przeciwnik gmo

Specjalistyczne forum biotechnologiczne. Metody biotechnologiczne: real-time PCR, western-blot, dot-blot, barwienie, chromatografia, dializa. Zakup, stosowanie odczynników: enzymy restrykcyjne, polimerazy DNA, drabinki i markery białkowe, kwasy nukleinowe, primery do sekwencjonowania, pożywki bakteryjne... Aparatura laboratoryjna, badawcza.
Prodigy
Posty: 78
Rejestracja: 16 gru 2008, o 19:21

Re: przeciwnik gmo

Post autor: Prodigy »

zazwyczaj rezygnuja bo sa w polityce pro europejscy a europa raczej jak na razi ejest pod tym wzgledem konserwatywna
malgosi35 piszesz o dostarczaniu zywnoisci ale dzieki gmo mogliby miec wiecej zywnosci sami u siebie badali banany ktore sa odporne na zjadajace je szkodniki jedna krowa z genem mlecznosci ji jest chociazby wiecej mleka i nie trzeba nic transportowac ja nie mowie ze my mamy im przywozic GMO tylko zeby dla nich bylo u nich by oni mogli korzystac
amvaradel
Posty: 12
Rejestracja: 18 kwie 2010, o 18:48

Re: przeciwnik gmo

Post autor: amvaradel »

GMO nie rozwiąże problemu głodu na świecie, a wręcz może go pogłębić, gdy wzrośnie uzależnienie rolników od koncernów. Wg Jacques Diouf’a, dyrektora FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa) problem głodu na świecie nie jest spowodowany brakiem żywności, lecz jej niewłaściwą dystrybucją. Udowodnił to Amartya Kumar Sen laureat nagrody Nobla w 1998 r. w dziedzinie ekonomii.
Cytat za stroną ********************* Na stronie także petycja przeciw GMO w Polsce


/mod: usunięto link, forum nie służy reklamowaniu stron www
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: przeciwnik gmo

Post autor: lith »

No właśnie, więc tam gdzie nie mają żywności i ludzie głodują rośliny o większej wydajności na pewno by się przydały. Przecież nikt im za darmo jej z krajów, gdzie tej żywności jest dużo nie wyśle.
Awatar użytkownika
Jazwiec
Posty: 27
Rejestracja: 18 kwie 2010, o 21:07

Re: przeciwnik gmo

Post autor: Jazwiec »

"Produkcja", hodowla transgenicznych zwierząt (zwłaszcza dużych) na razie jest również całkowicie nieopłacalna ekonomicznie. Wysokie koszty badań, długie ciąże, kosztowana implantacja zarodków, GMO są zdecydowanie słabsze i podatne na choroby i bardzo często bezpłodne.

Warto tu wspomnieć o tradycyjnej rasie krowy polskiej białogrzbietej - uznawanej za wymarłą, odnalezioną i uratowana przez pracowników UP (UR) w Lublinie. Co ciekawe, krowa ta ma bardzo wiele cech pierwotnych w tym wrodzoną odporność na BSE.

Moim zdaniem lepiej fundusze przeznaczyć na ratowanie ginących ras zwierzą i odmian roślin o znaczeniu gospodarczym, niż na próbowanie eksperymentów z BSE i tak dzisiaj krowy to większości fabryki mleka lub mięsa (nie potrafiące się samodzielnie cielić), a kury to fabryki jaj.

Problem głodu najlepiej rozwiązać przez stosowanie upraw tradycyjnych i adekwatnych do regionu - proso, sorgo, owies, koza burska, które świetnie radzą sobie w trudnych warunkach.
Jakusz
Posty: 2313
Rejestracja: 8 sty 2007, o 22:03

Re: przeciwnik gmo

Post autor: Jakusz »

Jeśli prawdą jest to co mówisz, to dzięki transgenezie zwierząt można by spróbować stworzyć rasę krów odporną na BSE wykorzystując znalezionego osobnika. Krzyżowanie zwierząt tradycyjnymi metodami, gdy dostępny jest tylko jeden osobnik jest bezcelowe i istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie powiedzie się stworzenie takiej rasy, albo cecha rozmyje się. Można by również pokusić się o wprowadzenie genu odporności na BSE do już istniejących ras, które mają pożądane przez nas cechy (np. wysoka mleczność) i nie chcielibyśmy ich krzyżować z odmianami bardziej dzikimi (ponownie możliwa jest utrata cech).
Dali
Posty: 160
Rejestracja: 1 paź 2009, o 18:06

Re: przeciwnik gmo

Post autor: Dali »

Prodigy pisze:a moze najlpiej dac ludziom wybor jestem swiecie przekonna ze glodujace dzieci w afryce chetnie jadlyby zywnosc modyfikowana genetycznie, tak jak amerykanie od wielu lat z checia zajadaja sie kukurydza i produktami pochodzacymi z kukurydzy
A co jeśli równałoby się to degeneracji naszego gatunku?
Niejedna cywilizacja upadła z powodu nawyków żywieniowych, nie mówiąc już o nieodpowiedniej uprawie ziemi.

Swoją drogą to na świecie mamy nadprodukcję żywności, tyle że nadal korporacje dążą do maksymalizacji zysku.
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: przeciwnik gmo

Post autor: lith »

Dali pisze:A co jeśli równałoby się to degeneracji naszego gatunku?
Niejedna cywilizacja upadła z powodu nawyków żywieniowych, nie mówiąc już o nieodpowiedniej uprawie ziemi.
Co masz na myśli? Ludzie praktycznie od zawsze brali się za genetykę nie bardzo nawet o tym wiedząc. Przecież różne rasy bydła czy odmiany zbóż to wynik selekcji dokonywanej przez ludzi już od tysięcy lat. Jakoś nic do tej pory nie wybuchło. Różne rasy psów sobie żyją i się nie wymykają spod kontroli, truskawki jeszcze nikogo nie zabiły.
Swoją drogą to na świecie mamy nadprodukcję żywności, tyle że nadal korporacje dążą do maksymalizacji zysku.
I nadal będą dążyły. Nie każ głodnym dzieciom w Afryce czekać, aż się rozmyślą, bo to pewnie potrwa . jak chcesz zmieniać świat i **** system to nikt Ci nie broni za całą własną kasę (albo chociaż za połowę, co tam) kupować żywności i wysyłać do Etiopii czy gdzie tam chcesz.
armistice
Posty: 309
Rejestracja: 10 lut 2009, o 10:36

Re: przeciwnik gmo

Post autor: armistice »

Widać odrazu ze to jakas tania prowokacja, ten czlowiek powpisywal źródła i mysli ze kogos przekona przeciagnie na jego strone. Zreszta odrazu widac po jego avatarze ze jest przeciwny nauce/naukowcom. Poszukaj ile jest źródel ze gmo jednak jest warte czegos- jak zachoujesz np. na glupia cukrzyce to skad insuline bedizesz dostawał głąbie ? Jak dziecko Ci sie urodzi ktoremu bedzie trzeba podawac hormon wzrostu to skad go wezmiesz ? Bedziesz moze je leczyc uzdrawiajacą wodą ? Wiadomo nie od dzis ze rosliny gmo wypieraja slabsze odmiany. Wiadomo nie od dzis ze ludzie w miejsca wyciętych polikulturowych lasów sadzą monokulturowe lasy. I co ? To nie przeszkadza bo trzeba zahamować rozwój nauki i nie pozwolic choc troche probowac polepszac zycie w tym zuzywajacym sie juz swiecie ? Wezcie sie ogarnijcie i nie dajcie sie zprowokowac ludzie. A jak ludzie przyczyniaja sie do wysuszania wilgotnych obszarów przy tym niszcząc siedliska plazów to wy-anty-naukowcy siedzicie na dupie cicho. A jak rolnicy nawoza wielkimi nadwyzkami swoje pola azotem to tez cicho siedzicie wiesniaki ? Trzeba sie biotechnologów czepic
lith pisze:Ludzie praktycznie od zawsze brali się za genetykę nie bardzo nawet o tym wiedząc. Przecież różne rasy bydła czy odmiany zbóż to wynik selekcji dokonywanej przez ludzi już od tysięcy lat. Jakoś nic do tej pory nie wybuchło. Różne rasy psów sobie żyją i się nie wymykają spod kontroli, truskawki jeszcze nikogo nie zabiły.
Stosowanie doboru sztucznego jest wlasnie oznaka znajomosci genetyki. Skad Ci to przyszlo do glowy ?
Agacia pisze:Zgadzam się z Prodigy, najlepiej dać ludziom wybór ^^
Najlepiej zindoktrynowac ludzi, ze to jest zle i potem dac ludziom wybór. Wybór moznaby dac ludziom, jezeli potrafiliby samodzielnie myslec
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: przeciwnik gmo

Post autor: lith »

armistice pisze:Stosowanie doboru sztucznego jest wlasnie oznaka znajomosci genetyki. Skad Ci to przyszlo do glowy ?
No dokonywali selekcji, brali ta krowę co im więcej mleka dawała itd. Ludzie od zawsze przystosowywali środowisko pod siebie. Minęło trochę czasu, człowiek lepiej zrozumiał z czym to się je i potrafi wpływać na jeszcze więcej rzeczy. po prostu nie trafiają do mnie argumenty, że człowiek chce sie bawić w Boga, a nie powinien . bo to modyfikowanie wszystkiego pod siebie jest normalnym ludzkim zachowaniem od zarania dziejów. Inaczej dalej byśmy się na drzewach bujali.
Czyli nie ma tu nic nowego. Po prostu trzeba sobie zdawać sprawę, że mając takie możliwości można trochę zamieszać i należy być ostrożnym, ale absolutnie to nie argument na to, żeby stać w miejscu.
Awatar użytkownika
mimose91
Posty: 44
Rejestracja: 24 lis 2009, o 13:01

Re: przeciwnik gmo

Post autor: mimose91 »

To i ja wypowiem swoje zdanie zaraz powiedza ze co ja moge wiedziec jak jeszcze nawet studiow nie zaczelam, ale to nie znaczy ze nie umiem myslec.
jestem w 100% przeciwna uprawom GMO. tak, jestem, poniewaz nie jest dobrze gdy ludzie wkraczaja na tak waska linie, ktora z latwoscia moze sie przerwac. nie wiemy jaki wplyw na nas i srodowisko bedzie to mialo za 50, 100 lat. a ludzie robili juz mnostwo pomylek: tworzyli DDT czy jakies inne smieci ktore im sie z poczatku wydawaly pozyteczne, a wielkie koncerny zarabialy na tym kupe kasy. dlatego jestem przeciwna gdy ludzie tworza takie rzeczy. nasza ziemia i tak jest juz cala zniszczona przez nas, wymiera przez nas mnostwo zwierzat i roslin. powinnismy sie zajac tym, zeby rekultywowac gleby i sadzic na nich tylko rodzime gatunki roslin takie jakie powinny byc, a nie jakies mutanty. duzo(a raczej najwiecej) zalezy od zwyklych konsumentow i wierze ze jestesmy na dobrej drodze. coraz czesciej znajduje produkty organiczne, np owoce. powstaja coraz to nowe sklepy promujace prawdziwa zdrowa zywnosc, nie GMO. i jest na to popyt. mysle ze to wasnie popyt bedzie stanowil o tym czy gmo bedzie coraz wiecej czy coraz mniej. a coraz wiecej ludzi zainteresowanych jest organiczna zywnoscia, ludzie nawet przestaja kupowac wyraznie sztuczne przetworzone produkty, wiec gmo tez powinno ich nie zainteresowac. WIEC, skoro popyt coraz wiekszy jest na produkty eko zajmijmy sie produkcja ow zywnosci. nie bedzie mowy o tym ze np GMO jest tansze gdyz jesli rozpowszechni sie zdrowa zywnosc, gmo nie bedzie oplacalne.konsumenci musza tez zadbac o to aby kupowac ilosc jedzenia odpowiednia do ich potrzeb, a producenci walczyli z nadmiarem produkcji. nadmiar produkcji=wieksza eksploatacja gleb=coraz mniej miejsca na uprawe roslin=wycinka lasow pod uprawe=wprowadzanie gmo ktore sa bardziej odporne itp, ale nie wiemy jakie to moze miec konsekwencje w przyszlosci wiec ryzykujemy. jednym slowem wszystko tkwi w tym ze jest nadmiar produkcji zywnosci. dlatego musimy, idac do sklepu wybierac rozwaznie produkty, nie kupowac zbednych ton slodyczy miesa itp. jesli zmniejszy sie popyt, zmniejszy sie produkcja, bedziemy rekultywowac gleby i ponownie robic z nich uzytek, dla roslin naturalnie odpornych, a wtedy nie bedzie koniecznosci wprowadzania GMO i nie bedziemy ryzykowac zdrowiem przyszlych pokolen. czy to nie jest lepsze rozwiazanie? musimy tylko zrozumiec ze wszystko lezy w naszej mocy, mozemy zrobic wiele tylko musimy CHCIEC. takie jest moje zdanie, nikt sie nie musi ze mna zgadzac
PeReS
Posty: 141
Rejestracja: 14 cze 2009, o 18:41

Re: przeciwnik gmo

Post autor: PeReS »

Moja Droga. usmiechnelem sie czytajac Twoja wypowiedz. Jaki swiat byl piekny kiedy wiele rzeczy bylo nowych i zaskakujacych
Przydomowy warzywniak sprzedajacy rzodkiewki ubabrane w ziemi, zdrowsze niz te z marketu ma tak samo sztucznie pedzone warzywa jak ten market. Ile warzyw wyhodowalas sama? Czy zdajesz sobie sprawe ze wg przepisow unijnych wiekszosc samodzielnie hodowanych roslin jest niebezpieczna dla zdrowia? Moga zawierac zbyt duzo pewnych metali lub innych substancji, gromadzonych naturalnie z gleby w ktorej rosna. Czy zdajesz sobie sprawe ze produkty ECO czy organic w znacznym stopniu sa ubozsze w skladniki odzywcze (nie sa wzbogacane).
Sam uprawiam ogrodek na wlasne potrzeby i uwierz mi, ze moje rzodkiewki smakuja jak rzodkiewka mimo ze bys ich w zyciu nie wybrala-sa mniejsze i nie tak widowiskowe jak te z marketu.]
Wracajac do tematu, mozna krzyczec i drzec sie na GMO tak jak na zlych i niszczacych kochana planete Ziemie ludzi, gwaklcacych Gaie konsumentow itd". Prawda jest taka ze na codzien korzystasz z tych gwaltow. Nie mowie ze trzeba kazdego faszerowac GMO. Wiekszosc ludzi nie wie co to jest i slyszac cokolwiek zwiazanego z genetyka zaraz maja wyobrazenie 10 okich mutantow i pietnastorekich bandziorow, toksycznych bialek i innych tego typu argumentow.
Zamiast wymyslac bzdurne argumenty lepiej pomyslec nad wlasciwym zastosowaniem tych roslin. Nie myslicie chyba ze 4mld lat ewolucji zostana zniszczone w ulamek promila tego czasu przez ludzkosc. Nawet jak nabroimy to zaszkodzi to nam. oczywiscie wszystko do 2012 bo co po tem nie wie nikt
Jakusz
Posty: 2313
Rejestracja: 8 sty 2007, o 22:03

Re: przeciwnik gmo

Post autor: Jakusz »

mimose91, bardzo polityczna wypowiedz. Mnóstwo słów i zero treści.

Swoje sądy opierasz na wyimaginowanych argumentach, bo tak na prawdę większość z tego, co powiedziałaś można by w kilku zdaniach obalić.
nadmiar produkcji=wieksza eksploatacja gleb=coraz mniej miejsca na uprawe roslin=wycinka lasow pod uprawe=wprowadzanie gmo ktore sa bardziej odporne itp
Po pierwsze, to co ma wycinka lasów do GMO? Związku nie ma.
Po drugie, aby osiągnąć wysoki plon upraw ekologicznych (czyli taki, w których nie stosuje się chemicznych środków ochrony roślin i nawozów mineralnych) trzeba obsiać/obsadzić znacznie więcej pół, bo straty są znacznie wyższe.

nadmiar produkcji=wieksza eksploatacja gleb
Sęk w tym, że ideą powstawania roślin GM jest to, aby dawały większy plon, czyli z jednego hektara rośliny nie-GM otrzymamy mniejszy plon niż z tego samego hektara rośliny GM - nie dodając już nawet do tej kalkulacji strat wynikających z chorób i szkodników roślin, które dzięki GMO mogą zostać wyeliminowane (przynajmniej część).

Dla przykładu - kukurydza odporna na omacnicę prosowiankę rośnie sobie niezwykle dobrze, bo jest dla tych owadów trująca. Taka sama kukurydza bez dodatkowego genu produkującego toksynę jest niszczona = większe straty, mniejsze zbiory, wyższe ceny itd itd.
Należy dodać, że toksyna ta jest szkodliwa JEDYNIE dla owadów i uaktywnia się w przewodzie pokarmowym larwy omacnicy. W przypadku prawy nie-GM trzeba zastosować pestycydy, aby nie doprowadzić do olbrzymich strat.
WIEC, skoro popyt coraz wiekszy jest na produkty eko zajmijmy sie produkcja ow zywnosci.
Hmm. popyt na pseudozdrową żywność organiczną sobie może być, ale jak rolnik widzi jak sąsiadowi uprawiającemu GM rosną rośliny na potęgę, podczas gdy dwa metry dalej, na jego polu wszystko ginie od tego, czy innego szkodnika, to myślę, że się jednak przerzuci na GMO
Jakusz
Posty: 2313
Rejestracja: 8 sty 2007, o 22:03

Re: przeciwnik gmo

Post autor: Jakusz »

1.jpg
1.jpg (62.62 KiB) Przejrzano 702 razy
Po za tym. wszystko co jemy to na swój sposób GMO. Ta kolba najbardziej na lewo to pierwotny wygląd kukurydzy (forma dzika), a to cośmy zrobili z nią przez zwykła krzyżówkę widać po prawej stronie. lub na półkach sklepowych.
To samo dotyczy WSZYSTKICH warzyw i owoców jakie możemy dostać w sklepach.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość