Ktoś z poprawiających również studiuje?

[kokosanka]

aguja ja w tym roku zaczęłam studia (konkretnie analityka medyczna) jak na razie jest luźno i skupiam się głównie na robieniu notatek z biologii, gdyż dużo chemii mam na owym kierunku studiów

[aguja]

U mnie też nie jest źle. Ale minął dopiero tydzień. Jak zobaczyłam plan z chemii to się ucieszyłam, bo pierwszy semestr to powtórka do matury

[Plutowa]

Witam wszystkich! Piszę z nadzieją lepszej motywacji do osiągnięcia tytułowego celu wątku Za mną tylko jedna próba, z powodu pójścia na zootechnikę i braku czasu na naukę do matury- duża ilość zajęć (większość duperele ale czas zabierały). Na drugim roku postanawiam znów uderzyć,zajęć jakieś 70 % mniej, zatem nie wyobrażam sobie plucia w brodę do końca życia. Z ciekawostek: doktoryzujemy się razem z moim psem, który dzielnie słucha nudnych wykładów. A powracając na ziemię znalazłam plan nauki do matury, może komuś się przyda- mojej pięty achillesowej, CHEMII.
I pytanie do was, szczególnie poprawkowiczów. Z jakich książek najłatwiej wam się uczyć? Z jakich wiedza jest w miarę uporządkowana i nastawiona typowo na maturę? Myślicie że przerobienie Witowskiego może dać spokojny sen o niezmąconej niczym obecności na liście przyjętych na weterynarię? Pozdrawiam i liczę na wspólne kibicowanie sobie!

[shhake]

Jeśli chodzi o chemię. Teorii uczę się z zeszytu, najwyżej doczytuje w internecie rzeczy, których nie rozumiem. Potem robię zadania.
Biologii póki co uczę się tylko z Operonu. Zadania z medyka, tylko te opisowe. Według mnie nie warto robić zamkniętych, chociaż jeżeli trafi się PRAWDA/FAŁSZ to robię, bo wiem, że na maturach są często spotykane