prawie nieśmiertelność

Genetyka w życiu człowieka, zwierząt, roślin i innych organizmów to najczęściej poruszane tematy na forum genetyki
Adax82
Posty: 1519
Rejestracja: 2 lis 2013, o 19:42

prawie nieśmiertelność

Post autor: Adax82 »

Witam
Proszę moderatorów/admina o przeniesienie tego tematu, jeśli źle go umieściłem.

Drodzy Biolodzy - jak oceniacie kwestię wydłużenia życia człowieka w kwestii jego aktywności intelektualnej. Przykład: mój nauczyciel akademicki prowadził ćwiczenia, wykłady i egzaminy końcowe mając 82 lata. Pan profesor Zarzycki ( Politechnika Warszawska, Inżynieria Lądowa ) prowadził zajęcia mając 88 lat. Pan profesor Bielański ( sława i autorytet w Polsce w zakresie chemii obchodził 100 letnie urodziny w 2013 ) i nadal prowadzi wykłady!.

Czy biologia widzi tu jakieś określone implikacje ? A może jest tu tylko czysty przypadek?
Prośba - wypowiedzcie się.
AnnaWP
Posty: 3453
Rejestracja: 24 wrz 2010, o 12:58

Re: prawie nieśmiertelność

Post autor: AnnaWP »

Pamiętam analizę przytoczoną mi kiedyś, że aktywność umysłowa sprzyja zachowaniu tejże aktywności na dłużej. Oczywiście - wpływa, a nie daje gwarancji.

Na moim wykładzie na SGGW była prof. Zofia Starck. Zrobiła magisterium w 51, czyli powinna urodzić się w okolicy 27 roku, co daje jej wiem zbliżony do mojej osobistej babci - ok. 85-87 lat. I nie tylko zrozumiała, o co mi chodzi (jako świetnemu fizjologowi miała łatwiej, pomimo, że jestem raczej anatomem, to inni anatomowie trudniej łapią o co chodzi niż fizjolodzy właśnie, już to zauważyłam), ale zrozumiała świetnie i miała cenne uwagi. Szaleństwo - ja też tak chcę!

A swoją drogą pracownik naukowy to zawód, w którym standardem jest późna emerytura.
Awatar użytkownika
malgosi35
Posty: 3706
Rejestracja: 13 lut 2007, o 13:01

Re: prawie nieśmiertelność

Post autor: malgosi35 »

Moja koleżanka zawsze powtarza studentom, że narząd nieużywany zanika i by prócz mięśni ćwiczyli też mózg.
Znam wielu profesorów, którzy w kwiecie wieku i zdolności intelektualnych muszą odchodzić na emeryturę. Pracując przez wiele lat umysłowo, dziś budzą podziw swoją wiedzą. Rumiani, witalni, pełni wigoru prowadzą wykłady i badania.

Znam też ciężko pracujących np. rolników, znacznie młodszych, nawet ode mnie, zmęczonych ciężką pracą fizyczną i w słabej kondycji fizycznej, choć oczywiście mądrości życiowej nie można im odmówić.

Ktoś kiedyś powiedział, że praca nie jest stworzona dla ludzi bo męczy haha

Coś w tym może być,. pewne predyspozycje.

Z drugiej strony znam też profesorów, których ograniczenia fizyczne wieku starszego bardzo szybko wyeliminowały z czynnego życia (głuchota, ślepota, otępienie starcze)
Awatar użytkownika
jacekp-bio
Posty: 185
Rejestracja: 13 sie 2015, o 21:39

[Link] prawie nieśmiertelność

Post autor: jacekp-bio »

Statystycznie:

Wraz z wiekiem zmniejsza się nasza zdolność poznawania zupełnie nowych rzeczy. Podobnie jak i adaptacji do nowego środowiska. Spada zdolność ruchowa oraz odbierania bodźców. Z każdym rokiem - neuronów będziemy mieć coraz to mniej i jest to nieodwracalny proces. Do tego te co mamy - po prostu będą stopniowo tracić swoje możliwości (Nature 443 (7113): 787–95), Nature 443 (7113): 780–6.

hhmi.org/research/connecting-mechanisms-aging-and-neurodegeneration

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20732460

Jednak w przypadku, krótkiego wydłużenia życia - tak do 50% opisywany powyżej proces nie musi mieć wpływu. W przypadku dłuższego - prawdopodobieństwo implikacji zwiększa się (jednak nadal nic nie można powiedzieć) Zgodnie z założeniem - nie przebadam, nie mam danych statystycznych nie mogę przyjąć i nie mogę odrzucić hipotezy zerowej .

temat wydaje mi się najbardziej w porządku, ewentualnie - brutalnie do tematu Neurobiologia . Tam jednak będzie hardcore tematyczny.

Załóżmy jednak, że dzisiaj powstaje lekarstwo - dające +40/50 lat do średniego życia. Konsekwencje odczuje zarówno ekosystem jak i społeczeństwo. Lek nie będzie tani, będzie istnieć grupa ludzi, których będzie stać na ten lek. Będzie też istnieć być może 99,9999% populacji, który będzie na to patrzeć. Jeżeli lek będzie się wiązać z modyfikacją genetyczną - wraca temat eugeniki - jako neogenika. Wtedy - zaczną się społeczne dyskusje, biblijne przepowiednie a nawet publiczne ataki.

Jest też inna sprawa - skoro przedłużamy życie, to czemu nie inne cechy - takie jak siła, wzrost, kolor włosów i oczu ? Implikacji - nie da się po prostu zliczyć. Wszystkie mogą prowadzić w jedno miejsce - W trójkąt pomiędzy Tychami, Chrzanowem i Kętami. Tam też umieszczono tych nie pasujących do nowej, lepszej populacji. Kto na tym forum da pewność - 100% że ci nowsi, lepsi, mądrzejsi oraz zdrowsi nie będą tak myśleć ?

Już teraz widzimy, że starzejące się społeczeństwo tj. zmiana w rozkładzie i liczebności piramidy wieku - ma wpływ zarówno na PKB jak i możliwości produkcyjne. Ktoś będzie musiał pracować by utrzymać te osoby, zakładamy - że roboty rozwiążą sprawę. Jak pokazuje Japonia nie do końca jest to prawdą. Roboty - przyczyniły się do tego, że lepiej jest wrzucić robota niż człowieka - robot wykona pracę x razy szybciej taniej i lepiej. Zatem czy taki młody człowiek ma możliwości zapracowania na swoją emeryturę ?

Często u starszych ludzi - spotyka się inną sprawę, chęć odejścia. Psychologicznie - człowiek może nie być przygotowany na długie życie widząc jak ciało słabnie, a umysł pozostaje ten sam. Pozostaje kwestia trudności porozumiewania się z młodym społeczeństwem - wystarczy spojrzeć na to forum. 10 lat to spora różnica - co gdy ta różnica będzie wynosić np. 50 lat. Na wykładach - jest w porządku, jednak wykład to może 100 godzin w roku, zajęcia może 160 godzin, przygotowanie do tego - może 200 godzin. Gdzie zatem reszta czasu ? Nawet jeżeli powstrzyma się starzenie ciała - to wpływ psychologiczny będzie otwartą kwestią.

Jest też inny zegar - zakopany w cyklu podziałowym każdej komórki, dokładnie w jego kontroli.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość