Poznań vs Gdańsk
Poznań vs Gdańsk
Pytanie do studentów, medycyny, może są tacy co przenieśli się z jednej na druga bądź obydwie widzieli , którą lepiej wybrać odległość nie gra roli czy bliżej czy dalej, chodzi, o zaplecze kliniczne, wygląd, lepsze perspektywy, czy wszystkie budynki blisko siebie , itd?
Re: Poznań vs Gdańsk
Miałam ten sam dylemat, rozwiązałam go z korzyścią dla Poznania. Mieszkam w Gdańsku, mam 5 minut z buta do Collegium Biomedicum, które swoją drogą mogę oglądać z okna mojego pokoju. Centrum medycyny inwazyjnej wygląda jak z planu Greys Anatomy (byłam tam raz z babcia robili jej USG brzucha). Z tego co się na słuchałam od znajomych już studiujących na GUMedzie to są mieszane opinie i od skrajnie nie przechylnych do ludzi mega zadowolonych z wyboru tej uczelni. Po za tym u mnie zaważył też czynnik chęci ucieczki z domu. Jeżeli chodzi to perspektywy to ostatnio wyczytałam, że w Wielkopolsce lekarze mają problem ze znalezieniem pracy, ale czy to prawda nie wiem. Wyniki LEPU(LEKU?) są chyba podobne. UMP niby jest lepsze według jakiegoś super prestiżowego rankingu, ale tam biorą również pod uwagę takie czynniki jak ilość publikacji na liście filadelfijskiej, wątpię czy to ma jakiś znaczący wpływ na jakość kształcenia. Koszty życia w Gdańsku i Poznaniu chyba podobne.
Natomiast jeżeli chodzi o sam Gdańsk to mogę Ci powiedzieć, że miasto jest średnio ciekawe gdyby nie to morze to nikt by tu nie chciał przyjeżdżać.
Natomiast jeżeli chodzi o sam Gdańsk to mogę Ci powiedzieć, że miasto jest średnio ciekawe gdyby nie to morze to nikt by tu nie chciał przyjeżdżać.
Re: Poznań vs Gdańsk
Powiedz, że to żart.lullilaj pisze:
Natomiast jeżeli chodzi o sam Gdańsk to mogę Ci powiedzieć, że miasto jest średnio ciekawe gdyby nie to morze to nikt by tu nie chciał przyjeżdżać.
Re: Poznań vs Gdańsk
zdecydowanie gdańsk!
nie ze względu na morze ale na poziom kształcenie, forumowicze piszą, ze tam cisną a to bardzo dobrze, przynajmniej się coś umie
nie ze względu na morze ale na poziom kształcenie, forumowicze piszą, ze tam cisną a to bardzo dobrze, przynajmniej się coś umie
- Medycyna Lwów
- Posty: 5874
- Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23
Re: Poznań vs Gdańsk
zamiast się wypowiadać bzdurnie i nie na temat zajmuj się czymś bardziej produktywnym, bo od października tam cię mogę wycisnąć, że szkoda mówić i zobaczysz jaki będzie z tego pożytek.
Re: Poznań vs Gdańsk
wydaje mi się, że temat jest :poznan ws gdansk więc jest jak najbardziej na tematKaamil pisze:zamiast się wypowiadać bzdurnie i nie na temat zajmuj się czymś bardziej produktywnym, bo od października tam cię mogę wycisnąć, że szkoda mówić i zobaczysz jaki będzie z tego pożytek.
- Giardia Lamblia
- Posty: 3156
- Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19
Re: Poznań vs Gdańsk
halidor, przeczytaj pierwszego posta w tym temacie, do kogo to jest skierowane.
Dostajesz póki co upomnienie słowne (pisemne?) - daj sobie spokój z tymi nic nie wnoszącymi do tematu pseudoradami, bo to jest nic innego jak spam.
Dostajesz póki co upomnienie słowne (pisemne?) - daj sobie spokój z tymi nic nie wnoszącymi do tematu pseudoradami, bo to jest nic innego jak spam.
Re: Poznań vs Gdańsk
To moja opinia. Nie musisz się zgadzaćTrzyszcz pisze:Powiedz, że to żart.lullilaj pisze:
Natomiast jeżeli chodzi o sam Gdańsk to mogę Ci powiedzieć, że miasto jest średnio ciekawe gdyby nie to morze to nikt by tu nie chciał przyjeżdżać.
Re: Poznań vs Gdańsk
A co jest w innych miastach czego nie ma w Gdańsku, Trójmieście
O.O
O.O
Re: Poznań vs Gdańsk
Nie wiem co jest lepszego w innych miastach, bo w sumie w nie wielu mieszkałam, ale wiem co mi się na pewno w Gdańsku nie podoba :
1) samo miasto jest nietypowe pod względem urbanistyki. Zazwyczaj w miastach masz tak, że jest centrum i dokoła równomiernie powstają dzielnice. Gdańsk jest za to rozciągnięty wzdłuż nabrzeża co powoduje, że centrum miasta znajduje się na jednym końcu, a większość dzielnic mieszkalnych na zupełnie drugim końcu (Przymorze, Zaspa).
2) Komunikacja nocna w Gdańsku ssie.
3) Gdańsk na pewno nie jest studenckim miastem. Życie miasta umiera w piątek o godzinie 24. Paradoksalnie znalezienie wolnego stolika w jakimkolwiek pubie na starówce w piątek po 20 graniczy z cudem. Może ilość klubów, imprez i tak dalej nie jest jakimś priorytetem dla przyszłych studentów medycyny, ale na prawdę nie ma gdzie chodzić i się dobrze bawić. Niby jest Sopot, ale stamtąd nie ma jak wrócić bo problem komunikacji miejskiej w nocy.
4) Mało zieleni jak na mój gust.
Po za tym to moje czysto subiektywne odczucie (nieciekawość Gdańska) związana z mieszkaniem w tym jednym samym miejscu zwyczajnie zbyt długo. Podejrzewam, że gdybym mieszkała w Nowym Jorku też bym wszystkim mówiła, że źle, że beznadziejnie, że Central Park taki mały a na Broadwayu nie potrafią śpiewać i tańczyć.
1) samo miasto jest nietypowe pod względem urbanistyki. Zazwyczaj w miastach masz tak, że jest centrum i dokoła równomiernie powstają dzielnice. Gdańsk jest za to rozciągnięty wzdłuż nabrzeża co powoduje, że centrum miasta znajduje się na jednym końcu, a większość dzielnic mieszkalnych na zupełnie drugim końcu (Przymorze, Zaspa).
2) Komunikacja nocna w Gdańsku ssie.
3) Gdańsk na pewno nie jest studenckim miastem. Życie miasta umiera w piątek o godzinie 24. Paradoksalnie znalezienie wolnego stolika w jakimkolwiek pubie na starówce w piątek po 20 graniczy z cudem. Może ilość klubów, imprez i tak dalej nie jest jakimś priorytetem dla przyszłych studentów medycyny, ale na prawdę nie ma gdzie chodzić i się dobrze bawić. Niby jest Sopot, ale stamtąd nie ma jak wrócić bo problem komunikacji miejskiej w nocy.
4) Mało zieleni jak na mój gust.
Po za tym to moje czysto subiektywne odczucie (nieciekawość Gdańska) związana z mieszkaniem w tym jednym samym miejscu zwyczajnie zbyt długo. Podejrzewam, że gdybym mieszkała w Nowym Jorku też bym wszystkim mówiła, że źle, że beznadziejnie, że Central Park taki mały a na Broadwayu nie potrafią śpiewać i tańczyć.
Re: Poznań vs Gdańsk
Dodam jeszcze tylko, że nawet pod względem turystycznym jest słabo :
1) Starówka i wdrapanie się na wierzę kościoła Mariackiego
2) Katedra Oliwska
3) Twierdza Wisłoujście dla wytrwałych
4) Jakieś kawałki gruzów na Westerplatte + pomnik. Nie rozumiem dlaczego nikt tego rozsądnie nie zagospodaruje.
Przyjeżdżasz tu na wakacje zajrzysz jeszcze do Gdyni, w której już kompletnie nic nie ma (oprócz klifu) bo wiadomo to Gdynia i Sopotu zabulisz 7 zł za wejście na to molo (nie rozumiem nadal co to za atrakcja), a potem leż na średnio czystej plaży(ładna plaża jest tylko na Stogach, ale tam port z lewej strony) 2 tygodnie i czekaj aż się urlop skończy.
1) Starówka i wdrapanie się na wierzę kościoła Mariackiego
2) Katedra Oliwska
3) Twierdza Wisłoujście dla wytrwałych
4) Jakieś kawałki gruzów na Westerplatte + pomnik. Nie rozumiem dlaczego nikt tego rozsądnie nie zagospodaruje.
Przyjeżdżasz tu na wakacje zajrzysz jeszcze do Gdyni, w której już kompletnie nic nie ma (oprócz klifu) bo wiadomo to Gdynia i Sopotu zabulisz 7 zł za wejście na to molo (nie rozumiem nadal co to za atrakcja), a potem leż na średnio czystej plaży(ładna plaża jest tylko na Stogach, ale tam port z lewej strony) 2 tygodnie i czekaj aż się urlop skończy.
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 16 lip 2012, o 16:16
Re: Poznań vs Gdańsk
Tak tylko się wtrące:) lullilaj, jesli ktoś na forum napisal tylko 4 posty, w których najezdza na tak piekne miasto jakim jest Gdansk to cos mi tu nie gra. Moim zdaniem oba te miasta są piekne, chociaz wolalabym raczej w Gdansku mieszkac, jest mniejszy i chyba nie mozna sie zgubic tak szybko)
Re: Poznań vs Gdańsk
Mi tam liniowy układ Trójmiasta odpowiada. Właśnie na początku prościej się było odnaleźć. Komunikacja w nocy jest jaka jest. To znaczy na dłuższe odległości skmkami się zawsze doturlasz - właśnie dzięki temu, że prawie całe 3miasto jest wzdłuż 1 linii kolejowej ) A jeżeli chodzi o inne kierunki to trochę nocnych jeździ. Jak masz dobrze skomunikowane mieszkanie to bez problemu Cię autobus z melanżu do domu odwiezie
W Sopocie się coś tam chyba jednak dzieje dzieje . Ja rzadko do sopotu docieram, bo zazwyczaj najzwyczajniej to jest zbędne i się idzie gdzieś bliżej
Ciężko mi porównac z innymi miastami, bo dłużej w niech nie mieszkałem, ale ciężko mi uwierzyć, żeby tu jakaś przepaść była. Szczególnie, zę Trójmiasto się na Gdańsku nie kończy.
W Sopocie się coś tam chyba jednak dzieje dzieje . Ja rzadko do sopotu docieram, bo zazwyczaj najzwyczajniej to jest zbędne i się idzie gdzieś bliżej
Ciężko mi porównac z innymi miastami, bo dłużej w niech nie mieszkałem, ale ciężko mi uwierzyć, żeby tu jakaś przepaść była. Szczególnie, zę Trójmiasto się na Gdańsku nie kończy.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 17509 Odsłony
-
Ostatni post autor: +akreiksi+
12 lip 2014, o 12:27
-
- 1 Odpowiedzi
- 14027 Odsłony
-
Ostatni post autor: Vanilla_Sky95
12 mar 2018, o 18:53
-
- 2 Odpowiedzi
- 9445 Odsłony
-
Ostatni post autor: Ardorn
11 mar 2017, o 10:52
-
- 0 Odpowiedzi
- 2786 Odsłony
-
Ostatni post autor: ola1243
1 maja 2017, o 23:40
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości