Kierunek lekarski na UJK

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: randomlogin »

I panstwo, bo nie musi za nich placic. Ale generalnie nowi specjalisci powinni byc - zgodnie z prawem - szkoleni wg zapotrzebowania. Jesli takowego nie ma, to i miejsc nie bedzie, wlasniw zeby - w zdrowy sposob - chronic rynek. Czasem sa tez inne czynniki oczywiscie.

randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: randomlogin »

Juz z komputera, wiec do wczesniejszego pytania o zrodlo kryteriow rekrutacyjnych:
zobacz-ten-plik.pdf
(323.79 KiB) Pobrany 19 razy
rozekkwidzyn
Posty: 143
Rejestracja: 12 maja 2010, o 06:07

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: rozekkwidzyn »

Nie ma czegoś takiego jak zdrowa ochrona rynku.
Zarówno za naszą wschodnią, jak i zachodnią granicą, nikogo nie dziwią kierunki lekarskie w miastach 100.000. Poza tym mamy jeden z najgorszych wskaźników ilości lekarzy na ilość mieszkańców, więc otwarcie nawet 3 nowych kierunków lekarskich nie będzie przesadą. Gdyby myśleć tak, że nie należy otwierać, bo to inwestycja w nieznane, to do tej pory mielibyśmy uczelnie jedynie w Krakowie, Warszawie i Chełmnie. Nie popradajmy w paranoję.
Oczywiście że brakuje specjalistów- ale specjaliści nie biorą się z pierścieni saturna- każdy z nich kiedyś był świeżym absolwentem. Oznacza to że należy zwiększyć zarówno miejsca na studiach, jak i ilość rezydentur. I otwarcie leku w Kielcach, ZG, czy Rzeszowie nie będzie oznaczało obniżenia poziomu- bo jednak w 1950 otworzono np Poznań, w latach 70 Bydgoszcz. Czy spowodowało to falę zgonów w 1960 i w latach 80? Nie- bo akurat ten kierunek jest pod stałym nadzorem Ministerstwa Zdrowia.
Na prawdę lek w Kielcach nie spowoduje tragedii- przeciwnie, będzie kształcić lekarzy dla całej Polski i przyczyni się do rozwoju Świętokrzyskiego.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: randomlogin »

rozekkwidzyn pisze:Nie ma czegoś takiego jak zdrowa ochrona rynku.
Alez wlasnie jest. Ktos uznal, dawno temu, ze jest to na tyle wazne, ze nalezy miec to pod kontrola. Zarowno pod wzgledem kierowania ludzi na takie specjalizacje jakie sa potrzebne (poprzez udostepnianie takiej a nie innej ilosci miesc) jak i poprzez limitowanie ilosci miejsc na studiach, tak zeby ci ktorzy skoncza mieli co ze soba zrobic. To jest rozsadne. I pomimo wielu zmian ustrojowych planow odejscia od tego zalozenia nie widac, chwala Panu.
rozekkwidzyn pisze:Zarówno za naszą wschodnią, jak i zachodnią granicą, nikogo nie dziwią kierunki lekarskie w miastach 100.000. Poza tym mamy jeden z najgorszych wskaźników ilości lekarzy na ilość mieszkańców
No i znowu, oczywiscie ze mamy jeden z najgorszych. Ale nie to jest waskim gardlem. Zwiekszenie ich liczby niczego nie rozwiaze - poza poprawieniem statystyki. Chocby dlatego, ze przecietny lekarz w Polsce pracuje wielokrotnie dluzej, niz jego kolega poza granicami kraju, bo taka jest koniecznosc i potrzeba rynku, i bo kraju nie stac na to, zeby tak nie bylo.
Gdyby zaczac rozwiazywac problem od miejsca, w ktorym on lezy, to faktycznie w pewnym momencie lekarzy by zabraklo. Ale poki co na to pierwsze sie nie zanosi, wiec przeciwdzialanie temu drugiemu jest zabieraniem sie do sprawy od dupy strony.
rozekkwidzyn pisze:Gdyby myśleć tak, że nie należy otwierać, bo to inwestycja w nieznane, to do tej pory mielibyśmy uczelnie jedynie w Krakowie, Warszawie i Chełmnie.
Poza Olsztynem i Bydgoszcza wszystkie uczelnie maja juz ladne duzodziesiat lat, najmlodsze powstawaly afair stosunkowo bezposrednio po wojnie. Kiedy byla taka faktyczna potrzeba - wydaje mi sie, ze widzisz roznice miedzy tamta sytuacja a stanem obecnym? A do Bydgoszczy zabierano sie jak pies do jeza, proces trwal ponad 20 lat, na poczatku byla to czesc innych uczelni i dopiero po takim czasie zdecydowano sie na nowa uczelnie. A nie wyskoczono z trzema praktycznie od zera (Rzeszow tez byl czescia innej uczelni kiedys, ale to tak zamierzchle czasy ze trudno tu mowic o jakiejs ciaglosci).
I otwierac moze i nalezy, jesli brakuje. W tym momencie ja uwazam, ze nie brakuje miejsc na studiach - bo z absolwentami nie ma co zrobic po prostu - ale juz na pewno nie brakuje uczelni medycznych. Bo jesli juz chcemy produkowac absolwentow, to zainwestowanie pieniedzy w zwiekszenie limitow na istniejacych uczelniach byloby po prostu lepszym, bardziej efektywnym, ich wydaniem.
rozekkwidzyn pisze:Oczywiście że brakuje specjalistów- ale specjaliści nie biorą się z pierścieni saturna- każdy z nich kiedyś był świeżym absolwentem. Oznacza to że należy zwiększyć zarówno miejsca na studiach, jak i ilość rezydentur.
Juz w tym momencie jest wiecej absolwentow niz rezydentur. Co oznacza, ze zaczynanie od zwiekszania ilosci miejsc na studiach jest jak wyzej - zabieraniem sie do problemu od dupy strony. A planow zwiekszenia liczby rezydentur nie ma, ostatnio wrecz ilosci miejsc w naborach wiosennych sa zenujaco niskie, nizsze niz przed laty. Wiec to ze nalezy to ja sie zgadzam, tylko tego nikt nie planuje, bo nie ma to pieniedzy - w porownaniu z dalszym ksztalcniem studia sa stosunkowo tanie, i latwiej poprawiaja statystyki. I tylko to ktokolwiek planuje zrobic.
rozekkwidzyn pisze:I otwarcie leku w Kielcach, ZG, czy Rzeszowie nie będzie oznaczało obniżenia poziomu
Oczywiscie, ze bedzie. Do tej pory najmlodsze uczelnie nie moga sie otrzasnac z tej najmlodszosci i przebic do czolowki chocby polskich uczelni - w jakikolwiek sposob mierzony. Zreszta jest Pewna Uczelnia, ktora nie za bardzo chce (zreszta w calym miescie jest z tym problem) wlasnych absolwentow zatrudniac, wola import. O czyms swiadczy, nie? Nie znaczy to, ze zwiekszy sie liczba zgonow, czlowieka trudno zabic wbrew pozorom i jak udowodniono w wiekszosci przypadkow jak ma umrzec, to umrze, jak ma przezyc, to przezyje. Mozliwosci lekarza zmiany jego losu sa smiesznie nikle. Ale to nie oznacza, ze poziom nie bedzie nizszy.
rozekkwidzyn pisze:Czy spowodowało to falę zgonów w 1960 i w latach 80? Nie- bo akurat ten kierunek jest pod stałym nadzorem Ministerstwa Zdrowia.
W latach 60 to byl boom powojenny jeszcze, w latach 80 otworzono jedna uczelnie, i to na bazie ciaglosci z wczesniej istniejacymi strukturami. Wiec naprawde tu nie ma co porownywac. Zreszta to nie fali zgonow nalezy szukac.
A stala kontrola ministerstwa. Ekhm ekhm. Widzialem to ostatnio, akurat tak sie trafilo. Coz, jak juz raz dadza zielone swiatlo, to potem maja to naprawde gleboko gdzies.
rozekkwidzyn pisze:Na prawdę lek w Kielcach nie spowoduje tragedii- przeciwnie, będzie kształcić lekarzy dla całej Polski i przyczyni się do rozwoju Świętokrzyskiego.
To drugie - prawda. To pierwsze - rownie dobrze. nie, wroc: lepiej moglaby to robic inna uczelnia medyczna. Tadam. Do tego co tu napisales sie to sprowadza - swietokrzyskiemu potrzebna byla do rozwoju kierunek medyczny, to go gdzies w ministerstwie wyblagali, bo i rzadowi jest to po drodze obecnie. Ot, decyzja polityczna, nie merytoryczna.
black-cat
Posty: 496
Rejestracja: 2 sty 2013, o 18:38

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: black-cat »

Widzę, że się dyskusja zrobiła Ja osobiście uważam za bezsensowne otwieranie prywatnych uczelni. Tak się zrobiło chociażby z prawem i nie dziwi już to, że niektórzy prawnicy są bez pracy.
Co do lekarzy, to wielokrotnie słyszałam, że ich brakuje. I uwierzcie, nawet na wizyty prywatne się czeka! Od kilku tygodni do kilku miesięcy. Już nawet nie mówię, o wizytach na NFZ, bo czasem się chce na początku roku zapisać a tu miła pani w rejestracji oznajmia, że na ten rok już rejestracji,zapisów nie ma. Z tego co słyszałam najmniej jest: kardiologów i endokrynologów, bowiem to do nich chyba najciężej jest się dostać (nie wiem jak z innymi specjalistami). Także zgodzę się, że powinno być troszkę więcej miejsc specjalizacyjnych.
A co do medycyny na UJK- trzeba czekać i już
Kierunek lekarski :)
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: randomlogin »

black-cat pisze:bo czasem się chce na początku roku zapisać a tu miła pani w rejestracji oznajmia, że na ten rok już rejestracji,zapisów nie ma.
W sensie ze termin jest ponadroczny, czy ze w ogole pani mowi, ze juz nie rejestruja? Tego drugiego. Coz, trzeba znac swoje prawa i miec czas i ochote je egzekwowac.
black-cat pisze:Z tego co słyszałam najmniej jest: kardiologów i endokrynologów, bowiem to do nich chyba najciężej jest się dostać (nie wiem jak z innymi specjalistami).
Na kardiologie sie zrobil boom, i ksztalci sie troche, po prostu chwilowo popyt miejscami przekracza podaz, to sie wyrowna - chociaz pewnie w tym momencie miejsc troche wiecej by nie zaszkodzilo. Natomiast z endokrynami jest ten problem, ze to jest specka szczegolowa - najpierw trzeba zrobic cala interne, ktora sama w sobie zrobila sie dosc slaba - to odstrasza. Temu ma zaradzic system modulowy, gdzie endokrynologie bedzie robilo sie szybciej.
rozekkwidzyn
Posty: 143
Rejestracja: 12 maja 2010, o 06:07

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: rozekkwidzyn »

Trudne sprawy Te 2 rzeczy trzeba przeprowadzić jednocześnie, co sam udowadniasz pisząc że polscy lekarze pracują znacznie dłużej niż zachodni, czy wschodni. Pracują niefizjologiczną ilość czasu.
Trzeba pamiętać że otwarcie kolejnych wydziałów jest co do specjalizacji odwleczone o 6 lat, bo dopiero wtedy będą gotowi absolwenci rządni rezydentur
Co zaś do uczelni któtra powstała stosunkowo niedawno, to domyślam się że mówisz o mojej- tyle że akurat moje zdanie jest rozbieżne od Twojego i absolutnie ta uczelnia nie ma problemów z dobiciem do czołówki. Przeciwnie, to starsze uczelnie mają zeń problem natury. psychicznej. I ratują swoje kompleksy mówiąc o tym jaka to Bydgoszcz jest słaba. A prawda jest taka że w LEPie stoimy nieco powyżej połowy stawki- więc znacznie wyżej niż większość starych uczleni. Oczywiście jest to tylko jeden, ale dość ważny wskaźnik. Z tym że to temat na inną dyskusję, odpowiadam jedynie ad vocem ^^
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: lith »

Absolwenci żądni rezydentur już są. Tylko tych rezydentur, które by chcieli często właśnie nie ma
Ostatnio zmieniony 8 cze 2014, o 15:57 przez lith, łącznie zmieniany 3 razy.
randomlogin
Posty: 3779
Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: randomlogin »

Pewnie, ze trzeba by to wszystko robic rownoczesnie, rownolegle. Wtedy bym sie slowem nie zajaknal - znaczy uwazalbym, ze mozna to zrobic lepiej, ale ze jest to w jakis sposob krok w dobrym kierunku. Po prostu nikt nie chce tego tak robic. I, badzmy szczerzy, nikogo nie stac na to, zeby tak to zrobic. Tu jest pies pogrzebany. Nie da sie naprawic systemu, wiec trzeba naprawic statystyki. Byle do wybor. Sam zauwazyles, ze problem z rezydenturami to bedzie po 6 latach - zjebki zbierze minister, ktory bedzie wtedy. Najwyzej cos sie wymysli. Albo i nie, i tak glowna statystyka ktora jestesmy szczuci to liczba lekarzy na mieszkanca, a to przeciez wzrosnie.
rozekkwidzyn pisze:Co zaś do uczelni któtra powstała stosunkowo niedawno, to domyślam się że mówisz o mojej- tyle że akurat moje zdanie jest rozbieżne od Twojego i absolutnie ta uczelnia nie ma problemów z dobiciem do czołówki. Przeciwnie, to starsze uczelnie mają zeń problem natury. psychicznej. I ratują swoje kompleksy mówiąc o tym jaka to Bydgoszcz jest słaba. A prawda jest taka że w LEPie stoimy nieco powyżej połowy stawki- więc znacznie wyżej niż większość starych uczleni
Akurat nie wiedzialem, ze to twoja, ale no coz, nie da sie ukryc ze poza Olsztynem jest najmlodsza i jedyna, o ktorej da sie cos powiedziec, wiec tak, to o Bydgoszcz mi chodzilo. I nie zrozum mnie zle, to nie chodzi o. No nie wiem, nie chodzi o cos dziwnego czy zlego, po prostu to co napisales, jest troche wyssane z palca, i Bydgoszcz naprawde - chciec tego czy nie - odstaje w kazdym mierzalnym kryterium jakie widzialem.

Moze fakty:
LEK
wiosna 2014: gorsze Zabrze, jeden z wydzialow Lublina i łódzki woj-lek
jesien 2013: gorszy Szczein i łódzki woj-lek
wiosna 2013: gorszy Wrocław, Szczecin, Zabrze i woj-lek

Nie bede tego ciagnal dalej, wiadomo ze wszyscy maja raz gorke raz dolek, ale tak wygladaja ostatnie 3 sesje. Statystyka wieloletnia, ze wszystkich LEP/Kow jakie byly [bez lutego 2014, jeszcze nie dodalem go do arkusza] gorsze Zabrze, Lublin, Bialystok i woj-lek.

Moze czegos nie rozumiem, ale w jaki sposob to jest polowa stawki?

Ranking Wprost: w najnowszym 3. miejsce wsrod medycznych, ale na 4 w ogole wziete pod uwage. [tu w ogole jest blad na samej stronie, w sensie sa niepoprawnie zaklasyfikowane uczelnie jako medyczne/niemedyczne, jak sie w rankingu wszystkich uczelni recznie poszuka, to medycznych jest ich wiecej i sa wyzej niz Bydgoszcz). We wczesniejszych ostatnie, przedostatnie, najwyzej jak znalazlem to trzecie od konca miejsca.

Najnowszy ranking Perspektyw: kierunek lekarski 11. z 12 miejsc, 11/11 jesli chodzi o uczelnie.

Ogolnoswiatowy ranking Webometrics Ranking of World Universities 11. miejsce sposrod polskich uczelni medycznych.

Staram sie nie byc tendencyjny, moze jest cos co pomijam - prosze, nakieruj.

EDIT:
teraz wyjdzie, ze czepiam sie ortografii, ale jak juz dwoch sie was znalazlo, to sobie pozwole. żądni, nie rządni.
Karola96
Posty: 34
Rejestracja: 14 mar 2014, o 15:55

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: Karola96 »

Po 2 latach chyba warto odświeżyć temat . Jest tu ktoś kto studiuje w Kielcach? Jakieś opinie?
Awatar użytkownika
Fantazmic
Posty: 268
Rejestracja: 23 sty 2014, o 22:00

Re: Kierunek lekarski na UJK

Post autor: Fantazmic »

Ja studiuję. Swoje spostrzeżenia i uwagi niejednokrotnie pisałem na forum (powinien być gdzieś temat o nowych uczelniach na 1 stronie tego działu), a także na swoim blogu, zapraszam.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości