Pozytywna mutacja?
Pozytywna mutacja?
Dzień dobry, witam uczestników forum.
Jak wiadomo aby jakoś wesprzeć teorię ewolucji, przydałoby się eksperymentalnie udowodnić, że jest możliwe powstawania pozytywnych mutacji (np. hodując jakieś bakterie w zmieniających się warunkach i patrząc czy tym które przeżyły coś nowego się do genów dodaje).
Czy ktokolwiek może podać jakiś artykuł w recenzowanej literaturze naukowej, w którym eksperymentalnie udowodniono by, że to możliwe? Myślałem np. o jakiś badaniach nad opornością lekową na przykład?
/niestety nie jestem genetykiem, stąd zapewne upraszczam/
Jak wiadomo aby jakoś wesprzeć teorię ewolucji, przydałoby się eksperymentalnie udowodnić, że jest możliwe powstawania pozytywnych mutacji (np. hodując jakieś bakterie w zmieniających się warunkach i patrząc czy tym które przeżyły coś nowego się do genów dodaje).
Czy ktokolwiek może podać jakiś artykuł w recenzowanej literaturze naukowej, w którym eksperymentalnie udowodniono by, że to możliwe? Myślałem np. o jakiś badaniach nad opornością lekową na przykład?
/niestety nie jestem genetykiem, stąd zapewne upraszczam/
-
- Posty: 3779
- Rejestracja: 24 kwie 2010, o 12:11
Re: Pozytywna mutacja?
Z bardzo popularnonaukowych pamietam historie o cmie, ktora byla ciemna i od czasu do czasu zdarzala sie mutacja, ktora powodowala ze byla jasnobezowa - ale takie osobniki gorzej sie maskowaly w nocy i ginely. Natomiast w jakiejs przemyslowej dzielnicy, gdzie wszystko bylo przez zanieczyszczenia pokryte takim wlasnie jasnym pylem, lokalna populacja tego gatunku stopniowa cala stala sie jasna, bo w tych warunkach to wlasnie taka kolorystyka zapewniala lepszy kamuflaz, i mutqcja sie utrwalila. Bez zrodla bo z komorki, ale jak rozumiem czegos takiego szukasz?
EDIT: moglem pomylic kolory, i to jasna stala sie ciemna, ale zasada byla jak wyzej.
EDIT: moglem pomylic kolory, i to jasna stala sie ciemna, ale zasada byla jak wyzej.
Re: Pozytywna mutacja?
Większość badań dotyczy zmienności ilościowej cech, w wyniku selekcji, jak wspomniana ćma.
To bodaj brzozak czy coś z brzozą w nazwie.
Ciekawe eksperymenty były w naturze i w laboratorium z gupikami, gdzie ewolucja działała w mniej niż 10 pokoleniach, prowadząc do drastycznej zmiany ubarwienia.
Były też przytoczone w bodaj Najpiękniejszym widowisku świata szczury i próchnica.
Ale dowody mutacje oczywiście są - ewolucja to de facto pewnik, nie ma praktycznie miejsca nie udowodnionego w tej teorii. Mówię o ewolucji życia, a nie o hipotezach jego powstania, gdzie póki co nieco spekulujemy, chociaż sporo eksperymentalnych danych również już zgromadzono.
Przykład: Oczywiście angielskojęzyczny, bo nauka jest publikujowana w zasadzie wyłącznie w tym języku.
To bodaj brzozak czy coś z brzozą w nazwie.
Ciekawe eksperymenty były w naturze i w laboratorium z gupikami, gdzie ewolucja działała w mniej niż 10 pokoleniach, prowadząc do drastycznej zmiany ubarwienia.
Były też przytoczone w bodaj Najpiękniejszym widowisku świata szczury i próchnica.
Ale dowody mutacje oczywiście są - ewolucja to de facto pewnik, nie ma praktycznie miejsca nie udowodnionego w tej teorii. Mówię o ewolucji życia, a nie o hipotezach jego powstania, gdzie póki co nieco spekulujemy, chociaż sporo eksperymentalnych danych również już zgromadzono.
Przykład: Oczywiście angielskojęzyczny, bo nauka jest publikujowana w zasadzie wyłącznie w tym języku.
- Giardia Lamblia
- Posty: 3156
- Rejestracja: 26 cze 2012, o 20:19
Re: Pozytywna mutacja?
Słynne doświadczenie Lederberga (Lederberg experiment).vonBraun pisze:Myślałem np. o jakiś badaniach nad opornością lekową na przykład?
W tym problem, że kogoś, kto nie uznaje ewolucji nie przekona ani zmiana zabarwienia, ani wytworzenie oporności, ani żadna inna pojedyncza cecha - takich dowodów mamy już przecież mnóstwo. Taki ktoś chciałby zobaczyć powstanie nowego gatunku. Tak, żeby organizm z pokolenia 1 nie mógł się już krzyżować z osobnikiem z pokolenia x, wykazywał zupełnie inne cechy, itd.
Re: Pozytywna mutacja?
Wiem, i nie przekona się takiego, że to bzdura.
Taka sama jak oczekiwanie, że powieść napisze się w 20 sekund.
Ale cóż - warto próbować. Może będzie mniej tych, co nie przyjmują do wiadomości, że ewolucja jest faktem, takim samym jak każdy inny proces biologiczny.
Taka sama jak oczekiwanie, że powieść napisze się w 20 sekund.
Ale cóż - warto próbować. Może będzie mniej tych, co nie przyjmują do wiadomości, że ewolucja jest faktem, takim samym jak każdy inny proces biologiczny.
-
- Posty: 66
- Rejestracja: 4 kwie 2015, o 15:08
Re: Pozytywna mutacja?
Za to co przez lata przypisywano pozytywnym mutacjom, bardzo często w rzeczywistości odpowiada dziedziczenie wzoru metylacji DNA czy modyfikacji histonów.
Re: Pozytywna mutacja?
Bardzo fajny przykład pozytywnej mutacji związany jest z odpornością na wirusa HIV w wyniku mutacji naszych komórek. Jest to mutacja w genie CCR5, delecja 32bp (zmienia strukturę tych białek), w związku z czym wirus HIV nie rozpoznaje receptorów limfocytów. Heterozygota ma i takie i takie limfocyty, więc ludzie to zdrowi nosiciele wirusa. Homozygota recesywna ma tylko zmienione limfocyty.
Coś jeszcze było z anemią sierpową, ale nie pamiętam dokładnie.
Coś jeszcze było z anemią sierpową, ale nie pamiętam dokładnie.
Re: Pozytywna mutacja?
Anemia sierpowata ma niepełną dominację, homozygoty są bardzo chore, heterozygoty tylko trochę. Za to nieprawidłowa budowa ich erytrocytów daje im odporność na malarię, więc są preferowane w klimacie tropikalnym.
A szukanie wyjaśnienia pozytywnych mutacji we wzorze metylacji zasad jest dziwne - to dwie różne rzeczy. Oczywiście podaliśmy przykłady realnych mutacji, które - jak zawsze, kiedy cuchnie kreacjonistą - zostały całkowicie zignorowane.
A szukanie wyjaśnienia pozytywnych mutacji we wzorze metylacji zasad jest dziwne - to dwie różne rzeczy. Oczywiście podaliśmy przykłady realnych mutacji, które - jak zawsze, kiedy cuchnie kreacjonistą - zostały całkowicie zignorowane.
-
- Posty: 66
- Rejestracja: 4 kwie 2015, o 15:08
Re: Pozytywna mutacja?
Nie chodzi mi o to, że wzór metylacji DNA odpowiada za mutacje, tylko że mechanizmy i droga ewolucji, które przypisywano mutacjom, często są wynikiem dziedziczenia wzoru metylacji.
-
- Posty: 66
- Rejestracja: 4 kwie 2015, o 15:08
Re: Pozytywna mutacja?
Owszem, ale chodzi o mechanizm biologiczny. Zmienność biologiczną przypisywano przede wszystkim mutacjom, podczas gdy zmienność genetyczna i dalej fenotypowa, generalnie biologiczna, w czasie jest determinowana w dużej mierze dziedzicznymi czynnikami epigenetycznymi. Oczywiście nie wyklucza to mutacji, transferu genów, rekombinacji determinowanej doborem. Zresztą same kształtowanie się czynników epigenetycznych i ich dziedziczenie to w dużej mierze efekt doboru naturalnego.
Re: Pozytywna mutacja?
Ale czynniki epigenetyczne nie zmieniają kolejności zasad. A to kolejność zasad jest przede wszystkim podstawą badań filogenetycznych, a w skali ewolucyjnej - zmienności.
-
- Posty: 66
- Rejestracja: 4 kwie 2015, o 15:08
Re: Pozytywna mutacja?
Chyba nadal się nie rozumiemy. Tutaj oczywiście masz rację. Chodzi o to, że przez wiele lat za główne czynniki zmienności brano mutacje i rekombinacje kierowaną doborem naturalnym. Podczas gdy dowiedziono, że czynniki epigenetyczne są dziedziczone, okazuje się, że wiele z dziedziczności, zmienności i dziedziczenia tych zmienności, przypisywano mutacjom, to sporo jest wynikiem właśnie dziedziczenia np. wzoru metylacji DNA, generalnie dziedziczenia pozasekwencyjnego. Że do wytworzenia wielu cech fenotypowych czy społeczno-kulturowych doprowadziły nie mutacje, a dziedziczne czynniki epigenetyczne.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 12 gości