Pasożyt źródłem nowotworu

[persil1991]

Dzisiaj w New England Journal of Medicine ukazał się opis przypadku 41-letniego Kolumbijczyka, który w 2013 roku zgłosił się do lekarza z powodu zmęczenia, gorączki, kaszlu i utraty masy ciała.

W wykonanej tomografii komputerowej stwierdzono liczne powiększone węzły chłonne płuc, wątroby, śródpiersia, szyi i brzucha o średnicy od 0,4 do 4,4 cm. Pobrano węzły chłonne celem oceny histopatologicznej.

Po zbadaniu węzłów chłonnych przez histopatologa wykryto w nich atypowe, charakterystyczne dla nowotworów, komórki. Ich dziwną cechą była niewielka średnica (< 10 μm), co sugerowało, że nie są to komórki ludzkie.

W toku kolejnych badań ustalono, że źródłem komórek był nowotwór tasiemca karłowatego (Hymenolepis nana), jakim zainfekowany był mężczyzna.

Jest to pierwszy opisany przypadek choroby wywołanej przez komórki nowotworowe pochodzące z pasożyta.

[castle]

Ciekawy ten artykuł Tylko swoją drogą nabrałam jeszcze większej niechęci do tasiemców

[Prometeusz]

To ciekawe. U diabłów tasmańskich był już rak przenoszący się jak zakażenie a teraz pasożyt przenoszący sie jak nowotwór. Pytanie brzmi:
Czy tasiemce chorują na nowotwory?

[AnnaWP]

Pasożyt był źródłem komórek nowotworowych, więc raczej tak

[nottery]

[at] - każdy organizm wielokomórkowy może mieć nowotwór. Komórki nowotworowe to nic innego jak zmutowane komórki, które zyskują inne cechy - a takie mutacje mogą zachodzić w każdej komórce, niezależnie od tego, z jakiego organizmu pochodzi.
Z diabłami tasmańskimi chodzi o to, że jeden z nich zachorował na raka jamy ustnej (złośliwego), a że one lubią się po pyskach gryźć, to jednocześnie komórki nowotworowe dostają się do jamy ustnej zdrowego diabła, i tam się bez problemu rozwijają.
Z tym tasiemcem chodzi o to, że tasiemiec sobie żył, nikomu nie wadził tylko zachorował na raka złośliwego. Komórki nowotworów złośliwych mają zdolność do migracji. Z tego co wiem, ten mężczyzna miał HIV, więc miał osłabioną odporność co sprawiło że tak różniące się immunologicznie od ludzkich komórki mogły się rozwijać. U osoby bez osłabionej odporności nie ma szans na coś takiego, bo komórki tasiemca różnią się tak bardzo, że na wstępie zostałyby rozpoznane.