Lekarski w Zielonej Górze

[glikokortykosteroid]

Cześć mam pytanie m. in. do osób które studiują lekarski w ZG. Wiadomo w tym roku są bardzo niskie progi na medycynę, no ale te na lek w ZG to juz chyba pobiły rekord: 156 na studia stacjonarne (drugi najniższy na dwu przedmiotowe uczelnie jest dopiero w Szczecinie i jest o 3 punkty wyższy), nie mówiąc już o leku niestacjonarnym (73 punkty). No i tu rodzi się to moje pytanie, czy tam jest jakiś niższy poziom, w sensie że asystenci mniej wymagają czy jak, że niektórzy wolą przeczekać rok w domu i poprawiać dalej niż iść tam (był nawet taki wątek tu na forum)? Poza tym jestem ciekaw bardzo jak sobie radzą ludzie, którzy dostają się tam mając 73 punkty? Bo wg mnie takie progi jednak o czymś świadczą i po prostu wzbudziło to moje zainteresowanie, a że nie znam nikogo z tej uczelni, to pytam się tu.

[kinga1505]

W Szczecinie rekrutacja kończy się mimo, że nie są zapełnione wszystkie miejsca. Później prawdopodobnie przeniosą na nie niestacjonarnych. Gdyby rekrutacja w Szczecinie prowadzona byłaby do końca, progi też pewnie byłyby niższe.

PS. Raczej w ZG jeszcze spadnie do 155, niestacjonarne do 60/60-kilka %.

[ryniofit8000]

Świadczą o tym, że Zielona postanowiła wziąć za dużo studentów niestacjonarnych. Poznań ma ich nawet mniej niż ZG.
Wyniki poniżej 130pkt na liście ma 19 osób, a przeważnie te które mają tak mało pkt i się dostały niedawno - nie składają
Poza tym osoby mające poniżej 130pkt już rzadko składały bo myślały, że nie mają szans, dlatego po przekroczeniu tego progu spadało lawinowo (15pkt spadku to potrafiły być zaledwie 4 osoby).
Dla porównania SUM się wycwanił bo nie publikuje list październikowych tylko dzwonią. Na koniec września próg w ZG to było 130 a SUM 128, SUM na pewno spadł. ZG cały czas publikuje listy i nie każdy o tym wie, lepiej gdyby dzwonili do ludzi.
Niektórzy wystraszyli się zeszłorocznym progiem 181 nie wiedząc, że to były centyle, i nie złożyli tutaj.
Fakt jest też taki, że to po prostu jest Zielona Góra, a ludzie wolą większe miasta.
Przyczyną jest też system rekrutacji w Zielonej Górze, który nie każdy zdołał ogarnąć. Kielce czy Rzeszów mają dużo prostszy.
Polecam w ogóle nie czytać pod tym kątem. Dowiedziałem się stamtąd, że na prosektoria jeździłem do Niemiec albo że w ogóle nie miałem anatomii.

[glikokortykosteroid]

Ok, wielkie dzieki za odpowiedzi, w sumie nie spojrzalem na to od tej strony i wyobrazilem sobie, ze musi byc tam jakos gorzej niz na innych uniwersytetach, a to tylko kwestia tego, ze jako jedyni publikuja listy do samego konca (jak widac po mnie, to nie do konca dobra strategia, bo rodza sie przez to jakies dziwne wizje )

[ryniofit8000]

A propo jeszcze limitu miejsc. Jest aż 60 miejsc niestacjo. Gdyby było ich 40 to próg by w tym momencie wynosił 130