Czy powinnam zrezygnować z medycyny ?

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
castle
Posty: 105
Rejestracja: 8 kwie 2015, o 16:43

Czy powinnam zrezygnować z medycyny ?

Post autor: castle »

Witajcie, już sama nie wiem co robić, może tutaj otrzymam jakieś mądre wskazówki.
A więc od początku. Dostałam się w tym roku na medycynę do Bydgoszczy z wynikiem z poprzedniego roku, siedziałam przez rok w domu i uczyłam się do poprawy matury, ale napisałam jeszcze gorzej. Studiowanie medycyny to było moje marzenie bo zawsze mnie to pociągało i wielce ciekawiło. Na studiach mi się podoba, tylko mam duży problem z przyswojeniem tak dużej porcji materiału. Wymagają od nas Bochenka. W tym tygodniu mam pierwsze koło z osteologii i już wiem, że nie zdążę się tylu stron nauczyć. Wydaje mi się, że jestem za głupia na te studia, wszyscy się tak szybko uczą. Na przykład coś co komuś zajmuje 1 dzień przygotowania, mi zajmuje 3 dni. A i tak ostatecznie piszę gorzej. Nie wiem, czy jest sens kontynuować te studia jeśli mam uczyć sie do 2 w nocy siedzieć zamkniętym 6 lat w pokuju, przy założeniu, że mnie nie wyrzucą. Wiem też, że mam bardzo duże problemy z organizacją czasu i już w liceum uczyłam się przez 7 dni w tygodniu. Nabawiłam się przez to depresji i teraz znowu mam obniżenie nastroju. Przepraszam, że się tak rozpisałam i może coś mi poradzicie.
decadence555
Posty: 68
Rejestracja: 2 gru 2015, o 17:19

Re: Czy powinnam zrezygnować z medycyny ?

Post autor: decadence555 »

Pomyśl jakie wyróżnienie cię spotkało i skoro się dostałaś to ktoś docenił twój wynik z matury. Musisz wiedzieć jaki jest twój cel i walcz.
czarnyKot09
Posty: 3
Rejestracja: 14 paź 2016, o 19:51

Re: Czy powinnam zrezygnować z medycyny ?

Post autor: czarnyKot09 »

Raptem minęło dwa tygodnie nauki, to za wcześnie żeby rezygnować i to z powodu jednej anatomii.
Wymagają Bochenka? A może tak tylko mówią, że wymagają? Bo jeśli to drugie to polecam Ci Narkiewicza. To taki jakby bochenkowy skrót z pominięciem wszystkich barwnych opisów z Bochenka, które nadają mu wręcz powieściowy charakter. Nie wszystkim to odpowiada i rozumiem to bo mnie też takie coś drażni. Wolę konkretny przekaz w książkach naukowych. Ewentualnie jeśli faktycznie wymagają tego nieszczęsnego Bochenka, to sobie go tylko doczytuj. To znaczy, ucz się z czego innego, a później przeleć wzrokiem i zobacz jakieś tam szczegóły.
U mnie Bochenek też był niby to wymagany, ale w praktyce wymagało go może dwóch asystentów, którzy uchodzili za mających nie do końca równo pod sufitem.
Ponadto na chyba każdej uczelni jest coś takiego jak banki pytań stworzone przez studentów. Jeśli nie możesz, nie jesteś w stanie uczyć się tak szybko to skorzystaj z tych banków. Są pewnego rodzaju wskazówką. Może uczysz się źle, nie zwracasz uwagi na to co potem jest wymagane.
A co do wywalenia to nie wiem jak jest w Bydgoszczy. Poczytaj sobie regulamin. Ale wydaje mi się, że nie jest to takie proste. Przynajmniej u mnie. Uczelni też zależy na studencie. Dostają za studentów kasę i to nie małą.
Z organizacją czasu nie tylko Ty masz problem. Może trafiłaś do grupy gdzie inni nie mają i czujesz się w niej źle. Ale w innych grupach na pewno są ludzie podobni do Ciebie.
Awatar użytkownika
ryniofit8000
Posty: 1264
Rejestracja: 29 paź 2013, o 20:32

Re: Czy powinnam zrezygnować z medycyny ?

Post autor: ryniofit8000 »

czarnyKot09, Bydgoszcz wymaga Bochenka jako jedna z nielicznych, Narkiewicz nie przejdzie raczej
Awatar użytkownika
Erick
Posty: 1560
Rejestracja: 15 paź 2009, o 18:40

Re: Czy powinnam zrezygnować z medycyny ?

Post autor: Erick »

Zdecydowanie nie rezygnuj. O ile na medycynie cisną przez pierwsze max. 2 lata, potem jest dużo luźniej, więc nie ma mowy o 6 latach siedzenia tylko i wyłącznie w książkach. Zresztą na początku każdy ma problemy z nadążeniem, bo jeszcze się po prostu człowiek nie przestawił do nauki na studiach. Po za tym nie wszystko trzeba wiedzieć, tylko trzeba wychwycić, co katedra chce, żebyśmy wiedzieli Powodzenia.
Awatar użytkownika
Mårran
Posty: 3873
Rejestracja: 8 kwie 2008, o 19:17

Re: Czy powinnam zrezygnować z medycyny ?

Post autor: Mårran »

castle, spokojnie! Jeśli rzeczywiście chcesz to studiować, to się nie dawaj asystentom z dupy. Wbrew temu, co się wydaje, wiele osób ma ten problem, zwłaszcza na początku. Jedni przyzwyczajają się szybciej, inni później, ale w końcu większość ogarnia sposób nauki i jedzie.
Jak Ci się powinie noga i oblejesz koło, to trudno, zdasz poprawkę, potem będą następne kolokwia, a Ty będziesz się uczyć coraz skuteczniej.
Te studia zabierają sporo czasu, ale mózg się wyrabia.

W każdym razie nie rezygnuj teraz. Jak Ci się nie spodoba na trzecim roku na klinikach, to możesz myśleć o rezygnacji, ale nie na początku, gdy właściwie wszyscy są jeszcze przerażeni
Pani Buka
castle
Posty: 105
Rejestracja: 8 kwie 2015, o 16:43

Re: Czy powinnam zrezygnować z medycyny ?

Post autor: castle »

Nie spodziewałam się takiego odzewu Macie racje, szkoda tak szybko rezygnować, zwłaszcza że mam super pomocnych ludzi z grupy. Takie poddawanie się to nic dobrego. W Bydgoszczy naprawdę pytają nas o każde najmniejsze szczególiki z Bochenka, ale ponoć u mojego asystenta zdaje się aż do skutku. Inni może nie mają takich problemów z nauką bo 3/4 czy połowa juz coś studiowała. Mam nadzieje, że będzie tak jak mówicie i się jeszcze jakoś wdrożę do studiowania. Zwłaszcza, że studia są wciągające. Dziękuję za motywację
PanNadchodzący
Posty: 1
Rejestracja: 26 paź 2016, o 20:56

Re: Czy powinnam zrezygnować z medycyny ?

Post autor: PanNadchodzący »

Trafiłem na ten temat całkowicie przypadkowo. Obecnie jestem na etapie przygotowań do matury i celowania w kierunek lekarski/ na koniec chirurgia. Jak wyjdzie czas pokaże, zwykle nie wypowiadam się i nie czytam żadnych forów (szkoda na to czasu). Ale patrząc na niektóre wypowiedzi - mózg się wyrobi i przygotuje do nauki. W pewnym sensie to racja, ale z drugiej strony hmm.

Po pierwsze przeanalizuj swój system nauki
Po drugie sprawdź co możesz w nim poprawić
Po trzecie jest wiele technik do nauki, które wbrew pozorom wydają się śmieszne.

Chociażby gdy pierwszy raz trafiłem na książki autorstwa Toniego Buzana i zobaczyłem mapy myśli to wyśmiałem ten pomysł. Jak można zmieścić wiele informacji w jednym obrazku, albo w kilku słowach na temat chociażby skomplikowanych procesów. Obecnie na podstawie kilku obrazków jestem w stanie skojarzyć wiele informacji, które jeszcze niegdyś zajęłyby mi kilka dni nauki.

Nie twierdzę, że taki sposób nauki może być efektywny, ale jest to jeden przykład, który chociażby sam stosuje i pomaga mi w niektórych przypadkach.
Sposobów nauki jest o wiele więcej.
Swoją drogą ludzie, którzy rodzą się geniuszami to jedno, drugie to ile ich pracy i technik. To są ludzie tak jak my, proponowałbym pytać tych lepszych uczniów, a nawet najlepszych jak się uczą i wyciągać wnioski. Jak to gdzieś przeczytałem w bardzo mądrej książce, nie pamiętam już tytułu ale zacytuję mniej więcej:

Gdy widzisz sławnego aktora, jednego z najlepszych prawników, lekarzy zastanawiasz się jak oni to robią, później spoglądasz w lustro, widzisz swoje odbicie i zdajesz sobie sprawę, że ty taki nie jesteś ,a nawet dużo ci do nich brakuje. Oni są kimś ty jesteś niczym, ale zamiast skupiać się na takich rzeczach, spójrz na nich i zastanów się jak to oni robią. Czy różnią się czymś od Ciebie? Są kosmitami? Są takimi samymi ludźmi jak ty. Zastanów się, zapytaj, przeanalizuj i wyciągnij wnioski jak, a nie zastanawiaj się czy są nadludźmi, być może ponieśli tysiące porażek zanim znaleźli idealny sposób.

Podsumowując: przeanalizuj swoje sposoby nauki, po drugie jesteś studentką medycyny, przeanalizuj (bodajże zwie się to neuroplastycznościa)- swoją wiedzę na temat czerpię ze źródeł internetowych, więc podchodzę do tego z rezerwą ( nie sprawdzałem jej w ksiązkach z autorytetem ani w rozmowach z ludźmi, którzy moga wiele o tym powiedzieć), wiec nie chcialbym prawic kazan, ale raczej jest w tym prawdy, wiec i to moze ci pomoc.

Niektórzy do rozwinięcia swojego umysłu popełniają mnóstwo błędów, ale w końcu im się udaje tak go rozwinąć, że wszyscy są w szoku. Może i nie będziemy kimś pokroju Einsteina czy Edisona, albo Da Vinciego, ale na pewno możemy dużo poprawić w swojej głowie
Pamiętaj tylko aby wyciągać lekcje z porażek i nie liczyć na to, że samo coś przyjdzie. Jeśli poświecisz uwagi na zrozumienie i polepszenie swoich efektów nauki możesz wiele osiągnąć. Jeśli będziesz ciągle uczyć się w ten sam sposób, a jest on dla Ciebie mozolny i nudny, nigdy może się to nie zmienić. Przypomina mi się od razu historia o pewnym siłaczu, który codziennie wykonywał jedno ćwiczenie na siłowni przez kilka lat i się dziwił, że nie rośnie, w końcu po kilku tych latach ten biceps mozolnie mu urósł, ale w porównaniu do jego kolegów i tak był mały, on chodził ćwiczył ciągle koło nich, widział, że inaczej trenują, ale on ciągle robił to co robił, nie patrząc na to, że można szybciej i lepiej bo utarł sobie w głowie pewien schemat tak jest i musi być, nie może być inaczej i niby swoje trochę osiągnął, ale kosztowało go to mnóstwo sił i czasu, które mógł spożytkować na coś innego.

Życzę powodzenia i pamiętaj, wyciągaj lekcje z porażek
Awatar użytkownika
Htcobakel
Posty: 18
Rejestracja: 20 gru 2015, o 00:49

Re: Czy powinnam zrezygnować z medycyny ?

Post autor: Htcobakel »

PanNadchodz&#x105cy pisze:Trafiłem na ten temat całkowicie przypadkowo. Obecnie jestem na etapie przygotowań do matury i celowania w kierunek lekarski/ na koniec chirurgia. Jak wyjdzie czas pokaże, zwykle nie wypowiadam się i nie czytam żadnych forów (szkoda na to czasu). Ale patrząc na niektóre wypowiedzi - mózg się wyrobi i przygotuje do nauki. W pewnym sensie to racja, ale z drugiej strony hmm.

Po pierwsze przeanalizuj swój system nauki
Po drugie sprawdź co możesz w nim poprawić
Po trzecie jest wiele technik do nauki, które wbrew pozorom wydają się śmieszne.

Chociażby gdy pierwszy raz trafiłem na książki autorstwa Toniego Buzana i zobaczyłem mapy myśli to wyśmiałem ten pomysł. Jak można zmieścić wiele informacji w jednym obrazku, albo w kilku słowach na temat chociażby skomplikowanych procesów. Obecnie na podstawie kilku obrazków jestem w stanie skojarzyć wiele informacji, które jeszcze niegdyś zajęłyby mi kilka dni nauki.

Nie twierdzę, że taki sposób nauki może być efektywny, ale jest to jeden przykład, który chociażby sam stosuje i pomaga mi w niektórych przypadkach.
Sposobów nauki jest o wiele więcej.
Swoją drogą ludzie, którzy rodzą się geniuszami to jedno, drugie to ile ich pracy i technik. To są ludzie tak jak my, proponowałbym pytać tych lepszych uczniów, a nawet najlepszych jak się uczą i wyciągać wnioski. Jak to gdzieś przeczytałem w bardzo mądrej książce, nie pamiętam już tytułu ale zacytuję mniej więcej:

Gdy widzisz sławnego aktora, jednego z najlepszych prawników, lekarzy zastanawiasz się jak oni to robią, później spoglądasz w lustro, widzisz swoje odbicie i zdajesz sobie sprawę, że ty taki nie jesteś ,a nawet dużo ci do nich brakuje. Oni są kimś ty jesteś niczym, ale zamiast skupiać się na takich rzeczach, spójrz na nich i zastanów się jak to oni robią. Czy różnią się czymś od Ciebie? Są kosmitami? Są takimi samymi ludźmi jak ty. Zastanów się, zapytaj, przeanalizuj i wyciągnij wnioski jak, a nie zastanawiaj się czy są nadludźmi, być może ponieśli tysiące porażek zanim znaleźli idealny sposób.

Podsumowując: przeanalizuj swoje sposoby nauki, po drugie jesteś studentką medycyny, przeanalizuj (bodajże zwie się to neuroplastycznościa)- swoją wiedzę na temat czerpię ze źródeł internetowych, więc podchodzę do tego z rezerwą ( nie sprawdzałem jej w ksiązkach z autorytetem ani w rozmowach z ludźmi, którzy moga wiele o tym powiedzieć), wiec nie chcialbym prawic kazan, ale raczej jest w tym prawdy, wiec i to moze ci pomoc.

Niektórzy do rozwinięcia swojego umysłu popełniają mnóstwo błędów, ale w końcu im się udaje tak go rozwinąć, że wszyscy są w szoku. Może i nie będziemy kimś pokroju Einsteina czy Edisona, albo Da Vinciego, ale na pewno możemy dużo poprawić w swojej głowie
Pamiętaj tylko aby wyciągać lekcje z porażek i nie liczyć na to, że samo coś przyjdzie. Jeśli poświecisz uwagi na zrozumienie i polepszenie swoich efektów nauki możesz wiele osiągnąć. Jeśli będziesz ciągle uczyć się w ten sam sposób, a jest on dla Ciebie mozolny i nudny, nigdy może się to nie zmienić. Przypomina mi się od razu historia o pewnym siłaczu, który codziennie wykonywał jedno ćwiczenie na siłowni przez kilka lat i się dziwił, że nie rośnie, w końcu po kilku tych latach ten biceps mozolnie mu urósł, ale w porównaniu do jego kolegów i tak był mały, on chodził ćwiczył ciągle koło nich, widział, że inaczej trenują, ale on ciągle robił to co robił, nie patrząc na to, że można szybciej i lepiej bo utarł sobie w głowie pewien schemat tak jest i musi być, nie może być inaczej i niby swoje trochę osiągnął, ale kosztowało go to mnóstwo sił i czasu, które mógł spożytkować na coś innego.

Życzę powodzenia i pamiętaj, wyciągaj lekcje z porażek
Uwierz mi, że przed dostaniem się na medycynę myślałem bardzo podobnie. Zmotywowany byłem niesamowicie. Ale te studia naprawdę zmieniają człowieka. Ja akurat nie mam zamiaru ich rzucać, ale już po roku widzę, że jestem kimś innym niż gdy zaczynałem. Zawsze spałem twardo, teraz zdarza mi się obudzić przerażony w nocy, czy przypadkiem nie zaspałem, bo są przedmioty, na których trzeba mieć 100% obecności, a poza tym podwożę kolegów autem na uczelnię, więc również i oni nie zjawiliby się na zajęciach i mieliby spore problemy. Też wiele razy zastanawiałem się czy nie jestem za głupi na te studia, bo nie zaliczyłem iluś tam wejściówek. Widzę jak wiele trzeba się uczyć i z ilu przyjemności trzeba zrezygnować (gry na instrumencie, na komputerze, w piłkę na boisku, z siłowni i wielu innych), a moi przyjaciele, którzy ciągle imprezowali na studiach po skończeniu politechniki maja po 6k na start (lekarze obecnie mają ok. 2000 brutto na stażu, chociaż obecnie w sejmie jest projekt by to polepszyć). Rozmawiałem z rezydentami różnych specjalizacji i to jest przykre, że w święta zamiast spędzać z rodziną mają dyżury. W pełni rozumiem autora, chociaż 2 tygodnie, to zdecydowanie zbyt mało czasu, by z góry oceniać studia.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości