Szkolny 16/17

[Szalona Biolożka]

Miałam czytać na świeżo Krótkie Wykłady, uznałam - idiotka ze mnie, po co mi to na szkolny, systematykę roślin i zwierząt powtarzać, cykle, fizjologię, ewolucję gadów. To jest must have. T pewnie no i mogłam się nic nie uczyć, wynik i tak mam słaby - 32 pkt są jakieś szanse na cokolwiek?

[miozyn]

32 to jest dobry wynik, który raczej pozwoli przejść szkolny

[Alexia]

a 29 ? Jak czujecie ?

[YourNightmare]

Może przejdziesz, próg raczej będzie niski. Test zakoczył wszystkich jakby nie było.

[karolinga]

słuchajcie, piszcie odwołania koniecznie od tych rzeczy.

Hej, wydaje mi sie że za bardzo to wszystko wyolbrzymiasz. Ja dostalam 26 punktów i przygotowywałam sie pół roku, tyle że nie spodziewałam sie tylu zadań z genetyki. Ostatnie o czym myślę to się załamywać tak bardzo, żeby moją pasją przestala byc biologia. To jeden głupi konkurs, który nie jest wyrocznią o posiadaniu umiejętności bądź nie. Wydaje mi się że powinnaś zmienić myślenie, no bo w przyszłości też będziesz popadać w czarną rozpacz jak ci się coś nie uda?
Pociesz się tym że ja też mam mało punktów, ale się nie poddaje, bo wiem, że maturę mogę napisać naprawdę dobrze.
Trzymaj się i głowa do góry

[karolinga]

słuchajcie, piszcie odwołania koniecznie od tych rzeczy.

Hej, wydaje mi sie że za bardzo to wszystko wyolbrzymiasz. Ja dostalam 26 punktów i przygotowywałam sie pół roku, tyle że nie spodziewałam sie tylu zadań z genetyki. Ostatnie o czym myślę to się załamywać tak bardzo, żeby moją pasją przestala byc biologia. To jeden głupi konkurs, który nie jest wyrocznią o posiadaniu umiejętności bądź nie. Wydaje mi się że powinnaś zmienić myślenie, no bo w przyszłości też będziesz popadać w czarną rozpacz jak ci się coś nie uda?
Pociesz się tym że ja też mam mało punktów, ale się nie poddaje, bo wiem, że maturę mogę napisać naprawdę dobrze.
Trzymaj się i głowa do góry

[julialat]

Hej, wydaje mi sie że za bardzo to wszystko wyolbrzymiasz. Ja dostalam 26 punktów i przygotowywałam sie pół roku, tyle że nie spodziewałam sie tylu zadań z genetyki. Ostatnie o czym myślę to się załamywać tak bardzo, żeby moją pasją przestala byc biologia. To jeden głupi konkurs, który nie jest wyrocznią o posiadaniu umiejętności bądź nie. Wydaje mi się że powinnaś zmienić myślenie, no bo w przyszłości też będziesz popadać w czarną rozpacz jak ci się coś nie uda?
Pociesz się tym że ja też mam mało punktów, ale się nie poddaje, bo wiem, że maturę mogę napisać naprawdę dobrze.
Trzymaj się i głowa do góry

Jest mi mega miło jak to czytam, naprawdę. Jednak powiem Ci, ze moja motywacja sie skończyła. Motywowalam sie przez ostatnie miesiące maksymalnie. I co? I nic. W pewnym momencie po ciężkiej pracy potrzebujesz po prostu materialnego dowodu na to ze moze jednak nie jest sie beznadziejnym i wszystko co robiłaś ma sens. Ja tego nie czuje. Niestety nie podeszłam do tego tak, ze to tylko jakis konkurs w moim zyciu. Wzięłam to wszystko zbyt poważnie i teraz żałuje ze w ogóle wzięłam udział. Nie o to chodzi ze popadam w czarna rozpacz. W zyciu miałam wiele porażek i radziłam sobie całkiem ok. Odkrylam, ze jest cos takiego jak klasyfikowanie porażek. I w skali od 1 do 10 ta była dla mnie na 9, dlatego tez moj zal chwile jeszcze potrwa. I nie, nie pociesza mnie to ze ludzie którzy kochają biologię i uczyli sie jak ja (w sumie w głównej mierze dla siebie sie uczyli) teraz podostawali mniej pkt niz osoby które nauczyły sie niewiele. Bo ja zycze jak najlepiej wszystkim którzy mają taką samą pasję. Chciałabym Was wszystkich poznać, bo mimo ze chodzę do szkoły z dobrym biol chemem nie mam tu znajomych z taka prawdziwa pasja do biolo

[karolinga]

Julia, jak chcesz, to możesz do mnie napisać,mam taką samą sytuację jak ty. Nie mam w klasie żadnego freaka biologicznego zeby móc z nim pogadać

[Szalona Biolożka]

Też się dołączam do Was, dziewczyny ludzie z mojej szkoły uważają mnie za totalnego biologicznego świra
Możecie pisać też szukam bratniej duszy w kwestii zainteresowań może mieszkacie blisko, skąd jesteście? Ja chodzę do Zamościa