Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
ladymary
Posty: 1
Rejestracja: 3 wrz 2015, o 19:17

Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: ladymary »

Cześć! Mam taki problem. Jestem na II roku medycyny i wydaje mi się, że nie nadaję się do zawodu lekarza z tego względu, że nie radzę sobie zupełnie z praktyką. Jeśli chodzi o teorię wszystko jest w porządku, zdaję w pierwszych terminach. Ale gdy zaczyna się praktyka to zaczynają się kłopoty. Mam trudności z większością czynności, których uczyliśmy się do tej pory: z wkłuciem się w żyłę (pobieranie krwi, zakładanie wenflonu), robieniem opatrunków, cewnikowaniem, nawet z udzielaniem pierwszej pomocy. Trudno mi się też przemóc, żeby wykonać coś na pacjencie, szczególnie jeśli sprawia mu to ból. W dodatku słabo radzę sobie w sytuacjach stresowych, nie umiem działać szybko i sprawnie. Mam wrażenie, że nigdy nie będę w stanie tego opanować. Wydaje mi się, że nikt nie ma takich problemów, zauważam, że inni bardzo dobrze sobie radzą. Czy słyszeliście może o kimś kto miał podobną trudność? Wiecie może co zrobił, jakie znalazł rozwiązanie? Ja chciałam przenieść się na farmację, nawet się już wpisałam na ten rok (ale jeszcze nie zrezygnowałam z medycyny i teraz jestem w kropce). Ale moim rodzicom bardzo się to nie podoba (to nie oni namówili mnie na te studia i teraz mi mówią, że to był mój wybór, że jestem nieodpowiedzialna). Mówią mi, że są specjalizacje spokojne, w których nie będę musiała nic na pacjentach robić ani wykonywać żadnych czynności inwazyjnych albo że mogę po medycynie pracować w jakiejś firmie albo tłumaczyć teksty medyczne itd. Ale czy na pewno tak jest? Czy jest sens kontynuować te studia pomimo takich problemów i wątpliwości? Bardzo proszę o rady.
_włóczykij
Posty: 1578
Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: _włóczykij »

ale interesuje Cie medycyna, czy nie?

Bo skoro nie masz problemów z teorią to nie wiem dlaczego sie wahasz
Awatar użytkownika
Szkliwiony
Posty: 61
Rejestracja: 27 maja 2013, o 21:42

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: Szkliwiony »

Właśnie, jeśli z teorią nie ma problemów, a to praktyka sprawia pewne problemy to może warto przemyśleć ścieżkę naukową? Wówczas przebrnęłabyś przez studia, a następnie dokształcała się dalej już z ograniczonym kontaktem z pacjentem lub w ogóle bez takiej przyjemności". Może praca na uczelni czy w specjalistycznym instytucie nie jest spełnieniem marzeń, ale można to wziąć pod uwagę. Moim zdaniem nie powinno się robić nic wbrew sobie, ale dobrze jest też rozważyć fakt, że za parę lat możesz żałować swojej decyzji.
_włóczykij
Posty: 1578
Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: _włóczykij »

Ale czy lekarz ma tak dużo praktyki tak na prawdę?
pobieranie krwi, wenflony.podobnonie wiem z faktów ale z rozmów, że studenci lekarskiego czasem nie umieją pobierać krwi czy zakładać wenflonów
Awatar użytkownika
Szkliwiony
Posty: 61
Rejestracja: 27 maja 2013, o 21:42

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: Szkliwiony »

_włóczykij, myślę, że wszystko zależy od tego jaką specjalizację się wybierze. Przedstawiłem tylko jedną drogę, która może okaże się tą właściwą?
Awatar użytkownika
Collo
Posty: 1761
Rejestracja: 26 gru 2009, o 08:33

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: Collo »

ladymary pisze:Wydaje mi się, że nikt nie ma takich problemów, zauważam, że inni bardzo dobrze sobie radzą.
Mnóstwo osób często zastanawia się czy dobrze wybrało decydując się na kierunek lekarski. Skąd wniosek, że wszyscy świetnie sobie radzą? Może po prostu widzisz masę osób, które chwalą się tym co potrafią, a nie widzisz, że większość ludzi nie jest taka pewna siebie.
Ja na Twoim miejscu nie rzucałbym tych studiów, też jestem po II roku i my przecież tak naprawdę nie liznęliśmy prawdziwej medycyny. Po lekarskim możesz przecież wybrać specjalizację, w której kontakt z pacjentem jest niewielki albo tak jak napisał Szkliwiony pójść ścieżką naukową. No i nie wiesz czy za tę parę lat z tym wszystkim się nie oswoisz i nie zacznie Ci się to podobać. Poza tym skąd pomysł na farmację? Od tak? Skąd wiesz czy tam po 2 latach nauki nie będziesz miała watpliwości.
_włóczykij
Posty: 1578
Rejestracja: 8 kwie 2011, o 21:18

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: _włóczykij »

No tak ale uważam, że dobrze że bierze teraz pod uwagę rezygnację. lepiej po drugim roku i mieć w sumie 2-3 lata zmarnowane", niż po 5 roku albo 6 rezygnacja.
Tym bardziej, jeśli miałoby ją to w ogóle nie interesować, to po co się męczyć
Awatar użytkownika
attyde
Posty: 764
Rejestracja: 28 mar 2010, o 18:37

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: attyde »

Też tak miałam. Kiepsko mi szło pobieranie krwi i inne tego typu rzeczy, a nawet wywiad z pacjentem. Myślalam o tym żeby zmienić kierunek lub zająć się właśnie pracą naukową. Poczekałam do 3 roku, gdzie kontakt z pacjentem jest większy, zaczęłam sobie dyzurować. i teraz trzaskam sobie szycie, z-plastyki i inne drobne rzeczy bez problemu i nie wyobrażam sobie nie być praktykiem
dannata
Posty: 8
Rejestracja: 20 maja 2011, o 19:09

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: dannata »

Zawsze można zostać radiologiem A jak bedziesz studiować i się uczyć na kolejnych oddziałach może coś Ci się tak spodoba, że sama będziesz wiedziała, czy warto czy nie.
decadence555
Posty: 68
Rejestracja: 2 gru 2015, o 17:19

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: decadence555 »

Patomorfolog nie ma kontaktu z pacjentem, siedzi przy mikroskopie.

wilma
Posty: 116
Rejestracja: 1 lip 2008, o 17:46

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: wilma »

Jak czytam Twój post to tak trochę jakbym czytała o sobie. Z tym, ze ja nigdy nie miałam watpliwosci, ze chce robic medycyne. Tez mi sie wydawało, ze wszyscy dokoła sa tacy pewni siebie, jak czuja przypływ adrenaliny to czują się swietnie i potrafią działać. Byłam świadoma tego, ze mam z tym problem, wiec postanowiłam sie sama mobilizowac. i tak jak na 6 roku mielismy mozliwosc intubacji, to zmuszałam sie", zeby jak najszybciej pierwsza sie zgłosic i okazało sie, ze to nic strasznego, jakos sie udało. Pózniej na stazu mimo strachu probowałam pobierac krew na gazometrie, zglaszałam sie do asystowania na ukochanej ginekologii. i tak własnie poszłam na ginekologie, ciagle sie boje, ale jak stoje nad stołem to wyłącza mi sie myslenie, obawy i rozkminy. okazało sie, ze taka dawka adrenaliny jest jednak w stanie pokonac wszystko. takze, nie zniechecaj się
Hahn
Posty: 13
Rejestracja: 28 lip 2016, o 13:37

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: Hahn »

Radiologia, patomorfologia. A czemu nie. Nikogo nic nie boli. Stres mniejszy, gdyż nie trzeba dokonywać wyborów w sekundzie.
studmed77
Posty: 2
Rejestracja: 28 cze 2016, o 20:13

Re: Wątpliwości co do dalszego studiowania medycyny

Post autor: studmed77 »

no właśnie radiologia, patomorfologia, zdrowie publiczne, mikrobiologia itp to są specjalizacje które są odpowiednie dla takich osób które chcą mieć mało kontaktu z pacjentem. Myślę, że nie warto rezygnować z medycyny, nie każdy musi być zabiegowcem, a zastrzyki, wenflony to raczej zadania pielęgniarek
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości