Dawno mnie tu było, bo działo się i to bardzo dużo. Studiuję na pierwszym roku medycyny i. jest super!:) Sporo osób mówiło, że jak się pójdzie na studia to fascynacja szybko minie, że kryzysy i wątpliwości są na porządku dziennym. Ale teraz wiem po sobie, że nie zawsze to się sprawdza. Kryzysów nie miałam (odpukać!). Jestem tymi studiami wprost zafascynowana i nie zamieniłabym je na żadne inne. Owszem, stresu i bardzo ciężkiej pracy jest dużo. Ale też nie jest tak, że nic innego się nie robi tylko uczy. Albo to, że student medycyny nie śpi po nocach tylko się uczy, też nie jest prawdą. Nie zdarzyło mi się siedzieć całą noc i uczyć, śpię normalnie:) Także nie zawsze warto słuchać tych wszystkich opowieści, najlepiej pójść na te studia i samemu się przekonać.krisyul pisze:Jak tam Wam idzie? Ktoś już studiuje, radzicie sobie?
Pierwszy semestr minął bardzo szybko i w miarę bezboleśnie", bowiem nie miałam żadnych popraw kolokwiów, ale nie siadam na laurach tylko pracuję dalej, bo teraz będą egzaminy i trzeba się do nich solidnie przygotować. Bardzo się cieszę z tych studiów i jestem niezmiernie ciekawa co będzie dalej.
Jeśli kogoś to fascynuje to jak najbardziej polecam. Ale też trzeba nastawić się, że to inny typ nauki, materiału jest dużo, zdarzają się cięższe momenty. Mimo wszystko polecam:)
I życzę powodzenia na maturach!