Witam, to znowu ja z kolejnymi problemami.
Widziałam na tym forum wątki o podobnej tematyce, dzięki którym (miałam taką nadzieję) zrozumiałam na czym polega ów potencjał osmotyczny. Miałam taką nadzieję", bo zaczęłam się gubić, gdy przeczytałam własne notatki z dzisiejszej lekcji. Mianowicie:
"W nocy stężenie ditlenku węgla rośnie (bo roślina oddychając go wytwarza, ale nie zużywa do fotosyntezy), w związku z czym pH staje się bardziej kwasowe (na skutek połączenia CO2 i H2O powstaje H2CO3, który dysocjuje na H+ i CO3 2-jony H+ powodują zakwaszanie roztworu). Glukoza jest przekształcana w skrobię (która się w wodzie nie rozpuszcza) i MALEJE potencjał osmotyczny, siła ssąca spada - komórki tracą wodę - utrata turgoru i zamknięcie aparatów szparkowych."
Problem mam z tym maleje potencjał osmotyczny". Aż głupio mi pytać innych, co miałam na myśli, no ale trudno: kto pyta nie błądzi". Ten potencjał osmotyczny tak naprawdę rośnie, prawda? Rośnie, w sensie takim, że staje się coraz mniej ujemne. Mam rację? Bardzo proszę o odpowiedź i zweryfikowanie mojego myślenia.
Pozdrawiam
Potencjał osmotyczny i inne wątpliwe notatki.
Re: Potencjał osmotyczny i inne wątpliwe notatki.
tu walnęli w znaczeniu - robi się mniej ujemny.
Często się myli, bo wartość bezwzględna jest mniejsza, a ponieważ jest potencjał ma wartość ujemną, to oznacza to wzrost. Nie jest to intuicyjne, więc często palnie się gafę.
Skoro siła ssąca maleje, to mamy pewność, że potencjał robi się mniej ujemny, a więc rośnie.
Często się myli, bo wartość bezwzględna jest mniejsza, a ponieważ jest potencjał ma wartość ujemną, to oznacza to wzrost. Nie jest to intuicyjne, więc często palnie się gafę.
Skoro siła ssąca maleje, to mamy pewność, że potencjał robi się mniej ujemny, a więc rośnie.
Re: Potencjał osmotyczny i inne wątpliwe notatki.
Dziękuję ślicznie
Jeśli można, to mam jeszcze jedno pytanie. Chodzi o parcie korzeniowe, ale może zacznę od początku.
Na lekcji Pani Profesor nam mówiła, że jak nie ma transpiracji (w sensie np. roślina jeszcze nie ma liści), to woda jest pobierana z roztworu glebowego w sposób aktywny. Nie tłumaczyła jakoś specjalnie na czym to polega, tylko wyszło na to, że przez całą drogę (w przypadku tej naszej rośliny bez liści): od gleby aż do drewna woda jest pobierana w sposób aktywny. I tu rodzi się moje pytanie - czy rzeczywiście tak jest, czy to jest taki skrót myślowy? Czy może chodziło o to, że na drodze transportu aktywnego są pobierane jony, i że jak już będzie ich duże stężenie w korzeniu, to wtedy woda (tak naturalnie - zgodnie z gradientem stężeń) wpływa do korzenia (ale jeśli tak by było, to wtedy ta woda już transportuje się bez nakładu energii, czyli biernie, tak?)?
Jeśli można, to mam jeszcze jedno pytanie. Chodzi o parcie korzeniowe, ale może zacznę od początku.
Na lekcji Pani Profesor nam mówiła, że jak nie ma transpiracji (w sensie np. roślina jeszcze nie ma liści), to woda jest pobierana z roztworu glebowego w sposób aktywny. Nie tłumaczyła jakoś specjalnie na czym to polega, tylko wyszło na to, że przez całą drogę (w przypadku tej naszej rośliny bez liści): od gleby aż do drewna woda jest pobierana w sposób aktywny. I tu rodzi się moje pytanie - czy rzeczywiście tak jest, czy to jest taki skrót myślowy? Czy może chodziło o to, że na drodze transportu aktywnego są pobierane jony, i że jak już będzie ich duże stężenie w korzeniu, to wtedy woda (tak naturalnie - zgodnie z gradientem stężeń) wpływa do korzenia (ale jeśli tak by było, to wtedy ta woda już transportuje się bez nakładu energii, czyli biernie, tak?)?
Re: Potencjał osmotyczny i inne wątpliwe notatki.
Tak.
Aktywnie pobierane są jony, za nimi idzie woda. Chodzi o sytuacje, kiedy różnica potencjałów jest zbyt mała i wodę ciężko wyciągnąć z gleby.
Nie ma mechanizmu bezpośrednio transportującego wodę aktywnie - po prostu nie ma pompy wody, a nawet gdyby była to psu na budę się zda, bo woda ulega przecież dyfuzji (nie tylko przez akwaporyny, ale i przez samą dwuwarstwę).
Aktywnie pobierane są jony, za nimi idzie woda. Chodzi o sytuacje, kiedy różnica potencjałów jest zbyt mała i wodę ciężko wyciągnąć z gleby.
Nie ma mechanizmu bezpośrednio transportującego wodę aktywnie - po prostu nie ma pompy wody, a nawet gdyby była to psu na budę się zda, bo woda ulega przecież dyfuzji (nie tylko przez akwaporyny, ale i przez samą dwuwarstwę).
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
siła ssąca, potencjał wody w komórce i potencjał osmotyczny
autor: machoń » 3 lut 2016, o 22:59 » w Fizjologia roślin - 1 Odpowiedzi
- 34766 Odsłony
-
Ostatni post autor: AnnaWP
4 lut 2016, o 09:45
-
-
-
Przepływ wody a potencjał turgorowy i osmotyczny
autor: boffin13 » 13 lut 2016, o 13:50 » w Fizjologia roślin - 3 Odpowiedzi
- 25302 Odsłony
-
Ostatni post autor: ooo97
13 lut 2016, o 17:50
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 8679 Odsłony
-
Ostatni post autor: anecia3001
30 gru 2016, o 16:01
-
- 0 Odpowiedzi
- 4848 Odsłony
-
Ostatni post autor: vanhezz
5 lis 2017, o 07:40
-
- 4 Odpowiedzi
- 2437 Odsłony
-
Ostatni post autor: shoco
10 lut 2015, o 11:22
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości