ale co to ma do tematu?
wyniki masz ok
Poprawa 5 raz.
Re: Poprawa 5 raz.
Gratuluję Ci, że tak dobrze Ci idzie!:)Piotrr pisze:ja przystępowałem do matury 5 razy i za przeproszeniem ale, c h u j ci do tego kto ile razy zdawał. Zajmij się pilnowaniem swojej dupyorrorin95 pisze:Ludzie, litości5 razy przystępować do matury? Może kto da więcej, 10 prób?
Bo co, bo na leku za duzo nauki jest i tym bardziej sobie nie poradzi? A wyobraź sobie że radzę sobie z a j e b i s c i e. Do tej pory nie mialem poprawy zadnego kola ani zadnego egzaminu a srednią jestem na granicy naukowego.orrorin95 pisze: Jeżeli ktoś nie ma dość rozumu i nie jest w stanie przyswoić tej śmiesznej partii materiału to po się pcha na lekarski?
A ty co? psycholog, pedagog, politolog, socjolog albo inny specjalista nauk spolecznych?Bo poki co na pewno pajac forumowyorrorin95 pisze: Społeczeństwo jak widać zgłupiało, nie potrafi zrozumieć prostego schematu, że są też potrzebne inne grupy zawodowe,a nie tylko lekarze, lekarze.
jakbym miał słuchac takich cwiercmozgow jak ty to dalej moglbym tylko marzyc, a tak wlasnie je spelniam i idzie mi calkiem dobrze
Zazdroszczę, to bardzo motywujące:) Raz jeszcze gratuluję!Piotrr pisze: Ale kiedy wchodzę np na blok operacyjny w czasie praktyk, czy wychodzę ze szpitala po ciężkim dniu i uświadamiamy sobie ze widziałem i robiłem niesamowite rzeczy o których zwykly człowiek nawet nie wie ze istnieją. Mówię wam warto bo wtedy czuje się z a j e b i s c i e -)
W 2016 to będzie moje trzecie podejście (a tak naprawdę drugie takie poważne, bo przed pierwszym uczyłam się jedynie pół roku, od podstaw). I choć patrząc na tegoroczne progi czuję niepokój o to, co będzie za rok to chcę spróbować, walczyć, zwłaszcza, że mam już niezły wynik i brakuje mi niedużo na lek/lek-dent. Mam satysfakcję, że udało mi się w tym roku podwyższyć łącznie o 30% bez żadnych korków, ale mimo to czuję jakieś rozczarowanie, że jednak zabraknie kilku pkt(
Pozdrawiam!
Kierunek lekarski :)
Re: Poprawa 5 raz.
black-cat
jestem w takiej samej sytuacji jak ty. I nawet pamiętam Cię z różnych wątków z tamtego roku dotyczących poprawy matury tez zabraknie mi 1/2 ptk- ale ja chcę stomatologię i tez będę teraz poprawiać drugi raz. Ale teraz to będzie już kropka nad i bo ileż można czekać. Jakie masz plany na ten rok ?
jestem w takiej samej sytuacji jak ty. I nawet pamiętam Cię z różnych wątków z tamtego roku dotyczących poprawy matury tez zabraknie mi 1/2 ptk- ale ja chcę stomatologię i tez będę teraz poprawiać drugi raz. Ale teraz to będzie już kropka nad i bo ileż można czekać. Jakie masz plany na ten rok ?
Re: Poprawa 5 raz.
Pytanie dla tych którzy poprawiają i zostają rok w domu: jak załatwiacie sprawę ubezpieczenia? Myślałam o zapisaniu się do szkoły policealnej, ale nie wiem czy będę chciała tam w ogóle chodzić.
-
- Posty: 1578
- Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18
Re: Poprawa 5 raz.
idziesz do UP, rejestrujesz się jako bezrobotna i masz dzięki temu ubezpieczenie.
Przychodzisz do nich na wyznaczone terminy, co miesiąc, trzy, coś takiego i oni proponują Ci wtedy jakieś oferty pracy, jednak procent znalezienia czegokolwiek jest bardzo niski
Przychodzisz do nich na wyznaczone terminy, co miesiąc, trzy, coś takiego i oni proponują Ci wtedy jakieś oferty pracy, jednak procent znalezienia czegokolwiek jest bardzo niski
- jacekp-bio
- Posty: 185
- Rejestracja: 13 sie 2015, o 21:39
Re: Poprawa 5 raz.
Jak się Tobie będzie nudzić - wolontariat, miałem coś takiego z pełną dokumentacją i ubezpieczeniem w Centrum Onkologii. Musiałem jedynie płacić za badania lekarskie o zdolności do wolontariatu. Nie każda placówka może oferować pełne ubezpieczenie. To zależy od ilości dni i pracy na wolontariacie. Doświadczenie można wpisać do CV - może pomóc w szukaniu pracy ale nie musi.
Takie pytanie z innej beczki do osób zostających w domu i tych co zostały wcześniej - warto ryzykować rok w domu - tylko ucząc się ? Co jeżeli nie powiedzie się za rok (czego nie życzę). Czy po prostu rok kucia - takiego zupełnego daje pełną gwarancję sukcesu ?
Takie pytanie z innej beczki do osób zostających w domu i tych co zostały wcześniej - warto ryzykować rok w domu - tylko ucząc się ? Co jeżeli nie powiedzie się za rok (czego nie życzę). Czy po prostu rok kucia - takiego zupełnego daje pełną gwarancję sukcesu ?
-
- Posty: 69
- Rejestracja: 11 lip 2014, o 14:23
Re: Poprawa 5 raz.
Ja zostałam i warto.
Ale nie daje to pełnej gwarancji sukcesu. Niektórzy zostają w domu, poświęcają się nauce i nie poprawiają. Nie ma reguły.
Ale nie daje to pełnej gwarancji sukcesu. Niektórzy zostają w domu, poświęcają się nauce i nie poprawiają. Nie ma reguły.
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 9 lip 2015, o 05:51
Re: Poprawa 5 raz.
jacekp-bio myślę,że jak komuś naprawdę zależy na poprawie matury to warto zostać ten rok w domu Sama od razu się na to niestety nie zdecydowałam i kilka miesięcy straciłam na studiach które nie były spełnieniem moich marzeń, jednak kiedy już zrezygnowałam z tych studiów zaczęłam intensywnie przygotowywać się do matury i udało się poprawić
Żałowałam,że od razu nie zdecydowałam się na pozostanie w domu, bo straciłam czas no i też jednak pieniądze na opłaty za akademik itp.
Nic nie daje 100 % gwaranci poprawy matury, jednak myślę,że nawet jeżeli komuś by się nie udało to przynajmniej ma to świadomość,że zrobił wszystko co mógł
Właśnie taka myśl,że nie zrobiłam wszystkiego aby zawalczyć o swoje marzenie sprawiła,że zrezygnowałam ze studiów Dziś nie żałuję tej decyzji i życzę wszystkim poprawiającym powodzenia
Żałowałam,że od razu nie zdecydowałam się na pozostanie w domu, bo straciłam czas no i też jednak pieniądze na opłaty za akademik itp.
Nic nie daje 100 % gwaranci poprawy matury, jednak myślę,że nawet jeżeli komuś by się nie udało to przynajmniej ma to świadomość,że zrobił wszystko co mógł
Właśnie taka myśl,że nie zrobiłam wszystkiego aby zawalczyć o swoje marzenie sprawiła,że zrezygnowałam ze studiów Dziś nie żałuję tej decyzji i życzę wszystkim poprawiającym powodzenia
Re: Poprawa 5 raz.
A przy okazji możesz wystartować w jakimś konkursie i dostać dotację na firmę._wł༼zykij pisze:idziesz do UP, rejestrujesz się jako bezrobotna i masz dzięki temu ubezpieczenie.
Przychodzisz do nich na wyznaczone terminy, co miesiąc, trzy, coś takiego i oni proponują Ci wtedy jakieś oferty pracy, jednak procent znalezienia czegokolwiek jest bardzo niski
Jak ja. To jedyna korzyść z tego, że rok w domu siedziałem.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 10288 Odsłony
-
Ostatni post autor: Mårran
21 gru 2016, o 16:05
-
- 1 Odpowiedzi
- 28370 Odsłony
-
Ostatni post autor: czarnamamba
3 sie 2015, o 20:09
-
- 11 Odpowiedzi
- 30432 Odsłony
-
Ostatni post autor: marta173201
19 wrz 2014, o 10:11
-
- 2 Odpowiedzi
- 27061 Odsłony
-
Ostatni post autor: Piotrr
12 mar 2019, o 06:46
-
- 2 Odpowiedzi
- 26872 Odsłony
-
Ostatni post autor: pirydoksyna
17 lip 2016, o 13:38
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości