PRACA PO BIOTECNOLOGII
Re: PRACA PO BIOTECNOLOGII
Akurat ogólną na UAMie, ale byłem bliski medycznej
Co do Szczecina to warto popytać w Technoparku.
Jest też firma Badania Rozwojowe w Biotechnologii ale tutaj nie mam żadnego kontaktu.
Co do Szczecina to warto popytać w Technoparku.
Jest też firma Badania Rozwojowe w Biotechnologii ale tutaj nie mam żadnego kontaktu.
Re: PRACA PO BIOTECNOLOGII
Świetnie!
Od października będę studiowała dopiero na II roku.myślisz, że są realne szanse, żeby któreś z laboratorium przyjęło mnie na wolontariat? Nie ośmieszę się pytając o taką możliwość?
Od października będę studiowała dopiero na II roku.myślisz, że są realne szanse, żeby któreś z laboratorium przyjęło mnie na wolontariat? Nie ośmieszę się pytając o taką możliwość?
Re: PRACA PO BIOTECNOLOGII
Z doświadczenia wiem, że kierownictwo w laboratoriach do mili ludzie. Zdarzają się gbury, albo mili ludzie, którzy mają zły dzień, ale generalnie można się dogadać.
Jak powiesz, że chcesz pracować i to ZA DARMO to przyjmą Cię z otwartymi ramionami
Jeśli Ci się nie uda - nie rezygnuj! Spróbuj podejść do kierownika jakiegoś zakładu, który Cię interesuje i powiedz, że chcesz pracować. Jak dobrze pójdzie to dostaniesz od razu temat licencjatu
Jak powiesz, że chcesz pracować i to ZA DARMO to przyjmą Cię z otwartymi ramionami
Jeśli Ci się nie uda - nie rezygnuj! Spróbuj podejść do kierownika jakiegoś zakładu, który Cię interesuje i powiedz, że chcesz pracować. Jak dobrze pójdzie to dostaniesz od razu temat licencjatu
Re: PRACA PO BIOTECNOLOGII
Ja akurat nie będę pisała pracy licencjackiej, licencjat na PUMie kończy się tylko egzaminem.
Będę próbować! Podbudowały mnie te wszystkie perspektywy, bo nie powiem, ostatnio nasłuchałam się i naczytałam wiele opinii o studiowaniu biotechnologii, że jest to całkowicie bezsensu. Ale jak widać - dla chcącego nic trudnego.
Czy warto zainwestować w certyfikat z języka angielskiego?
Będę próbować! Podbudowały mnie te wszystkie perspektywy, bo nie powiem, ostatnio nasłuchałam się i naczytałam wiele opinii o studiowaniu biotechnologii, że jest to całkowicie bezsensu. Ale jak widać - dla chcącego nic trudnego.
Czy warto zainwestować w certyfikat z języka angielskiego?
Re: PRACA PO BIOTECNOLOGII
Każdy certyfikat się przyda, chociaż odnoszę wrażenie, że pracodawcy uznają, że skoro jesteś biotechnologiem to angielski umiesz i kropka
Nie widziałem ogłoszeń, w których jest wymóg posiadania certyfikatu czy określonego poziomu. Po prostu dobra/bardzo dobra komunikacja w mowie i w piśmie". Certyfikat to potwierdzi, ale raczej nie będzie decydujący.
Nie chcę, żeby to wyglądało pięknie i różowo, bo takie cudowne wcale nie jest
Jeśli chcesz to ciemną stronę też mogę opisać.
Nie widziałem ogłoszeń, w których jest wymóg posiadania certyfikatu czy określonego poziomu. Po prostu dobra/bardzo dobra komunikacja w mowie i w piśmie". Certyfikat to potwierdzi, ale raczej nie będzie decydujący.
Nie chcę, żeby to wyglądało pięknie i różowo, bo takie cudowne wcale nie jest
Jeśli chcesz to ciemną stronę też mogę opisać.
Re: PRACA PO BIOTECNOLOGII
Heh, jestem tego świadoma. Ale chętnie dowiem się też o ciemnej stronie.
[Film] PRACA PO BIOTECNOLOGII
Ciemne strony:
1. Nastaw się, że będziesz siedzieć po godzinach.
Na magisterce wyrabiałem godzinowo 1,5 etatu. Podczas wakacji. Wynagrodzeniem miała być piękna praca magisterska
2. Nastaw się, że będą nudy.
Ciekawie i pięknie wyglądają tylko wyniki. Promotorzy, którym będzie na Tobie zależało będą mamić Cię fascynującymi wynikami ("Jak dobrze pójdzie odkryjemy lek na raka!") i przeciekawymi publikacjami ("Jak się przyłożymy to będziesz współautorem!), które z tego powstaną.
Codzienność, to niestety żmudne dłubanie i powtarzanie wciąż tego samego, aż do zanudzenia. Warto przy tym pamiętać, że eksperymentu NIGDY nie udają się za pierwszym razem. ZAWSZE coś pójdzie źle i choćby część trzeba powtórzyć.
3. Nie nastawiaj się na Nobla.
Niestety, na udział w wielkich, przełomowych badaniach nie ma co liczyć.
W 90% przypadków utkniesz w badaniach o których nikt, nigdy nie usłyszy. Nawet jeśli, to i tak śmietankę spiję profesor albo kierownik.
4. Praca? Nastaw się na inwestycje.
Sam dyplom magistra to mało. Wtedy przydadzą się np. studia podyplomowe (3000 - 30000 zł) czy inne kursy.
Trzeba też się cały czas rozwijać. Czytać, interesować się, rozmawiać, bywać na konferencjach
5. Doktorat? Nastaw się na dietę.
Biologia/biotechnologia to taka działka, która wymaga prawie codziennej obecności w labie. Nie ma zmiłuj, komórki nie mają weekendu a bakterie nie obchodzą świąt. Dlatego nie myśl, że będzie czas czy ochota na pracę zarobkową.
Co do zarobków: niektórzy dostają stypendium doktoranckie. Średni student nie ma szans - wymagane są publikacje, rozdziały w książkach, postery, wystąpienia na konferencjach albo chociaż wysoka średnia. Nawet jeśli uda się ze stypką to około 1000 zł.
Żeby tak kompletnie czarno nie było powiem, że nic nie daje takiej satysfakcji jak pięknie rosnące rośliny, widok komórek, które super wybarwiliśmy czy nawet zrobiony żel. Warto!
No i trudno jest tylko na początku. Jak się już jest profesorem to można być spokojnym
Dla śmiechu
(film też pokazuje trochę labowej codzienności D)
1. Nastaw się, że będziesz siedzieć po godzinach.
Na magisterce wyrabiałem godzinowo 1,5 etatu. Podczas wakacji. Wynagrodzeniem miała być piękna praca magisterska
2. Nastaw się, że będą nudy.
Ciekawie i pięknie wyglądają tylko wyniki. Promotorzy, którym będzie na Tobie zależało będą mamić Cię fascynującymi wynikami ("Jak dobrze pójdzie odkryjemy lek na raka!") i przeciekawymi publikacjami ("Jak się przyłożymy to będziesz współautorem!), które z tego powstaną.
Codzienność, to niestety żmudne dłubanie i powtarzanie wciąż tego samego, aż do zanudzenia. Warto przy tym pamiętać, że eksperymentu NIGDY nie udają się za pierwszym razem. ZAWSZE coś pójdzie źle i choćby część trzeba powtórzyć.
3. Nie nastawiaj się na Nobla.
Niestety, na udział w wielkich, przełomowych badaniach nie ma co liczyć.
W 90% przypadków utkniesz w badaniach o których nikt, nigdy nie usłyszy. Nawet jeśli, to i tak śmietankę spiję profesor albo kierownik.
4. Praca? Nastaw się na inwestycje.
Sam dyplom magistra to mało. Wtedy przydadzą się np. studia podyplomowe (3000 - 30000 zł) czy inne kursy.
Trzeba też się cały czas rozwijać. Czytać, interesować się, rozmawiać, bywać na konferencjach
5. Doktorat? Nastaw się na dietę.
Biologia/biotechnologia to taka działka, która wymaga prawie codziennej obecności w labie. Nie ma zmiłuj, komórki nie mają weekendu a bakterie nie obchodzą świąt. Dlatego nie myśl, że będzie czas czy ochota na pracę zarobkową.
Co do zarobków: niektórzy dostają stypendium doktoranckie. Średni student nie ma szans - wymagane są publikacje, rozdziały w książkach, postery, wystąpienia na konferencjach albo chociaż wysoka średnia. Nawet jeśli uda się ze stypką to około 1000 zł.
Żeby tak kompletnie czarno nie było powiem, że nic nie daje takiej satysfakcji jak pięknie rosnące rośliny, widok komórek, które super wybarwiliśmy czy nawet zrobiony żel. Warto!
No i trudno jest tylko na początku. Jak się już jest profesorem to można być spokojnym
Dla śmiechu
(film też pokazuje trochę labowej codzienności D)
Re: PRACA PO BIOTECNOLOGII
Wielkie dzięki za informacje.
Mam pytanie, Tobie udało się znaleźć prace w zawodzie, czy było to dość często wśród twoich znajomych ze studiów, czy może oni mieli mniej szczęścia ?
Orientujesz się może czy polscy biotechnolodzy mogą bez kompleksów konkurować z zagranicznymi absolwentami czy może jednak, za granicą poziom biotechnologii na uczelniach wyższych jest lepszy
Mógłbyś coś powiedzieć o kierunku studiów na UJ, a mianowicie biochemia Z tego co czytałem, są to studia bardzo zbliżone do biotechnologii. Czy dają one takie same możliwości co biotechnologia A biofizyka wszystkie te 3 kierunki są na wydziale biotechnologii na UJ
I ostatnie pytanie, jako, że domyślam się, że obracasz się w kręgach naukowych/laboratoryjnych, to może potrafisz coś powiedzieć o takich studiach jak chemia czy biologia. Jakie dają one możliwości ?
Będę wdzięczny za każdą informacje.
Mam pytanie, Tobie udało się znaleźć prace w zawodzie, czy było to dość często wśród twoich znajomych ze studiów, czy może oni mieli mniej szczęścia ?
Orientujesz się może czy polscy biotechnolodzy mogą bez kompleksów konkurować z zagranicznymi absolwentami czy może jednak, za granicą poziom biotechnologii na uczelniach wyższych jest lepszy
Mógłbyś coś powiedzieć o kierunku studiów na UJ, a mianowicie biochemia Z tego co czytałem, są to studia bardzo zbliżone do biotechnologii. Czy dają one takie same możliwości co biotechnologia A biofizyka wszystkie te 3 kierunki są na wydziale biotechnologii na UJ
I ostatnie pytanie, jako, że domyślam się, że obracasz się w kręgach naukowych/laboratoryjnych, to może potrafisz coś powiedzieć o takich studiach jak chemia czy biologia. Jakie dają one możliwości ?
Będę wdzięczny za każdą informacje.
Re: PRACA PO BIOTECNOLOGII
No tak, początki będą ciężkie, ah.
Mnie najbardziej interesowałaby praca w kryminalistyce ( co wiąże się ze studiami podyplomowymi ) albo przy produkcji leków, w firmie farmaceutycznej ( to najbardziej ).
Mnie najbardziej interesowałaby praca w kryminalistyce ( co wiąże się ze studiami podyplomowymi ) albo przy produkcji leków, w firmie farmaceutycznej ( to najbardziej ).
Re: PRACA PO BIOTECNOLOGII
Nie wiem jak poszlo znajomym z roku. Byly u nas osoby z calej Polski, wiec po zakonczeniu roku kazdy wrocil w swoje strony.
Jednak wieszkosc, z tego co wiem, zostala na doktoratach albo w inny sposob na uczelni. Niektorzy studiowali tez drugi kierunek (farmacja, kosmetologia, chemia lekow, chemia) i poszli w te strone.
Mi sie udalo, bo mialem specyficzne zainteresowania.
Czy moga konkurowac? Nie wiem i nie odpowiem
Pytanie, jak porownac poziom ksztalcenia? Mysle, ze poziom jest wszedzie podobny, ale istotny jest sposob ksztalcenia. Za granica stawia sie na samodzielna prace, eseje, wypracowania itp. W Polsce to niestety kucie na pamiec.
Na mojej uczelni obok biotechnologii byl tez kierunek biologia molekularna. Byla to specjalnosc kierunku biologia. Generalnie mieli identyczne przedmioty jak my. Mieli tylko wiecej typowo biologicznych jak fizjologia czy ekologia. Z ta biochemia to nie sadze, zeby komus chcialo sie opracowywac zupelnie nowy program studiow. Rzuc okiem na programy i zobacz ile przedmiotow sie powtarza.
Jesli chodzi o mozliwosci, to wszyscy maja takie same.
Biotechnologia, biologia molekularna czy chemia nie daje zadnych konkretnych uprawnien, pozwolen czy certyfikatow, wiec
Ostatnio spotkalem sie z kierowniczka pracowni neurobiochemii, ktora bardzo zalila sie, ze nie moze znalezc specjalisty od HPLC, kierunek studiow niewazny. Znam tez jednego chemika, ktory pracuje jako kierownik pracowni biofizyki Inny przyklad to wydzial chemii politechniki wroclawskiej, ktory ma swietne laboratorium biologiczne w ktorym pracuja chemicy Jest tez jeden doktor chemii, ktory pracowal jako tester wody (filtry Brita, sprawdzcie sami!) a potem skonczyl jakas podyplomowa szkole biznesu i teraz pracuje jako czlonek komisji inwestycyjnej duzego inkubatora przedsiebiorczosci.
Nie ma co myslec, ze po studiach chemia mozna byc tylko chemikiem
Jesli interesuje Cie kryminalistyka to sprobuj praktyk w laboratorium kryminalistycznym. W Szczecinie chyba jest?
Co do lekow, to ciekawe sa np. komorki macierzyste, terapia fagowa (swietny osrodek we Wroclawiu) czy produkcja nano-przenosnikow lekow. Sama produkcja to, niestety, mrzonka Chyba, ze interesuje Cie pakowanie i logistyka
Jednak wieszkosc, z tego co wiem, zostala na doktoratach albo w inny sposob na uczelni. Niektorzy studiowali tez drugi kierunek (farmacja, kosmetologia, chemia lekow, chemia) i poszli w te strone.
Mi sie udalo, bo mialem specyficzne zainteresowania.
Czy moga konkurowac? Nie wiem i nie odpowiem
Pytanie, jak porownac poziom ksztalcenia? Mysle, ze poziom jest wszedzie podobny, ale istotny jest sposob ksztalcenia. Za granica stawia sie na samodzielna prace, eseje, wypracowania itp. W Polsce to niestety kucie na pamiec.
Na mojej uczelni obok biotechnologii byl tez kierunek biologia molekularna. Byla to specjalnosc kierunku biologia. Generalnie mieli identyczne przedmioty jak my. Mieli tylko wiecej typowo biologicznych jak fizjologia czy ekologia. Z ta biochemia to nie sadze, zeby komus chcialo sie opracowywac zupelnie nowy program studiow. Rzuc okiem na programy i zobacz ile przedmiotow sie powtarza.
Jesli chodzi o mozliwosci, to wszyscy maja takie same.
Biotechnologia, biologia molekularna czy chemia nie daje zadnych konkretnych uprawnien, pozwolen czy certyfikatow, wiec
Ostatnio spotkalem sie z kierowniczka pracowni neurobiochemii, ktora bardzo zalila sie, ze nie moze znalezc specjalisty od HPLC, kierunek studiow niewazny. Znam tez jednego chemika, ktory pracuje jako kierownik pracowni biofizyki Inny przyklad to wydzial chemii politechniki wroclawskiej, ktory ma swietne laboratorium biologiczne w ktorym pracuja chemicy Jest tez jeden doktor chemii, ktory pracowal jako tester wody (filtry Brita, sprawdzcie sami!) a potem skonczyl jakas podyplomowa szkole biznesu i teraz pracuje jako czlonek komisji inwestycyjnej duzego inkubatora przedsiebiorczosci.
Nie ma co myslec, ze po studiach chemia mozna byc tylko chemikiem
Jesli interesuje Cie kryminalistyka to sprobuj praktyk w laboratorium kryminalistycznym. W Szczecinie chyba jest?
Co do lekow, to ciekawe sa np. komorki macierzyste, terapia fagowa (swietny osrodek we Wroclawiu) czy produkcja nano-przenosnikow lekow. Sama produkcja to, niestety, mrzonka Chyba, ze interesuje Cie pakowanie i logistyka
Re: PRACA PO BIOTECNOLOGII
Jesli interesuje Cie kryminalistyka to sprobuj praktyk w laboratorium kryminalistycznym. W Szczecinie chyba jest?
Co do lekow, to ciekawe sa np. komorki macierzyste, terapia fagowa (swietny osrodek we Wroclawiu) czy produkcja nano-przenosnikow lekow. Sama produkcja to, niestety, mrzonka Chyba, ze interesuje Cie pakowanie i logistyka
Tak, w Szczecinie jest laboratorium kryminalistyczne. Co do komórek macierzystych, to na uczelni prowadzi się badania nad nimi. Mam nadzieję, że się załapię na coś ciekawego.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 1 kwie 2013, o 17:12
Re: PRACA PO BIOTECNOLOGII
Tak troszkę się wyłamię i zapytam - gdzie można studiować biotechnologię i biologię (spec. mikrobiologia/biologia molekularna), po maturze z biologii i języka angielskiego (ew. polskiego i geografii). Chodzi mi o uczelnie lepsze", Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu nie wymaga chemii, ale próg jest śmiesznie niski. Wiem, że na UAM-ie można, ale próg jest dość wysoki.
Czy istnieje możliwość studiowania biotechnologii w języku angielskim? Albo jakieś wymiany międzynarodowe, jeżeli chce się w przyszłości emigrować do kraju anglojęzycznego?
Czy istnieje możliwość studiowania biotechnologii w języku angielskim? Albo jakieś wymiany międzynarodowe, jeżeli chce się w przyszłości emigrować do kraju anglojęzycznego?
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 2 Odpowiedzi
- 13454 Odsłony
-
Ostatni post autor: deVries
28 sie 2015, o 17:48
-
- 8 Odpowiedzi
- 9344 Odsłony
-
Ostatni post autor: erkos
16 lip 2015, o 11:38
-
- 5 Odpowiedzi
- 5817 Odsłony
-
Ostatni post autor: Basia89
22 gru 2016, o 16:19
-
- 12 Odpowiedzi
- 4171 Odsłony
-
Ostatni post autor: randomlogin
31 sie 2014, o 20:10
-
- 0 Odpowiedzi
- 8470 Odsłony
-
Ostatni post autor: medstudentka
14 sie 2014, o 17:22
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości