mieszkałam z dziewczyną z biotechu na PolŚl. ich poziom maty i fizy był śmiechowy. Z maty wystarczyło być 6 razy przy tablicy w ciągu semestru, przy tablicy robiło się zadania z kartek wcześniej udostępnionych. Dawało to zwolnienie z kolokwium i egzaminu (z egz była pół stopna niższa ocena). A z fizy to sobie robili prezentacje na punkty i jeszcze kartkówki były. Najgorzej mieli z Chemią. Samego przedmiotu biologia nie ma. Jest mikrobiologia oraz biologia molekularna i genetyka ogólna.dzoners pisze:No właśnie nie bardzo, jak porównuję to co mi opowiada kumpel z PolŚl
a na drugim semestrze jedyną trudnością są 4 rodzaje laborek. Ale ich z fizyki też nie są trudne, mają wcześniej pytania podane, sprawka pisze cała sekcja używając jakiegoś programu.
w porównaniu z innymi kierunkami na polibudzie naprawdę pierwszy rok (a szczególnie semestr) mają luźny
co do biotech na ŚlUM to zacytuję koleżankę, która po semestrze zrezygnowała: sama biologia. Samo kucie na pamięć
więc każdy musi sam zdecydować, co mu bardziej odpowiada ]